karenina

3 pobudki to chyba nie dużo, u mnie było 5. Znowu jestem niewyspana :(. Marzę o 3. dasia ano wzięłam się za siłownię. Jak mam okazje to korzystam, bo potem będzie za późno. W dodatku latem chcemy jechać do Chorwacji, a u mnie z brzuchem ciągle masakra. Nie wiem, jakoś wszystko tak wisi nad miejscem cięcia. No i tłuszczyku też tam jest trochę. Trzeba walczyć, żeby latem jakos wyglądać.

Dzieki bunia, ja kiedys szukałam na allegro, ale za nic nie mogłam znaleźć. Dziadziuś chce kupić małemu taki pałąk, bo u nich ma łóżeczko turystyczne i brakuje mu zabawek.

bunia Ty mi tu szybko pisz gdzie zakupiliście tą zabawkę na łóżeczko turystyczne?

hanio ja kupi bebiko ha, żeby zrobić małemu kaszkę na noc. Za nic nie chciał jej pić. Także kolacja kosztowała ponad 25zł i została nie ruszona!

Melduję sie po ćwiczeniach. Malutki wykąpany i spi od 19.30. Ja usmażyłam kilka mielonych i mam obiad na jutro i na czwartek. W czwartek babcia się znowu zaoferowała z pomocą, więć znów mogę iść na siłownię. Fajnie tylko ciekawe jak długo jej się będzie chciało. No, ale póki co, to korzystam :) Seine prześlij tu kilka ciasteczek :) pszczoolka trenowałaś pływanie? Bo basen tyle razy w tygodniu to chyba był po coś, no nie? Podziwiam Cię!

Wróciliśmy ze spacerku. 1,5 godziny połazilismy :) Po południu mały będzie z babcią, a mamusia na siłownię :) Póki co udaje mi się wyrwać tylko we wtorki. Teoretycznie sa jeszcze soboty, ale teraz akurat 2 pod rząd mąz ma zjazdy, więc wiadomo. Zapomniałam się pochwalić, a w zasadzie Marcinka - wczoraj pierwszy raz przewrócil się na bok! Leżał na macie i siup :) Dwa razy mu się udało :) No i odkrył, że ma nóżki. Jeszcze nie wędruja do buzi, ale są na dobrej drodze :)))

lu79 Antek jest super i jakie ma fajne włoski :) dasia Karola do tatusia podobna niezwykle! pszczoolka poznaję body z H&M - 9 zł super cena i widzę, że Maksiowi w pasiaczkach równie dobrze jak Marcinkowi :) Shamanka Tosia przesłodka jak zwykle :))) W ogóle te naszee maluszki to cuc miód i orzeszki!

bunia Ja mam takie specjalne pojemniki do przechowywania pokarmu i to wcale nie są te apteczne na mocz. Ja mam z nuka. Poszukaj na allegro, bo ja to dostałam w prezencie i nie wiem gdzie je mozna dostać.

Dizę dobry :0 pszczoolka ja mam takie samo podejście jak Ty - pogoda mnie nie zraża, gorzej z ubieraniem. W dodatku muszę teraz się ograniczać czasowo ze spacerami, bo jak tu nakarmić dziecko w taka pogodę??? Także idę na 1 - 1,5 godziny, wracam na karmienie i przewijanie i znów wychodzę na jakąś godzinkę. Ja małemu zakładam 2 długie rękawki, rajstopki i spodenki i do kambinezonu. W wózku jest jeszcze przykryty. No, ale u mnie mróz. Wolę, żeby mu było ciut cieplej niż za zimno. Przeciez wiadomo, że dzieciaczek sie nie rozrusza jak mu sie chłodniej zrobi. magdiego ja Ciebie tez pamietm i ciesze się, że wróciłaś :) Dziewczyny myślałyście o prezentach na Gwiazdkę dla maluchów? Może jakies sugestie?

lu79 wysłałam, możesz \"nas\" pooglądać :) No i czekamy na Wasze zdjęcia. Może to niespotykane, ale idę spać. Zmęczona jestem jakaś. Dobranoc dziewczynki.

dasia mój Marc szpitalu rutynowo robioną morfologię i mocz. Grupę krwi też ma wpisaną w książeczkę.

W kwestii okresu sie nie wypowiadam, bo u mnie i pierś i tabletki. lu79 natomiast jeśli o skazę chodzi to pszczoolka ma rację - nie można dać się zwariować. W zupełności wystarczy eliminacja białka pod każdą postacią. A gotowanie... no cóż, rzeczywiście głównie drób, natomiast ja od czasu do czasu jem mielone albo spaghetti (i to z normalnym makaronem z jajami). Natomiast u mnie ta skaza jakby powoli zaczyna się cofać. Trochę eksperymentuję z małą ilością białka (np chleb z masłem od czasu do czasu) i małemu nic nie jest. Stwiardziłam, że muszę go uodparniać :) A i tak najbardziej brakuje mi serka homogenizowanego o smaku waniliowym ze świerzą bułeczką :) Podaj maila, to prześle Ci dane neszej poczty. Kiedyś wyłałam tam kilka prpozycji potraw (od mojej koleżanki) to sobie poszukasz w starszych wiadomościach.

ewelinka ano niezdrowy, ale raz na jakis czas sobie pozwalam :) Domiś Ty nie dociekaj tylko się ciesz. Ja uważam noc za przespaną jak Marcinek śpi przez 4 godziny, o 10 - 12 nawet nie marzę...

Moje dziecko już śpi. Pomarudził mi trochę. Znowu ma kryzys cyckowy. Tzn nie chce zaciągnąć. Nie przejmuję się, bo to już trzeci taki raz i wiem, że mu minie. W każdym bądź razie w końcu udało mi się go nakarmić i chyba już zasnął :) A my z mężem zamówiliśmy sobie po kebabie i czekamy na wyżerkę :) Jeszcze prasować muszę...

Ja karmie piersią i póki co mały dostał raz marchewkę i 2 razy kaszkę. Teraz natomiast nie daję nic ze wzgledu na zmiany jakie ma na ciele. To na pewno nie od jedzenia, ale pediatra powiedziała, żebym sie wstrzymała z nowościami aż wszystko zejdzie. Już widzę spora poprawę. A tak w ogóle to cieszę sie, że te zmiany nie były skazowe, bo może już mu minęło :) Tak się łudzę... My nie spimy od 7.15. To jego spanie sie poprawiło o tyle, że raz w nocy przesypia ciurkiem 4 godziny. Czekamy aż tatus wróci z wykładu i pójdziemy sobie na spacerek. Śnieg u nas nie pada (wiem, że inne rejony Polski mocno zasypane), chociaż mróz chwycił porządny. I chyba będę musiała kupić juz pieluchy w rozmiarze 4, bo 3 udaje mu się zasikać. Ostatnio to go przebierałam 3 razy w ciagu dnia :) Miłej niedzieli dziewczyny.

Tutaj olewamy pomarańczki. Shamanka nie daj się sprowokować.

O 19 pisałam posta, ale widzę, że kafeteria postanowiła się zbuntować i go nie wklejać :) Piszę zatem od początku. U nas dzisiaj śnieżek popadał i wiaterek powiał, ale spacerki były obowiązkowo. Po południu to już porządny minus był na dworze, ale swoje odbębniliśmy, Mąż pół godziny i ja też. Mały w tym czasie pospał sobie słodko :) Byliśmy tez na imieninach u prababci, która niestety nie ma świadomości, że dziś jej święto - uroki alzheimera :( Teraz Marcinek już wykąpany (przez tatusia) i śpi słodko :) Hanio Brak telewizora w dzisiejszych czasach to rzadkość. Wy tak z wyboru? Ja się przyznam, że ja sobie nie wyobrażam braku tego medium :) U mnie jest tak, że nawet ja jestem w kuchni to w pokoju pudło jest włączone i cos tam mi gada. Natomiast wynieśliśmy telewizor z sypialni, vel pokoju dziecka, jeszcze przed porodem :). A co do laktatora to ja mam dokładnie taki jak w podanym przez Ciebie linku i nie mogę narzekać - sprawdza się bardzo dobrze :)

U mnie rzeczywiście mąż wrócił :) Marcinek juz śpi, ale jeśli chodzi o cały dzień, to mogę dołączyć do Hanio. Średnio ciekawie było. Młody nie chciał spac w domu. Widzę, że zmęczony i ledwo zipie, ale jak zaczynałam go układać do snu to nic z tego nie wychodziło. W dodatku u nas zima na całego, bo śnieg zaczął sypać. Znalazłam lukę w tym sypaniu i wyszłam z nim na dwór. Oczywiście w wózku usnął po 5 minutach... I weź tu zrozum :) Poprzednia noc minęła mi nawet, nawet. Ilość pobudek standardowa, czyli 4, ale była jedna dłuższa przerwa - aż 5 godzin :) Hanio może to wcale nie alergi tylko mała niestrawność. Ty i Nadiya musicie powiedzieć jak to jest mieć urodziny w Nowy Rok? Ludzie po północy pewnie już składają Wam życzenia :) I macie I Sylwestra i urodziny :))) Nadiya to teraz pewnie ściska Norbercika! Cieszę się, że jest już w domu :) dasia mój Marcin już 3 dzień bez kupy. Ale póki brzuszek go nie boli, to nie robię afery. Karmię piersią, więc pewnie wchłania się to mleczko. U Ciebie to inaczej, bo Ty dajesz jej słoiczki. ewelinka miłego wieczora (wieczoru - nigdy nie wiem jaka końcówka), a Dominik chłop na schwał :)

Przykra sprawa Haniu, tymbardziej, że wczesniej pisałas o wspólnym świętowaniu. Szkoda, że nie pomyślał żeby zostać w domu i Ciebie z przyjaciółmi nie wysłał. W końcu kto jak kto, ale chyba Ty bardziej potrzebujesz wyjścia z domu. I walnij sobie to grzane winko, a co tam! Za zdrowie Rubenka :)

Ja mam takie krzesełko do karmienia http://www.allegro.pl/item477522923_super_krzeselko_do_karmienia_2_w_1_krakow.html Kupiłam ze względu na to, że będzie mogło służyć też do innych rzeczy. No i oczywiście mi się podoba. I żałuję, że kupiłam u nas w sklepei, bo zapłaciłam 279zł, a tu w takiej dobrej cenie :) Była u nas teściowa i zajęła się Marcinkiem. Dałam rade poprasować, umyć naczynia i nawet ciasto upiec. W końcu jutro wraca tatuś :) Babcia nawet dała radę go uśpić. Ale śmiesznie było, bo zaczęła mu cos nucić pod nosem, a on się śmiał w głos! żartowałyśmy, że wyśmiał babcię, bo fałszuje :))) A Marcinek już śpi. Ładnie zasnął zaraz po kąpieli i karmieniu. A ja się biorę za faktury firmowe, bo się troche zaległości narobiło...

bunia wiem, że było Ci strasznie źle, ale nie myśl o żłobku, skoro Twoja mama może Ci pomóc. Ona ma dwoje dzieci, a w żłobku jednak przypada wiecej na przedszkolankę. Chyba nie myślisz, że w żlobku byłoby Norbertowi lepiej? To zawsze jest kwestia czasu aż dziecko sie przyzwyczai do zmian. Zwłaszcza tekie małe, któremu nie jesteś w stanie nic wytłumaczyć. Głowa do góry!

lu79 witaj i miło, że zaczęłas pisać, oprócz podczytywania :) Zaczernij swój nick ( w preferencjach) żeby nikt się pod Ciebie nie podszywał. Marcin raz dostał marchewkę, a teraz to muszę poczekać z rozszerzaniem diety az mu wszystko zejdzie.

Olam podpisuję się pod Twoim stwierdzeniem apropo bezradności lekarzy wobec uczuleń. Moja wczoraj tez powiedziała, że proszek, ja mówię, że na pewno nie, bo już kiedyś zmieniałam i to pomogło. To może ubranka nie są z czystej bawełny. Ja mówię, że są. I tak trochę po omacku. No, ale nie spodziewałam się diagnozy, bo niby skąd ona miałaby wiedzieć na co uczulone jest moje dziecko? Dla mnie ważne było żeby to nie była zaostrzajaca się skaza białkowa albo atopowe zapalenie skóry. Uspokoiła mnie pod tym kontem i doradziła co robic, żeby ulżyć Marcinkowi. On ma takie suche, swędzące plamy na całym ciałku. Także kąpiele w krochmalu i grubo smaruję bepanthenem. Niemniej jednak jeśli Pawełkowi to nie zejdzie to poszłabym do pediatry. Marcin budził się co 3 godziny, czyli standard, ale od 7 już nie śpi, a zwykle tak do 8, 8.30 spaliśmy sobie :)

hanio Ty jak latawiec latasz po świecie! W najblizszym czasie musisz sobie zafundować chociaż jeden wolny dzień :) marczewa masz rację - wypytaj o wszystko lekarza.

ewelinka Marcin spi pod kołdrą, a o czymś takim do wózka sama myślę.