Smutenka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Idalia, ja sie nawet na kawe nie moge umowic. Teraz dopiero widze, jak ja sie boje bliskosci... W zwiazku z moim mezem prawdziwej bliskosci nei bylo, przez niego... Moze dlatego bylam w tym tyle lat? Ja wszystkich trzymam na dystans, ustalam reguly, jak potrzebuje ludiz to bede, jak nie to uciekam, nawet nie zadzwonie, chocby bylo sto wiadomosci na sekretarce... Nie wiem czy ja kiedykolwiek dojde do ladu z sama soba. Wiecie co by bylo dla mnie dobre i bezpieczne? Mily czlowiek przychodzacy dwa razy w tygodniu w celu... chemii wlasnie... ot tak, wpadlo mi do glowy, ale to tez jest ze strachu przed bliskoscia... Tylko ja sie tak boje, ze ktos mnie bedzie widzial tak jak maz, nawet nie wiem czy on mnie tak naprawde widzial, raz mowil, ze jestem jak modelka (przesadzone) raz, ze gruba i zaniedbana, potrafil sie czepiac drobiazgow a to, ze mialam wysypke to wygladalo jak trad, a to, ze mialam siniaka to jak obdartus... Ja sie boje, ze komus sie nie spodobam, rozebrna. Nigdy nie mialam z tym problemow, jak z kims bylam to zawsze sie czulam pozadana, moj maz, byl jedynym mezczyzna ktory tresowal mnie niechcieniem mnie... jakoby za to, ze ja mu odmawialam, a jak ja moglam z kims kto dzsien wczesniej przyszedl schlany albo wrzeszczal na mnie...
-
Powtorze: kliknij w stopke.
-
DZIEWCZY NY! Polecam Wam fragmenty ksiazki, ktore zamiescilam w swoim temacie (link w stopce) \"Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy. A takze dwa testy z ktorych mozecie sie cos o sobie dowiedziec z ksiazki \"Czy znasz sekrety mezczyzn\". Pozdrawiam ;-)
-
Najpierw musisz pokochac siebie... Zajrzyj do mojej stopki i znajdz cos ;-)
-
Dropsy, a o co ci chodzi?
-
Zajrzyj na link w mojej stopce. Znajdz cos dla siebie. Ja stracilam 9 lat na... docieraniu sie, tlumaczeniu, ze kazdy ma kryzys, ze raz jest lepiej raz gorzej... nie warto bylo, zniszczyl mnie. Ale sie odradzam, dzieki terapii i lektura wlasnie. A zaczynalo sie od niewinnych sprzeczek - teraz widze, ze nei chcialam widziec...
-
Popieram osobke powyzej. Przeceniacie znaczenie...mchmm...rozmowy. Powiedz mu spokojnie co czujesz... pokaz mu, ze to cie boli... daj mu do zrozumienia, ze cierpisz... Najgorsze jest to, ze nie tak latwo jest kogos przekonac, tak, tak, ty to wiesz jak to czujesz ale i on wie swoje. Bylam w malzenstwie gdzie: tlumaczylam wyjasnialam prowadzilam dlugie rozmowy Roznie bywalo, zwykle od jego humoru... Czasami juz, juz mi sie wydawalo, ze sie rozumiemy... a potem zdziwiona bylam... Przestalam sie dziwic jak przeczytalam \"Dolaczego on nie kocha a ona za nim szaleje\" - Susan Forword. Prosze sie nie sugerowac tytulem, to tylko tytul, a ksiazka jest o trudnych mezczyznach, jakie jest ich myslenie, jak z nimi postepowac, dlaczego tacy sa i... ciezko to zmienic jesli osoba nei podda sie terapii. A ostatnio siegnelam po Krystyny Kofty \"Gdyby zamilkly kobiety\" - to mnie dopiero wstrzasnelo, przykre to jest i tyle, smutno sie robi, ale warto wiedziec, tam jest wszystko na temat rozmow i, ze kobieta-zona nie jest wcale sluchana. To by bylo na tyle. *jesli ktos chce cos polecic prosze to umiescic w mojej stopce - dizekuje
-
Kobieta Podobna, dziekuje za zauwazenie mnie i mojej prosby. Pozdrawiam! ;-)
-
Jesli znacie tego typu literature to zapraszam do wpisania sie! Dzieki!
-
Zajrzyj do mojej stopki ;-)
-
Tatum, znalazlas! A ja wlasnie ja ujrzalam i wpisalam link na tamtym temacie! To ja jestem ta osoba, tylko mnie tu nie ma bo nie jestem DDA. Ale wpadlam dla Ciebie i przy okazji zamiescilam prosbe! Powodzenia! ;-)
-
Zapraszam na moj temat ;-) Stopka.