SleepingSun

nie jest możliwe żebyś miała dostać okres a Twój organizm się rozmyślił i postanowił jednak wytworzyć owulację ;) o ile ten skok? możliwe, że organizm szykował się do owulacji, ale coś się zakłóciło i nie było wyraźnego piku progesteronu (który odpowiada, za podwyższenie temperatury) i w dalszym ciągu nie miałaś owulacji i jej mieć nie będziesz, a okres dostaniesz za 4,5 dni. Możliwe też że doszło do owulacji dopiero co i okres będziesz mieć jak skończy się faza lutealna (12-14 dni). Wszystko zależy od tego jak bardzo temperatura skoczyła.

nie ma się czym przejmować.

a propos wyznaczania owulacji: LC nie jest w stanie wymierzyć dnia owulacji, bo to można zrobić tylko i wyłącznie poprzez codzienne oglądanie jajników na USG. Tak naprawdę owulacja może być 1,2 dni przed skokiem bądź w jego dniu. Tego nie wiecie, LC też tego nie wie. Ja ostatnio jak byłam u lekarza to się trafiła wizyta zaraz po owulacji. Już się nie mogę doczekać, czy LC się wstrzeli w ten dzień czy nie;P

można, ja swój czasem nawet potraktuję mydłem ;P

boże, okropne. Dziewczyny nie wierzcie w to że przez 3 miesiące można być na diecie 500 kcal i dać rade pisać durne posty. Spadek wagi też jest żałośnie niski w stosunki do zjadanego pożywienia i tego, że organizm już sam zżera siebie. Trochę suchych faktów, MÓZG do funkcjonowania potrzebuje 150g glukozy dziennie. I nie piszę tego, żeby usprawiedliwić osobę, która prowadzi ten wątek (bo to że jej mózg nie funkcjonuje, to już chyba wiemy i bez tego), tylko po to żeby podważyć wiarygodność. Poprzeliczajcie, doczytajcie i wyciągnijcie wnioski. Zanim którejś stanie się krzywda. Pozdrawiam!

uprościłam za bardzo, generalnie jest tak że owulacje może wystąpić nawet 2 dni przed, w dniu i jeden po skoku temperatury. Tego nigdy nie wiadomo (LC też tego nie wie), zakłada się teoretycznie że występuje w dniu poprzedzającym wyższą temperaturę (chociaż niekoniecznie musi tak być). Po za tym nie rozumiem co za wielka zaleta w tym wykrywaniu, bo generalnie nie ma problemy ze stwierdzeniem czy owulacja była czy nie?

przepraszam, 1 dzień. W ogóle nie rozumiem tego oznaczenia ;) rozumiem że to dlatego że nie było 6 dni niższych temperatur? Ale w takim razie nie możesz zaznaczyć owulacji 17 bo między 17 a 18 nie ma różnicy 0,2 stopnia. a musi być i to jest ważniejsze niż 6 dni niskich temperatur. Ja bym dała owulacja 16 a lutealną od 17.

równie dobrze mogłabyś je sobie sama wyznaczać, bo on je statystycznie wylicza. Nie da się, po prostu nie da przewidzieć owulacji nawet mierząc temperatury. I nawet LC tego nie zrobi, więc to kalkuluje. ja wolę korzystać z FF bo on sam wyznacza ładnie owulację i nie trzeba nad niczym się zastanawiać;) ja bym zaliczyła 2 dni więcej do lutealnej.

2 faza cyklu, po 3 wyższych temperaturach jest fazą niepłodną pewną i daje 100% pewności że nie zajdzie się w ciążę. Oczywiście jeśli komuś wystarcza 10 dni na sex w miesiącu ależ wymyślili - abstynencję

białko bez węglowodanów w jednym posiłku będzie nam pięknie spalać tk tłuszczową - mniej więcej na tym opiera się dunan. Do spalenia białka trzeba dużo energii - która pobierana jest zazwyczaj z ziemniaków, kasz czy z czym tam jeszcze je się mięso. Jeśli zjemy same białko to organizm energię będzie musiał wziąć z zapasów. Nie da to jednak odczucia sytości - polecam na wieczór :)

ruszanie się a ćwiczenia to co innego. Pewnie, że to dobrze że się ruszasz, ale jak masz czas to wygospodaruj go na trochę ćwiczeń:)

tak, ale bez przesady. Trzeba unikać przetworzonej żywności, fast foodów i piwa. Jeśli masz ochotę na grilla - wybierz kurczaka, grillowanie to świetna forma przygotowywania posiłków (w foli!). Jeśli kusi Cię na kiełbaskę - lepiej żebyś teraz zjadła jedną, dwie a nie myślała o tym przez tydzień i za 4 dni zjadła ich 5 na raz popijając kolą;) czekolada jest super. Rekompensuj każdą taką zachciankę jakimiś ćwiczeniami. No i warto zapoznać się z założeniami diety opierającej się na IG, niekoniecznie żeby ją stosować ale mieć świadomość jak to się w ogóle dzieje że tyjemy:)

to jest normalne że najwięcej kilogramów traci się na początki diet, bo są one nadprogramowe. Poza tym dla organizmu to nowa sytuacja, a on się świetnie do wszystkiego adaptuje. potem lepiej sobie radzi z organizacją zasobami które mu dostarczasz i mniej bierze z tk tłuszczowej. masa ciała między 55-60kg. Spróbuj napędzić metabolizm. Kluczem do sukcesu jest zapewnianie takiej ilości węglowodanów która wystarczy mózgowi do pracy, zwiększenia ilości białka bo ma wysokie SDDP oraz niezbędnej ilości tłuszczu. Najlepiej też nie łączyć mięsa z warzywami w jednym posiłki.

a6w nie jest super, ponieważ działa na górne partie mm brzucha, a w ogóle na oponkę. poza tym obciąża kręgosłup.

tak się składa, że studiując dietetykę od 3 lat wiem całkiem sporo;) 1kg w tydzień to przy samym jedzeniu, przy tak dużej otyłości to powinno być jeszcze więcej. + to co z ćwiczeń. A nie ćwiczysz prawda?:)) Nie ma żadnej dobrej gotowej diety na to żeby stracić na wadze. Trzeba raz na zawsze zmienić sposób żywienia. I takie 'diety zmieniające podejście człowieka' już można znaleźć. Inaczej będziecie rozpoczynać co każdą porażkę nową dietę. A wystarczyłoby wytyczyć sobie jasne zasady, napędzić metabolizm białkiem i wysiłkiem fizycznym, nie oczekiwać rezultatów z dnia na dzień, nie przejmować się jednym dniem porażki. I tak przez całe życie - nigdy nie będąc głodnym, a zawsze najedzonym. Nie tyczy się to otyłości olbrzymiej, która jest zagrożeniem życia. Tu już nie ma miejsca na bawienie się samemu w diety droga Natalio, bo można sobie zrobić dużą krzywdę...

jak na taką wagę chudniesz bardzo mało. za dużo jesz i za mało się ruszasz.

a po kij to brać? jedząc 500 kcal i bez tego tyle samo się schudnie. to tak jak suplementy w NH i chudnięcie na płatkach fitness które są tłuste, ale za to z 2 posiłkami dziennie! NIC TO NIE DAJE

po 3,4 wyższych temperaturach daje zielone już w pierwszym cyklu.

zdecydowanie tak nie powinno być, najlepiej napisz maila do dystrybutora. A jesteś pewna, że kończysz robić pomiar? Zawsze koniec jest oznaczony sygnałem dźwiękowym. Ja często zasypiam z termometrem w ustach i potem nigdy nie wiem czy już mierzyłam czy nie ;) normalne spanie przyjdzie Ci z czasem.

no właśnie najpierw kupiłam urządzenie a potem dokładnie poznałam zasadę działania:)

czy wy na prawdę macie problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Czy ja napisałam że LC jest zły? NIE. Czy ja napisałam, że jest nieskuteczny? NIE. CZy ja napisałam, że jestem z niego niezadowolona? NIE. Jedyne z czego jestem niezadowolona, a raczej czym jestem rozczarowana to to, że po tej cenie spodziewałam się czegoś więcej niż dokładnego termometru z budzikiem. Tyle. I tak to jest termometr z budzikiem, jeśli ktoś liznął NPRu to o tym wie, jeśli nie to niech się nie wypowiada, albo wypowie jak doczyta:)

nie bardzo rozumiem jak może mieć niższą skuteczność, skoro działają na tej samej zasadzie? ;)

jeśli przejedziesz kilkadziesiąt stron w tył na tym wątku to znajdziesz moje wpisy po tym jak kupiłam to urządzonko. Nie mam potrzeby udowadniać swojej wiarygodności i podkreślę, że nie pisałam że LC jest złe. Pisałam natomiast że to strata pieniędzy:)

jak dla mnie to jest lepszy od LC i tak dalej. Przynajmniej nikt nie czaruje badaniami na wszystkich kontynentach, tylko szczerze piszą jak to działa. ale na pewno katasha ma jakiś powód, żeby sądzić że LC jest lepszy. Kto wie, może nawet jej za to płacą? ;)

nie panikujcie, stwardnienie rozsiane tak jak i inne choroby neurodegeneracyjne występowało jeszcze wtedy, kiedy o antykoncepcji nikt nie słyszał. Poza tym nie ma żadnych badań, chociażby epidemiologicznych, które zwracały by uwagę na te że SM występuje częściej u kobiet przyjmujących hormonalne środki antykoncepcyjne.