avinia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez avinia
-
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
rubor ja zabardzo nie narzekam na te obowiązki bo jak mi się nie chce to poprostu nic nie robie obrócz zajmowania się dzieciaczkami. Boela jeśli chodzi o wózek to mój mały też ma spacerówkę na pół leżąco i jest mu w tym bardzo dobrze. A chyba najbardziej był by zadowolony jak by na dwór chodził z leżaczkiem.Dostał na chrzciny i teraz się z nim prawie nie rozstaje. Mało tego starszy synek też w nim uwielbia TV oglądać. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam.... No no imprezki na forum wieczorami. Fajna sprawa tylko ja nie mogę na razie pić alkoholu (biorę antybiotyki) i było by mi tak smutno jako jedyny abstynent ;) nie no w sumie to ok 23:00 obudził się mój starszy synek i nie mógł zasnąć wiec poszłam do niego i zasnełam razem z nim w jego łóżku. U nas od rana sąsiedzi się remontują i ciągle jakieś wiercenia i stukania młotkami. Ale mimo tego Łuki śpi na balkonie. Na razie u nas nie pada więc mamy w końcu w planach wyjść na dwór zobaczymy jak to wyjdzie. Na razie tyle trzeba ogarnąć mieszkanie bo wczoraj nie miałam jakoś natchnienia. Za to już dziś pozmywałam górę naczyń. Pozdrawiam. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam w ten również deszczowy dzionek. Wyszliśmy tylko nqa chwilke z domu odebrać paczuszkę z Hippa. A jak wracaliśmy to znowu zaczęło padać więc spędzamy dzionek w domu. Była u nas koleżanka z 2letnim Dominisiem wiecie jaki miałam bałagan w domu. Dzieciaki wyciągnęły wszystkie zabawki Kubusia a mamy ich 6 dużych koszy. A później sprzątania cała masa. sikorka masz racje, że z każdym kolejnym dzieckiem jest łatwiej. Ja czasami nie mam czasu aby zamartwiać się. już nie mówię, że jak dzieci mają zły dzień to nawet obiadu nie ma, co prawda zdarza się to rzadko. Uciekam na razie trza się zająć domem i dziećmi. Choć gdy męża nie ma i nie będzie przez 3 dni to nic mi się nie chce robić. A może jednak poczekam na jakieś specjalne natchnienie z tym sprzątaniem. Przecież dzień jest jeszcze długi ;) -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
basienia wiem, że zlecą ale wizja siedzenia trzech dni w domu z dziećmi nie wyglada najlepiej bo mój Kubuś wtedy się bardzo nudzi. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamusie! Może któraś z Was mi napisze gdzie jest lato i słoneczko. U nas już drugi dzień leje i nie ma jak wyjść z domu a przy takiej pogodzie to tylko spać tylko jak to zrobić z dwoma dzieciaczkami. Mąż jutro jedzie w delegacje na trzy dni i będziemy sami w domku chyba zwariujemy. Nie odzywałam się bo szykowaliśmy chrzciny - nareszcie już po nich. Było jakies 15 osób były w domku i wszystko dobrze się udało. Ja w czwartek byłam na gastroskopii i wyszło mi zapalenie żołądka i helicobakteria no i teraz antybiotyki aby pozbyć się tego dziadostwa. Co do imprezowania to zazdroszczę. Ja nie mam z kim zostawić dzieci na noc poza tym chyba bym się zamartwiła. No na razie idę sobie Was poczytać bo tak pylko przeleciałam przez te wszystkie strony. Pozdrawiam. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam! Nooooo my nareszcie po chrzcinach. Było szykowania bo impreza była w domu ale jakoś daliśmy radę. W sobote ja i moja mama stałyśmy przy garach mój mąż wysprzątał ślicznie calutkie mieszkanko nawet za wszystkimi kanapami poodkurzał i umył podłogi a siostra zajęła się dzieciaczkami i wszytsko się udało. Co do moich badań to gastroskopia (nie taka straszna jak ludzie mówią) wykazała zapalenie żołądka i helicobakterie i stąd te straszliwe bóle. Mam antybiotyki i mam nadzieję, że szybko przejdzie. Jak narazie to na mój brzuszek najbardziej szkodliwa jest śmietana i ser żółty więc ich unikam jak ognia. Pogoda dziś u nas koszma więc cały dzień siedzimy w domu a szkoda bo był chętnie wyszła się przewietrzyć. Uciekam coś posprzątać bo jak narazie to leniuchowałam jak w ogóle da się to robić przy dzieciach. Pozdrawiam. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kathey mam nadzieję, że jednak wszystko będzie ok. Ja na Twoim miejscu skonsultowała bym to z innym neurologiem. majaitosia mi też zaczęły włosy wychodzić garściami i dlatego zawsze mam związane bo są wszędzie. Co to AZS to ja mam jeszcze wątpliwości dlatego chyba też pójdę do lekarza prywatnie. Narazie dużo czytam o tym i pewne obiawy mi w ogóle nie pasują. Co prawda nie jestem lekarzam dlatego narazie stosuję rady tej lekarki co stwierdziła tę chorobę. A tak w ogóle to mój Łukaszek też już od dłuższego czasu przesypia całe noce. Dawałam mu do jedzenia kleik ryżowy ale pediatra kazała odstawić bo mały za dużo waży i to dla niej jest problem. nie wiem co z tymi lekarzami. Jak Kuba był malutki też tyle ważył to nikt nic nie mówił a teraz??? Co dziecko mam głodzić. Dla mnie to przesada. Mieliśmy iść drugi raz na dworek ale coś za zachmurało i chyba nic z tego nie będzie. 3majcie się -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam!! Ja tylko na chwilkę wpadłam się przywitać bo zaraz uciekamy na dwór. U nas tak pięknie świeci słońce. Poza tym mój M poszedł dziś do pracy po tygodniowym urlopie i coś czuję, że to będzie ciężki dzień. Pozdrawiam i miłego słonecznego dnia życzę. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam!!! Dziękuję za ciepłe przyjęcie. Dagusia co do skórki małego to kąpię go w emolium codziennie. Dodatkowo pediatra poleciła mi kąpiel w parafinie ciekłej i jeszcze kąpiel z dodatkiem siemienia lnianego jest dobra. Co do smarowania skórki to używam kremu Lipobase i wydaje mi sie, że jest lepszy niż Emilium no i o wiele tańszy. Łuki już prazwie zaakceptował to niedobre jedzenie Nutramigen więc jeden problem mniej. U nas na Dolnym Śląsku też różnie wygląda to z pracą. Ja obecnie jestem na wychowawczym jeszcze z pierwszym synem ale będę musiała przejść na drugie bo tamtoi niedługo się kończy. Teraz posiedzę w domu jak mały skończy z 1,5roku i wracam do pracy. Narazie możemy sibie na to pozwolić ale nie wiedomo jak to w życiu będzie. Uciekam coś zrobić w domku a później może jakiś spacerek bo nawet za oknem widać słoneczko. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamusie! Kiedyś już próbowałam z Wami pisać ale brak czasu przy Łukaszku (3,5miesiąca) i Kubusiu (2,5lata) dają się we znaki. Chciałam zapytać czy są jakieś mamusie dzieciaczków u których stwierdzono skazę białkową i Atopowe Zapalenie Skóry. U mojego Łukaszka w czwartek to stwierdzono a malutki się strasznie męczy bo go całe ciałko swędzi. Już zmieniliśmy wszystkie kosmetyki nic ze starych nie możemy używać no i teraz pomału zmieniamy mleko z Bebika1 na Nutramigen1 i nie jest łatwo. Jak sobie takie mamy radzicie bo ja casami nie wiem jak mam pomóc malutkiemy gdy go to tak bardzo swędzi Co do odparzeń bo któraś mama ma teraz z tym problem to u nas najlepiej działa linomag maść na przemian z mąką ziemniaczaną. Mam nadzieję, że się nie obrazicie jak będę do Was zaglądać. Pozdrawiam i miłego dnia życzę. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Matuniu no to powodzenia i abyś szybko miała to za sobą. W końcu się doczekałaś. Dociu ja wczoraj całkiem przez przypadek położyłam Kube spać samego (pokłóciliśny się z mężem przy dzieciach i Łukaszek był niespokojny a mąż wyszedł z domu) dałam mu butelkę z piciem (ma takie przyzwyczajenie ale narazie tego zmieniać teraz nie będę jeszcze poczekam troszkę) i co prawda trwało to jakieś pół h ale zasnął sam. Dziś też tak go położyłam i już po jakiś 15min zasnął sam. Jestem z niego taka dumna ale już teraz brakuje mi jego przytulenia podczas zasypiania ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Ja wczoraj z dziećmi wybrałam się do Wrocławia do siostry pociągiem ale dzieci miały radochę, zwłaszcza Kuba. Natomiast dziś wszyscy pojechaliśmy do Lubina też pociągiem. Kupiłam sobie kieckę na wesele ale nie zgadniecie w jakim sklepie...... w tesco. A dziadek kupił Kubusiowi kolejke za prawie 200zł mały jest wniebowzięty. Uciekam spać bo padnieta jestem. Pozdrawiam i dobrej nocki życzę. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny!!! Matunia co Ty tu jeszcze robisz?? Sio na porodówkę ;) U nas wszystko ok. Dni lecą tak szybko, że ja nie nadążam. Odkąd samochód nam się całkiem posypał mąż do pracy dojeżdża pociągiem więc w domu jest później i bardziej zmęczony więc ja jestem praktycznie sama ze wszystkim. Co prawda w weekendy nadrabia zaległości zwłaszcza z zabawą z Kubusiem. Kubusiowi już praktycznie przeszły fochy, czasami tylko coś jest nie ta. Z Łukaszkiem też jest ok. Zaraz postaram się powysyłać na maile foteczki. Narazie tyle tylko może wieczorkiem coś więcej napiszę. Pozdrawiam. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam kobietki!!! Jak zwykle długo się nie odzywałam ale u mnie doba powinna mieć 48h. bo inaczej ciężko mi się wyrobić ze wszystkim. Najpierw się pochwalę troszkę... w środę przywieźli mi nową lodówke i kuchenkę. Nareszcie moja kuchnia wygląda tak jak chciałam. Wczoraj wypróbowałam piekarnik (elektryczny do tej pory miałam gazowy) i upiekłam ciacho nawet nie wiecie jaką mój mąż miał minę jak je zobaczył bo nie piekłam już chyba z 1,5 roku. Z Kubusiem już jest lepiej. Nie na takich humorków paskudnych i od razu lepsze dziecko. Mam nadzieję, że mu tak zostanie. Co do przedszkola to chyba bym się zamartwiała jak bym oddała Kubę do niego. Poza tym na razie i tak będę w domu z Łukaszkiem więc na razie się tym nie martwię. Idę sobie dokończyć sprzątać. Później pójdziemy sobie na dworek i odwiedzi mnie dziś moja siostra. Więc nie będę cały dzień sama. Czasami nie mam nawet z kim pogadać jak jestem tylko z dzieciaczkami w domu. No i była na kontroli u gina i wsio już jest ok. Czekam tylko na wyniki histopatologiczne i jeszcze z nimi mam się zjawić. Życzę miłego dnia wszystkim mamusią. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam... Matunia co do męża było bardzo podobnie choć nie powiem bardzo dużo zajmował się Kubusiem więc nie narzekałam tak bardzo. Co do butelek bo mam z Campola te Lovi i sobie bardzo chwale Łukaszek z innego smoka nie chce ciągnąć mleczka. Co do zdjęć to mogę wysłać na maila albo zabaz wkleję link do mojego profilu nk... Znaczy wieczorem bo teraz Łukaszek się budzi i trzeba się zajać wszystkim. My mamy zaraz w planach pojechac i kupić nową lodówkę i kuchenkę bo mam takie jeszcze stare w spadku od babci i już mnie wkurzają. Dodatkowo musimy rozejrzeć się za autem bo ten to już chyba na złom się nadaję. Dziś lub jutro ma p[rzyjechać mechanik i ocenic dokładnie ale już 3 osoby go ogladały i mówią ze naprawa dużo wyniesie więc lepiej kupić nowy i znowu wydatek. Dopiero co nazbierałam pieniądze aby spłacic więcej kredytu z a mieszkanie i d**a a na dodatek mamy wesele w maju i robimi chrzciny w czerwcu. Ahhh same wydatki. ale nie mogę się tym aż tak bardzo przejmować bo wyląduję w jakimś wariatkowie. Idę zbierać rodzinkę bo mąż pojechał po auto które porzyczył od swojego taty. Miłego dnia życze. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wieczorkiem!!! U nas jakoś powoli się toczy. Z Łukaszkiem ok nie ma większych problemów ale za to Kuba odstawia ostatnio straszne fochy np. dziś na placu zabaw jak mieliśmy iśc do domu to położył się na ziemi i zaczął ryczeć a raczej wyć normalnie wstyd przy ludziach. również zaczyna bić jak mu się coś nie podoba już sama nie wiem co z nim robić. Ja wczoraj wieczorem też byłam w szpitalu bo przez cały dzień miałam nerwobóle (mam je od ok. 5lat) ale już takie mocne, że nie dałam rady wytrzymać. Dostałam tam silne leki przeciwbólowe i uspakajające i trzeba to nadal leczyć I aby tego było mało mąż jak wracał dziś z pracy to popsuło mu się auto i to poważnie, że chyba nie będzie się opłacało naprawiać :( Normalnie idzie się załamać jak się sypie to wszystko naraz. Nie smęce już. Chcę aby ten dzień już się skończył. Dobranoc. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczynki!!! Jak tam u Was po świętach? U nas dobrze. Na śniadaniu byliśmy u moich rodziców a w poniedziałek byli u nas znajomi i bardzo miło spędziliśmy czas. Emciu wiem, że się denerwujesz o Paulinkę ale taki wyjazd dobrze jej zrobi. Ja też bym chętnie wysłała Kubę gdzieś z kimś nad morze ale nie wiem czy w tym roku to będzie możliwe. Jedynymi osobami z którymi bym go nie puściła to moi teściowie a w sumie teściowa ale to długa historia. Niedługo przyjdzie moja siostra to ja skoczę na jakieś zakupy bo kończą mi się środki chemiczne i nawet nie mam ani grama proszku do prania a już znowu mi się go tak dużo uzbierało. Pralka nie nadąża prać. Pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego dzionka. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobry wieczór!!! Byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Łuki przybrał na wadze ponad 2kg w 6tyg i teraz waży 5,450kg. Szczepienie jak szczepienie... płacz ale nie długo. Później poszliśmy na dwór a gdy wróciliśmy Łukaszek zaczął się drzeć w niebogłosy i trwało to 3h miałam dość bo nic nie mogłam zrobić nawet Kubusiowi jeść dać więc zadzwoniłam po babcie aby mi pomogła. Zanim przyszła przetarłam Łukiemu czoło osikaną pieluszką tetrową - nie wiem jak wy ale ja wierze w coś takiego jak uroki mieliśmy w rodzinie kilka przypadków. Później malutki troszkę pokimał i wstał jak nie moje dziecko. Zaczął się rozgladać ogladać śmiać się na głos do zwierzątek przy karuzeli. Po kapieli było to samo. O 20:00 połozyłam Kubę spać (babcia siedziała z Łukim) dokarmiłam Łukaszka i nie wiedziałam co z nim zrobić bo nie miał zamiaru spać to go położyłam do łóżeczka i sam zasnął w jakieś 15 min co mu się jeszcze nie zdarzyło. Jeśli chodzi o wychowanie chłopców to nie powiem aby było łatwiej. Mój Kuba teraz bardzo zaczął się buntować i w ogóle jak mu się coś nie podoba to się obraża, ucieka itd, Idę w końcu odpocząć bo miałam ciężką noc i teraz dzień. Aaaaa i na końiec pokłóciłam się z mężem przez telefon i On teraz nie odbiera i jest mi przykro. Aj pora do łóżka chyba. Jutro nowy dzień. Mam nadzieję, że lepszy od dzisiejszego. Dobranoc. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczynki!!! Mamy tak piękną pogodę, że całe dnie staramy sie spędzać na dworku zwłaszcza, że mój mąż pojechał na delegacje na 3 dni do Poznania i jestem sama z chłopakami. Powiem Wam, że nie jest łatwo. Dociu co do tych krwawień to to po porodzie ustąpiło i po 3 dn9iach wystąpiło kolejne ale już jest chyba wsio ok. Niedługo odbieram wyniki badań histopatologicznych. Ludziu ja też się martwiłam czy wszytsko z dzidzią ok bardziej niż w pierwszej ciąży a jeśli chodzi o zmęczenie to staraj się odpoczywavc kiedy się da. Wiem, że to tylko łatwo powiedzieć. Uciekam narazie bo dziś mamy szczepienie a dodatkowo Łukaszek się odzywa. Miłego dzionka życzę. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamusie! Nie piszę za dużo bo zabardzo nie mam czasu. Moje maleństwa pochłaniają go całkowicie a gdyby nie moja mama i mąż to chyba bym nie dała rady z tym wszystkim. Łukaszek jest bardzo grzeczny. W sumie to prawie tylko śpi i je.Nie ma żadnych kolek ani nic. Tylko właśnie przed chwilą mi się zadławił jak mu się ulało w sumie było tego tyle że gdybym go nie odwróciła prawie na brzuszek to mogło by się to źle skończyć :( ręce do teraz mi się telepią. Co do Kubusia to jest zazdrosny ale chyba już się pogodził z tą sytuacją. Coraz częściej przychodzi do nas i patrzy na malutkiego a jak płacze to jest pierwszy w naszej sypialnie gdzie Łukaszek śpi. No i woła na niego dzidzi. Jegho zazdrość okazuje się tym że jest dla mnie (dla męża nie) bardzo złośliwy. Czasami mam problemy aby go ubrać bo jest złość a ostatnio jak go wziałam na zakupy to w ogóle sie nie słuchał. Nie chciał iść za rękę uciekał itd ale powoli już to mija. Mam tylko problem z karmieniem Łukaszka bo nie umie tak mocno ssać aby sobie poradzić z saniem piersi i muszę odciagać i mu z butli dawać. W sumie to nie tylko jego wina bo to u nas rodzinne że kobietą bardzo ciężko pokarm schodzi z piersi i dużo z tym problemów. Na raz ściągam ok 90ml mleczka tak na jedno karmienie ale jest to czasochłonne bo żadnym laktatorem nie idzie :( A tak dla poprawienia sobie humoru pochwale się że już wróciłam do wagi sprzed ciąży i mieszczę się we wszystkie swoje ciuchy :) Dociu gratuluję Ci Kamilki (jeszcze nie zdążyłam) i zobaczysz wszytsko będzie dobrze z Jej serduszkiem. To chyba na razie na tyle. Życzę dobrej nocki i spokojnej niedzieli :-) -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wieczorkiem! Maluchy już śpią więc mam troszkę czasu dla siebie :) Pierwsza nocka minęła w miarę ok. Nasz mały Łukaszek budził się co prawda ze 4 razy ale tylko zjadł i dalej spał aż do 9:30. W dzień też było dobrze więc narazie nie mam na co narzekać. W domu mam tyle zaległości i sprzątania że nie wiem kiedy ja to zrobię ale jakoś się tym aż tak bardzo nie przejmuję bo bym zwariowała ;) Dociu skurcze same do mnie przyszły. W sumie w poniedziełek jak kubuś spał popołudniu ja też się położyłam a obudził mnie dziwny ból brzucha inny niż podczas okresu a gdy się powtórzył wiedziałam już co się święci. To była godzina 14:00. a później to już dość szybko poszło. Gdy dojechałam do szpitala zbadali tylko tętno dziecka no i rozwarcie i lekarz powiedział abyśmy się streszczali na porodówkę bo inaczej urodzę na izbie przyjęćwszystko to trwało z 10 min. Oksytocynę podano mi już po porodzie a zanim wyciągnięto łożysko ale to był tylko zaastrzyk kroplówki nie miałam. Mały dostał 10 punktów. No to narazie tyle. Uciekam do łóżeczka. Dobranoc. -
LUTY 2009!!!!!!!!!!!
avinia odpisał truskawkowa poziomka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamusie i te jeszcze 2w1! Od jakiegoś czasu czytam sobie Was i postanowiłam się odezwać. Na samym początku jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży napisałam tu parę postów (były to wakacje) ale potem miałam ręce pełne roboty bo kupiliśmy mieszkanko i je remontowaliśmy. Więc może mogę się dołączyć? Termin porodu mam na 23 luty ale już powoli zaczyna się coś dziać. W tamtym tyg miałam rozwarcie na 2,5cm i wszystko przygotowane już aby dzidzia już wyszła. Dodam, że jest to moja 2 ciąża. Mam już 2 latka w domu Kubusia. 1poród miałam dość lekki od 3 nad ranem miałam lekki ból brzucha razem z bezbolesnymi skurczami a już na porodówce musieli mi podać kroplówkę bo w sumie nie czułam skurczy i praktycznie nic nie bolało. Sam poród (wyparcie dziecka) to była kwestia 10 min później mnie dłużej zszywali po nacięciu i bardziej to bolało. No no to na tyle na razie. Będę zaglądała częściej i życzę wszystkim bardzo miłego dnia walentynkowego :) Pozdrawiam wszytskie mamusie. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam!! U nas nic ciekawego. Czuję się różnie raz lepiej raz gorzej. to chyba normalne :) Wczoraj złapały mnie skórcze i już myslałam, że coś się ruszy ale jak były tak co 10min (tylko chwile) to nagle ustały i został tylko pobolewający brzuch. Już nawet zadzwoniłam po siostre aby w razie czego było z kim zostawić Kubusia. Już mam dość tego czekania. Jeśli chodzi o kg w ciąży to z Kubusiem przytylam ponad 20kg a teraz tylko jakieś 6. w sumie poszło tylko w brzuch a rozstępów nie mam ani teraz ani wcześniej tylko mi żylaki na nogach powychodziły :( ale u mnie w rodzinie jest to normalne. Dociu co do spania małego to u nas też jest różne. Ostatnio też już ładnie spał a dziś spałam z nim prawie całą noc bo się budził co chwile i mnie wołał więc trzeba się do tego przyzyczaić. Ostatno mam dużo do roboty pomimo, że moja sis często jest u mnie. Mama mi jeszcze ciągle pakuje moje rzeczy że starego mieszkania a ja muszę z tym robić porządki. W tym tyg moj ślubny przywiózł wózek głęboki dla dzidziuni do wyprania no i nie było rady aby Kuba sobie w nim nie pojeździł. Teraz już mu troszkę przeszło ale zastanawiam się jak to będzie gdy Ala już będzie w domku. No! No to na razie tyle tak w skrócie. Życzę dziś wszystkim milutkiego dzionka zwłaszcza, że to Walentynki :) Pozdrawiam. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam mamusie!!! Przepraszam, że się nie odzywałam ale mi się poprostu nie chciało nic pisać - leń ze mnie ;) U nas nic ciekawego. Ja nadal 2w1. W środe byłam u gina i ciąża już donoszona więc mogę już rodzić tylko, że nic się nie dzieje. Tzn wczoraj miałam skurcze takie delikatne co 20min ale po 3h i kąpieli przeszły. Powiedzcie mi prosze jak to jest jak odejdą wody (ja miałam pęcherz płodowy przebijany na porodówce i nie zwróciłam na to uwagi) co się dzieje z brzuchem bo tak się czasami martwie czy wczoraj podczas kąpieli mogły mi odejść? Wiem może głupoty piszę ale jakoś takie myśli mi same do głowy wpadają. Mój Kuba jest już chyba zazdrosny o małą Ale mimo, że jej jeszcze nie ma. W tamtym tyg. podnieśliśmy już na wysoko jego łóżeczko i pościeliłam pościel dla Ali a On codziennie chce wczodzić do łóżeczka i tam leżeć mimo, że ma swój pokoik i już swoje nowe dorosłe łóżko. Dociu co do spania w nocy to u nas też jest różnie. Kuba zasypia u siebie ale później w nocy woła mnie ze 2 razy. Poleżę z nim chwilkę aż uśnie i wracam do męża. Jeśli chodzi o pampersy w nocy to my chyba się ich długo nie pozbędziemy. Kuba dużo pije w dzień i dużo sika w nocy więc czekam cierpliwie aż będzie odpowiedni moment tak samo jak było z sikaniem na nocnik choć i z tym nocnikiem bywa jeszcze czasami różnie zwłaszcza jak przyjedzie moja siostra i się z nim bawi to On nie ma czasu na sikanie i np. wczoraj nawet zdarzyło mu się zsikać w majtusie no ale nikt nie jest doskonały ;) Od wczoraj chodzę zła bo sąsiedzi zalali nam mieszkanie (kuchnia łazienka i przedpokój) Ja wiem, że może się zdarzyć ale my się niedawno odremontowaliśmy a tu takie coś. Byli wczoraj i mówili, że poniosą wszelkie koszty malowania a dodatkowo mamy ubezpieczone bo musieliśmy to zrobić jak braliśmy kredyt tylko muszę poczytać o warunkach tego ubezpieczenia i jak to załatwić. Oj rozpisałam się troszkę. obiecuję, że będę częściej pisać (bo zagladam codziennie i Was czytam). Życzę miłej i słonecznej niedzieli. -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dociu no właśnie dziś się zatanawiałam jak to jest i chyba mam błąd w karcie ciąży bo termin mam na 23 lutego więc z moich obliczeń wynika, że to 35tydz z nie 33 jak mam zapisane. Emciu co do szwu to nie mówiła o nim tylko o tych zastrzykach jakie mi dała bo nawet tabletek nie mogę lykać bo mam za niskie ciśnienie. Wiecie co dzieczyny jestem zmęczona tym nic nierobieniem. Wszyscy mnie pilnują abym leżała i tyle. Jak tak będzie do końca to zwariuję w tym łóżku. dobra uciekam Dobranoc -
Nasze małe rodości 2006
avinia odpisał elisabetta_elisabetta na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny!!! Dawno nie pisałam bo kończyliśmy remont mieszkanka. Już wszystkie pokoje mamy zrobione jeszcze tylko firanki... Mój Kubuś zaczoł w końcu wołać na nocnik tak z dnia na dzień sam teraz tylko pampersy zakładamy mu na noc. Już myślałam że nigdy nie wyjdziemy z tych pieluch. A teraz te gorsze wieści. Wczoraj byłam u lekarza no i szyjka macicy jest skrócona i miękka i nie trzyma do teraz robi się rozwarcie więc nie jest zaciekawie bo to dopiero 33 tydzień. Dostałam zastrzyki Kaprogest i 4 lutego kontrola jak bedzie dalej tak się robić to czeka mnie szpital. Teraz w sumie nic nie mogę robić Moim Kubusiem zajmują się wszyscy z rodziny abym leżała a ja i tak się zamartwiam :( Jutro przyjedzie babcia męża aby nam troche pomagać bo jak tylko troszkę pochodze to mi brzuch twardnieje więc muszę uważać. Nie smęce już. 3majcie się ciepło. Pozdrawiam.