Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karenina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karenina

  1. Shamanka sądzę, że te jedzonka specjalnie sa tak robione, że jak dziecko wszystkiego nie strawi to to i tak \"przeleci\", żeby żadnych problemów brzusznych nie było. Dziewczyny, to głupie pytanie, ale te kaszki, które podajecie dzieciom, to rozrabiacie w mleku czy wodzie? Bo jeśli w mleku to ja bym musiała małemu kupić któreś z tych specjalnych dla dzieci ze skazą białkową. Możecie coś polecić? Myślę o kaszce na noc. Póki co jutro startujemy z marchewką. Jeśli o spanie w dzień chodzi, to ja jak małego nie lulam na rączkach, to nie śpi wcale. Jakoś w nocy nie ma problemów z samotnym zasypianiem w łóżeczku, ale w dzień to inna historia. I powiem Wam, że też czasami nosiłam i płakałam razem z nim. Teraz już nauczyliśmy sie uspiać. Jakkolwiek dzis spał aż 10 minut z rana. Później tylko na spacerach. Nadiya Jak Norbercik? Czekamy na jakieś wieści. Hanio miłego studiowania i oby Rubi grzeczny był.
  2. Obiecałam, że zajrzę i nie dałam rady :( . Przyjełam zaproszenie tatonki na nk, poczytałam tylko co u Was i sił mi brakło. A przyczyna leżała w migrenie. Dawno takiej nie miałam. Światłowstręt, dźwiękozstręt i wymioty. Jak mąż wrócił, to położyłam się spać. Swoją drogą, marzyłam tylko o spaniu, ale i tak póki go nie było to opiekjowałam sie małym - wykąpałam i ululałam. Chodzi o to, że matki są jak roboty - nikt nas nigdy nie zastąpi! Nadiya serduszko pęka jak czytam codziennie nowe \"rewelacje\", które przynosisz ze szpitala. Mam nadzieje, że to już koniec i na prawdę teraz będą tylko leczyć Norbercika. I nie płacz, bo synek w końcu się zorientuje (choćby po Twoich oczach) i jeszcze wpędzi sie w poczucie winy. Wiesz jakie dzieci są wrażliwe... Widzę, że u każdej inaczej z tym nocnym spaniem. Ja podpinam się do tych nieśpiących. Dzis pobudki co 3 godziny i zero spania od 6. O 10.30 miał drzemkę - rekordowo krótką bo 10 minutową! Teraz ćwiczy mięśnie brzucha na macie. Idę dzisiaj do sklepu po słoiczki jakieś. Jestem zdecydowana mu coś podawać. Ale zacznę od czegoś w dzień - jabłko albo marchewka, bo jednak stwierdziłam, że jak miałoby go cos boleć po tych nowościach, to wole mieć popsuty dzień niż noc... Trzeba sobie ułatwiać. A jak pójdzie dobrze, to podam słoiczek na noc.
  3. Hehe, ależ się rozpiasłyście :) Olam mój mały miał taki tydzień, że nie spał w nocy. Co 2 godziny pobudka i własciwie nie wiadomo po co, bo nie zawsze na jedzonko. Po tygodniu samo przeszło. Nic nie zmieniłam w jego codziennym rytuale. Teraz natomiast budzi sie na dodatkowe karmienie po 3-4 godzinach snu. I też nie wiem co z tym zrobic. Hanio napisała, żeby raczej kaszki na noc nie dawać i pójdę za jej radą. Póki co postanowiłam wprowadzić marchewkę ze słoiczka. Może, tak jak Hania pisała, nazbiera kalorii w ciągu dnia i lepiej będzie spał w nocy :) Co do @ to ja nie mam - karmię piersią i biorę azalię. A teraz piszę od teściów, mały smiga z babcią po dworze, a ja spijam kawkę : )Z domku tez sie odezwę jak maluszek uśnie. Tatonka ja nie mam żadnego zaproszenia na nk. Może zaprosiłas kogoś innego? Ja jestem z Zielonej Góry, tak dla ułatwienia. A imię i nazwisko jak chcesz to poślę na onet.
  4. kwiatuszek Ja małego karmię piersia, ale od dobrego tygodnia widzę, że pierś to już za mało. Np wieczorem nie potrafi już przespać 5-6 godzin, tylko budzi się po 3 godzinach snu. Jak zje to zasypia bez problemu. Dlatego chcę sazerwować mu coś dodatkowego na noc i dlatego pomyślałam o kaszce. A moja pediatra to mi tylko ulotki daje...
  5. Ja od 14 grudnie będe juz na swoim urlopie wypoczynkowym za ten rok i jeszcze zaległe 8 dni z 2007. Wyjdzie tego jakoś do 5 stycznia. Co później? Zbyt wiele mam jeszcze zmiennych żeby teraz decydować. Dziewczyny doradzicie coś z kaszką? Pisałam już, że chcę podawać małemu wieczorami kaszkę. Czy powinnam ją jakoś pomału wprowadzać, czy poprostu mogę zrobić flachę i mu dać? I jaką kaszkę wybrać dla dziecka ze skazą białkową?
  6. dasia obejrzałam zdjęcia - pięknie wyglądacie :) A co do kaszki to chciałabym dawać małemu wieczorem coś treściwego, bo od prawie tygodnia budzi się na dodatkowe jedzenie ok. 22.30 i sądzę, że przestało mu wystarczać moje mleko. Do tej pory przesypiał po kąpieli 6 godzin bez problemu, a teraz... Teraz ma dwie godzinko wolnego, bo wysłałam dziecko z tatusiem na spacer z przykazaniem żeby nie wracali wcześniej niż o 14, choćby ptasie g*wna z nieba leciały. Mam ambitny plan poprasować...
  7. Sprytnie z tym palcem :) My dzisiaj wstalismy wcześnie z łóżka, bo o 10 mąż miał z teściem meble wywozic, żeby miejsce nowym zrobić. O 9 teść zadzwonił, że przekładamy to na piątek. Fajnie, bo będe miała na czym siedziec do tego czasu :) Marcinek w dobrym humorze, aczkolwiek w nocy tak sie posikał, że musiałam całego przebierać :) DWA razy hehe :)) Słuchajcie, a jak to jest z kaszką? Gdybym chciała małemu podawać na noc kaszkę, to moge tak poprostu zacząć, czy jak? No i czy moge np. zacząc w dzień podawać jabłuszko równolegle z tą kaszką? Pomocy.
  8. Hanio, pewnie, że lepiej, żeby dziecko pociągnęło smoka niż mamusinego cycka przez godzinę. Wiem coś o tym :) Cieszę się poprostu, że Rubi załapał, bo pamiętam jak pisałaś, że oporny jest :) Ja też muszę poplanować co i kiedy wprowadzić małemu, bo widze po nim, że on co raz więcej potrzebuje jedzonka. Póki co wymyśliłam, że jak skończy 4 miesiące (a to za tydzień) to dostanie jabłuszko, a po tygodniu marchewkę. Tak jakoś stopniowo to zrobię. I nie wiem czy za jakis czas nie pomyślę o kaszce wieczorem, bo mały zaczął budzic się na jedzonko ok 22.30, a nigdy tekiej pobudki nie było. Jestem pewna, że chodzi o jedzenie, bo jak się naje to natychmiast zasypia. Apropo spania, to ide się położyć. Dobrej nocy :)
  9. Ruben ze smokiem, no proszę :)! A jak mały na studiach się zachowywał?
  10. Mój Marcinek tez płakał przy szczepieniu 6w1. Sądzę, że dlatego, że ta baba (inaczej jej nie mogę nazwać) za szybko wstrzykiwała szczepionkę, a ona jest troche gesta i powoli się rozchodzi. A Olbas oil mi tu wcześniej poleciła agnes i muszę przyznać, że mały dobrze przesypia swoje katarkowe noce. Wystarczą 2 krople na pościel, bo to ma na prawdę intensywny zapach. A my byliśmy dzisiaj u mojej mamy. Bałam się jak mały zniesie 90km. w foteliku, bo dawno tyle nie jechał, ale dał radę. W tamtą stronę był przystanek na karmienie, a powrót praktycznie cały przespał (bez 10 minut :)) Idę robić kolacyjkę :)
  11. Nadiya kochana bądź dzielna! Ja wiem, że najchętniej wzięłabyś tę gorączkę na siebie, ale niestety... Tatuś na pewno świetnie zajmie sie Norbertem. Dobrze, że dziecko nie jest samo w szpitalu. A Ty zaopiekuj się spokojnie drugim malcem, a jutro będziesz tuliła wesołego Norbercika, zobaczysz! pszczoolka rozumiem Twoją złość, faceci czasami sa gorsi niż dzieci...
  12. :) Nawet nie piszę, że pusto, bo to wiadomo... Ja odwodzę małemu skórkę, ale dopiero od kilku tygodni (może 4) i też zauważyłam, że najlepsze efekty są jak robię to w kąpieli w ciepłej wodzie. Coś tam niby się zmieniło, ale tylko trochę. Nie odciagałam wczesniej, bo w szpitalu powiedzieli mi, że nie trzeba. Dopiero chirurg, u którego byłam z malym powiedział, żeby to robic, ale delikatnie i w zasadzie po to, żeby tamto miejsce oczyścić np. z kremu. Tak tez robię. Mój Marcin zrobił się mały wymuszacz. Tatusiem pomiata jak może... Kąpałam się i słyszałam, że Marcin krzyczy i piszczy (nie mylić z płaczem) to tatuś siup na rączki... Jak wyszłam to spytałam kto rządzi w tym domu - dziecko czy rodzice? I mówię, żeby go położył na macie i zabawił. A on, że mały wtedy płacze. No płacze, ale to płacz z nerwów, a nie dlatego, że krzywda mu sie dzieje. Oczywiście mamusia potrafiła dziecko uspokoić i zabawić. Dobre pół godziny smyk bawił się sam w leżaczku. Artur tylko oczy szeroko otworzył. Ciekawa jestem czy on sobie wyobraża, że ja małego noszę cały okrągły tydzień, żeby chwila spokoju była? Czasami mam wrażenie, że bycie tatusiem facetów przerasta... Olbas oil pomogło, także agnes dzięki za radę. Mały dobrze w nocy spał i z katarem juz dużo lepiej. \"a ja się upiłamw winem\" aż tak źle, że w południe musisz winkiem się ratować?
  13. W czwórkę gramy nieraz ze szwagrem i jego dziewczyną. Ona wygrywa, ja jestem druga, a fececi zamieniaja sie 3 i 4 miejscem :). Nie mam kropelek, bo apteka była zamknięta, ale zaraz sprawdzę, która ma dyżur i wyślę Artura, bo widzę, że z katarem nie jest lepiej...
  14. hanio wpadaj kochana :) agnes dzięki za radę, mąż zaraz zakupi te kropelki :) Marcinek jeszcze uciął sobie dżemkę.
  15. Ale jaja, zaraz lecę podczytac która. I pogratulować oczywiście :) Przy fotelikach nie pomagam, bo tak jak Hanio, uważam, że to sprzęt, który trzeba wypróbować \"na zywo\". A jeśli chodzi o Marcinka, to siedzimy cały czas w domu, bo nie dość, że pada, to on w nocy miał katar. To była przyczyna jego częstych pobudek. W dzień niby lepiej, ale w dzień zawsze jest lepiej. Zobaczę jak będzie w nocy. Po południu jak go ululałam, to sama tez się położyłam, bo zmęczona jestem okropnie. Tatuś w szkole, ajk wróci to ma misję zakupową, więc dalej będę sama. Ale jak położymy małego na noc, to sobie zagramy w scrable :)))
  16. Witam Ja dzis na obiadek serwuję mielone z ryżem i marchewkę z groszkiem do tego :). Pomysł na tego kurczaka z woreczkiem mam w domu, ale cholerka zapomniałam o kurczaku... W poniedziałek będzie :) A Marcinek dał mamie popalić... Znowu obudził sie o 22.30, później jeszcze przed północą. O 2 obudził się znowu, zasnął na chwilę i o 3 juz z płaczem. Chyba chodziło o nosek, bo miał zapchany. Przy czyszczeniu oczywiście awantura... ale pospał przynajmniej 4 godziny ciurkiem. Teraz juz jesteśmy na nogach. Bawi się w najlepsze w leżaczku.
  17. \"ech szkoda gadać\" mam wrażenie, że co nie napiszę, to i tak Ty to wszystko wiesz... Nie ma mądrego na takie sytuacje. Może coś go męczy i w taki sposób sie wyładowuje. Może spróbuj rozmowy.
  18. Ano pusto dzisiaj... Sama nic nie pisałam od wczoraj. Ale mąż wrócił i nie bardzo miałam czas. Byliśmy wczoraj po meble. Udało nam się kupić (na raty oczywiście, bo za gotówkę to byśmy raczej nie dali rady). A dzisiaj teściowie powiedzieli, że będą spłacać raty :))) Czyli mamy mebelki gratis. Tyle, że będa za tydzień w sobotę, ale przynajmniej jest czas, żeby pozbyć sie tych starych klunkrów z domu. Z kolei dzisiaj poszliśmy po buty na zimę dla Artura, no i mamusia zakupiła sobie ceglasty golf, a synusiowi śpiochy (w Smyku przecena 25%) :)) Każdy zadowolony. No i bylismy na obiedzie w greckiej tawernie. W końcu sam na sam :). Marcinek soędził 3,5 godziny z babcią, z czego aż 2,5 przespał hehe:) Grzeczne dziecko. Teraz też juz wykąpany i śpi sobie. A ja do roboty - muszę faktury męzowi wystawić, ale będe zaglądać. A noż widelec, któraś będzie chciała pogadać :)
  19. Shamanka jestem pewna, że żołądek Tosi ucieszył się, że ma co przetrawić :) Głowa do góry!
  20. Shamanka jestem pewna, że ona tęskni za piersią. Masz rację, że kupiłaś dodatkowe jedzonko. Nie ważne, że brakuje jej tego tygodnia, przecież dziecko musi jeść. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej zaakceptowała zmiany i żebyście miały juz same dobre dni. Bądź silna.
  21. Nadiya Piękne masz włosy i pięknie wyglądacie! bunia Norbercik super i tatuś ładnie się z nim bawi :)
  22. Te tipsy to u mnie raczej odległa sprawa. Idę pooglądać zdjęcia :)
  23. No właśnie tego sie boję - jak ja sobie radzić będę z tymi paznokciami przy małym. Ale w sumie Ola (ta koleżanka) ma córkę 7 miesięczną i sobie radzi...
  24. Seine gratuluję zakupów. Ja jutro w końcu idę z mężem po te moje meble upragnione :) A kupkami sie tak nie stresuj. Bobasy lepiej teraz już wchłąniają mleko i dlatego nie będzie juz tak jak było. Mój też ma dzień, że zrobi 2 kupki, a ma taki, że nie zrobi wcale. Jest wesoły i nic go nie boli, więc się nie przejmuję. aniek mąż na setę będzie zadowolony! A ja sobie zrobiłam wieczór piękności - peeling, maseczka i brwi :) A kumpela z którą byłam dzisiaj na spacerku obiecała, że trzaśnie mi tipsy. Dacie wiarę, że ja jeszcze nigdy nie miałam tipsów? Jakoś nie czułam potrzeby. A teraz chcę spróbować, zobaczę jak będę się z nimi czuła...
  25. No dziewczynki, a Wy gdzie??? Mój słodziak juz śpi. Najadł się porządnie i liczę na fajna noc, chociaz to nie rzutuje...
×