Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pupsik90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pupsik90

    MAJOWE MAMY 2014

    * wczorajszy sen* strasznie ci wspołczuje ze tak to przezywasz ale pamietaj jestes coraz blizej tych przyjemniejszych chwil :) ja nie wymiotuje choc czasem mnie mocno szarpie jak dlugo spaceruje czy jak robie sie glodna ... Gdzies przeczytalam ze dobra jest herbatka mietowa a ze ja lubie to od czasu jak dowiedzialam sie o ciazy to pije ja codziennie :) mozna powiedziec ze sie uzaleznilam bo nic innego nie pije :) Takze radze wypróbować :) dzis caly dzien w pracy bolaly mnie boczki i ledzwie ..mam nadzieje ze tam jest wszystko dobrze i malenstwo rosnie :) *karollla79* kobitko nic sie nie martw bedzie wszystko dobrze tylko sie nie martw bo to ci tylko psuje psychike....znam dziewczyne ktora dowiedziala ze jest w 7tyg i ma duza nadzerke i spora cyste i nic nie moga narazie zrobic. Teraz jest w 16 tyg i maluszek rosnie jak na drozdzach :):) Ps. Podajcie mi prosze dane jak was znalesc na Fb Xxx
  2. Pupsik90

    MAJOWE MAMY 2014

    Jak wam dziewczyny minol dzień?? Macie problemy z dolegliwościami?? Mi zlecial nawet spokojnie choć w pracy migam się od ciężkiej pracy tzn dzwigania a nie chce narazie nikomu nic mówić dopóki nie zobacze maluszka na własne oczy :)
  3. Pupsik90

    MAJOWE MAMY 2014

    Hej dziewczyny, bardzo sie ciesze ze w koncu mam nadzieje znalazlam swoje miejsce u was bo bardzo dlugo szukalam podobnego forum. W lipcu poronilam swojego aniolka w 9 tyg w domowej toalecie :( dzien wczesniej bylam na usg bo krwawilam przez 2 dni i nikt nie wiedzial co sie dzieje dopóki nie poszlam na usg i kobieta mi powiedziala ze prawdopodobie jestem w trakcie poronienia bo malenstwo ma wymiary na 5 tyg...ponad 3 tyg chodzilam z martwym zarodkiem i wielka nadzieja na nowe zycie..Lekarze nic nie zrobili tzn kazali czekac (mieszkam w uk).Strasznie to przezylam ...Po 2 miesiacach dostalam zezwolenie dzialania o ponowne staranie. Z psychika bylo powoli dobrze az stwierdzilam ze jestem wystarczajaco silna na nowe wyzwanie...teraz jestem w 9 tyg w piatek dokladnie. Bylam u prywatnego lekarza i widzielismy z moim chlopakiem jak serducho bije a byl to 7 tyg chodz lekarz stwierdzil ze owulacja sie przesunela i to jest prawie 7. Przez caly czas myslalam ze poronienia mam juz za soba cale to cierpienie, ale jednak ta sytuacja zniszczyla mi troszke psychike bo nawet sie nie ciesze z tej niespodzianki bo ciagle mysle o tamtym. Jak tylko mnie cos zaboli to porownuje z tamtymi bolami i caly czas patrze na kolor moczu w toalecie...strasznie sie martwie ze mam takie podejscie do tego choc za 2 tyg mam kolejne usg i strasznie sie boje ze zobacze cos z czym sobie nie dam rady...Ja jestem silna osoba i bardzo pozytywna ale ta sytuacja mnie przylamala ....Mam termin na koniec maja :) Poradzcie cos dziewczyny, bo oszaleje a o mojej ciazy nikt nie wie z bliskich narazie. Buziaki dla was
×