Cztery kilo, nie więcej ;) okazało się nagle, że jestem zaproszona na bardzo ważną imprezę w przyszły piątek, będzie tam ktoś ważny dla mnie ;) i chcę wyglądać jak najlepiej. Nie zamierzam później nadrobić straconych kilogramów, przejdę na dietę 1000 kcal, ale potrzebuję schudnąć na chybcika. Kurczę, szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, zabrałabym się za siebie i nie byłoby kłopotu:o chydnę bez większych problemów.
Ważę 60 kg przy wzroście 170 cm, niby nic strasznego, ale mam mocną budowę i niespecjalnie pięknie to wygląda. Doradzicie coś? Czy kapuścianka będzie dobra? (tzn. ta straszna zupa z kapuchy)