karenina

shamanka08, Wy to sie dopiero naczekaliście na potomka. Nawet nie zastanawiam się co myśleliście przez te 1,5 roku i jakie scenariusze były w Waszych głowach. Na szczęście czekanie się opłaciło. Rodzina na pewno oszalałą ze szczęścia, co ? Ja też jestem ciekawa co to za chińska wróżba. Ja tam od początku chciałam syna i będę miała, nie liczę na pomyłkę USG, ale jestem ciekawa tej wróżby.

ewelinka333, komlecik jest bajerancki - sama bym wzięła dla małego :)

Merana - gratuluję dzidziusia - zresztą gratuluję Wam wszystkim, które już urodziłyście. Mam jednak prośbę do Merany. Tak jak Ty jestem z Zielonej Góry, napisz mi proszę (jak znajdziesz chwilę) swoje wrażenia ze szpitala (o ile rodziłaś na miejscu). Nie mogę chodzić do szkoły rodzenia, a tak będę miała kilka informacji z pierwszej ręki.

Maja - jestem z lipcówek, ale może pomogę z tym wymazem. To badanie robi sie prywatnie (chyba, że w szpitalu zlecą, wtedy nie płacisz, wiadomo). Musisz znaleźć laboratorium, gdzie jest położna, albo ktoś, kto pobierze wymaz (najszybciej lab. przyszpitalne), albo poproś lekarza, żeby to zrobił. U mnie w mieście kosztuje to 50zł, ale jeśli cos się wyhoduje to może być więcej (dlatego, że od razu ustalaja jaki antybiotyk zadziała na te bakterie). Czeka się około tygodnia. W laboratarium pani mi powiedziała, że wiele kobiet przychodzi robić posiew przed porodem. Wolą przyjąć antybiotyk niż potem faszerować dziecko nie wiadomo czym.

Ja dzisiaj tak samo odpoczywam w domku.Nie wybieram sie nigdzie. Może sobie stópki wymoczę i walnę jakąś maseczkę na twarz? :) Dobry pomysł. Póki co zjadłam pyszne śniadanko i jestem tutaj :) Jutro 29 więc w Biedronce będą w sprzedaży ciuszki dla dzieci. Chyba się wybiorę na małe polowanie. Chociaż tak na prawdę to mam już baardzo dużo ubranek i boję się czy mały zdąży wszystkie założyć. A Wam czegoś jeszcze brakuje dla maluszków? Ja muszę kupić tylko kilka pieluch tetrowych i pieluszki jednorazowe, żeby mieć zapasik. A tak to mam większość. Laktatora póki co nie kupuję, bo może koleżanka mi odsprzeda swój, a podgrzewacz też kupię później. Jeszcze tylko kilka rzeczy dla mnie do szpitala, a tak to koniec.

Ja na razie mam ten przeciw rozstępom, a potem będę używała tego maskującego już istniejące. Oby zadziałało... Nie bardzo mogę spać, bo sąsiedzi z góry imprezę sobie zrobili. Głośno jest, ale nie chcę iść zwracać im uwagi, bo to dopiero druga taka sytuacja od roku. A od czasu do czasu każdemu sie należy zaszaleć :)

Dopóki będę karmić to też nie ma mowy o diecie, ruch będzie podstawą utraty wagi. Ale jak skończę karmić to zamierzam coś ze sobą zrobić, bo chciałabym stracić więcej kilogramów niż tylko te ciążowe :) Naturalnie podstawa to rzucenie słodyczy :) Ale będę jak Scarlet - pomyślę o tym jutro... albo jeszcze później :)

No jestem :) Jak wybyłam z domu po 12, tak przed chwilą wróciłam. Byłam w redakcji gazety w związku z wygraną i książki dostałam od razu, a kasę to przeleją na konto. Trochę pechowo trafiłam, bo przelewy robią 27 lub 28 każdego miesiąca i chyba będę musiała z miesiąc poczekać. Mniej więcej tyle co na dzidziusia :). Potem poszłam do apteki i zakupiłaqm nowy preparat na rozstępy. Z firmy Pharmaceris - jeszcze go nie miałam, zobaczymy czy będzie lepszy niż inne. Potem małe zakupy w Piotrze i Pawle i pojechałam do teściów. Uraczyli mnie pysznym obiadkiem - rybka i fryteczki. Palce lizać :). No i tak godzinę temu szwegier mnie odwiózł do domku. To tyle jeśli chodzi o streszczenie mojego dnia :) Ja Wam nie napiszę ile czego zjadłam, bo nie zamierzam potem czytać, że ktos uważa, że to dużo, albo mało. Będę pisać jak będę na diecie. Wtedy takie komentarze będą dozwolone.

Aneta_s wysłałam Ci hasło na maila.

hej, hej :) Nocke miałam ddramatyczną. Obudziłam się o 5.19 i nici ze spania. Oczy jak 5zł. Zadzwoniłam sobie do męża, bo wiedziałam, że on też nie śpi. Napiłam sie herbatki cytrynowej (ta z Liptona - pyszna) i przeczytałam bajeczję brzuszkowi. Potem jakoś koło 8 udało sie uznąć i spałam do 10.40. Teraz juz po prysznicu i po śniadanku. Wybieram sie do miasta dzisiaj odebrać moją nagrodę :) Jeśli chodzi o dziecko, to nasze też planowane. Ja miałam straszne parcie na dziecko rok wcześniej, ale mąż kończył studia dzienne i nie miał pracy, więc nie było o czym marzyć. Jedenak rok później już inaczej to wyglądało. Oboje mięliśmy pracę. Zresztą zaplanowaliśmy sobie zajście w ciążę pod koniec 2007r. Wszyscy się śmiali, że cały czas tylko o dziecku mówimy zamiast je robić. 3 listopada zamknęlismy wszystkim buzie i ogłosiliśmy nowinę :) Bardzo pragnę tego dziecka. Jest dla mnie nadzieją. Pokażę mu i nauczę go wszystkiego co sama uważam za cenne. Chciałabym go mądrze poprowadzić przez życie. Miłego dnia :)

No właśnie. W sobotę wybieram sie upolować coś takiego jak Ty masz. Mam juz jedną, ale kupioną na allegro i jak dla mnie jest za krótka, bo taka do połowy uda. Więc w sobote smigam na ryneczek i może znajdę coś odpowiedniego.

dasia - fotki super - chyba w trakcie przygotowywania pokoju jesteście, co? Bo widziałam, że pusty coś stoi. ainom, kupiłas piżamkę, czy koszulę nocną?

hanio, nie przejmuj sie zawodem mojego męża i narzekaj śmiało. On sam sie wkurza jak na parkingu koleś postawi chłodnię koło jego auta, a ciągnikiem odjedzie na drugi konic parkingu. Tamten wtedy spokojnie śpi, a chłodnia chodzi koło Artura całą noc. Sam na szczęście jeździ autem do 3,5 tony, a nie tirem.

Aneta_s mamy na onecie założoną swoją pocztę. Napisz swojego mejla to prześlę Ci login i hasło. ewelinka333, Może miałaś usg robione często i teraz tylko tak pro forma zajrzał na chwile, żeby zobaczyć czy mały prawidłowo ułożony. Ważenie i tak jest najważniejsze tuż przed porodem, żeby ocenić czy dziecko możesz naturalnie rodzić. Także nie smuć się moja droga :)

Wirtam dziewuszki :) I po wizycie. Mama była i brat. Spędziliśmy miło prawie cały dzień.Był obiadek i spacerek i w ogóle było fajnie. A teraz sobie usiadłam i odpoczywam na kafe :) Coś moja kość ogonowa się odezwała i boli. Marcinkowi chyba też sie podobało, że babcia przyjechała, bo był grzeczny i nie wpychał nóżek pod żebra :) dasia, to może przez sklep mogłabyś zamówić ten fotelik u producenta? Czy już takich nie robią? Bo tak też może być. Do mojego wózka też już robia jakieś inne foteliki niż do tej pory, ale ten nowy akurat u nas jest lepszy niż poprzedni. shamnaka, nie myśl za dużo o wcześniejszym porodzie. Bardziej skup się na uważaniu na siebie. Pamiętaj, że spokój jest najważniejszy. A, że zdjęcia nie podpisane, to sie nie przejmuj - są piękne bez podpisów. Wyglądasz bardzo pięknie i radośnie :) hanio, ja nie mam rady na tach palantów. Najgorzej jak to takie ma pieniądze i myśli, że przez to może wszystko. Mój sąsiad też ma piec na węgiel, a pali w nim wszystkie śmieci, jakie z domu wychodzą. Przy 5 osobach trochę tego jest...

ainom, niby wiem to wszystko - ze nie mam na to wpływu itd. Nic jednak nie poradzę na to, że płacz jest za każdym razem jak zobaczę nowy rozstęp. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie. Chyba juz nigdy nikt nie zobaczy mojego brzucha. Piersi jeszcze jakoś sobie dają radę i nic tam nie ma. Ale cóz to za pocieszenie, kiedy brzuch nadgania podwójnie...

Witam niedzielnie. Nadiya - skonsultuj to z lekarzem, tak jak radzą dziewczyny. Poza tym myślę, że pomylenie skurczów macicy z jelitowymi jest nie do zrobienia. Niemniej jednak rozumiem Twój strach, więc lepiej dzwoń do lekarza. Miałam smieszny poranek. Pobódka o 6, mąż nie spał od 4.30. Wstalismy o 7, zjedlismy śniadanko, Artur pojechał do szkoły, a ja umyłam naczynia. Poten siup do łóżka na chcilę i tak pospałam jescze 1,5 godziny. Teraz kawkę sobie piję :) I muszę Wam napisać, że jestem załamana ilością rozstępów jaka pojawia mi się na ciele. Człowiek się smaruje i smaruje, a te łajzy i tak się pojawiają. Mam duży brzuch i ciągle rośnie... Nie wiem co będzie za miesiąc. Brak mi słów. Załamana jestem odkąd odeszłam od lustra...

Ciężka przeprawa z takimi mężami. Ja rad nie udzielam, bo nie mam podobnych poblemów. Ale mam znajomych, gdzie on jak wraca z pracy to ani o córkę ani o obiad nie zapyta, tylko komputer włącza. Koleżanka narzuciła mu obowiązki, które musi wykonać chocby sie paliło, i jakos tak sobie żyją. A ja ponawiam pytanie o pediatrę. Trzeba dokonywać wyboru w jakis specjalny sposób?

Deelite, ale Ty piękna jesteś! Na prawdę bardzo ładna z Ciebie kobieta. Piękne zdjęcia, ale chyba jakis profesjonalista je robił, co? A na tym rowerze to jeździsz, czy tylko pozujesz? Bo ja to bym miała stracha teraz z zaburzonym poczuciem równowagi.

Dziewczyny, a jak to jest z wyborem pediatry? Kiedy i jak sie to załatwia?

U mnie sex również pojawia się tylko w rozmowach :) Lekarz zabronił już dawno, więć się słuchamy. Obiecujemy sobie, że będziemy sobie odbijać po połogu. Właśnie wyszła moja koleżanka. Przyniosła mi rożek i trochę ubranek po swojej niuni. Ona ma córkę, ale dotałam ubranka w uniwersalnych kolorach :) I dostałam też po kilka sztuk pieluszek, żebym mogła wypróbować, które są dla nas najlesze. Fajnie, że o tym pomyślała :) A mąż dzisiaj w szkole (bo on student zaoczny jest) i napisał, że dostał z koła 4,5! Mądry chłopak, oby mały nie odstawał od rodziców, he he :) W poniedziałek nawiedza mnie mama z bratem. Na kilka godzin maja wpaść. Fajnie :)

amiek, nie łam się - każdy ma chwile zwątpienia. I kto jak kto, ale Ty masz prawo do gorszych dni. Jutro wyjdzie słońce i juz będzie lepiej :) A co tam w ogóle u Ciebie sie dzieje, że muszisz leżeć? Przepraszam jeśli pisałaś, a ja to przeoczyłam. Ja tam dylematów moralnych odnośnie pieluszek nie mam - będą jednorazowe jak nic!

ainom, to spij dobrze :) Deelite, tak tez myślę, że na odcinanej pod biustem na pewno się skończy. I też mam nadzieje, że zostaniemy tu wszystkie po porodzie, żeby sobie złote rady sprzedawać i motywować się do walki z pozostałościami po ciąży.

Deelite, fajna z Ciebie kobietka :)

Fajne sobie wynajdujecie wózeczki. A właściwie nie sobie, tylko swoim dzieciom :) No, ale mamie tez musi się baaardzo podobać :) Najważniejsze, żeby spełniały wymagania :) Właśnie wyszli znajomi, którzy przynieśli nam zaproszenia na ślub. Także jesteśmy oficjalnie zaproszeni na ślub i wesele 2-go sierpnia. Ciekawe jak ja będe wyglądała? Pewnie ciągle tak, jak bym była w 5-tym miesiącu. Bo coś czuję, że ze mnie jakoś szybko nie będzie zlatywało. Jakieś maskujące ciuchy będę musiała zakupić. Drobną kobietką niestety nie jestem...