Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

avinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie dziewczyny już po świetach. Widzę, że mamy nową koleżankę to może forum się troszkę rozrusza. Święta u nas minęły szybko nawet nie wiem kiedy. I w sumie się cieszę bo jakoś w tym roku ich aż tak bardzo nie czułam Może to dlatego że w tydzień przed świętami pokłóciłam się z M. Dziś byłam z moimi chłopcami na sankach. Wyszaleli się ponad 1,5h i było super tylko ciekawi mnie czy Kuba mi się nie rozchoruje bo bardzo brzydko zaczyna kaszleć ale to jutro zobaczymy co dalej się wykluje. Teraz zmykam do łóżka bo po tych sankach jestem wykończona a i wypiłam herbatkę z naleweczką i zrobiło mi się tak cieplutko. Pozdrawiam.
  2. Witam!! Dociu bardzo tu puściutko. U nas różnie to bywa. Teraz akurat martwi mnie to, że moje maluchy mają biegunkę znaczy robią rzadsze kupki ale nie wodniste i bardzo często i nie wiem czy iść z nimi do lekarza. Tak poza tym to byliśmy na wakacjach nad morzem w Rowach. Teraz kuba jutro jedzie do mojej siostry troszkę pomieszkać a później jeszcze z teściową jedziemy na tydzień ale jeszcze nie wiemy czy w góry czy nad jezioro. Chyba nie pisałam, że Kuba po ciężkich trudach dostał się do przedszkola i jest bardzo z tego faktu zadowolony. Łukaszek nadal bedzo ciężko przechodzi ząbkowanie obecnie wychodzą mu 4 czwórki jednocześnie. Chłopaki broją strasznie czasami nie mam już siły. Napisz mi co się stało z Lutówkami bo gdzieś uciekły a miło było tam przebywać no ale nie wiem czy mnie zechcą jeszcze. No na dziś dzień starczy trzeba iść nabrać siły na jutro. Pozdrawiam i dobranoc
  3. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie kochane!!! Nie odzywałam się bardzo długo ale ciągle mam coś na głowie. Zaczynając od Wielkanocy gdzie w poniedziałek moja babcia dostała udaru móżdżku więc później szpital i pomoc mamie w ogarnięciu tego. Następnie Łukaszkowi idzie 6 zębów na raz wiec okropne były całe dnie i nocki. No i dziś miałam najgorszy dzień. Ktoś mi ukradł (choć nie wykluczam zgubienia) portfel. Czyli wszystkie dokumenty dowód prawko karty bankomatowe i 650zl. Wybrałam pieniądze bo w sobote idziemy na wesele. Dziś już poblokowałam karty i dowód aby nikt nic nie narobił jakiś długów albo rat. Jutro czeka mnie urzędowy dzień ciąg dalszy. Dobrze, że dzieci dały mi to wszystko pozałatwiać. U nas pogoda dziś była piękna w cieniu było z 27st a w słońcu to upał. Dzieciaki zadowolone z takiej pogody. Tak jak pisałam Łukasz to mała maruda przez te zęby ale jak jesteśmy na dworze to jest nawet ok więc jesteśmy tam prawie cały dzień. Złożyłam również podanie o przyjęcie Kubusia do przedszkola. 10 maja mają wyć wyniki. Nie smęcę już bo mogła bym tak pisać i pisać. Jakoś ostatnie miesiące mam pod górkę ehhh szkoda gadać. Pozdrawiam Was.
  4. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam!!! Wy narzekacie na pogodę a u nas jest +10 st i takie delikatne słoneczko. Ja wczoraj i dzisiaj walczyłam z oknami. To wielkie wyzwanie zwłaszcza z 2 dzieci ale udaje się jeszcze zostało mi w 2 pokojach. Obiadek też już ugotowany a jak Łukasz wstanie wyruszamy na dwór więc tak w sumie już dużo dziś zrobiłam oczywiście nie chwale się wcale. Co do trzydniówki nie pomogę ale mogę powiedzieć że Łukaszkowi jak idą zęby to ma ciągle 38st czyli prawie cały czas i lekarka powiedziała, że trzeba to przeczekać bo jemu jeszcze dodatkowo bardzo opornie idą te zęby. Oj nie pamiętam co pisałyście ale teraz to idę sobie troszkę poleniuchować.
  5. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie mamusie!!! Jeju z milion lat tu nie pisałam. Jakoś ostatnio wszytsko mnie przerosło. Brzydka pogoda co się wiązało z niezbyt dobrym humorem. I jakoś tak nawet nie miałam siły pisać. U nas dziś świeci słoneczko chociaż całkiem niedawno sypnęło śniegiem ale to tylko przez chwile. Poza tym nic ciekawego u nas się nie dzieje. Łukaszek dziś ma lepszy humor bo tak to ciągle marudzi. Wszystko przez zęby idą teraz 2 albo może wiecej. W nocy znowu zaczął się budzić ale to na pewno zęby tzreba to przetrwać. Wspina mi się na każdą kanape i sobie po niej skacze a ja ciągle muszę go pilnować. Idę coś ogarnąć w domu. Pozdrawiam i milutkiego dnia i dużo słoneczka.
  6. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie!!! Chciałam podziękować wszystkim za życzonka. Imprezę mieliśmy w sobotę i jestem z siebie zadowolona bo wyszła fajnie no i całe jedzenie i ciasta sama upichciłam. Ale ja w sumie wpadłam z pytaniem... Czy wasze dzieciaczki po MMR miały gorączkę? Mały miał aż 39st a jak go wieczorem kładłam to 38st dodam że wychodzą mu dwie górne jedynki ale gorączkę miał zawsze tylko do 38st. i nie wiem czy mam się martwić. Nie mam czasu na pisanie bo mąż ma urlop i same wiecie jak to jest ale od poniedziałku wraca do pracy to będę częściej. Pozdrawiam.
  7. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie, Piksip u nas z nockami też różnie bywa Łuki nie je w nocy ale budzi się ze 3 razy ale daję smoka odwracam na boczek i śpi dalej. Także nie jest tak źle. up ja tak samo na razie nie oduczam smoka bo mały jest do niego bardzo przywiązany a na dworze nawet jak ma smoka to jest cały ośliniony a bez smoka bo by chyba pływał we własnej ślinie. A jeśli chodzi o kleiki i kaszki to mój starszy synuś w ogóle ich ne tolerował a i był taki okres czasu że nawet mleka nie chciał. było to jak miał jakieś 7mesięcy. gotowałam mu codziennie 2 lub 3 rodzaje zupek aby mał co jeść. Później znowu zaczął jeść mleko ale kleiki itd były ble. IGMK szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i Poli. Pomarańczowy Gościu Na pewno będzie wszystko dobrze po powrocie do pracy. Trzymam kciuki. No a Łukaszek już sobie kima starszy maluch przy komputerze gra a ja mam chwilkę dla siebie... Ne chce mi się sprzątać ani nic. Byliśmy już na spacerku ale bardzo zimno dziś u nas taki mroźny wiatr. No na razie to tyle. Zajrzę wieczorkiem. Pozdrawiam
  8. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam kochane!!! Trudno mi się wbić w pisanie po tak długiej przerwie ale poprostu nie mam czasu. Nie wyrabiam na zakrętach. Dociu i tu podziwiam Ciebie, że tyle piszesz przy swoich dwóch dziewczynkach. Ja z moimi nawet w obowiązkach domoych czasami nie wyrabiam. Łukaszkowi chyba nadal dokuczają zęby bo jest bardzooo marudny i ciągle podwyższona temperatura (mamy na razie tylko 2 zęby). Po za tym mąż ma często delegacje i jestem wymęczona. Moje chłopaki mają się dobrze. Łuki sam nie chodzi ale stoi przy czym się da. Ostatnio mieliśmy wypadek, upadł i uderzył się w górne dziąsło no i zrobił mu się krwiak ale na drugi dzień już zszedł. Z męzem też mi było się osatnio ciężko dogadać. Czasami nie wiem jak wielkimi literami mam do niego mówić ;) Teraz postaram się pisać na bierząco bo później ciężko się wbić w dyskusję. Pozdrawiam.
  9. Witam... Kochane bo nam forum całkiem padnie.... Napiszcie choć po parę zdań co tam u Was. U nas "dom wariatów" Otatnio kłótnie z m, jego delegacje, dłuższe siedzenie w robocie i zęby Łukaszka no dosłownie masakra... płacz gorączka niespanie.... czego chcieć więcej... ;) Pozdrawiam.
  10. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie kochane!!! Miałam się wczoraj odezwać ale jak maluchy poszły spać to ściągnęłam sobie 3 odcinki M jak miłość i mnie wcieło ;) Dziś w sumie nie jest lepiej . Łuki ciągle płacze i marudzi i ma gorączke do 38st. wiem, że to na pewno zęby bo widać pod dziąsłem zarys ząbka. Dodatkowo pokłóciłam się z M, że on znowu ma delegację jak dzieci mają gorsze dni. W sumie zawsze zostaję sama w takie dni. Co do spania to Łukaszek budzi się w nocy nawet z 6 razy ale to przez zębole (dopiero drugi idzie) za to mój 3 latek nadal budzi się w nocy w sumie to tylko na picie albo jak zmarznie i trzeba go przykryć (no i też się nazywa kuba i jest wiatrem podszyty ;)) Teściowe... bosze jak ja swojej nie lubie. Też ma głupie pomysły. np. ostatnio jak m był z Kubusiem u nich to ona kubusiowi dała szczoteczkę do zębów i 3 tubki pasty po niby my mu nie kupiliśmy (Kuba ma brzydkie ząbki takie przezroczyste ale ja i moja mama mamy takie same) i na nic się zdało że m jej tłumaczył że lekarka mówiła że one są zdrowe tylko takie poprostu sa i raczej tego niczym nie poprawimy. Albo jak robiliśmy Kubusiowi 3 urodzinki i ona była dzień przed imprezą i była wielce obrażona ze ona nie została zaproszona (nikogo z rodziny nie prosiliśmy tylko kolegów Kubusia z podwórka) i musiała wypytać czy moi rodzice będą itd. albo na święta powiedziała mi że jestem fajną synową bo sobie sama ze wszytskim radze i nie zawracam jej głowy. Więc nie jesteście same. Poza tym również unikam słowa mamo do niej bo ona na to nie zasługuje choć do teścia mówię tato bo to espaniały facet i naprawde go bardzoooo lubie jest prawie tak fajny jak mój tato ;) Bylismy dziś u jednej mojej babci i jutro idziemy do drugiej. Wszystkim babcią zrobiła fotokalndarze ze zdjęciami dzieci. Były zachwycone :) No dobra kończę idę poszperac na allegro bo mam ochotę coś kupić ;) jakoś mnie nosi jak ciągle w domku siedzę z maluchami. Dobranoc.
  11. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    basienia melduję się, że żyjemy... Nie mam czasu i siły na pisanie bo mąż jest w delegacji i dosłownie wymiękam już z tymi moimi maluchami a dodatkowo głowa mi pęka i nawet tabletki nie pomagają. Czekam tylko do 19:00 i zaraz po wieczorynce dzieci szorują do łóżek. Idę teraz zająć się czymś może mi ta głowa przestanie boleć bo zwariuję. NApiszę więcej wieczorkiem jak wampirki będą spały.
  12. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU 2010!!! Witajcie! Oj jak ja dawno nie pisałam ale przed świętami dzieci walczyły 2 tyg z zapaleniem oskrzeli a później święta w rozjazdach między moją rodziną a męża no a później sylwester siedzieliśmy w domku i milutko było. Zasypało nas trochę i nawet na spacer z wózkiem ciężko wyjść bo chodniki nie odśnieżone. Łukiemiu wreszcie widać ząbki już się chyba nawet przebił jeden teraz tylko chwila aż wyjdą, że da się je zobaczyć. Chyba jesteśmy ostatni w kwestii zębów ale u nas to była masakra z tym cięgle marudził i płakał i to tak z 2miesiące pediatra już proponowała abyśmy poszli do dentysty czy wszytsko ok ale obejdzie się bez tego. Łuki trzymany za rączki też maszeruje ale sam to chyba jeszcze długo nie będzie chodził ;) leniuszek jeden. No i zaczął jakoś w wigilie raczkować więc teraz już się przemieszcza bez problemu. Edycia u nas jest to samo ze spaniem po zaśnięciu mija jakieś od 0,5h do 3h i się mały budzi no ale posiedzi się chwile z nim i spi. za to nad ranem jak się obdzi to muszę go wziąć do łóżka bo tak to w łóżeczku nie zaśnie zresztą u mnie w łóżku też się kręci z godzinę i zasypia ale ostatnio spimy prawie do 9:00 albo i dłużej no i w dzień śpimy tylko raz. Ja stawiam na to że to zęby dokuczają u nas zanim jeszcze było je tak dobrze widać to jak mały się przebudził i posmarowałam mu dzionsełka żelem to od razu zasypiał. No no to narazie tyle mam teraz teściowa wczoraj przywiozła nam gołąbki wiec nawet obiadu mam na 2 dni. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  13. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam!! No i na dopadło choróbsko. Łukaszek wstał z gorączką 39st ale nic poza tym nie jest byłam już u lekarza i mamy podawać leki przciwgorączkowe i zrobić badanie moczu. A mój Kubuś ma zapalenie siurka. Zwariuje dziś z nimi w domu...
  14. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam mamusie! W końcu udało mi się nadrobić zaległości a miałam tego ponad 10 stron. Nie zaglądałam tutaj przez 2 tyg. bo najpierw szykowałam swoje urodziny później delegacja męża oczywiście nie obyło się bez kłótni ale od dziś już jest dobrze. U nas nic ciekawego. Maluchy przeszły katar a od wczoraj Łukaszek jest mega maruda, że już nie wiem o co mu chodzi. Teraz sobie śpi ale napewno niedługo wstanie. Za to mój Kubuś ma dziś zajęcia muzyczne w wypożyczalni płyt CD zobaczymy jak mu się spodoba. Ja już nawet mam obiadek zrobiony dziś, poprane i ogarnięte. Teraz chyba pora na drugą kawkę. Pozdrawiam.
  15. avinia

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dagusia spokojnie nie martw się tak tylko obserwuj dzidzie. W życiu tak jest mnie Kubuś (starszy syn) też zleciał z kanapy jak był malutki i nic mu nie było. Ja na wakacjach miałam taką chwile jak Łuki mi się zadławił ciasteczkiem i to tak że musiałam go wywrócić do góry nogami ale wszytsko skończyło się dobrze. A moje maluchy są po przeziębiane i mam urwanie głowy w domu zobaczyny co będzie dalej. No i mnie też czeka ciężki tydzień. Mąż dłużej pracuje w sobote też robie impre urodzinową chore dzieci i w niedziele idziemy na chrzciny....
×