Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karenina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karenina

  1. Kopanie w żebra??? Nie, nie nie!!! Mój mały zaczął się wcinać pod żebra dopiero w 8 mieciącu. Te pierwsze ruchy to było jakby bulgotanie i delikatne łaskotki. Nic więcej. Może ją żołądek bolał i wkręciłą sobie, że to dziecko się pcha pod żebra :)
  2. Ja poczułam już w 16 tc, ale to dlatego, że to nie jest moja pierwsza ciąża, a poprzednie póżno straciłam, więc wiedziałam na co zwracać uwagę.
  3. Jak ja miałam półmetek to na nic nie narzekałam tylko nie mogłam się doczekać aż w końcu ktoś coś zauważy. Teraz to nie pewiem - jest na co narzekać ( i co oglądać), ale wtedy???? Troche to śmieszne, ale niektóre kobiety rzeczywiście uważaja, że tylko one są w ciąży i mają wtedy najgorzej... Margolcia wyobrażam sobie jak siedzisz Ty - 9 miesiąc i ona -połowa 5, i ona taka biedna obolała...
  4. Dziewczyny powiem Wam, żeby za bardzo sie nie nakręcać tymi wszystkimi objawami porodowymi. Oczywiście łatwo mi pisać! Sama się nakręcam jak mogę. Te wszystkie pobolewania w dole brzucha, kłucia itp., to wszystko może się pojawiać nawet na miesiąc przed porodem. Tak wyczytałam w jakims artykule medycznym. Ja sama mam te objawy juz od ponad 2 tygodni. Chociaż dzisiaj w nocy zaczął mnie tak napierd...ć kręgosłup, że stękałam za każdym razem jak miałam się obrócić. I do tej pory ten ból trzyma... Ciekawe czy się rozkręci, czy tylko postraszy jak zwykle... No cóż, sama się nakręcam... :) Shamanka - fajnie wygladasz ze swoim brzuszkiem. Ja też mam duży (wg mnie jest ok), aż wczoraj w sklepie obca baba zapytała czy czasem nie bliźniaki. No chyba 45-ciolatce nie muszę tłumaczyć, że wielkosc brzucha nie zależy od mojego chcenia. Trochę mi sie nawet glupio zrobiło, że łażę z takim brzucholem, ale do cholery, przcież to nie jest powód so wstydu! Więcej tam nie pójdę po żadnego loda!!! :) pszczoolka, bardzo współczuję zatrucia - nic fajnego... Ale gratuluję rocznicy - która to? Miłego dnia dziewczynki
  5. Ale ze mnie gapa... oczywiscie, że obejrzałam zdjęcia wodnika, tylko tych od julki nie mogę otworzyć. Pomyliłam nicki.
  6. To może mój komputer nie ma czegoś, co pozwoliłoby i mi obejrzeć...
  7. Zdjęcia dziewczynki super, tylko te wodnika24 przyszły puste... :)
  8. Wrócilismy ze spacerku. Lodzika sobie zjadłam :) Shamanka przyłączam sie do gratulacji - obrona to nie byle co! Teraz tylko na potomka czekać :) Ciekawe co tam u Hanio k... pewnie cieszą się małym. Niech sie uczy, to potem bedzie nam radzić :) Dostałam dzisiaj kwiatki od mężusia. Zawsze dostaję 24 każdego miesiąca (dzień ślubu). Tak bez okazji też przynosi, ale 24 to mur beton :) A co do seksu to my chetni, bo dopiero teraz możemy... Znajmoma się ostatnio zdziwiła, że ona to by nie wytrzymała tak od 6 tygodnia ciąży bez seksu... A nam zależało na dziecku i wytrzymaliśmy :) Sądzę, że też by dała radę, tylko nie musiała :)
  9. ustronianka, olam - brzuszki fajniuśkie, a najfajniejsze to co w środku :) Edyta - bardzo ładna z Ciebie kobietka, ale za cholerę nie pamiętam jaki masz nick. Prosze się tu na forum przyznać :) Co do zwiarząt to ja nie posiadam (nie udało mi się wymarudzić pieska przed ciążą, a teraz już nie wezmę zobie na głowę \"drugiego\" dziecka). U teściów jest jedna baaardzo głupia suka i nikt za nią nie ręczy, dlatego jak będziemy tam chodzić z małym, to ona będzie zamykana w innym pokoju. U moich rodziców z kolei są dwa psy - jamnik i kundelek. Tam będziemy rzadziej, ale z psami też trzeba będzie ostrożnie, bo są okropnie rozpieszczone, a nie miały dotąd kontaktu z żadnym dzieckiem....
  10. Uff, ale się napracowałam. Kuchnia lśni :) Nawet szybę w kuchence gazowej rozkręciłam i wyczyściłam. Wymyłam szafki i kafelki i w ogóle wszystko co znalazło się w moim zasięgu. Nie ruszyłam tylko podlogi - mąż to zrobi. I nie wiem czy z wysiłku czy jak, ale nic mnie dzisiaj nie boli, nie mam żadnych skurczy ani nic co by je przypominało. Ale w sumie do terminu jeszcze czas. Postanowiłam wyluzować z tym \"parciem\" na poród, bo Marcinek i tak urodzi się jak będzie gotowy, a nie wtedy kiedy ja chcę, no nie :) ? Tak więc daję na luz. Co do pracy, to ja mam taki plan, żeby od grudnia póść do pracy, ale do nowej, b=nie do dotychczasowej. Tam musiałabym pracować do 18-19, a zważywszy na to, że przez cały tydzień męża nie ma z domu, to nie chciałabym jeszcze żeby dziecku brakowało mamy. Będę szukała pracy, w której będę pracowała max. do 16.00. Jeśli mi sie to nie uda, to do wiosny wezmę wychowawczy i zrobię drugie podejście do szukania czegoś sesnownego. Pszczoolka a Ty chyba już kiedyś pisałaś, że więcej nie jedziesz do pracy, bo Ci nikt nawet nie podziękuje. Tak mi się coś kojarzy (ale nie daję sobie ręki obciąć :))
  11. Lipenka pięknie :) Fajnie, że taka otwarta jesteś, pewnie nie każdą kobietę byłoby na to stać :) LARS cieszę się, że u Was wszystko w porządku. Że synus fajnie je, i że żona dobrze się czuje. Cieszcie się sobą :)
  12. Bunia patrzyłam na Twoje zdjęcia i do tej pory uwierzyc nie mogę, że zaczęłaś 39tc. Ja zaczęłam ten sam, a wygladam jak Ty x 2. Chodzi mi o wielkośc brzucha. Pięknie wyglądasz :) :) :) Hanio k witaj w domku
  13. Bunia patrzyłam na Twoje zdjęcia i do tej pory uwierzyc nie mogę, że zaczęłaś 39tc. Ja zaczęłam ten sam, a wygladam jak Ty x 2. Chodzi mi o wielkośc brzucha. Pięknie wyglądasz :) :) :) Hanio k witaj w domku
  14. Aniek - moje ogromne, ogromne gratulacje!!! Miło czytać, że kolejna z nas jest już mamą. Cieszę się, że poród wspominasz ze śmiechem, może to da siłę tym, które sie boją. I cieszę się, że dzidzia zdrowa. Wpisz małego Mikołajka do tabelki :)
  15. pszczoolka ja to bym do takiego laboratorium nie chodziła... żeby rękawiczek nie zmienić, i żeby cennika nie było. Masakra! Jak pani brała raz czy drugi 2zł więcej niz zwykle to pewnie akurat na papieroski zbierała...
  16. ewelinka przeczytałam i nie wiem co powiedzieć... Szok! Co prawda mój spzital nie ma aż takich drastycznie złych opinii, ale w tym momencie pozbyłam sie do końca wyrzutów sumienia związanych z tym, że wynajmuje połóżną.. Jeszcze słowo o ciekawej sykusji jaka się tu wywiązała o lekarzach. Ja na swojego nie mogę narzekać - przyjmuje prywatnie 2 razy w tygodniu, do tego szpital (dyżury całodobowe ma 1-2 w tygodniu). Ale to co tu pisałyście, co potrafi sie dziać to masakra. Tak samo uważam, że podwyżki bardziej należą sie pielęgniarkom i położnym niz niektórym lekarzom (zwłaszcz tym, którzy pacjenta traktują taśmowo).
  17. ustronianka - 150zł???? Jestem w szoku. Chyba, że w Warszawie mieszkasz, to jakos przełknę. Ja płaciłam 70zł. za wizytę co 3 tygodnie. Badanie, usg, zwolnienie - nic nie podnosiło kosztów. Mieszkam w Zielonej Górze.
  18. Któraś z Was robiła zakupy w aptece internetowej. Poproszę o adres. Dzięki
  19. To nie ja rodzę... pewnie dowcip jakiś, tak jak mówicie. Z mężem juz ok. Pojechaliśmy do szpitala po wypisi przy okazji zapytałam o wynik posiewu - wszystko ok, żadnego gronkowca nie mam. Potem jeszcze wyrobiłam nowa książeczkę RUM i małe zakupy. Na obiadek były placki ziemniaczane. Pychotka. A na kolację...i tu nikogo nie zaskoczę - truskaweczki :) Co do torby do szpitala to zmieściłam się w taką średniej wielkości. Są tam tylko moje rzeczy. W szpitalu nawet dostanę podkładypoporodowe, więc swoich nie zabieram tak od razu. Szpital mam około 1 km. od domu, więc z dostarczeniem czegokolwiek nie będzie problemu. Dla maluszka tez wszystko szpital zapewnia, więc w domku leży przygotowane ubranko na wyjście, rożek i kocyk. Martwię sie tylko, bo teściowa miała listę z zakupami aptecznymi dla małego, bo niby jej koleżanka miała w hurtowni aptecznej kupić... Skończyło sie tak, że część rzeczy mam, a część nie. I zapomniała wyjąć paragon, stąd wiem, że była w sklepie dziecięcym, a koleżanka pewnie \"zapomniała\". Ciul gdzie była, tyle, że nie kupiła wszystkiego! A 2 tygodnie się o to dopytywałam jak głupia!!! Teraz mnie cholera bierze jak pomyślę, że nie mam sudokremu, płynu do kąpieli i spirytusu. Bzury, które \"zawsze\" można dokupić. A ja potrzebuję mieć to wszystko na wczoraj... Chciałam sie pożalić :(
  20. Nadyja u mnie ten czop ma kolor raczej taki biało-przeźroczysty i jest raczej zbity. Tzn ma gęstszą konsystencje niż upławy. Ja myślałam, że po zdjęciu szwu pójdzie to szybko i gładko, a tu szyjka chyba sie przyzwyczaiła do "bycia" w takiej zwartej formie, hehe. Czekam na środę - wskazują na to biorytmy :) :) To napisałam ja, która w tekie rzeczy średnio wierzy...
  21. swisss nie ma jak to zrozumienie drugiej kobiety...
  22. ainom wyglądasz rewelacyjnie - Po porodzie ne pewno nie będziesz miała problemów z powrotem do figury. A brzuszek masz po prostu jak z reklamy :) Hano k wczoraj pisała, że przeżywa nawał mleczny, a do laktatora w szpitalu kolejka, bo nie ona jedna :). Dzielna nasz lipcówkowo - czerwcówkowa mamusia. Aaa, napisała też, że pomimo tego, że urodziła w czerwcu, nie przepisuje się do czerwcówek :) :)
  23. Witajcie. Dzień mam do d...y. Kolejny. Coś nie mogę patrzec na męża. Ogólnie też wszystko tylko powoduje u mnie chęć do płaczu... Pojechał teraz na egzamin. Nie wiem, ale przypisuje to hormonom. Już mam dosyć tej hustawki. Raz skurcze mam regularne i trwa to ponad godzinę, i nagle spokój - nic. Do tego czop śluzowy zaczął odchodzić, ale co z tego, jak ciagle siedzę w domu. I tak juz chyba 3 dzień... Myślałam, że weźmiie mnie nagle i tyle, a tu takie falstarty... ainom te moje skurcze to tak właśnie chwytają na minutę i puszczają. Po 8-10 minutach powtórka. Każdy boli bardziej niż poprzedni i nagle przechodzi. Macica sobie ćwiczy... Swiss nie znam bólu lumbago, ale na pewno nie jest to nic przyjemnego, skoro dyskwalifikuje Cię totalnie z życia. Współczuję Ci ogromnie. Shamanka08 Jesteś mądrą kobietą i na pewno jutro nie będziesz miała problemów na obronie. Oczywiście czekamy na sprawozdanie :) Do nowych dziewczyn, które tu wczoraj pisały Nie mam nic przeciwko temu, żebyście obejrzały sobie nasze zdjęcia, ale po to jest poczta, żeby nikt z biegu sobie ich nie oglądał, dlatego zróbcie się na czarno. I miło by było, gdybyście zamieściły tam swoje. Też chętnie zobaczę jak wyglądacie.
  24. Deelite Tobie ciąża jest pisana - wyglądasz ślicznie :) Na którym piętrze mieszkasz? Od samego patrzenia na zdjęcie uaktywnia sie mó lęk wysokości :) Mam focha na męża. Znowu... Rano miałam jednego, przeszedł, a teraz mam drugiego. Chyba huśtawka hormonalna mnie dopada. Przez całą ciążę był spokój, to pod koniec chyba nadrabiam... No, ale ni emogę, jak on mnie dzis irytuje!!!
  25. ustronianka Ty chcesz zacząć śpiewać, żeby małego zachęcić, a ja w inną stronę kombinuję. Zaczęłam sznatażować swoje dziecko. Tatuś przedwczoraj ostatni raz przeczytał bajeczkę - nastepny raz jak się urodzi. Zagroziliśmy też, że do 18 roku życia nie dostanie kieszonkowego :). Kuszę go też melodyjką z karuzeli... Póki co czekamy. Staję się monotematyczna z tą swoją niecierpliwością.
×