Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_dzidka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_dzidka

  1. ja robiłam toffi z krakersami wg przepisu, który tu kiedyś ana polecała. wyszedł super. http://www.wielkiezarcie.com/recipe21590.html a obiadki to jak najbardziej dorosłe potrzebuję :) Ana - super zdjęcie Martynki na nk :)
  2. cześć dziewczyny, faktycznie ciszej tu ostatnio :) pozdrowionka dla Was wszystkich i zwłaszcza dla tych, którzy zmagają się z choróbskami ja sama przez tydzień miałam mega infekcję - do dzisiaj kaszlę i chyba zapodam sobie flegaminę, bo wieczorem po prostu "szczekam". na całe szczęście Młoda złapała tylko 1,5 dniowy katarek i już ok. przez dwa tygodnie chodziłam na rehabilitację na ten mój nieszczęsny kręgosłup i jak na razie bez większych rewelacji. nie powiem, bo jest trochę lepiej, ale szczerze mówiąc to miałam nadzieję, że szybko wrócę do pełnej formy. na razie daję sobie tydzień czy dwa, a jak nadal będzie bolało to idę prywatnie na jakieś masaże. Yenny - cieszę się, że u Was wszystko ok. super jest ten czas planowania, zakupów, itp. mmm... ja też do dzisiaj przeglądam wózki na allegro :) dziewczyny podrzućcie mi jakieś pomysły na szybkie obiadki? ja to raczej noga kuchenna jestem, i tracę już pomysły :( dziewczyny pracujące - jak godzicie gotowanie z praca i innymi obowiązkami? a i jeszcze wczoraj troszkę naruszyłam samochodzik grr... do domu mam taką dosyć ostrą górkę no i strasznie wczoraj się ślisko zrobiło na śniegu w temp. na +. dodatkowe wydatki - jak ja to uwielbiam
  3. Julka - nie musisz tutaj wpisywać maila, Marzka podała trochę wyżej swój. możesz też napisać na sierpniowego - Marzka na pewno odbierze :)
  4. Marzka - mnie tam nie przeszkadza, że zmieniłaś
  5. nie nie Julka nie miałam Ciebie na myśli. chodziło mi tylko o to, że zniknięcie wiadomości było po 21.40 :))) miejmy nadzieję, że faktycznie ktoś sobie przez pomyłkę pościągał maile, a nie celowo je wykasował
  6. zdjęcie Filipa jest jako jedyny plik w "wysłanych". ktoś po wysłaniu tego maila musiał tu coś namieszać grr....
  7. ja już mykam, padam bo młoda wstała dziś koszmarnie wcześnie, bo o 6 :( kolorowych snów
  8. ja oglądam, zwykle powtórki rano, albo omnibusa w sobotę.
  9. a mnie coraz częściej chodzi po głowie temat drugiego dziecka. ale jeszcze chyba trochę odczekam. jak sobie przypomnę to wstawanie po nocach ehh...
  10. skończyłam dziś dziewczyny czytać Szwaję - Dziewice do boju :P i tak mi się po nazwie skojazyło i oglądnęłam też pierwszy odcinek tego nowego serialu tvn Klub Szalonych Dziewic - jest darmówka w necie. zapowiada się nieźle.
  11. Julka - moja ogląda CBeeBies z Cyfrowego Polsatu. Najbardziej lubi Dobranocny Ogórd, Teletubisie i Waybaloo, czyli bajki dla najmłodszych dzieciaczków. Mamy taki rytuał, że rano jak się obudzi siedzimy sobie troszkę w łóżku /ja dochodzę do siebie :)/, potem się przebieramy i wychodzimy do pokoju, gdzie jest tv. Mloda szybciutko czmycha na łóżko, przykrywa nóżki kocykiem i gada po swojemu coś co rozumiem, jako "prośbę" o baję. jak zapytam, czy chce baje to przytakuje. ona sobie ogląda, a ja w tym czasie robię śniadanie i mam czas na spokojnie skorzystać z łazienki :) ana - mój mąż robił swojego czasu podyplomówkę z bhp :)
  12. Karusia - może to i jakaś sierpniówka, ale chyba niezbyt uważnie czyta Twoje wpisy. z tego co kojarzę, to pisałaś, że studiowałaś :) wielokrotnie już tu na forum pisałyśmy Ci, że jesteś Wielka :) mega zorganizowana, zaradna, itd. ale swoją drogą to masz trochę pecha do tych pomarańczy. ostatnio mam dziewczyny wrażenie, że czas nagle przyspiszył. dom, praca, dom, i tak tydzień za tygodniem mija. obłęd. nie żebym narzekała, bo córa fajowa, zdrowiutka, uśmiechnięta to i ja happy. pisałam kiedyś tam o problemach kręgosłupowych. łaziłam tak łaziłam, ale postanowiłam wziąć się za siebie. byłąm u lekarza, zrobiłam rtg i idę w poniedziałek z wynikiem. myślę, że dostanę skierowanie na rehabilitację. jak dobrze pójdzie to do wiosny będę jak nowa hihi robiłam dzisiaj dziewczyny rozliczenie podatków. mąż skwitował kwotę odliczenia na dziecko "na pieluchy już zarobiła" hihi Julka zdrówka dla Filipa Ana powodzenia na uczelni jaki kierunek teraz robisz? Oko - trzymaj się ciepło miłego wieczorku
  13. i w dzieciństwie nie lubiłam swojego imienia, bo się wyróźniałam. ale z czasem doceniłam, że właśnie nie jestem co-drugą-Kaśką :)
  14. Dobrze Oczko, że się odezwałaś :) Może jak raz choć trochę lepiej się poczujesz, jak się tu u nas wygadasz. W końcu jesteś naszą "założycielką" :)) Wiem, że łatwo się mówi, żeby się nie przejmować dobrymi radami innych, i wiem też doskonale jak wkurzają dobre rady i cud metody. Musisz robić swoje, bo to Ty i Twój mąż decydujecie w jaki sposób wychowujecie dziecko. jeśli w tej kwestii jesteście zgodni, to innych to nie powinno obchodzić. a z naszymi łobuzami małymi to już tak jest, że nie jesteśmy w stanie zawsze być krok przed nimi. każda z nas jak tu jesteśmy miała już jakieś mnie lub bardziej poważne wypadki. i to nie ze złej woli - a to najważniejsze. powiem Ci, że ja mojej Młodej daję dosyć dużo swobody, a mąż biegał za nią i postawiał ręce, jak tylko się zachwiała. a i tak zwykle kończyło się tym, że jak zalicza poważniejszy upadek itp. to przy tacie. takie zrządzenie losu i tyle. ja tak uważam. nie raz już pisałyśmy tu sobie wspólnie, że zadowolona, spełniona i szczęśliwa mama to radosne i zadowolone dziecko :) i tego się trzymajmy. jeśli masz możliwość odpuścić pracę na jakiś czas, to może przemyśl, czy nie lepiej byłoby szukać czegoś nowego, skoro ta nie spełnia Twoich oczekiwań? no to tyle z moich przemyśleń, trzymaj się ciepło
  15. Witajcie, ja dałam córce dość oryginalne imię - Liwia. niestety duzo osob przekreca na O-Liwia, bo to dużo popularniejsze. Także się już utarło, że mówię Liwia, bez O hihi kiedyś marząc o córce chciałam jej dać na imię Ola, ale nastąpił wysyp Aleksander, potem podobała mi się Nadia, ale znajoma ma. no i w końcu Liwia /takie imię miała kobieta która wygrała pierwszą edycję "Agenta" - kojarzycie takie reality-show?/ dla chłopca miałam wybrane Bartosz tak na wszelki wypadek, bo od początku czułam, że będzie dziewczynka. a teraz gdybym miała drugą córkę, to dałabym jej na imię Lena. podobają mi się krótkie imiona :) przyznaję Wam rację dziewczyny, że nie ma co się oglądać na to jakie imiona wokół, no chyba, że faktycznie co drugie dziecko ma tak samo na imię. imię ma się podobać przede wszystkim rodzicom i pasować do nazwiska. a propos MIchalinek - to mam w Krakowie kumpelę, która ma właśnie Michalinkę, i nie zdrabniają, tylko mówią Michalina. ja też mam dosyć rzadkie imię, a na drugie Katarzyna, bo moja sis chciała, żebym tak miała na imię. i przez pierwsze 7 lat życia, to ja Kaśka byłam. właściwie reagowałam i na Kaśka i na swoje. ale mama stwierdziła, że dosyć tego mieszania, jak szłam do szkoły. zbiegło się to z przeprowadzką za granicę mojej sis, więc było łatwiej. ale do dzisiaj jej dawni znajimi mówią do mnie Kasiu. miałam z tym nawet taką zabawną historyjkę, bo poszłam po coś tam do jednej z jej przyjaciółek z moim ówczesnym narzeczonym i przywitała mnie tą Kaśką. a on na to wielkie oczy :)) Yenny trzymaj się ciepło i dużo spokoju życzę Ana - trzymam kciuki już od dziś :) gdzie nam Oczko przepadła??
  16. ana - oczywiście, że trzymam kciuki :) powodzenia piszę znów z pracy, bo mi internet w domu muli nadal. i chyba to wina komputera i trzeba będzie przeinstalować. ale zanim to zrobię, zgrywanie zdjęć, dokumentów, itp. więcej to czasu zajmie niż nowa instalka :( zaczęłam wczoraj czytać Szwaję - Klub mało używanych dziewic. lubię takie "lekkie, łatwe i przyjemne" knigi. u Waszych dzieciaków już komplety ząbków, a my daleko w tyle. pierwsza dwójka będzie wychodzić dopiero :) dziewczyny, co polecacie na prezent dla 4-letniego chłopca? chrześniak męża ma urodziny pod koniec miesiąca a ja zero pomysłów ... i okokoko nam gdzieś wcięło... halo?
  17. o sklerozo ma... zapomniałam napisać, że Liwka ma 79 cm wzrostu i waży jakieś 9,6 - 9,7 kg. w ciuchach i butach miała 10 kg
  18. ja dzisiaj tak na szybciutko, bo mam sporo pracy w pracy :) byłyśmy wczoraj na szczepieniu i moja Mysia dzielnie zniosła wkłucie i ogólnie panie ją chwaliły, że taka rezolutna. przebeblała po swojemu całą naszą wizytę. dostała oczywiście naklejki za dzielność :) dziewczyny gratuluję egzaminów i życzę wytrwałości do końca sesji ana - super, już tylko patrzeć jak będziemy tu świętować twoje MGR :) Yenny - super wyglądasz :) Karusia - czekamy na tą mikołajową Misię :) pozdrowionka
  19. moja Mysia ma ok. 80 cm wzrostu. ubranka na 86, na 80 też większość pasuje. i zadziwiające, że nadal nosi niektóre bodziaki na 6M hihi. buty ma 19, zimowe 20, ale na grubą rajtuzkę/skarpetę. wagi nie znam, po szczepieniu napiszę.
  20. aha i zapomniałam jeszcze dopisać, że to jedno becikowe należy się wszystkim. oprócz tego dla osób, które łapią się na rodzinne jest to drugie becikowe. dodatkowo też niektóre miasta/gminy dają też ekstra becikowe. u mnie akurat tego nie ma.
  21. u mnie becikowe załatwiałam w MOPS-ie. trzeba im dać akt urodzenia w oryginale i potrzebowali oba dowody osobiste - mój i męża. potem jeszcze pytanie czy kasę wysłać na konto czy odbiór osobisty. nie potrzebowaliśmy do załatwienia PESEL-u dziecka. Marzka - u mnie też problem z nocnym jedzeniem. od kilku dni staram się ją oduczać. ponieważ nie ma szansy zbycie jej herbatką, a tym bardziej przetrzymywanie na zasadzie "popłacze sobie i padnie" to ja przyjęłam taką metodę. do mleka nie dodaję kaszki , tzn. tylko odrobinę bananowej na smak i robię tego mleka mniej. przez ostatnie kilka dni zeszłam do 180. dzisiaj nie obudziła się wcale i zjadła śniadanie dopiero ok. 8.30. myślę, że nie ma się jeszcze co cieszyć, bo to pewno wyjątek. ten sposób na ograniczanie ilości jedzenia wyczytałam na innym topiku i mi podszedł. bo nie jestem w stanie wytrzymać jej ewentualnego nocnego płaczu przy drastycznym odstawieniu butelki. a i takie "przepisy" na tym forum były.
  22. Yenny z tego co ja wiem, to właśnie od 10 tygodnia trzeba być pod opieką lekarza, żeby się należało "becikowe". tak przynajmniej wyczytałam na stronie becikowe.com "Od listopada 2009 do otrzymania becikowego wymagane jest przedstawienie zaświadczenia lekarskiego o pozostawaniu pod opieką medyczną przez okres co najmniej od 10 tygodnia ciąży - do porodu. Zaświadczenie potwierdza fakt odbycia co najmniej trzech wizyt u ginekologa - w każdym trymestrze ciąży. Musi zostać wypisane na specjalnym formularzu określonym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 września 2009 r. "w sprawie formy opieki medycznej nad kobietą w ciąży, uprawniającej do dodatku z tytułu urodzenia dziecka". ja powoli zaczynam przyzwyczajać się do myśli o kolejnym dziecku. wydaje mi się, że 3 lata różnicy były najlepsze. ale dopadają mnie czarne myśli, co będzie, jeśli to by była problemowa ciąża - jak sobie wtedy poradzić z opieką nad dzieckiem? hmm... wkręcam sobie zapewne niepotrzebnie, bo to rozważania teoretyczne. podobnie miałam na planując pierwszą ciążę. akurat jak się dowiedziałam, że będzie dzidziuś to była końcówka roku i kończyłam zatrudnienie w jednym miejscu i przechodziłam do nowego. i właśnie nową pracę zaczęłam od ciąży. na szczęście była to firma, z którą współpracowałam od wielu lat, więc było ok. ale jakoś głupio się czułam tak czy tak.
×