Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karenina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karenina

  1. peg hehe, pamiętam jak mi Marcinek zafundował pierwszy raz pobudkę o 5 rano i nic tylko chciał się bawić. Nikt mnie wtedy tu nie pożałował :)), zatem teraz ja Ci kochana napiszę, że współczuję Ci. A na pocieszenie dodam, że to się nie powtórzyło :) nadiya ja też nie mam niespodzianki - wczoraj byłam z mężem na zakupach i wybrałam sobie prezent - spódniczkę i sweterek z krótkim rękawkiem do niej. Ładnie będę wyglądała w Wigilię :). A tym, że mężulek dał Ci drogi prezent to się ciesz, tymbardziej, że tak jak piszesz, sama byś sobie nie kupiła takiej drogiej prostownicy :) Najważniejsze, że prezent Cię ucieszył i już :) Ja mam od rana raczej podły nastrój. Zawsze w niedzielę mąż brał Marcinka do drugiego pokoju i miałam chociaż godzinkę spokojnego snu, a dzisiaj - zapomnij! Spał jak zaklęty jak mały się obudził i jak go ubierałam :(. Najśmieszniejsze było t, że on do mnie mówi \"Ale on dzisiaj niespokojnie spał. 4 razy się budził i podawałem mu smoczek.\". Tylko się uśmiechnęłam pod nosem, bo podawał, ale to było raz za razem - mały wcale nie usnął, za to tatuś jak najbardziej.
  2. lu79 to miło, że pediatra chciał pomóc, ale przecież nie pozwolisz żeby Twoje dziecko było królikiem doświadczalnym, bo "może to, a może tamto". A poza tym to swędzenie jest okropne, Marcinek to do krwi sie drapał... :(
  3. Lu79 ja też nie mogłam patrzeć na to jak moje dziecko cierpi i alergolog pomógł choć w ten sposób, że przepisał fenistil w kropelkach, żeby go nie swędziało. I powiem Ci, że pomogło mu to. Mam jeszcze jakis mocniejszy specyfik, ale nie ma potrzeby stosowania go. Poza tym całe ciało smaruję Diprobazą (to dostaniesz bez recepty) a buźkę Bepanthenem. A na takie jakby liszaje mam maść z antybiotykiem i sterydami ( stosuję w miarę potrzeby - po 3 dniach u Marcinka na nóżce już się zagoiło). Osobiście polecam alergologa choćby z tego względu, że zaradzi coś na to swędzenie. Marcinek teraz dużo lepiej śpi i w dzień i w nocy. Zrobi tez bardzo szczegółowy wywiad i może zauważy coś, o czym sama w życiu byś nie pomyślała.
  4. shamanka Cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku. Super!!!! A oczko obswrwuj, bo pewnie jest tak jak piszesz. A może Tosia dodatkowo je podrażniła rączką? Jutro już będzie dobrze!
  5. Olam a u nas to my uciekliśmy z sypialni :) Mąż wrócił z pracy w nocy ok. 3 (był za swojego ojca) i połozył się z nami. Marcin obudził sie przed 8, więc się wynieśliśmy, żeby tatuś mógł pospać. Marcinek dzisiaj znowu fajnie mi sapł - 6 godzin ciurkiem :), a później pobudki co 3. Idę dzisiaj wybrać sobie prezent. Zamarzyła mi się taka sukienka - princeska. Oczywiści teściowa juz mnie oświeciła w kwestii kroju, bo przecież nie mogę mieć ołówkowej... A przecież ja znam swoje słabe strony - wiem jak wyglądam i co mi nie pasuje. W każdym bądź razie już mi się odechciało tej sukienki. Może zdecyduję się na depilator? Co sądzicie o depilatorach,? Bo póki co słyszałam tylko 2 opinie i obie były baaardzo różne. dasia ciekawa jestem Twojej sukienki, także czekam na zdjęcia! Miłej soboty :)
  6. hehe, oczywiście kurczaka będę smażyć, a nie kirczaka :) Olam - to wielka radość, ja jeszcze czekam na przekrętasy:)
  7. Mój potomek już śpi od godzinki. Grzecznie zasnął. W ogóle od wczoraj jak dostaje fenistil (na swędzenie) to jest dużo spokojniejszy i przede wszystkim sie nie drapie :) Dobrze czytać, że dzieciaczki zdrowe i się rozwijają. Mój też wygina się w mostek i wcale nie współpracuje przy zmianie pieluszek :) Lecę usmażyc słonecznik i kirczaka na sałatkę :)
  8. Wrócilismy ze spacerku. Pogoda pod psem, ale co mam zrobić jak moje dziecko najlepiej wysypia się na dworze??? Troche mam z ttym przegrane. Rano spi w domu pół godziny, a później tylko w wózku na dworze. No, ale dzisiaj drugi spacer z tatusiem dopiero około 16, więc jeśli wcześniej dziecie me będzie senne, nie będzie miało wyjścia jak kimac we własnym łóżeczku. Twarda będę :) Dzisiaj na obiadek rybka, ale idę na łatwiznę i mąż przywiezie gotową z centrali rybnej, hehe :) Hanio poprosimy zdjecie na pocztę, co by móc komlementy prawić :)))
  9. Olam popieram adu - spacer przy małym katarze tylko pomoże (oczywiście jeśli nie leci na głowę). Maśc majerankowa u mnie pomagała, a dodatkowo dawałam 2 kropelki Olbas oil na kołderkę - pomagało w oddychaniu. Ten olejek co prawwda nie jest dla niemowląt przeznaczony, ale pediatra mi powiedziała, że 2 kropelki to na pewno nie zaszkodzą. Lipenka Z tych wszystkich wykonawców i zespołów, o których z Olam piszecie, to ja znam tylko Tool\'a. No, ale to jest tak jak piszesz - nie każdy obraca się w tych klimatach. I muszę sie z Wami podzielic moja radością. Wygląda na to, że leki Marcinkowi pomagają, bo raz, że jest dużo spokojniejszy, bo już go nie swędzi skóra. A dwa - dzisiejszej nocy spał od 19.30 całe 6 godzin. Bo do tej pory to pobudka była już po 3 godzinach. Uważam, że to zasługa tego, że już go nie swędzi i nie wybudzał się z tego powodu. Jestem cała szczęśliwa. Mam nadzieje, że dzisiaj mały powtórzy swój sukces :)))
  10. Hej, hej :) Hanio ja dzisiaj chciałam przesłac kilka zdjęć Marcinka do empiku, ale jak mi pokazało terminrealizacji na 31.12. to zrezygnowałam, bo one maja być na prezent. Więc nie tylko Ciebie empik wkurza. Z kolei w rossmanie nie mają takiego formatu jaki potrzebuję (albo ja nie umiem znaleźć :(). Jesteśmy po wizycie u alergologa i nie jest źle. Tzn mały jest uczulony na coś, nie wiadomo konkretnie na co (trudno to stwierdzić), dlatego wszystkie nowości pokarmowe mam wprowadzać bardzo powoli. Jedna nowość na 2-3 tygodnie. Marchewkę odstawiamy totalnie na 2-3 miesiące. Dostałam fenistil w kropelkach, żeby mniej go swędziała, a na zaognione zmiany maść z antybiotykiem i sterydami. Niestety, ale mam to stosować tylko w jednym miejscu na nóżce dopóki nie zniknie. Poza tym ciągle natłuszczać skórę. Kupiłam Diprobase (Wiem, że niektóre z Was też to mają) i po 2 smarowaniach widzę poprawę. Np. mały już się tak nie drapał przy zasypianiu. Liczę, że teraz już będzie tylko lepiej. Jestem o tyle zadowolona, że pani doktor powiedziała, że te wszystkie uczulenia mu na pewno miną :) Hurrra :))) A teraz idę ubierać choinkę. Ciekawe jak jutro zareaguje Marcinek :)
  11. peg ja wiem, że u mnie spadek nastroju to wina pogody, bo ja ciepłolubna jestem, a świecące słońce jest lekarstwem na całe zło. Na szczęście dzisiaj już lepiej. Marcinek ma lepszy humor (aktualnie śpi) no i mąż od rana w domu, więc jest ok. Dzisiaj już będziemy mieli choinkę :))) W sobotę idziemy na malowanie pierników (impreza rodzinna dla dzieci). Tak się zastanawiam jak Marcinek dokona tej sztuki hehe :) No, ale to miłe zaproszenie, więc nie wykręcamy się i idziemy.
  12. adu no właśnie - teraz najlepsza zabawka to gazeta albo pusta butelka po wodzie (oczywiście zakręcona) :) Spadam do wyrka. Dobranoc.
  13. Tak sobie siedzę i myślę o prezentach gwiazdkowych. Wiem, że ktoś już pytał, ale co zamierzacie kupić maluchom? Ja sie zdecydowałam na szczeniaczka - uczniaczka. Doszłam do wniosku, że to taki prezent na przyszłość, jak już będzie więcej rozumiał. Bo tak sobie myślę, że takiego szkraba teraz to raczej niewiele ucieszy...
  14. Ech, a ja jak zwykle \"po godzinach\". Do południa był u mnie mój braciszek, a od 16 siedziałam u fryzjera - odświerzyłam głowę :) Nadiya Przyłączam się do życeń - wszystkiego naj naj najlepszego, a przede wszystkim żeby dzieci zdrowe były! Olam Twoja mama jest aniołem, mam nadzieję, że kiedyś dostanie swoją nagrodę za ten \"krzyż\". peg - aniek muszę się przyzwyczaić, że Ty to Ty :)) Wiecie co? Chyba mnie dopadła jesienno - zimowa zaduma i jakis taki smutek. Zmęczona jestem strasznie i moim największym marzeniem na święta jest przespanie 8 godzin w kawałku. Teściowa mi bardzo pomaga przy Marcinku, ale to nie to samo jak by ktoś był w domu cały czas. Bo ona bierze go na spacer, a ja wtedy nadganiam zaległości w domu, albo załatwiam różne sprawy. No i nijak nie odpoczywam. Czasami czuję się strasznie samotna - zwłaszcza w te długie wieczory, bo kiedy mały śpi to nawet nie mam do kogo gęby otworzyć :(. Albo w taki ranek jak dzisiaj - usypiałam go godzinę i kanaliki łzowe puściły. Za nic nie mógł usnąć, chociaż bardzo chciał. Nawet nie miałam kiedy zębów umyć i siusiu zrobić. Spał pół godziny, a w tym czasie ja zrobiłam toaletę, umyłam naczynia i ledwo zjadłam śniadanie, a Marcinek już mnie wołał... W taki ranek przydałby sie ktoś kto zrobiłby ciepłej herbaty. No to sie wyżaliłam - jutro mąż wraca już na święta, więc będę miała jakby \"półkolonie\"... tatonka
  15. Nie moge pojąc czego niektórzy mężczyźni nie mogą zrozumieć. Że opieka nad dzieckiem to nie zawsze jest zajęcie łatwsze i przyjemne? Że kobieta jest zmęczona i nie wydepilowałą nóg? Że obiad odgrzewany od wczoraj? Że mieszkanie nie do końca lśni czystością? Ale kobieta musi znosić humory i zrozumieć, że Mężczyzna zmęczony. Oczywiście ma do tego prawo, tylko niech go nie odbiera kobiecie! Shamanka o ile dobrze zrozumiałam mąz zarzucił Ci, że jest ktoś inny, tak? Powiedz mu, że latasz na spotkania, a Tosia w tym czasie doskonale sama się sobą zajmuje. Wkurzające są takie niedorzeczne oskarżenia! A u mnie spokojnie, Marcinek już śpi. Nie odzywam się w temacie kwaśnych kupek, bo mój syn takich nie robi. Podobnie z innym jedzeniem - do wizyty u alergologa nic mu nie podaję, bo nie wiem co mogę. A jutro odwiedzi nas mój brat i idziemy na jakieś zakupy prezentowe, bo on potrzebuje pomocy w tym temacie :)
  16. Witajcie Na początek napiszę, że odkąd kąpię Marcinka w Balneum Hermal, jest znacznie spokojniejszy i weselszy. Mam wrażenie, że pomaga mu to na swędzący brzuszek. I nie było awantury przy zasypianiu, bo tak to trochę zawsze musiał popłakać. Nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty u alergologa. tatonka Oczywiście nie napiszę czy zrobiłas dobrze, czy źle - to zweryfikuje czas. Ale skoro taka jest Twoja decyzja, to ja będę Cie wspierac i dodawać otuchy. Mam nadzieję, że Twój mąż ma świadomość, że to JEGO wina i, że to ON powinien się teraz starać 1000 razy bardziej. A Ty rób swoje. Ty i Twój synek jesteście tu ofiarami, absolutnie nie winowajcami. Pamietaj o tym. A Twoja prywatna grupą wsparcia to my tu będziemy tak długa jak długo bedziesz tego potrzebowała :) Powodzenia!!!
  17. Tatonka ciągle o Tobie myślę Lipenka, już raz pisałam, ale napiszę jeszcze raz - bardzo mądra z Ciebie kobieta! marczewa cholera Ty też masz niewesoło - trzymam kciuki, żeby obyło sie bez szpitala. Dziś przyjeżdża moja mama, więc pewnie zajrzę dopiero wieczorem.
  18. tatonk masz rację, połóż się i prześpij ten temat. A sąsiadki nie musisz wtajemniczać jak nie chcesz - coś mu wypadło i koniec. On pewnie jest w większym szoku niż Ty, na pewno nie spodziewał się, że to sie wyda... Trzymam kciuki za Ciebie i uśmiechaj się do Tolusia - to Twój skarb :)
  19. Ja pier*dole tatonka - przykro to czytać. Lipenka niestety miała rację :( I w łeb wzięły wszystkie: \"rozmowa Wam pomoże\". Przepraszam, ale musze napisać, że cham i koniec!!! Macie malutkie dziecko, a on sobie po kwiatkach skacze idiota jeden! Nie masz żadnej koleżanki albo mamy pod ręką? Cholera, nie powinnaś być teraz sama. Trzymaj się kochana! Ściskam Cię mocno!
  20. Ja jak zwykle wieczorem i jak zwykle na chwilkę. Seine Nestle ma kaszki, które mozna rozrabiac na wodzie (ja miałam malinową). Poszukaj, bo na pewno tak jest. A ja wczoraj zrobiłam krzywdę Marcinkowi. Oczywiście zupelnie nieświadomie. Kupiłam mu emulsję do ciała z Balneun Hermal (i to nie jest narzekanie na firme, bo płyn do kąpieli rewelacja) i posmarowałam małego po kąpieli, a on zrobił się cały czerwony i w ryk straszny! Musiało go to szczypać. Mąż szybko naszykował drugą kąpiel i zmyłam to z niego. No i od razu było mu lepiej. Na ulotce było napisane, że nie można stosować na stany zapalne skóry, ale pediatra powiedziała, że on juz wszystko ma zasuszone... Widać nie ma, skoro to go bolało. I jeszcze mnie zastanowiło, bo dałam mu taką kaszkę ze słoiczka z biszkoptem i bananami i wszędzie tam, gdzie na buzi miał z nią kontakt (wiadomo jak jedzą maluszki) wyszły mu czerwone plamy... Jestem już załamana tym wszystkim. Do wizyty u alergologa Marcinek będzie tylko na piersi, bo juz nie wiem co go nie uczula :( Aaaa, pamiętacie małżeństwo moich znajomych (pisałam niedawno). Koleżanka jest po rozmowie z mężem i wielkim postanowiemu poprawy i pomocy z jego strony. Ustalili od razu co on ma w domu robic i póki co, tego się trzymają. Oby im się udało. Jednak rozmowa to podstawa. Miłego wieczorka, jak mi się uda to jeszcze zajrzę. misiaczkowa wielkie brawo za odwagę - trzeba bronić swojej rodziny.
  21. Ewelinka Dla Ciebie tez mam kwiatki, dzielna, pracująca mamusiu Marcinek przez pół nocy sie tak wybudzał jak wieczorem. Później już spał lepiej. Ale efekt widać na jego buzi. Podrapał się strasznie przez sen biedaczek mój. A ja calkiem, całkiem wyspana. Idę pomóc mu zasnąć :)
  22. Cos mój Marcinek budzi się co 1,5 godziny. Idę spać, bo noc chyba będzie średnio ciekawa. Dobranoc :)
  23. Mój Książe znowu się wybudził no i wiadomo - tylko cycek ratował sytuację. Ale już maleństwo śpi, a ja zjadam kolację. Dziewczyny czy Wasze dzieci chetnie jedzą coś oprócz mleka? Bo u mnie to wygląda póki co komicznie. Zamyka buzię i koniec. A ja robię z siebie wariata, żeby tylko troche spróbował. Chciałam mu dac dzisiaj kaszkę taką ze sloiczka i niestety - klapa na całej linii. Owoce też kiepsko :(. Nie wiem kiedy to się zmieni. Buzię otwiera tylko na espumisan...
  24. Nie, no masakra jakaś. I to ze wszystkim! Począwszy od pomarańczki skończywszy na zasypianiu mojego synka :( Co do pomarańczki to napisze co pomyślałam - odezwała się obrończyni uciśnionymch teściowych i komunizmu! Hanio mam nadzieję, że nie wzięłaś sobie do serca ani jednego słowa podpisanego pomarańczowym nikiem. Teściowej powiedziałam, żeby doceniła plon całonocnego ściągania mleka. Wyszło mi 110 ml - laktator poszedł w ruch 5 razy. A jeśli o zasypianie chodzi, to szło nam dzisiaj jak po gruzie. Swędzi go skóra i się wybudzał. Coś mi serce matki mówi, że to chyba uczulenie na marchewkę... Dostał dzisiaj i wczoraj marchew z ryżem i poprostu wygląda okropnie - buzia w czerwonych plamach. Alergolog za tydzień, nie wyobrażam sobie czekania z tym do lutego (na kasę) Olam wspaniale, że maleństwo jest zdrowe! Cieszę się razem z Tobą :)
×