Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eMKa31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez eMKa31

  1. Hej ;) Magia, napisz coś więcej na maila - kiedy chcesz jechać i jaka kwatera by Ci odpowiadała (czy w bloku też np), może coś się uda znaleźć pa!
  2. Hej :) u mnie ze spaniem na szczęście na odwrót - w domku nawet do 2 godzin, a na spacerku jak zajączek Hania też lubi muzykę i ma nawet kilka ulubionych piosenek, do których tańczy, tzn. siedziąc podskakujei kołysze się na boki ostatnio naśladuje kota i miauczy - wydaje naprawdę podobny dźwięk jak nasza Blondi, mamy niezły ubaw :) a kot zdziwiony Byliśmy na bilansie na 9 miesięcy i niestety Mała ma niedowagę (waży 6500g) i przed nami pobieranie krwi, USG brzucha, kardiolog, gastrolog...i nie wiem co jeszcze. Dodam tylko, że u nas to powtórka z rozrywki, bo najstarszy Adam też ma ciągle niedowagę...ach te dzieci...szkoda mi Hanusię męczyć, ale ostatnio usłyszeliśmy, że nie interesujemy się synem, \"a może jest na coś chory?\" (nie chcieliśmy się zgodzić na biopsję jelit) :( Mówię Wam ta nasza trójka to mi daje popalić... pa :)
  3. Hej, ja mieszkam nad morzem, ale jak to zwykle bywa, nie korzystam z okolicznych pensjonatów i hoteli ;D Osobiście polecam Dźwirzyno koło Kołobrzegu, jeśli lubisz spokój (ale nie lipiec - sierpień) są tam świetne wydmy, fajna ścieżka zdrowia w lsie nadmorskim i super basen, sauny i sala zabaw dla dzieci w hotelu Senator. Mają taką fajną promocję Family Day, sami kilka razy korzystaliśmy, oferta jest w necie. Noclegi tam są raczej drogie, lepiej poszukać pensjonatu przyjaznego dzieciom w okolicy - jest tam tego zatrzęsienie :) Jeśli masz ochotę na miasto nadmorskie z plażą, to Kołobrzeg jest ok (moje miasto), ale za 3 tygodnie będzie tu tłok i zapchana plaża...za to teraz jest bardzo fajnie :) pozdrawiam wszystkich i spadam na spacerek pa!
  4. Cześć Wam :) A moja Hanka znów ma wysypkę na buźce :( cholewcia, jadłam ostatnio nutellę, a poza tym mała dostała gluten w większej ilości (bułeczki) i jeszcze kaszkę bebilon waniliową... ciekawe, co jest winne? Niestety odstawiamy wszystkie 3 moim zdaniem podejrzane rzeczy i czekamy, aż zniknie... poza tym też u nas smarki i nawet w nocy się Hania wybudziła, co jej się rzadko zdarza...może zębol w końcu? pa!
  5. Śliczna jest Twoja córcia Izabelcia :) U nas mamy czas zachwytu nad bułeczkami :) Dziś spryciula obserwowała jak Miłosz je, a on jak zwykle machał jej bułką przed nosem i coś tam do niej gadał, a Hania się zdenerwowała, że nie daje spróbować i wrzasnęła ile sił w płucach wyciągając do niego rączki (była u mnie na kolanach) i udało się jej... złapać okulary... Na szczęscie przeżyły ten deperacki atak, a Miłosz był w szoku :D Poza tym widzę kolejny skok w rozwoju i jak się w ciągu ostatnich 2 tygodni zmieniła... ale ruchowo to nie bardzo. Za to siedzi pewnie i nie przewraca się sięgając po zabawki. Ostatnio kupiłam kojec, ale sobie jeszcze poczeka, bo Mała z maty nie ucieka jak na razie :) dobranoc!!!
  6. Hej, ja też poprawię tabelkę, ale ile Hania ma centymetrów to nie mam pojęcia...ale też mało, bo w ubranka na 68 jeszcze wchodzi (albo 3-6 mcy) Izabelcia78.....Sophia.....23.08.08 (28tyg)....7500 (2700).......66cm Koug.........Emilka.........23.08.08 (28tyg)....8245 (3245) .......75cm asiek24........Mateusz....31.08.08(12tyg)....6200(3000 ).........59cm karro...............Max..............01/09.........(6m)8 060 (2790)..67cm MaMani......Kornelek........02.09............7,700(3770) ...68cm onyx1....Maksymilian Mikołaj....02/09 (5m+)...7500(2980)....67cm Słonko_26 ......Lenka ..........02/09.........7500(3440).....69cm magia_......Nicole-Julia.......04/09........8700(3880).. ......70cm kasinska28......Mateusz......05/09 (7 m)........8040(27 50)....71,5cm el79.............Arianna........06/09(31 tyg).....7090(3230).......65 cm mamahuberta.....Oliwia.........09/09(6m)...6720(3050)... ..66cm majka28.....Amelia........10.09 ........5200 (2920)......62cm ewwa33...... Piotr Paweł ......10.09.............. 6100.............63cm ewunienka24.....Amira........11.09(7,5mies.)...8850(3340 ).......72cm Dafodilek........Karolek........12.09(7 mies)...7650(3400)........70cm agusiamartusia........Marta......12.09.......ok.8000(335 0).......ok.70cm kate562.....Marta.........13.09(16tyg).......7100(372 0)......66cm myszka5.........Dawid........14/09 (7,5 m-ca).....10000(4100 )....??cm eMKa31........Hania.........14/09 (8 m-cy).....6300 (3450)..... ? cm Brudzia......Paweł..........16/09(24 tydz).....10050(4750 ).......71cm aga klee......Jakub...............16/09 ..............6700 (3170)...69 cm eryka......Blanka Roksana......18/09..............6990 (3920)......68cm sandra27....Damian Daniel.....18/09..............5625(3900)......56cm MamaNiny.....Nina Anna........19/09(7 mies)...8500..3760).......76cm birka87......Wiktoria Anna.....23/09(26tyg).....6300(3090)......69cm magdae.....CYRYL ANTONI.....30.09(7TYG)......5240(3500).......? brutta.....Francesco Jan.....06/10(7mc)...9500(3500).........68cm oleniga.....Mikołaj,Marcin.....08/10....(23tyg)...8400 (4360)....68cm Born2Love..........Tim.........30/09......4m5d.....8460( 4160).....66cm ewelinkas.......Jakub.....14/09..(18tyg).....8380(3160). .....69cm renika..........Bartłomiej.....29/9....7m....8150(3500 ).........74
  7. A moja Hania od wczoraj woła \"amamam\" i śmiesznie buśką kłapie :D i nawet dziś wsunęła 150 ml sinlacu, co zwykle omija i liczy na cycusia. Może w końcu się podtuczy? Mniej pocieszający jest fakt, że może to być skutek uboczny zażywania sterydów wziewnych...jutro idziemy do kontroli to zapytam lekarki, czy po tygodniu stosowania tych leków jest to możliwe. Miłosz też jakby ma większy apetyt hmmm... Miłosz \"poczęstował\" ostatnio Hanię bułeczką maślaną :) smakowało baaaardzo i krzyczała śmiesznie do niego, żeby dał jeszcze :) jak będzie bez wysypek to się odważę tuczyć bułeczkami maślanymi. Jak tak czytam o tym jedzonku u Was to muszę stwierdzić, że moja za jednym zamahem to sporo potrafi wciągnąć, jak na swoje gabaryty. Np. obiadku zjada zwykle 150 ml, a zupki nawet więcej, ok. 200 ml. Mleczko pije rano z dwóch cycusiów - około 7, potem 9 - 10 deserek ze słoiczka z chrupkami, albo biszkoptem, albo po prostu banan pognieciony, potem spanko - nawet 2 godzinki i około 12,30 obiad. Koło 16 kaszka lub sinlac, a jeśli są protesty to cycuś. Czasami prześpi się troszkę na spacerze, a jak nie to w domu po 16. I wieczorkiem ok. 19,30 po kąpieli cycuś albo dwa ;D i spanko do rana. I jeszcze ją pochwalę: jak nie zaśnie przy cycu to zasypia sama, moja dzielna dziewczynka :) Wieczorkiem przynajmniej mam trochę czasu dla młodszego zanim sam zaśnie...a dla siebie to póóóóźnym wieczorem...hmmm dobranoc
  8. Hej :) Moja Haneczka też jest bezzębna i też kilka dni temu dostała pierwszy raz biszkopta - zajadała, aż miło tylko pierwszym kęsem się lekko zadławiła ze zdziwienia. Ja panikara niby nie jestem, ale już ją miałam przygotowaną przez kolano...ale dała radę :) My już drugi tydzień w domu siedzimy, bo najpierw choróbsko, teraz pogoda pod psem i ja poza tym zaziębiona. Mała dostaje leki wziewne alergiczne, bo ciągle kaszle brzydko - wychodzi na to, że wszystkie moje dzieci to alergicy....ja zresztą też. Ale chłopaki nie zaczęli tak szybko kariery jak Hania...muszę poczytać o tych wziewnych preparatach, bo wszyscy tak trąbią o tym jakie to szkodliwe. Ja wprawdzie po 25 latach przyjmowania doraźnego wciąż żyję, ale szczerze mówiąc nigdy się tym tematem na serio nie zainteresowałam. Dopiero jak dzieci zaczynam sterydami truć, to lampka mi się włączyła...no to pa!
  9. Hej, ja robiłam Hani badanie moczu niedawno i rzeczywiście, łatwonie jest...jak do woreczka to postaraj się nie natłuszczać skóry w miejscu przyklejenia (najlepiej podmyć ciepłą wodą, bez chusteczek nawilżanych), wtedy nie powinien się przesuwać. Z doświadczenia wiem, że wystarczy niewielka ilość moczu - u nas tylo troszkę się złapało do woreczka, który włożyłam potem do tego pojemnika dla dorosłych i badanie udało się zrobić. Można też próbować bezpośrednio do tego pojemnika. Moja koleżanka robiła to tak: Najpierwdawała córeczce pić, a potem po podmyciu zostawiała ja taką rozebraną na przewijaku i zabawiała mając w pogotowiu pojemnik - twierdzi, że w 15 min udawało się coś \"upolować\". Dodam, że robiła sporo badań, gdyż jej córeczka miała problemy z pęcherzem w wieku 5 miesięcy. Osobiście nie mam doświadczeń z pojemnikiem ;) U nas ząbków brak, za to choróbsko dalej się za nami ciągnie... dziś byłam z Hanią na prześwietleniu płuc, gdyż po tygodniu leczenia antybiotykiem nadal jej coś tam \"gra\" i ma katar większy niż na początku... ja też usmarkana po pachy i zakaszlana...ehhh nie pamiętam kiedy ostatnio tyle razy w ciągu roku byłam przeziębiona. Chyba zmęczenie materiału daje znać o sobie ;) dobranoc dziewczyny
  10. Hej :D U nas się choróbsko rozpanoszyło... Mała dostaje antybiotyk już 4 dni, ale ciągle brzydko kaszle. Miłosz ciągle ma inhalacje i nie chodzi do przedszkola, mój R. na statku, a ja wymiękam po prostu... i myślę sobie, że jak wróci to zniknę bez dzieci najlepiej na kilka dni... Jednak na razie to marzenie ściętej głowy - Hania stanowczo odmawia innego mleka niż cycusiowe. Chciałabym ją odstawić, ale naprawdę nie wiem jak to zrobić. Renika, u mnie jedzenie z Bobovity wygląda podobnie - Hanka wygląda jakby się dławiła i nie bardzo jej smakuje poza tym. Gerbera wciąga nawet duży słoik, a tego połowę z wielkimi problemami (ja osobiście rozdrobniłam widelcem, bo nie mam blendera). Dałam sobie spokój i daję Gerbera, chociaż w tych od 6 mca jest zwykle dodatek mleka.
  11. Witam Was dziewczyny :) ewunienka, u nas z tymi ćwiczeniami to było tak, że ja mając porównanie do moich chłopaków powiedziałam lekarce, że niepokoi mnie jej powolny rozwój ruchowy i dała nam skierowanie. Chodzimy tam raz w tygodniu i w zabawie w domku tez to robimy. U nas tak wygląda, że po skonczeniu 6 miesiąca Hania leżała jak kłoda prawie na plecach lub na brzuchu z lekko uniesioną głową. Po trzech tygodniach widzę różnicę, ale może tak i bez ćwiczeń by było, nie wiem...Teraz mała ma 7 i pół miesiąca i posadzona na twardym siedzi sama przez chwilę, ale przewraca się i nie kontroluje tego ręką i nadal sama się nie obraca brzuch - plecy, plecy - brzuch. Aha, jeszcze przy zabawie na piłce nie wyciąga rąk przed siebie tylko podwija pod piłkę, a do siadu podciągana za ręce wstanie może trzy razy, a potem wygina głowę do tyłu i ma wszystko w nosie ;) Nawet nie ma mowy o podciąganiu się w łóżeczku do siedzenia (a co dopiero do stania). Czasem leżąc na plecach robi łuk i podciąga się do góry i od jakiś 2 tygodni leżąc na brzuchu obraca się jak wskazówka od zegarka. Mnie się wydaje, że jest taka jakby \"wycofana\" i ostrożna...nawet jak ćwiczymy obroty (chwytam ja wtedy za ugiete kolanka i prowokuję obrót) to się zapiera. Najbardziej lubi siedzieć na kolankach i się przytulać i gadać :) Któraś z Was pisała o spaniu na brzuchu - mój Miłosz spał tak od kiedy umiał się obrócić na brzuch (ok. 3 mce), nawet w wózku, ludzie się za nami oglądali na mieście :D . TYlko z łóżeczka wyjęliśmy poduszkę, a w zamian przytulał się do małej frotowej szmatki ;) Ufff, ale się napisałam dobranoc
  12. Cześć wszystkim :) u nas też katarzysko się rozpanoszyło i wszyscy jesteśmy pociągający ;) . Hania trzyma się dzielnie, ale zaczyna pokasływać - dziś w nocy ja się budziłam na ten kaszelek, a ona nie, moja mała Śpiąca Królewna :) Chodzimy z Haneczką na ćwiczenia do ośrodka wczesnej interwencji i pada po tym na pyszczek. Pani fizjoterapeutka mówi, że Hania to leniuszek i że niedługo się rozbryka...no zobaczymy jak będzie. Jak na razie to nawet dobrze nie siedzi... pozdrowienia dla Was :)
  13. Ja również dołączam się do życzeń świątecznych pozdrowienia dla wszystkich i gratulacje dla Karro - świeżo upieczonej mężatki ;)
  14. Cześć dziewczyny :) My wczoraj wypróbowaliśmy spacerówkę - wybraliśmy się do galerii na kręgle i zakupy. Mała była aniołem, spacerówka bardzo jej odpowiada, siedziała przodem do nas, a jak się napatrzyła to rozłożyliśmy ją na płasko i bawiła się zabaweczkami. Oprócz niej było jeszcze 4 chłopaków - dwóch moich i dwóch siostry, no i nasi mężowie :) w rodzince siła!!! Chłopcy niestety byli mniej grzeczni, ale dało się wytrzymać. Dzisiaj Hania odsypia, bo była tak wczoraj zaciekawiona, że mało spała, a ja zdązyłam po weekendzie ogarnąc chałupę ;) i popijam kawusię pa!
  15. kasińska, a moja raczej do ruchliwych nie należy, nie pełza, nie obraca się plecy - brzuch i i odwrotnie, jedynie wierci się na rękach i po wszystko swoje łapki wyciąga :) jak jej pomagam leciutko to super się obraca, ale sama z siebie nie czuje potrzeby. Za to rozgadana jest, w repertuarze mamy: tata, dada, aaaaa, eeeee, giegie dejdejdej, mamam jak jest wkurzona i pepepepe jak zadowolona :)
  16. Hej :) Widzę Birko, że nasze księżniczki podobnie rosną, moja przez ostatnie 2 miesiące przybrała ok. 800 g i teraz waży ok. 6300 g... (to moje pomiary na wadze łazienkowej - z nią i bez niej, dlatego około). Ciągle mnie to martwi, że taka drobinka jest... Na obiad wciąga cały słoiczek (taki 130 g), codziennie dostaje też jakieś owoce i zjada pół słoiczka, a wtrakcie ciamka sobie chrupki kukurydziane, zwykle wciągnie takiego jednego długiego (20cm) :) Próbuję pod wieczór dla podtuczenia kaszkę podać, ale białe jest blee, zje najwyżej 50 ml, oprócz tego cycuś oczywiście, 3 - 4 razy. Niedługo idziemy na szczepienie, to mam zamiar pogadać o mleku modyfikowanym i myślę o humanie sl, tej dla alergików. Mała wprawdzie nie ma wszystkich objawów skazy białkowej, ale ciągle jakieś kropeczki ma na twarzy - to na policzkach, to koło uszu, to na dolnych powiekach i skórę ma na twarzy raczej chropowatą. Poza tym mój młodszy był na nutramigenie po odstawieniu od piersi i do teraz nie możemy przesadzać z nabiałem, bo policzki mu się robią szorstkie i czerwone, a starszy też ma alergię, z tym że wziewna :( Hania w porównaniu do Waszych maluszków ma dietę bardzo ubogą: wprowadziłam marchew, ziemniaki, ryż, dynię, pietruszkę, jabłka, banany, jagody (śliwki odrzuciliśmy, bo się dużo krost pojawiło) i ostatnio indyka i kurczaka właśnie próbujemy. Mam nadzieję, że to powolne tempo wprowadzania nowych rzeczy uchroni ją od alergii pokarmowych... pozdrawiam Was serdecznie pa!
  17. witam :) wiosennie :) u nas piekne sloneczko, chociaz zimno. Mała coraz wiecej gada i robi, w koncu zaskoczyla i zaczyna uciekac z maty :) nie sadzilam pol roku temu, ze sie bede z tego cieszyc ;) dzisiaj zjadla szpinak z ziemniakami i....smakowalo :) jestem pelna podziwu, bo wg mnie fuj... raczki jejk caly czas chodza, zeby cos psocic...rozkoszna jest teraz. pozdrawiam wszystkie rozkoszne maluchy
  18. hej dziewczyny :) zajrzałam na chwilę poczytać Mamo Niny trzymaj się i nie daj się trzymam kciuki za malutką, żeby dała choróbsku radę
  19. fajne te pieluchy :) my po dłuższej przerwie wróciłyśmy do pampersów, teraz kupujemy rozmiar 3 i jest w sam raz - nic się nie wylewa na plecy i nie ma odparzeń. A wcześniej Małej jakoś nie pasowały. pa!
  20. Mamo HiO samo założenie właściwie nie bolało, poczułam tylko takie jakby pociągnięcie, ale pierwsze dwie godziny nie należały do przyjemnych - ja nie mogłam się zabezpieczyć silnym środkiem przeciwbólowym (ze względu na karmienie), a apap, który wzięłam pół godziny przed założeniem mało podziałał. Nie miałam żadnego znieczulenia, naprawdę da się przeżyć tylko trzeba poleżeć. Koleżanka, która rodziła przez cesarskie cięcie mówiła, że bolało okropnie, ale u niej szyjka nigdy nie była rozwarta... Oj tak zakupy zawsze dobrze robią kobiecie, szczególnie takie wiosenno-ciuszkowe ;) Ewwa, ja zamierzam przesadzić Hanię do spacerówki w kwietniu. Teraz wychodzę na spacery w czasie, kiedy Mała jest śpiąca, bo inaczej w wózku jest ryk. Jak nie ma mojego R. to muszę jechaćpo Miłosza do przedszkola i potem często wracamy już na syrenie...ale mieszkam nad morzem i tu w marcu jest za zimno i zbyt wietrznie na spacerówkę. I tak Hanulka ma ciągle katar, bo zawsze od kogoś z nas złapie. Na szczęście jeszcze nigdy się nie przerodził w cośpoważniejszego. No to spadam dziewczynki, bo jeszcze muszę przyozdobić kapelusz na przedszkolny BAL WIOSENNY :)
  21. :) :) :) U mnie piękne słoneczko, aż żyć się chce! Chłopaki w szkole i przedszkolu, Hania od godziny śpi, a ja właśnie \"kafkę\" popijam i czytam sobie. Mamo HiO koniecznie zrób sobie mały wypad chociaż na plotki z koleżankami, albo do kosmetyczki, naładujesz akumulatory, a sprzątanie...odpuść sobie, męża zagoń do odkurzacza ;) Coś mi siękojarzy z dawnego czytania, że masz Mirenę, może to ona daje o sobie znać? Ja ją mam od stycznia i jest super jak na razie. @ jeszcze nie miałam po ciąży, jak się pojawi to ciekawe, jak będzie.. Aha, najszczuplejsza jest pewnie moja Hania - tylko 6100 g i też tuczę jak mogę. Ubranka nosi na 3-6 mcy, nawet typowe 68 to za długie rękawy i nogawki, więc też raczej niska (krótka?) jest. Myszko, u nas w sobotę też półrocznica była, czas nawet przy \"trzeciaku\" leci jak szalony...a córa zmienia się w oczach normalnie..gada, siedzi, kota za uszy łapie, mój R. jak wróci to sięzdziwi jak się przez ostatni miesiąc zmieniła Karro, no coś Ty, niespodziewane krzyki przy takim rozbawieniu zdarzają się, a domek to Twój azyl przecież :) Jak będziesz miała taką bandę w domku jak ja, to będziesz tęsknić do czasu, gdy tylko z jednym swoim maleństwem rządziłaś ;) Ja lubię te przedpołudnia, kiedy mam czas tylko dla Hani, a roszczeniowych synków nie ma w domu...A potem jest niezły harmider i zabawa....A może postarajcie się o rodzeństwo ;) będzie weselej Kasińska, buciki do spacerówki na wiosenne spacery to na tym etapie najlepiej mięciutkie i cieplutkie, dobrze żeby kostkę zakrywały, bo spodnie przy siedzeniu w wózku się podciągają, a nóżka marznie potempozdrawiam
  22. Witam :) Birka, fajna ta Twoja matematyka ;) Ewwa, po swoich pociechach wiem, że do butelki nie przymusisz...jeśli ładnie je łyżeczką, to w trakcie Twojej nieobecności moze dostać obiadek, potem kaszkę na gęsto i owoce, a do tego soczek z kubka (moja ze smoczka ani rusz, a ze zwykłego kubka wypiła wczoraj 50 ml!). Jak już wcześniej pisałam, butelka Canpol z łyżeczką jest niezłym rozwiązaniem, bo łatwo można podać mleczko zagęszczone np. kleikiem. Poza tym, jak Ciebie nie będzie w pobliżu dłuższy czas, powinno być łatwiej. U mojego Adama skończyło sie na tym, że wyciełam wieeelką dziurę w smoczku i dopiero załapał. Nie wiem jak u Ciebie to wygląda przy karmieniu, ale ja tak mam, że wystarczy, że Mała pociągnie pierś 2-3 razy i mleko dosłownie \"sika\" jej do pyszczka i właściwie tylko przełyka, a nie ciągnie, a smoczka trzeba pociągnąć za każdym razem...dlatego u mnie duża dziura poskutkowała. W najgorszym razie przywiozą Ci Małą do pracy, przysługują Ci w 8-godzinnym czasie pracy 2 półgodzine przerwy na karmienie. Trzymaj się i nie załamuj się, z głodu nie umrze :)
×