An Dy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez An Dy
-
ASIENIU Wyciagiem (czy jak wolisz nalewka) propolisowym pozbylam sie kamieni migdalkowych. Pisalam o tym juz jakis czas temu. Mysle ze przy okazji pomoglo tez na pare innych rzeczy. Skorzystaly na tym i zatoki. GABSO O oleju rycynowym+koniak czytalam kiedys na bioslone. jakos malo to bylo zachecajace. Z tego co pamietam to nie robi sie tego do oporu tylko przez jakis okres.
-
GABSO moja watroba ma sie dobrze. I wyniki na to wskazuja i samopoczucie. Jakos mnie oszczedza. I to pomimo iz leczylam sie farmakologicznie. Moze dlatego ze od ponad roku regularnie uzywam ostropestu. Do dzis, mimo ze juz dawno mam za soba leczenie glowne.
-
Wladek Dzieki za link do wg mnie ciekawego artykulu. Dzieki niemu znalazlam, ze lekarze organizuja juz w Pl doszkalajace kursy na temat zarazen grzybiczych ale zapewne ta wiedza dociera jka narazie do niewielu. ANAJKO Greta pisala ci i o alergii i o nietolerancji. Tej DRUGIEJ w ramach NFZ nie zbadasz. Zreszta w ogole jest trudna do zbadania choc niektorzy twierdza ze juz to potrafia. Ja robilam testy alergiczne na podejrzane skladniki i wychodzilo na poziomie zero a jak odstawialam to po +- tygodniu bylo zdecydowanie lepiej (powtarzalam eksperyment na sobie 3 czy 4 razy). Na testy nietolerancji w koncu sie nie zebralam. Moze kiedys. Na razie wystarczylo mi to co osiagnelam metoda eliminacyjna. A DOLY dziewczyny trzeba przeczekac. Jak pisalam juz pare razy serio zastanawialam sie po kiego 'grzyba' ja zyje, wszystko bylo bez sensu a dzis, jasne zdarzaja sie tez :-( takie dni ale generalnie jest ... lepiej niz nawet pare lat temu. Stoje sobie w korkach i podspiewuje. :-D, :-d no bo po co sie zloscic. Przeciez korek sie dzieki wsciekowi nie rozladuje a kiedys gotowalo sie we mnie z byle powodu ANAJKO, 3/4 swojego zycia mialam taki rytm dnia jak ty. Nawet do szkoly wbiegalam z drugim dzwonkiem bo obudzenie mnie rano bylo wyczynem. I nadal 'mozgowo' najlepiej pracuje mi sie popoludniu, ale gdy zaczelam zwalczac grzybola z ogromnym zdziwieniem pewnego dnia zauwazylam ze budze sie o 7 rano (BEZ BUDZIKA) i chce mi sie wstac i zamiast smedzic sie do poludnia mam ochote cos robic. I nawet tzw 'tfurcze' robotki tez. Byl okres pogorszenia (co mnie potwornie zestresowalo bo myslalam ze horror wraca) gdy zdychalam z powodu tego niskiego cisnienia ale dzis jak wiesz mam na to buraczany sposob i powoli wracam do pogrzybiczej normy.
-
PCHELKO Tak piekl mnie w trakcie ale nie tylko mnie. I nie tylko jezyk ale poczatek przelyku tez. Gdy schodzi grzyb zostaja ranki po jego 'ukorzenieniu'. W pewnym sensie to dobry objaw bo wie sie ze grzyb ustepuje. Staralam sie wtedy, mimo tego pieczenia, jadac codziennie czosnek, sam, by te ranki dezynfekowac. Ale jak napisala ANJKA jezyk moze piec z wielu innych powodow.
-
ANAJKO Moge ci tylko b. wspolczuc ale to pewnie nie wiele da. Nie pamietam wszystkiego co pisalas o sobie ale cos tam zostalo w szarych zes calkiem skomplikowany przypadek. Na moje szczescie problemy z owocami w 95 % mam juz za soba (mialam w poczatkowym okresie walki z grzybem). Przyszlo mi do glowy ze moze zamiast wypijac 1/2, 1/4 szklanki/filizanki serwuj sobie lyzke dwie. Niech sie organizm oswaja. Jak bedzie OK to za jakis czas zwiekszysz. Powtorze, ze ja po pierwszej porcji na +- pusty zoladek czyli wieczorem po pracy a przed obiadem mialam nudnosci. Pijac po jedzeniu tego nie mialam. A rzadzic zewlokiem nie zawsze sie daje. Trzeba je jakos podstepem :-(.
-
ANAJKO No wiec jestem dziwadlem bo nie tylko daje rade wypic ten sok ale mi smakuje. Ale czytalam ze z roznych wzgledow zalecaja zaczynanie od malych porcji by sie przyzwyczaic. Hmm, mnie jakos nie bylo potrzebne. Pzoa tym co pisalam ze unikam picia na pusty zoladek. Moze zalezy od burakow??. Pamietam ze pierwsza porcja byla niezbyt smaczna, zmienilam stragan na bazarku i teraz pijam z przyjemnoscia. No wiecej jak 3/4 szklanki na raz nie daje rady to fakt. Moze dodawaj mala ilosc soku z cytryny. I zakwasi i zmieni smak. Biorac pod uwage jak mnie postawil na nogi (wciaz mnie to zadziwia) pilabym nawet gdyby smakowal siarkowodorem. Co do tej 'nowosci' sokowirowkowej to, ups nie pamietam wpisu. Pamietasz moze +- kiedy ten wpis sie pojawil?. Sprobuje odgrzebac Uzywalam zwykla sokowirowke Zelmera a ze .... po miesiacu zaczela drygac jak glupia to poszla do naprawy a teraz uzywam staruszki radzieckiej jaka ostala sie kiedys w domu po babci.
-
Dla czytajacych po ang. Szukajac (wciaz) info o dzialaniu burakow (bo i podnosza i obnizaja cisnienie) trafilam na fajna strone gdzie jest duzo info o owocach, warzywach. http://www.juicing-for-health.com/healing-foods.html Smacznej lektury
-
KIDDER 4 lata na poradach bioslone i nie daje ci to nic do myslenia?!?!?! A plomby amalagamatowe wymieni ci kazdy dentysta. Tak, znam te opisy amerykanskie jakie to niebywale zasady musza byc przy tym zachowane. Ale tez na amerykanskiej stronie znalazlam porade by ze 2 tyg przed wymiana zaczac jesc spore ilosci Chlorelli, potem rozgryzac 1-2 dwie zaraz po wymianie plomby i trzymac w buzi ile sie wytrzyma (poza tymi lykanymi). Plomby wymienialam po paru miesiacach od rozpoczecia leczenia. To naprawde nie musi byc jako pierwszy krok. Warto tylko jak najwczesniej.
-
GRETO domyslam sie ze odstawilas drozdze. Czy widzisz wyrazna zmiane w samopoczuciu? Jak robilas testy? Food detective? analizy w Poznaniu? Jakims aparatem (reklamuja sie rozne i dlatego rzucam nazwa). Pytam o szczegoly bo jak pisalam na forum ja wyeliminowalam drozdze+gluten metoda ekepsrymentalna ale chetnie bym potwierdzila ten wniosek jakims pomiarem.
-
Z niczym anajko. czysta natura. A \'wyrzymam\' sokowirowka. Acha moze to byc sprawa indywidualna ale jak wypilam kiedys na poczatku picia na czczo to skonczylo sie silnymi torsjami. Pijam wiec dopiero po posilku. 2x dziennie ok 0.5 - 0.75 szklanki.
-
negator Jak sam zauwazasz to forum jest po to by dzielic sie doswiadczeniami a nie do zachwycania sie wlasna elokwencja. Zreszta juz w pierwszym niemalze zdaniu pokazujesz ze czytasz je po lebkach:\"\" tylko tak naprawdę nikt nie wyzdrowiał i udowodnił to definitywnie lub powiedział,że mu to pomogło\"\" bo takich \'wyzdrowialych\' jest na tym forum paru i dziela sie wlasnie swoimi doswiadczeniami z nowymi. A z logika to jakos na bakier u ciebie. Fakt ze forum sie rozrasta dla ciebie swiadczy ze nikt tak naprawde nie wyzdrowial. ?????? Uczono cie kiedys podstaw logiki?????
-
BAUDOLINA Uff dokladnie wszystkich lekow nie pamietam. Napewno jest gdzies w postach. Postaram sie przetrzasnac swoje \'smiecie\', gdzies pewnie sa ulotki od lekow. Jesli chodzi o analizy to niestety w moim przypadku bylo to utrudnione. Jak pisze w swoim forumowym profilu ameby zostaly znalezione dopiero po 5 miesiacach leczenia bo sie uparlam (niestety w tzw EU nie ma takiego komfortu jak w PL ze mozna zrobic analizy prywatnie). Uwazalam ze te 5 miesiecy lekow powinno grzybola zalatwic a ze wciaz mialam biegunke i kurcze jelit wiec coraz bardziej bylam pewna ze w jelitach cos siedzi. Po leczeniu ameby (4 czy 5 dni chyba Flagyl + 8 dni cos jeszcze ale nie pamietam) biegunka zredykowala sie do tylko porannej 1-2 razy. Myslalam ze to tylko sprawa flory jelit bo badania kontrolne nic nie wykazaly. Dopiero w styczniu (ponad pol roku !!!!! pozniej) zrobilam badania w lab. FELIX w Wawie i okazalo sie ze mam jeszcze lamblie. Te zostaly potraktowane \'marynarska\' dawka tinidazolu i do dzis jest spokoj. Nie tylko zniknely nudnosci, biegunka ale takze pieczenie i lzawienie oczu.
-
PYTAJACY Poruszyles chyba trudny problem. Zalezy co Was polaczylo. Wydaje mi sie ze gdybym cos takiego uslyszala od faceta to nabralabym do niego zaufania (ale to takie gdybanie bo tak naprawde to czlowiek wie jak sie zachowa dopiero gdy znajdzie sie w danej sytuacji). Choroba nie jest wieczna. Mysle, ze po paru tygodniach ostrego leczenia jest sie juz \'jednostka\' bezpieczna dla otoczenia. Cale wychodzenie trwa dlugo bo po stlumieniu grzybola potrzeba czasu na leczenie jelit, ich sluzowek, odzyskiwanie rownowagi flory jelitowej, odbudowywanie odpornosci itp.
-
MAGDALINI myslisz alergie z nietolerancja. IgE zmienia sie w przypadku alergii czyli wowczas gdy obrona organizmu jest na poziomie immunologicznym. W przypadku nietolerancji pokarmowej dzialaja inne mechanizmy.
-
baudolina Tygodniowa dawka leku przy zaawansowanej grzybicy to tylko na rozdraznienie. Ja po 10 dniach brania diflucanu zrobilam przerwe i po dwoch dniach juz bylam w aptece po kolejne piguly bo cale spektrum koszmarnych objawow wracalo. Kolejna przerwa po poltora miesiaca dala juz tylko nieznaczne pogorszenie i to dopiero po ok tygodniu. w sumie leki bralam ok 5 miesiecy. Co ciekawe moja watroba zniosla to rewelacyjnie. Gdy zaczynalam walke z grzybem niewiele wiedzialam o metodach naturalnych, kontynuowalam farmakologiczne i dopiero w trakcie wlaczalam rozne srodki naturalne. Poczytaj sobie w mim profilu jak sie leczylam.
-
WLADEK Skadys to wzial: \" leczenie naturalne a do tego antybiotyk. Nie odwrotnie bo Grzyb powroci.\" a) wiele przeczytalam o leczeniu grzyba i owszem wielu lekarzy zaleca leczenie naprzemienne (ale nigdzie ze tylko ta kolejnosc) b) ja akurat zaczelam od antybiotykow, potem wlaczylam wspomaganie naturalne i to nawet nie glownie zaadresowane przeciw grzybowi a raczej jako wzmacnianie organizmu, naprawianie sluzowki jelit (tu sie ostatnio b. sok z burakow sprawdzil) i ... jakos grzybol nie wraca. No chyba ze zrobi to za pare lat. wtedy napewno bedzie mozna zwalic na zla sekwencje leczenia :-P Acha, \'zupa jonizatora\" czosnek+kapusta+cytryna swietnie mi sie sprawdzila w tym roku na wiosne na wyregulowanie pracy jelit. Nie gwarantuje ale chyba dzieki niej gazy zeszly do zera. No ale to bylo juz po ponad roku walki z grzybem. Wczesniej jadalam poprostu kapuste, pilam wode z cytryna i jadalam czosnek.
-
ROGER Duzo. Bralam Diflucan i Sporanox przez 5 miesiecy. jak wiadomo sa drogie (bralam diflucan a 200 mg a Sporanox chyba a 100 mg, cen nie pamietam, Diflucan chyba ok 450 PLN za 20 szt ale to tylko z pamieci) na szczescie mialam dobre ubezpieczenie w tym czasie. Zamiast diflucanu mozna fluconazol jest tanszy. A zmienialam leki tak +- co miesiac. wg mnie te teorie o zmienianiu co pare dni, bo sie grzyb przyzwyczaja i uodparnia to sa smichu warte. Jakos moje sie nie przyzwyczaily. Te zmiany sa potrzebne bo na ogol sa rozne rodzaje grzyba i kazdy z tych lekow dziala skuteczniej na inny szczep. Co do ciaz dziewczyny .... ponoc moja mama miala grzybice gdy byla ze mna w ciazy. Czy to rzeczywiscie wplynelo na moje zdrowie? Pewnie nikt tego na 100% nie potwierdzi ale ja cale zycie mialam klopoty zoladkowe (i nie tylko) a moj brat mogl przyslowiowe kamienie jesc i nigdy nic. wnioski zostawiam wam.
-
WLADEK mam nadzieje ze cie nie urazi co napisze ale NIE PANIKUJ, poprostu ZACZNIJ LECZYC, naturalnie czy farmakologicznie jak chcesz ale jak zaczniesz badz konsekwentny. DIETA DIETA DIETA i WZMACNIANIE ORGANIZMU. Tu moze sie przydac sok z aloesu bo i wzmacnia i oczyszcza. Ale sa i inne sposoby wzmacniania. Lepiej wytluc robale na poczatku ale jak wytluczesz je troche pozniej lub w trakcei walki z grzybolem (moj przypadek) tez nic sie nie stanie. I tak i tak da sie z tego wyjsc.
-
Wladek nie wiem czy ci to pomoze ale 2 lata temu tez bylam w potwornym dole. moze nie mialam mysli samobojczych ale kompletnie nie zalezalo mi na zyciu (czesto myslalam: a po cholere ja zyje). Dzis dzien usmiecha sie do mnie od rana (no nie codziennie) nawet gdy leje. Pamietam jak wiele miesiecy temu LUDI napisala ze znow chce jej sie spiewac i tanczyc. A wiec jest juz nas dwie.
-
Appe z takich \'najlatwiejszych\' to odwodnienie, niestrawnosci, nietolerancje pokarmowe (np laktozy czyli produkto mlecznych b.powszechnych w naszej diecie), reflux, bakterie w jamie ustnej albo/i zoladku, rozne leki np sterydy, nikotyna czyli palenie, ...... u siebie widze ogromna roznice miedzy osadem/pierzyna jaki mialam w pierwszej polowie 2008 a tym jaki czasem i dzis sie pojawia. ten dzisiejszy jest w niewielkiej ilosci i tylko w gleboko na koncu oraz daje sie zeskrobac plastikowa szpatulka. tamtego nie dawalam rady usunac poki sam nie zniknal a raczej zmienil sie na taki wlasnie usuwalny a potem zanikl.
-
PORFIRIA PORFIRIA byla na nazym forumkiedys dziewczyna chora na porfirie. Jesli jeszcze tu zaglada moze jej sie przyda info jakie znalazlam w necie szukajac informacji o czyms kompletnie innym: \"\"Wiele chorób uznanych za nieuleczalne np. porfiria, toczeń różowaty i inne jest wyleczonych przez dr Dąbrowską.\"\" z http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=98882
-
MAUREEN wiem dobrze o czym piszesz bo tez mialam okropny, niekontrolowalny ciag do slodyczy. Rzucilam w jednej chwili gdy uslyszalam diagnoze (wcale nie bylo trudno na poczatku dopiero po jakims czasie zaczelo czasem byc trudno i ratowalam sie stewia (w swoim profilu o tym pisze), do kupienia w sklepach ze zdrowa. B. dobry erzatz. Dobrym erzatzem w moim przypadku okazaly sie tez orzechy, wszelakie pestki. Co do owocow zdania sa podzielone. ja pasowalam calkowiecie przez 4 miesiace ale zaczelam leczyc grzybice z b. silnego zagrzybienia. Potem zaczelam wracac zaczynajac od owocow z mala zawartoscia fruktozy. Bylo ciezko ale nie zaluje. Jak dla mnie bylo warto. Dzis oczywiscie pozwalam sobie od czasu do czasu na cos slodkiego ale sa to niewielkie ilosci. I nie dlatego ze musze/chce sie ograniczac tylko dlatego ze nie mam potrzeby na wiecej.
-
ASIENIU jesli chodzi o braki to pewnie masz racje. U mnie to bardzo prawdopobobne po tej wielomiesiecznej (3/4 roku) biegunce. Mialam mrowienie w nogach, z rekami mam problem od lat (poupadkowe uszkodzenie kregu) ale nie bylo tak zle jak ostatnio i wlasnie to zaczelo sie poprawiac. Nogi przestaly dretwiec i juz nie budze sie bez czucia w palcach dloni. Czyli w duzej mierze dokladalo sie do tego kiepskie krazenie z powodu tego koszmarnie niskiego cisnienia. Jesli chodzi o twarz nigdy nie mialam takiego efektu jak opisujesz ani zadnych drzen. To zmeczenie dobrze opisalas. Nie takie otepienie jak przy grzybie ale jak po wielodniowym wysilku. Nogi mialam czasem takie ciezkie jak po calym dniu np. wspinaczki. Przy grzybie bylam otepiala, bez zycia ale niemogaca spac. teraz spie az za dobrze, ale budze sie powoli. A jeszcze pare miesiecy temu bylo wszystko OK. ASIENIU a moze sprawdz swoje cisnienie. tym bardziej ze jak pisalas tez nalezysz do niskocisnieniowcow. Ale nie takim domowym aparacikeim (na takim wszystko bylo OK u mnie) Jesli chodzi o koniki to aby nie bylo nieporozumien, odpisalam NUTCE ze jestem tego swiadoma nie po to by dala mi spokoj (wrecz na odwrot b. cenie kazda rade) ale by pokazac ze objawy moga byc mylace bo zrodlo moze byc roznorodne a objawy podobne. Sama najpierw szukalam rozwiazania w nietolerancjach, alergiach a o cisnieniu nie pomyslalam. Mam nadzieje ze znamy sie z NUTKA na tyle ze nie odebrala tego jakos negatywnie. Ja tez mam swoje hople i czesto je prezentowalam na forum (hopel zielony, pasozytniczy zreszta tez tyle ze bez takiej wiedzy jak NUTKOWa) Gabsonik jesli chodzi o lamblie, i inne pasozyty, skuteczne sa pestki z papaji ale chyba sezon na nie sie skonczyl. Jak wiesz ja od nich zaczelam i daly swego czasu taki efekt ze uspokoily sie nudnosci i odruchy wymiotne ale jak juz wiedzialam ze mam lamblie poszlam na calosc czyli w farmakologie. Bylam juz zbyt zmeczona swoja biegunka. Gabsi, Anajko pamietajcie ze w przypadku robali pozostaja jajeczka i z tego po paru miesiacach sa nawroty. dr Clark poleca zazywanie gozdzika jednoczesnie ze srodkami wybijajcymi osobniki dorosle. RODZER Tak u niektorych dziala chlorella (u innych daje zatwardzenia, przy moich amebowo-lambliowych biegunkach dala na jakis czas normalizacje ale potem wrocilo do \'starego\'). Poczekaj jeszcze ze dwa-trzy dni. I nie zdziw sie jak ci sie zazieleni. Tez normalne. Wg mnie jesli decydujesz sie na flukonazol nie pij jednoczesnie orzecha. To moze byc za duzo dla watroby. Przypomnij sobie co pisala LUDI o watrobie po piciu orzecha
-
NUTKA nie masz za co przepraszac. kazda rada jest dobra. Poczytam jeszcze (choc tez go czytalam juz wielokrotnie) ale lamblie sprawdzalam. Mialam tez badane antyciala nie tylko kal. Mysle ze wrocilam \'do siebie\'. Zawsze bylam niskocisnieniowcem (taka genetyka) no ale moze nie az tak jak w ostatnim okresie. Lecenie z nog to niestety objaw b. wielu dolegliwosci. Poczynajac od naszego wspolnego \'wroga\' grzyba. A przy lambliach mialam te upiorne biegunkowate stolce a to sie juz skonczylo. Mysle NUTKO ze ta biegunkowatosc przez prawie 3/4 roku wyczerpala zasoby biopierwiastkow i musze cierpliwie je pouzupelniac. Biorac pod uwage ze samo picie buraka dalo juz pewne efekty (ospalosc znika jeno jeszcze rano ciezko mi sie dobudzic) jakos wykluczam lamblie ale moge sie mylic.
-
ASIENIU dzieki za przemyslenia ale ... potas i pare innych sprawdzalam calkiem niedawno i byly OK (w samym srodku norm). Moje zdechlactwo to chyba sprawa cisnienia a czemu ono takie niskie to niestety nie wiem. Chyba musze westchnac, ze tak mi bylo dobrze z grzybem :-P , mialam normalne cisnienie, bylo mi cieplo a teraz - wrocilam znow do sytuacji ze szczeniecych lat. Mysle ze za jakis czas jakos to wyreguluje. Juz jest lepiej bo nie padam w ciagu dnia.