Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

july..

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez july..

  1. Dybry Iza współczuje żonie kolegi - to musi być straszne dowiedzieć się o czymś takim i to jeszcze w momenci kiedy zaginął...oby wszystko jakoś się ułożyło... Pola trzymam kciuki żeby jednak się nie pojawiła...a to że boli jak przed @ - mnie tak bolało że zginałam się wpół i ledwo siedziałam - byłam pewna że się pojawi a tu niespodzianka - jak na razie nie ma to jest dobrze :-) i oby już nie przyszła w najbliższym czasie... Evika - kawka wypita - znaczy się tradycyjnie inka...i to bez cukru - zaczęłam dietę przed zbliżającą się wiosną...od kwietnia zaczynam siłownię - trzeba doprowadzić się do ludzi :-) Jak tam dzisiaj mój Zięciunio się czuje? Nuśka pomyśl sobie że to tylko włosy i w końcu odrosną - a swoją drogą opaski teraz chyba w modzie? Mężowi się podoba? Co powiedział? mAAm wstawaj śpiochu.... No i co są jakieś wieści od Kisy?
  2. No to myślę że już jakoś po świętach na spokojnie się spotkamy pospacerować...a aparaty rzecz jasna trzeba zabrać ze sobą! Szkoda że reszta babeczek nie może do nas dołączyć... :-(
  3. mAAm spacerek bardzo chętnie - może jak już będzie tak naprawdę ciepło i bez śniegu na jakoś na polach mokotowskich się spotkamy co Ty na to? W sumie mam kawałek drogi ale jakoś dojadę a i fajne miejsce na przechadzkę :-) Iza dobrze że z małym już lepiej...oj te chorubska są straszne....
  4. A mnie jeszcze ktoś pamięta....? chyba nie bardzo bo z tego co przeczytałam kilka ostatnich wpisów to nikt nie pyta, nikt nie tęskni :-( buuuuuuuuuu Evika, gratuluję raczkowania u Bartusia - moja Zosia też już zaczyna...a przy okazji zamiast górnych jedynek wyszły jej dolne dwójki i śmisznie wygląda z ząbkami tylko na dole. No a poza tym od dwóch tygodni pomieszkuje już z bratem w pokoju - przeniosłam wszystkie jej rzeczy, łóżeczko, zabawki - i mają swój raj. A Antek dumny że ma młodszą siostrę i może się nią opiekować...tak się przejął pierwszej nocy że przez sen krzyczał że Zosia płacze i żebym do niej przyszła...kochany jest. No a poza tym chodzi kolejny tydzień do przedszkola i wychodzi z niego z uśmiechem na ustach..miło jest go tak odbierać wesołego :-) dumna mama ze mnie! oki, zaraz się jeszcze pokażę tylko skoczę na herbatkę. Buziole.
  5. Evika, mam nadzieję że dzisiaj Ola już czuje się lepiej i że antybiotyk zaczął działać... U nas Zosia ma zapalenie oskrzeli....:-(
  6. Hej. No widzę że za mną nikt nie tęsknił :-( Większość dzieci choruje...u nas podobnie...zaczęło się tydzień temu od Antka - w nocy non stop wybudzał się z płaczem i za nic nie dało się go uspokoić (pierwszy raz miał coś takiego), temperatury nie miał tylko mówił że boli go policzek...śmignęłam do lekarza i okazało się że zapalenie ucha - na szczęście bez antybiotyku - dziś już śmiga jak nowo narodzony. Ale...to nie wszystko....z soboty na niedzielę ja dostałam okropnego bólu ucha i w niedzielę znowu wizyta u lekarza - diagnoza - ta sama co u dziecia mego :-) zapalenie ucha i tydzień zwolnienia. We wtorek za to byłam z Zosią u lekarza bo dostała mega kaszlu i kataru - na szczęście osłuchowo jest ok, czysto (chociaż w październiku też niby było czysto a w końcu okazało się że zapalenie oskrzeli), dostała syropek i cebion i inhalacje z soli. Także mijający tydzień spędziłam chora z chorymi dziećmi - chociaż najmniej widać po Antku :-) Teraz jeszcze tradycyjnie zaraziliśmy moją mamę i też zakatarzona chodzi... a jeżeli chodzi o wózek (bo widzę że temat na tapecie) - my mamy taki http://www.allegro.pl/item941122567_wozek_spacerowy_magic_3_espiro_2010_kurier_0zl.html typowa parasolka leży i czeka na lato.....
  7. Właśnie właśnie mAAm - ja tu zamówiłam spacerówkę dla Zochyliny na spacery a tu pogoda dupna....Ile ja bym dała żeby teraz pod kocykiem z ciepłą herbatka posiedzieć...jak na razie to stać mnie tylko na tą herbatkę bo do kocyka mi daleko :-( A co poza tym - Antek kaszlący, Zocha się trzyma, ja coraz słabiej...synek sperzdał mi wirusika i już gardło mnie boli. No i senne jestem - ale przy takiej pogodzie to chyba normalne...?
  8. Kropeczko trzymaj się, główka do góry - będzie w końcu dobrze - musi być dobrze !!
  9. Jestem i ja z przepięknej słonecznej wawy - normalnie jak dzisiaj jechałam przed 7 do pracy to słońce mnie raziło w oczy i uwierzyłam że wiosna jednak się do nas zbliża - bo już myślałam że w tym roku nas ominie szerokim łukiem :-) po_la - solarium fajna rzecz, ja też muszę się chyba wybrać żeby troszkę się wygrzać i na nową porę roku przygotować...a co do badań i całego tego biegania do lekarzy..może faktycznie po wakacjach...wyjedziecie gdzieś sobie, nabierzecie sił i ruszycie do boju. A może...kto wie...nie będzie trzeba - bo ja trzymam kciuku za Ciebie i za mam żeby zaraz to jakiś bociek co do nas przyleci to Wam małe zawiniątko podrzuci ;) mAAm jak tam dzisiaj humorek? kikiki - przykro mi że Natalka ma zapalenie krtani - u mnie Antoś strasznie kaszle - chyba wybierzemy się do lekarza...na razie pije kilka razy dziennie syrop z cebuli, który uwielbia - bleee nuska - każda oszczędność jest dobra - a pomysł na soczek fajny...co do chrupek to u nas młoda ma frajdę tylko jakby co to ja polecam te długie bo krótkie to moment połowa będzie zjedzona a połowa się rozpuści - no i współczuje sprzątania po rozmemłanych chrupkach - ale co tam - widok dziecka - bezcenny :) Evika, dziękuję tradycyjnie za kawkę - wypita...teraz leci herbatka bo chyba synuś sprzedał mamie jakiegoś wirusika i gardło zaczyna pobolewać...i widzę że moja Zosia w główce Ci świta :) ... zaraz może jakieś zdjątko wkleję na n-k żebyś i Bartusiowi przypomniała o wybrance Jego serca.
  10. Witam i ja zza światów. Masz rację Pola - i ja czuję wiosnę - okno w pracy otwarte i wcale nie jest makabrycznie zimno, nawet ptaszki czasami zaświergolą... Evika, dzięki za kawkę - ja już po kawie, herbacie i gorącej czekoladzie :-) Humor super bo nareszcie piątek i dwa dni laby przede mną więc czegóż chcieć więcej - no może tylko tego żeby pogoda już nie wariowała. A poza tym idę dzisiaj do fryzjera - zobaczymy na co tym razem się skuszę! Oki, kończę i mykam na przerwę - jeścio się odezwę.
  11. Bry bry wszystkim ...Evika - dziękuję za kawkę :-)
  12. No dobra a gdzie reszta dziewczyn - zasypało czy co? teraz ja mykam na herbatkę... pisać!!!!!!!!!!
  13. No właśnie właśnie Evika - my teraz mamy Mutsy cały komplet razem z fotelikiem...i od niedzieli mała jeździ już w spacerówce...ale chciałam zakupić coś równie dobrego a nie za bardzo ciężekiego dla mamy - na lato mam Maclarena po Antku więc luz...sprawdzam na allegro czy jest coś fajnego... Mutsiaka też będziemy sprzedawać ale dopiero jak Zośka wyjdzie ze spacerówki bo chyba nie opłaca nam się oddzielnie samej gondoli... A w jakim Bartuś teraz jeździ foteliku? Już tym "następnym"?
  14. I ja się witam... i mam pytanko do mam - jakie macie wózki? Konkretnie chodzi mi o spacerówki? Zastanawiam się nad kupnem drugiego dla mamy żeby nie wozić...no zanim Zosiula przesiądzie się w parasolkę to jeszcze troszke potrwa i może na teraz bym jakiś fajny zakupiła....
  15. I ja się z Wami witam i zmykam...dół się pogłębia. Spadam.. mimo wszystko - miłego dnia!
  16. mAAm wyprawy do Ikei współczuje - ja na Twoim miejscu nigdzie bym się dzisiaj nie ruszyła bo korki w wawie sa masakryczne! Jak możesz to przeczekaj albo jedź jutro z samego rańca.... Pola u mojego Antka w przedszkolu właśnie dozorca wylądował w szpitalu dwa tygodnie temu po tych pierwszych silnych opadach śniegu - tak odśnieżał chłopina że udaru dostał :-( A co do autka i podziału...to niechby tylko spróbował przyczaić się małż na mój samochód...a tak na poważnie - ja mam dalej do pracy i dlatego bez walki nie oddam moich 4 kółek....a poza tym małż u siebie w robocie przesiada się w służbowy! Głowa mi pęka :-( i tradycjnie najszła mnie chcica na słodkie - w ruch poszedł Mars i Chałwa z Wedla...a dupsko rośnie....
  17. O Pola bardzo mi przykro ale spóźniałaś się z tym planowaniem bo Bartuś już dawno temu u Zosi zaklepany a i Zosia u Bartusia - więc nic z tego - kawaler już jest zajęty ;-) Samochód na szczęście da się naprawić ale potrwa to kilka dni...i szanowny małżonek będzie zdany na komunikację miejską (współczuje) bo codziennie nie dam rady go podwozić.... U nas w wawce masakra - sypie że hej!
  18. Evika, gratuluję ząbka - u nas idą kolejne bo mamy mega ślinę w dzień i w nocy :-) no i ten uśmiech zajączka mojego - bezcenny! Chociaż nie powiem, odczuwam ząbkowanie córy podczas konsumpcji mleka ;-)
  19. Dzień dybry... Pola przykro mi że @ Cię nawiedziła. Trzymam kciuki żeby to już ostatni raz było! I super że możesz sobie siedzieć w pracy pod kocykiem i z pyszną herbatką... mAAm teraz trzymam po cichutku kciuki u Ciebie.... Evika, śliczne zdjęcie Bartusia dałaś na n-k - Zosizna zachwycona :-) A mój małż szanowny wczoraj przypakował w inny samochód - maska i chłodnica do wymiany...buuuu. Oczywiście jako dobra kochająca żona podzwiozłam go dzisiaj do pracy żeby nie marzł...ja to jednak mam dobre serce :) a tak poza tym to sama nie wiem - doła chyba jakiegoś łapie...może z powodu pogody i mało optymistycznych wiadomości że taka zima ma być do końca marca :-( - nic tylko usiąść i płakać!
  20. Jestem - grubsza o parę deko ale jestem ;) pochłonęłam właśnie Bounty i kończę Twix'a - no boskie uczucie.....mogę się podzielić kawałeczkiem póki jeścio jest ;)
  21. Pola mAAm dziękuję Wam bardzo dziewuszki - wiedziałam że na Was zawsze mogę liczyć!! Jeścio zaraz kuliżanka podrzuci mi ze dwa jakieś batony ze sklepiku i będzie miodzio!
  22. Tia, oczywista nie herbatkę karmelować - tylko karmelową miało być :)
  23. Hmmm mAAm a skąd Ty wiesz jak wygląda łazienka Mulac, co? :-) A mi się chce strasznie ale to strrrasznie coś słodkiego przekąsić - oj dawno nie miałam takiej chcicy na słodkości :-( Normalnie pije sobie herbatkę karmelować i mnie ssie..... Dajcie mi jakiegoś wafelka, batona, czekoladę - dajcie mi cokolwiek słodkiego - z pominięciem kostki cukru :-) Pola łazienka zarąbista - a jaka cudowna przestrzeń - łoj będzieta mieli dużo miejsca na figle migle - ups -jakaś głupawka chyba mnie złapała.... zmykam...
  24. Witam i ja z zimnej wawy :-( już mam dość zimy, chce wiosnę, chce krótki rękawek, chce spokojnie przejść spacerkiem do samochodu a nie lecieć żeby mi tyłek nie zamarzł....brrrrrrrr i chce wrócić do domu ale żal mi zośki wozić tak rano i w taki ziąb...wrócę jak będzie odwilż :-) Antek ma mega kaszel i zostal w domu - znaczy się babcia ma domowe przedszkole - super że mam taką kochaną mamę i że tak uwielbia swoje wnuki - bo na teściów to ja nie mam co liczyć! Wczoraj mama była razem z moim tatą w przedszkolu z okazji dnia babci i dziadka - nie obył się bez łez szczęścia.. A odnośnie mam karmiących - możemy sam paracetamol i ja brałam zarówno w ciąży jak i teraz ostatnimi czasy na gardło tantum verde.
  25. No tak - większość kaszek jest na modyfikowanym - ale myślę że nie powinnaś mieć problemu z laktacją...przecież kaszka to będzie jeden posiłek dziennie, do tego za chwilkę jakiś obiadek, deserek - tak czy siak nie unikniesz innych potraw niż cycek. Ja daje właśnie na mleku modyfikowanym i dalej bez problemu karmie cyckiem - głownie w nocy i nad ranem...Starszego karmiłam tak 1,5 roku :-) Będzie dobrze - główka do góry - laktacja nie zaniknie...
×