Vonk

Może i nudze, ale gdzieś muszę dawac upust emocjom ;) Musże sie pochwalić, że wczoraj miałam nie lada egzamin: dwa piwka w palącym towarzystwie. Gdyby sie dało to bym tego pewnie na tym etapie starala sie uniknąć, bo jeszcze nie zdarzyło mi sie pić piwa bez fajki, ale sytuacja mnie zaskoczyła więc...... Ale udało się, mało tego nie sprawiło mi to większego problemu, a ulubione piwko smakowało dużo lepiej... Co prawda szczęka pracowała intensywniej przeżuwając nicorretki, ale...strzeżonego Pan Bóg Strzeze!!!! 09-09-09 trzymam za ciebie kciuki, bo dzielą nas w sumie tylko 4 dni, teraz wydaje sie to otchłanią ale za miesiąc, dwa trzy - nie bedzie żadnej róznicy!!!! Mam nadzieję ze się trzymasz i pachniesz!!!!

Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkie pachnidełka :) Mam do Was - doswiadczonych, pytanko: własciwie od wczoraj rana mam takie dość dziwne objawy, oblwewam się czasem zimnym potem, robi mi sie chłodno mimo ze jest goraco. W nocy podczas snu jestem mokra jak szczur, nawet do tego stopnia że muszę wstać i sie przebrać. Poza tym na mojej twarzy pojawiło sie sporo wyprysków, nie jakaś wysypka ale pojedyńcze syfki, jest ich jednak kilka naraz. Nie wiem czy brak nikotyny może być przyczyna... Ja wprawdzie żuję nicorette 4mg ale dzielę kazdą na poł i w sumie tych połowek schodzi mi w ciągu dnia 4 max 6... Fajek paliłam od 15 - do 20 LM Linki niebieskie wiec w porównaniu z ilością 2-3 gum na dobę to dawka nikotyny jest o niebo mniejsza. Myslicie że to może być przyczyna????

Melduję, że zaczynam kolejny dzień BP. Dopiero trzeci ale kazdy z Was kieds zaczynał trzeci :) Piorę sobie mózg i zauważyłam że dzieki temu topikowi nieco inaczej niż przy wcześniejszych próbach. Treaz nie motywuję się tym zeby wytrwać jak najdłużej, bo to w domyśle ma fakt zapalenia kiedyś w nagrodę za wytrwałość, ale ciesze sie z każdej nieśmierdzącej chwili i nawet zaczynam żałowac "smierdzących" kroczących po ulicy z faką w ustach :) W wolnej chwili czytam caly czas tn topik i ucze się wytrwałości. No i z każdą chwilą mam wiecej optymizmu i nadziei na sukces!!!! Podróweczki od kolejnej pachnącej!!!!!

Witam wszystkich, Nie palę dopiero od wczoraj, to już kolejna próba :( Bardzo potrzebuję wsparcia i porad co robić kiedy smierdziel zacznie mnie atakować... Paliłam (mam nadzieję ze słusznie używam czasu przeszłego) 18 lat. Jak czytam Wasze wypowiedzi wydaje mi sie że ja też mogę ale wiem z doświadczenia ze w praktyce to bardzo trudne i tyle razy już przegrałam... Mam nadzieję ze z Wami wytrwam. Mam gumy nicorettte i powiem ze normalnie bez trudu zbijam nimi głód ale w momencie kryzysowym (stres, kłotnia itp..) nie wiem jak sobie radzić... Pomóżcie proszę!!!!!

Boże dziewczynki, czy was pogieło:) za przeproszeniem. For slim jest BEZPIECZNY skoro jest sprzedawany w aptece bez recepty. Jeśli stosuje się go zgodnie z ulotką nic nam nie grozi. wiadomo że można sobie zrobić krzywdę nawet herbatką przeczyszczającą, jeśli ktoś nadużywa....Poza tyum zadna z nas nie miała zadnego efektu ubocznego a to o czymś świadczy:) I błagam nie porównujcie slimka do taKICH G Ó W I E N jak adpiex. Pozdróweczki:)

ja już jem prawie 3 tygodnie do tego jestem na SB i nic nie podziałało...szkoda bo wierzyłam w to.....

Hej, włażę z buciorami w wasz topik:) Niestety nie mam się czym pochwalić od 1,5 tygodnia wrzucam slime, do tego South Beach I faza z elementami drugiej (żadko) i waga ani drgnie. Schudłam sporo kilka mieśięcy temu, ale czy to znaczy że już więcej się nie da????? Jakieś 3 kilo byłoby dla mnie idealne..... Dodam, ze nigdy nie jadałam słodyczy, sporadycznie raz na 2 tygodnie kiedy organizm domagałasię cukru jakiś \"gryzek\" czekolady, więc spadku ochoty na słoodkie nie mogę odnotować

Czy jest jakiś problem z kupnem FOR SLIM w aptece, czy trzeba się naszukać?

Dolly! Jeśłi chodzi o piwko to jest zabronione ale ja nie załowałam sobie przez całą I i II fazę. I chudłam. Ja mam jeszcze tak zę jak wypiję piwko to nie jestem głodna. Nie wim czy u wszystkich tak jest ale mnie nie przeszkadzało w chudnięciu, a nie było tego piwka mało...:)

Amazonka! Co do \"przestojów\" w chudnieciu na SB to chyba normalne. Ja miałam tak, ze waga stawała nawet na 3 tygodnie, chociaż strałam się jeszcze bardziej ograniczać. Potem zaczynała dalej spadać, co prawda nie jakos oszałamiająco, ale jednak. Wiadomo czy mniej masz do zrzucenia tym wolniej to idzie...ale warto być cierpliwym:) Teraz musze się wam pochwalić: Wczoraj miałam tzw. dzień sądny - mój 12 letni syn nie wrócił po szkole do domu, wprawdzie miał jakiś mecz po lekcjach ale kiedy o 19.00 ja wróciłam do domu i okazało się że jego komórka jest wyłączona, a dziecka nie ma wpadłam w panikę. Najpierw jeżdziliśmy z mężem w okolice szkoły i owego boiska, potem wpadłam do domu żeby wziąc numery tel jego kolegów, paczka fajek leży cały casz w kuchni na stole(!!!!) i mimo przerażającego stresu nie sięgnęłam po nie!!!! Wiem że gdzyby mój syn za parę minut nie wrócił to pewnie bym zapaliła ale liczy się to że nie zrobiłam tego ,chociaż nie powiem chciałam. Jestem z siebie dumna!!!!

Balbina!!! Tego mi było trzeba. Wielkie THNX!!!!

Będę się trzymać! Zaczęłam się odchudzać w połowie września, a 18 listopada ważyłam 56 kg - z tym że z małymi \"grzeszkami\" byłam prawie cały ten czas na I fazie. Potem delikatnie jeszcze zrzuciłąm 1 kg do świąt a święta wiadomo....waga lekko w górę. Od stycznia II faza, taka dość uboga i jest 55 nawet 54..Boję się tylko czy to rzucenie fajek mi nie \"zaszkodzi\" ale chyba od jutra przejdę znowu na I fazę więc jeśli będe podjadać to tylko te dozwolone rzeczy:) POzdrowionka:) PS. Nie pytam was czy przytyłyście po rzuceniu palenia bo jeśli tak to może być ten przeważajacy argument:)

Ratujcie!!!! Nie pale od soboty, ale dziś od rana chodzą mi po mojej pustej głowie argumenty typu: jak zapalę 1-2 dziennie to tak jakbym nie paliła wcale....lepiej zapalę bo coś za często głodna jestem...jak zapale i umyje ząbki to nikt się nie kanie...(mój mąż jest nieaplący i bardzo mnie dopinguje!) Przemówcie do mojego tępego mózgu, bo coś mi się wydaje że moje \"mądre\" argumenty moga mnie przekonac...

dowal suce ile sie da!!!! Nieszczęsliwa, ku..a!!!! To sie pewnie pocieszyła szmata, jedna!!! Ja bym jej nie darowała

Ale ku..s!!!! Trzymaj sie dziewczyno, jestem z tobą! Też sie broniłam teraz, też było nerwowo i też mam podobny staż...jak sobie pomyślę to nóż mi się otwiera! Trzeba być przygotowanym na taką akcję, wychodzio na to ..nie wierzyć skur......nom, bo jak dostaniesz kopa w dupę którego sie spodziewasz to chyba mniej boli! Tak sie wściekłam że idę na fajkę! Ile masz lat?

hej laseczki, nie wiem czy dobrze sie orientuję w tej tabelce, ale z tego co widzę to za bardzo nie chudniecie... To tak jak ja: było wszystko, siłownia codziennie, 100 diet rózne tabsy i z 59 w lutym jest 61... Pocieszcie mnie jakoś, bo już nie mogę patrzeć na wagę (za to wolę na lodówkę:) pozdrowionka gorące...

Witajcie kochane, Ja mam to samo już 9 lat> Jestem od 5 lat na Xanaxie (afobam to polski odpowiednik). Scenariusz identyczny jak u was. Mogę was tylko tak pocieszyć że po takim czasie człowiek coraz mniej przejmuje się atrakami i są ona przez to coraz słabsze. Jesli chodzi o lek to ja brałam dawkę 3x dz. po o.5 mg a przez ostatnie 3 lata zredukowałam do 1x 0,5 mg tylko rano. I wystarcza. Psychaiatra powiedziała mi żeby nie odstawiać leku, bo wszystko wróci. Grunt to nie zwiększać dawki!!!!! Ale naprawde nie trzeba tego robić.Pi wsze 5 lat choroby dostawałam schizy na samą myśl, że to znów nadejdzie atak, teraz zjawia się srednio raz na 2 miesiące, ale już się nie przejmuję bo wiem że nic mi nie będzie, poduszę się, potrzęsę, poboję i przejdzie..Może to okrutne ale tak właśnie jest..Życzę wam żeby wasze organizmy i psychiki jaknajszybciej się o tym przekanały. Mnie to zajęło 5 lat. Pozdrawiam gorąco i trzymam za was kciuki!!!

Dziewczynki ratujcie!!!! Mam \"wasz\" problem, muszę zrzucić jakieś 8 kg do lata!Ważę 60 przy wzroście 160 - wyglądam grubo!!! Od 2 miesięcy chodzę na siłownie - CODZIENNIE + kapsuła ciśnieniowa (ok. 20 razy). Jeśli chodzi o dietę to nie jest drastyczna, bo moja trenerka, powiedziała że muszę w miarę normalnie jeść (*nie obżream się!!!) żeby mieć siłę ćwiczyć. Startowałam z wagi 59 kg, 28 lutego, teraz ćwiczę nawet 1,5 godziny dziennie. Do tego jem codziennie 3 tabsy Thermo Fat Burnera i co? Wczoraj wlazłam na wagfę a tam 61, co mam robić?????? Wam tak dobrze idzie! Gdzie robię błąd????

ja proszę o odpowiedź na pytania od jakiego stażu pracy przysługuje nam 26 dniowy wymiar urlopu i czy wlicza sie w to szkoła. Z góry dziękuję za odp.:)

Witam was dziewczynki!!! Jestem z wami. Męczę się z tym gównem o d 8 lat. Objawy mam podobne jak wy. Ciągnę na Xanaxie, i jakby nie on (mój nalepszy przyjaciel) to byłabym już albo na cmentarzu albo w \"czubkach\". Nie mam niestety dla was słów pocieszenia, bo sama nie wierzę że to przejdzie. Mimo wszystko pogodziłam się z tym, staram się w miare możliwości nie zwracać na to uwagi (oprócz momentów ataków, bo tego się raczewj nie da przeoczyć...) i myślę ze skoro przeżyłam z tym 8 lat to przeżyję jeszcze 48. Wam też życzę, żebyście się temu nie poddawały. Nie dajmy się nerwicy!!!! Dobrze że można z kimś o tym pogadać, bo w moim otoczeniu nikt nie ma takich problemów, a kto tego nie przeżył to NIGDY nie zrozumie. POZDROIWIONKA GORĄCE!!!!