Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karenina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karenina

  1. No aniek, mój jak jest w domu to czasem mam wrażenie, że dwoje dzieci mam do pilnowania :))
  2. Nadiya Gratuluję spadku wagi! Twoja cierpliwość i wytrwałość zostają nagrodzone.
  3. aniak a tam odpuścić, raz popuścisz i bedziesz miała sajgon. Naszych panów trzeba systematycznie i silną ręką wychowywać. Dzieciaczkom mozna popuścić w są przesłodkie :)))
  4. Mój na noc całe szczęście też zasypia samodzielnie w łóżeczku. Kąpiel, jedzonko i spanie. Ale w dzień to od czasu drugiego szczepienia nie ma mocnych. Najpierw muszę swoje prawie 7 kilo ponosić, a jak juz sie uspokoi, to łaskawie zaśnie w łóżeczku, ale bez rączek ani rusz. W leżaczku ani na macie też nie potrafi spać.
  5. Seine napisałaś, że topik ożył i zapadła cisza na dwie godziny :))) Sarah Ja Ciebie podziwiam i podziwiać będę, bo jesteś silną kobietą i doskonałym przykładem na to, że nie na wszystko w życiu trzeba się godzić tylko dlatego, że to jedyna opcja. Jestem pewna, że nie będziesz autorką topiku w stylu \"Usługuję mu i mam dziękować za to, że łaskawca ze mna jest\". A te uczucia o których piszesz - normalna sprawa, nie żebym bagatelizowała, poprostu nie dziwię się tej mieszance pozytywnych i negatywnych odczuć. Powodzenia! ainom widzisz, a my tu wszystkie już prawie Ci gratulowałyśmy :) ewelinka wycofano jedną nieodpłatną szczepionkę, chyba źle mnie zrozumiałaś. Sądzę, że mały nie dostał właśnie tej wysofanej. hanio Nie wiedziałam, że Ruben taki książę i zasypia przy cycku, życzę powodzenia przy wprowadzaniu łatwego planu. Ja też mam tę książkę, ale powiem szczerze, że nie udało mi sie doczytać... Olam z tego co się orientuję, to odra, świnka, różyczka są obowiązkowe w 13-14 miesiącu życia. Tylko, że prawda jest też taka, że kto Cie do tego zmusi? Ja też ani myślę szczepic, napiszę pismo, że świadomie rezygnuję i mogą mnie pocałować. I powiem Ci, że ta lekarka to dobra jest, skoro nie powiedziała Ci, że są darmowe. Bo oczywiście są, tylko różnią się ilością wkłuć. aniek szczepiłaś tzw 5w1.Przy pierwszym razie były 2 ukłucia, bo dodatkowo było wzwB, a przy drugim razie juz tego nie było. Za to w 6/7 miesiącu będziesz musiała szczepić na wzwB. Przy 6w1 tego nie ma. Zresztą kalendarz szczepień jest na www.szczepienia.pl Moje Słoneczko małe już sobie śpi. Wygląda na to, że mąż wróci jutro do południa, to może uda nam sie pójść zamówić mebelki :)
  6. ewelinka ta szczepionka, którą wycofali, to szczepionka, co do której istnieje prawdopodobieństwa, że może powodować smierć dziecka. Ostatnio było głośno o śmierci 6 tygodniowego dziecka i podejrzewają, że to właśnie ta koreańska szczepionka (to jest ta nieodpłatna) jest przyczyną. A ta dyskusja o szczepionkach jako takich rzeczywiście istnieje i dotyczy tych zawierających rtęć - jest podejrzenie, że powodują autyzm. Chodzi o te, o których pisze domiś - skojarzone na odrę, różyczkę i świnkę.
  7. dasia tego absolutnie nie podłącza się do odkurzacza. To działa na zasadzie ssącej siły odkurzacza, ale pomyśl - wyobrażasz sobie, że coś z siłą odkurzacza wyciaga gile z nosa małego dziecka? Poprostu zasysasz (jak odkurzacz), ale ustami i tyle.
  8. dasia kup sobie fridę do nosa - REWELACJA! Żadna gruszka nie wyciągnie wydzieliny tak jak frida. Ja też odciagam małemu z rana i wieczorem. Jak widzę, że jest sucho, to dodatkowo delikatnie uzywam tej wody morskiej. Robię to tylko czasami, bo mały strasznie nie lubi. Hanio rozumiem Cie doskonale, tylko Ty masz gorzej, bo mąż na miejscu i dlatego bardziej boli jego \"brak\". Mojego nie ma cały tydzień i też brakuje żeby przytulił i powiedział, że docenia. Babcia też, jak była piekna pogoda to latała jak kot z pęcherzem, żeby małego wziąć na spacer, a teraz jakby zapomniała, że przydałby mi sie oddech chociaż raz w tygodniu na godzinkę... Teraz własnie usypiałam go przez ponad godzinę... Jutro wraca Artur, to będe miała trochę pomocy.
  9. tatonka współczuję sytuacji, rzeczywiście jest nieciekawie. Miejmy nadzieję, że uda Wam się znaleźć rahabilitanta blisko domu. A Tolusiowi życzę duuuużo zdrówka!
  10. domiś oliwka jest przecudna! I jak ładnie sobie siada. Mój dzisiaj zaczął się strasznie rwać do siadania, ale nie do końca pewnie główkę trzyma, więc nawet go nie zachęcam. Co nie zmienia faktu, że mięśnie brzucha ćwiczy ostro.
  11. No właśnie ewelinka, tak to jest. Teraz chętniej wydajemy pieniążki na dzieci niz na siebie.
  12. Właśnie byłam na allegro i kupiłam swojemu dziecku welurowy pajacyk, śpioszki i welurowe kapciuchy:) I różowe body dla córci koleżanki, która w pn kończy roczek. Jeszcze dokupię jakąś zabawkę i będzie prezencik :)
  13. adu juz przeczytałam ten artykuł i wszystko jasne :)
  14. Syla witaj kobieto! A już myślałam, że o nas zapomniałaś :) adu ale jak ja nie miałam premii uwzględnionych w umowie to chyba nic z tego prawda? W zasadzie to wiem, tak tylko pytam, bo się łudzę. A tak w ogóle to oni sami wyrównują, czy trzeba się starać jakoś? Mój Marcinek powoli się przestawia na nowy czas. Już chodzi spać co raz później. No i bez awantury dzisiaj sie obyło. Ainom rzeczywiście się nie pojawia. Może z radości :))
  15. agnes wiem co czułaś przy tym wkłuwaniu. Marcinkowi po porodzie podawali antybiotyk i położne przez pół godziny męczyły go igłami to w rączkę, to w nóżkę, na końcu wkłuły się w główkę i mówią, że tam jest najłatwiej, tylko próbóją najpierw gdzieś indziej, bo rodzice nie lubią jak wenflon jest w głowie. Ale ja kuźwa nie jestem \"rodzice\" i wolałabym żeby od razu tam się wkłuły, przynajmniej dziecko by mniej cierpiało... Serce boli jak sie słyszy taki przeraźliwy płacz maleństwa. Trzymam za Was kciuki kochana Wy tez jesteście takie śnięte? Bo w taka pogodę to ja jakaś taka bez życia jestem... Marcinka właśnie usypiałam przez 40 minut. Na spacerze zasnąłby w wózku po 5 minutach... Piszecie o kolejnych dzieciach. Ja krótko po cesarce mówiłam o 3, a teraz to już nie wiem. Tak kocham swojego Marcinka, że nie wiem czy potrafiłabym ta miłość podzielić. Chociaż chciałabym jeszcze jedno dziecko, to na pewno nie w ciagu najbliższych 2-3 lat. Inna sparawa, to że po cesarce to nawet nie powinnam za szybko o tym myśleć.
  16. Moje dziecko dzisiaj też pieknie spało. Pierwsza pobudka o 00.03, a później dopiero o 6. No i już razem w łóżku pociągnęliśmy do 10 :) Cieszę się, że noce ma takie ładne, bo w dzień to niewiele śpi. Zwłaszcza w domu. Na spacerze to jakoś mu idzie, ale w domu - marne szanse. Marcin też jeszcze nie przewraca sie na boki. Ale ja jestem spokojna - wiem, że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Przecież to śmieszne gdyby było tak, że 90 dni po narodzinach wszystkie dzieci na raz, dwa, trzy nagle zaczynaja sie obracać :)
  17. Ja to nie mam, ale tabletki biorę, więc i mieć nie mogę :)
  18. Seine' u mnie też makabra ze spacerami w taka pogodę. Mały się przyzwyczaił do 2 dziennie, a dzisiaj był tylko 1. Po południu nawet nie wychodziłam, bo pogoda taka, że psa z kulawą nogą nie wygonisz... No i ma to odbicie w rytmie dnia maluszka. Po południu chciał spać i nie mógł zasnąć. Liczę na to, że jednak uda się go przestawić na jeden spacer dziennie.
  19. dasia ja z wszelkimi nowościami czekam do połowy 5 miesięca, więc ja się nie wypowiem w tym temacie. Marcinek dzisiaj wytrzymał do wpół do 7 z kąpaniem i spać poszedł bez sprzeciwu. Ciągle go przestawiam :)
  20. agnes ja też trzymam kciuki za zdrowie Maji - będzie dobrze. A co do opłaty, to nie wiek kogo miałabys obrazić swoim stwierdzeniem. Fakt, że biorą kasę za pobyt rodzica nie jest może zbyt moralny, ale zapełnia pustą kasę. Nie żebym tłumaczyła, ale rozumiem. A mój mały nie był po południu na spacerku i za nic nie potrafił usnąć w domu. Nawet wsadziłam go do wózka i nic. Półtorej godziny marudził zanim zasnął. W końcu mi się udało. Tylko mam nadzieję, że on rozumie, że to nie spanie na noc :))) KasiulaSz ja też podłapałam pomysł z jednorazowymi flaszkami mleczka i w razie \"W\" będę kupować.
  21. Podczytuję Was od 10, a zawsze jak chcę cos napisać, to potrzebna dziecku jestem :) No, ale teraz juz luzik. Czekamy na kupę, bo widzę, że się mały składa :))) Pogoda do bani, ale spacer musi być, nie pada jakos strasznie... Chyba sama się juz tak przyzwyczaiłam, że jak z domu nie wyjdę, to ten dzień jakiś taki pusty. Noc mięliśmy pieknę i oboje jesteśmy wypoczęci i w dobrych humorach. ainom ja też ponawiam pytanie o test - gdybyś była w ciąży, to pewnie znowu lipiec :) Topik na 2009 juz jest :)) agnes trzymam kciuki za wyniki posiewu. Będzie ok Shamanka ja nie potępiam, sama nie zamierzam karmić nie wiadomo ile. W dodatku zastanawiam się nad wprowadzeniem sztucznego mleka w takich okazjach o jakich pisała Hania.
  22. Mój dziś w nocy tak miał. Między 4.30 a 5.30 fikał i gadał na całego :) A ja czekwałam aż usnie. Na szczęście się doczekałam :)
  23. Połozyłam Marcinka. Dziś było lepiej niż wczoraj, ale i tak troche popłakał... Wzięłam się za kąpanie tylko 10 minut później (w stosunku do starego czasu), ale i tak był marudny. No, ale musze go jakoś przestawić. Chociaz mam nadzieję, że w ciągu kilku dni sam sobie wszystko wyreguluje. Lecę pod prysznic. Zajrzę później.
×