Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marta Obdarta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witajcie :) Też jestem lipcową mamą, córeczkę urodziłam 9 lipca. Czyta Was czasem, ale nie regularnie, gdyż czasu brak.... widziałam, że niektóre z Was mają problem z KARMIENIEM PIERSIĄ... Ja karmie już drugą córeczkę i większych problemów nie mam...najgorsze początki mamy już za sobą, ale chciałam się z Wami podzielić przepisem na herbetke, która pomogła mi zwiększyć ilość pokarmu- podała mi go położna i jest naprawdę fajny. Trzeba kupić sobie herbaty ekspresowe: koper włoski, anyż, pokrzywę i melisę. Po jednej ekspresowej herbatce z każdego rodzaju zaparzyć w litrze wodzy rano najlepiej i potem ten wywar włożyć do lodówki. Pić tak 1/4 tego i dolewać do pełnej szklanki wody. Pic sobie w ciągu dnia :) on działa dobrze też na trawienie i w ogóle. To naprawdę działa, poleca spróbować ;)
  2. Lulu83 :) Bardzo Ci dziękuję za opis. Dodałaś mi otuchy, bo już zaczynałam mieć doła, jak to będzie i stracha. wiem, że bez bólu nie przejdzie, ale jakoś tak przerażała mnie ta prowokacja. Pozdrawiam gorąco :)
  3. Hej Dziewczyny :) Ja będę rodzić w Esculapie po raz drugi i mam pytanie. Za pierwszym razem miałam ciążę przenoszoną, ale dzień przed wywołaniem dostałam bóli i pojechałam na poród normalnie. Tym razem historia się powtarza i w poniedziałek mam się zgłosić na wywołanie. Chciałam zapytać dziewczyny, które miały wywoływany poród, jak to wygląda. wiem, że podają oksytocynę, ale ile to trwa, zanim ona zadziała i czy rzeczywiście to tak bardzo boli. Przeraża mnie to, bo jednak jak akcja sama się zacznie to jest lepiej. boję się tego bardzo, dlatego proszę o szczegóły... A co do ubranek, to z tego co dziewczyny pisały, to jeśli przywiezie się pajace, czy coś innego to położne ubiorą w nie dziecko bez problemu. Nie trzeba się sztywno trzymać kartki z esculapa. Zastanawiam się tylko, w co ubrać tam takiego maluszka w taką pogodę, jaka jest ostatnimi dniami......
  4. Witam, jeśli chodzi o opiekę nad członkiem rodziny to przysługuje 14 dni w roku i są to dni wszystkie- robocze i wolne razem zliczone. Z tego co pamiętam, to w Esculapie wystawiają kolejno 14 dni.
  5. Hej Kasiulek :) mnie gin na skurcze kazał brać aspargin-to zawiera magnez i potas....sam magnez nie pomagał, a aspargin tak. Biorę 1 tabletkę :) może i Tobie pomoże.
  6. Witajcie Dziewczyny :) Byłam wczoraj na wizycie konsultacyjnej :) wrażenia bardzo pozytywne, choć już wiedziałam czego się spodziewać, bo rodziłam raz w Esculapie :) Mam się zgłosić na 2 lipca, a jedli nadal wszystko będzie pozamykane, to poczekamy jeszcze kilka dni. Ja decyduję się na poród siłami natury, bo już raz rodziłam i tam to nie jest jakoś strasznie i źle. Wręcz przeciwnie-było ok, a znieczulenie to wybawienie. Mam nadzieje, że i tym razem tak będzie. Ale jak mnie tam wpisywał doktor, to na ten dzień byłam chyba jedyna na siły natury, reszta to tylko cesarki....jejku, ja jakoś cesarki też bym się chyba bała....sama nie wiem.... Co do dr Polaka, to on chyba nie dawno pracuje w Esculapie. On pracował kiedyś w Pszczynie i z tego co słyszałam to dobry lekarz. Kilka moich koleżanek do niego chodziło i przy nim rodziło i były zadowolone. ale z własnego doświadczenia nie wiem. A poproszę o ten opis masażu krocza, bo doktor powiedział, że to może być pomocne i uelastycznić krocze, choć nie można niczego obiecać.
  7. Ola :) o dziwo ja też nie mam rozstępów...i za pierwszym razem ich uniknęłam, ale ja się smaruję dwa razy dziennie preparatami firmy Palmers- na bazie masła kakaowego. Są super, skóra nie swędzi i jest elastyczna. Mam na piersiach, ale to już miałam wcześniej od wahań napięcia skóry przy okresie i zrobiły się jak byłam nastolatka.Ale rozstępy są podstępne i najgorzej jest na końcówce ciąży, gdy skóra jest mega napięta, więc raczej się czymś smaruj :) Pina :) ja też bym poszła do lekarza, bo na to dają antybiotyk i wtedy się tego przy porodzie nie ma.
  8. Kasiulek :) mąż może być tak do 1 godz. po porodzie. Potem są godziny odwiedzin- nie pamiętam dokładnie jakie, ale bardzo ich tam przestrzegają. No i każdą pajetkę może naraz odwiedzić 1 osoba. Ale z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że to dobre, bo inne kobiety mogą być zmęczone, a tabun odwiedzających po porodzie to nie jest dobry pomysł. Ciekawa jestem, czy mój mąż będzie mógł choć na chwilkę z córeczką wejść, bo ona pewnie będzie bardzo tęsknić-mimo, że to tylko 2 dni, jeśli wszystko jest ok.
  9. No Ola...przy pierwszej córce tyłam tak samo....więc wiem, że czeka mnie potem walka o zrzucenie każdego kg, ale nie jest to niemożliwe, bo mi się udało- trochę to trwało.....no i najgorzej było na początku, bo człowiek wraca ze szpitala i dalej nie wchodzi w swoje stare rzeczy, tylko te ciążowe....brzuch nadal duży, dół boli, piersi bolą.....ale wszystko jest do przeżycia, a jak teraz patrzę na moją córeczkę....taką już dużą i mądrą to jestem w 100% pewna, że warto się pomęczyć :)
  10. Elita :) ja też jestem ogromna, przytyłam ponad 20 kg, i brzuch przysłania mi świat :) ale jakoś różnym sposobem próbuję- golic nogi i resztę- taki już nasz los :)
  11. Elita, Ola -> ja też mam problem dostać tam.....nie mówiąc o dokładnym np.ogoleniu się :) ale do masażu siadam wygodnie na łóżku, z rozłożonymi nogami....jak do porodu, oparta o poduszkę i daje radę :) jakoś........ale nie jest łatwo.... A odnośnie szybszego porodu- jasne, że jeśli ktoś ma zagrożenie, musi się oszczędzać to, lepiej się nie masować, choć z tego, co czytałam, to to nie ma wpływu na wywołanie porodu- jedynie wysiłek, który trzeba włożyć, żeby ten masaż wykonać może być zagrożeniem, choć ja daję radę bez większego wysiłku :)
  12. Betty :) no właśnie różnie to bywa. Podobno taki masaż też jest dobry, żeby starą bliznę trochę uelastycznić. Ja raczej tam nie jestem elastyczna, ale zaczęłam te masaże i jakby jest lepiej :) myślę, że takie masowanie nie zaszkodzi, a w czwartek mam wizytę przedporodową u doktora Biernackiego, to go o to zapytam. Przy pierwszym porodzie pękłam mocno, ale zagoiło mi się to dość szybko i fajnie. A odnośnie pytań o opiekę- dla tych lekarzy odbieranie porodów to codzienność i mogliby podchodzić do tego ot tak, a mój poród odbierał dr Biernacki i podczas szycia zobaczył, że miałam znamię tam na dol blisko pochwy i zaproponował, że mi to od razu usunie, zrobił badanie histopatologiczne, bo stwierdził, że pewnie przy innej okazji ja się tego nie pozbędę- więc się zainteresował :) tylko z siedzeniem miałam większy problem, ale byłam zadowolona z opieki. To było 4 lata temu, na noc mi córeczkę zabierali, ale byłam zmęczona i mnie to cieszyło,więc nie wiem, czemu ludzie to źle oceniają, że dziecko jest zabierane na noc. Po porodzie jest się zmęczonym i jest szansa odpocząć. A jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem- moja przyjaciółka miała bardzo ciężki poród, mała miała zapalenie płuc, dostała tylko 2 punkty, ale miała od razu dobrą opiekę, lekarza, inkubator i dzisiaj jest zdrowym, cudownie rozwijającym się dzieckiem. Takie są moje odczucia, ale różnie to bywa i różnie bywa też w zwykłych szpitalach....niestety każda z nas musi sama zdecydować, czy rodzić w Esculapie.
  13. Ola :) super ta strona- na pewno sobie poczytam, bo ta babeczka pisała właśnie, że oprócz dobrej położnej, pomógł jej ten masaż krocza :) Aaannneeetttaaa :) mnie też jest trudno uwierzyć, że pierwsza córeczka ma już 4 lata, często ma swoje zdanie i jest taka....duża, samodzielna....ale czas tak szybko mija :) jeszcze nie dawno karmiłam ją piersią i była taka maleńka :)
  14. Hej Fasolinka :) Będę mieć drugą córeczkę, zresztą moja córka chciała siostrę, my liczyliśmy na chłopca, ale z córeczki też się cieszymy :) Z CC jest tak, że wiesz, co i kiedy nastąpi-najczęściej....i tego najbardziej zazdroszczę dziewczynom, które mają zaplanowane ciecie cesarskie. Ja raczej spróbuję naturalnie, bo wiem, że można to przeżyć, dzięki Esculapowi dobrze, i spróbuję powalczyć tym masażem o moje krocze :) może się uda :) moja przyjaciółka powiedziała ostatnio, że poród sn, to wydarzenie mistyczne i dreszczyk emocji- rodziła dwa miesiące temu drugie dziecko i jej się udało szybko i bez pęknięcia :) zobaczymy :) a może i się spotkamy :)
  15. Napisałyśmy mniej więcej to samo :) no to ja będę próbować to robić.I zobaczymy, czy coś to da :)
×