Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majka38

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majka38

  1. majka38

    ******I PIERDUT******

    Abs a do jakiej wagi zeszłaś przed ciążą ? Dobrze mi się kojarzy 54-55 kg ? Jak ja marzę o 55 Wzrost mamy podobny, gdyby jeszcze waga ..... Pamiętam Twoją fotkę ......
  2. majka38

    ******I PIERDUT******

    Hej dziewuszki , jak rozumiem większość świętuje :) Abs :) u mnie w tym tygodniu szału nie ma , waga 61,5 kg, znaczy tylko 0,5 kg mniej :O No ale mam @ więc bez paniki czekam na następne czwartkowe ważenie. Mam nadzieję, ze zobaczę 60 z jakimś hakiem. Jestem na dietce 3 tydzień, wiec już się organizm nieco przyzwyczaił do innego jedzenia, głód już tak bardzo nie dokucza, bardziej zachcianki :P Chociaż wczoraj to miałam wypas :) na śniadanko jajeczniczka, obiad - 5 pierogów mięsnych + surówka, kolacja - mix truskawek, białego sera, makaronu pene i jogurtu naturalnego :) Przede mną jeszcze jeden taki dzień :P Jak na dietę to nieźle, co nie? :) Generalnie w moim jadłospisie jest bardzo dużo warzyw, prawie codziennie zupa, jakieś mięsko, często pieczywko, owoce .... Na takie dożywotnie odżywianie raczej sie nie piszę :P ale jeszcze kilka tygodni chyba wytrzymam ;) Ale próbę charakteru to będę mieć dopiero jutro ..... idziemy do szwagra na urodziny :O Z alkoholem sobie poradzę, bo postanowiłam za kierowcę robić. Jedzenie - na pewno będzie jakaś sałatka, więc też dam radę. Ale niestety nie mam jeszcze pomysłu na co zamienić ciasto :P A do słodkości ciągnie mnie najbardziej
  3. majka38

    ******I PIERDUT******

    Wybaczcie, że zaklnę siarczyćcie : O PSIA KOSTKA !!!!! ..... Nie jestem kobietą spełniającą się życiowo :O ..... Nie haftuję.... nawet po imprezach :P Będę musiała się bardziej starać :P
  4. majka38

    ******I PIERDUT******

    nooooo !!!! ostro dziś pojechałyście :P
  5. majka38

    ******I PIERDUT******

    Takim to się powodzi ..... ile razy by tu nie wejść tylko kawa, kawa , kawa :P No to ja dla odmiany idę popracować :)
  6. majka38

    ******I PIERDUT******

    Kicia :) Dziadek :) moje rozsądne "ja" też wie, że przy diecie, zwłaszcza w wieku 40+, musi być ruch. Ale moje leniwe "ja" jest skłonne stać po stronie teorii pani D :P szczególnie, ze jest mi trudno nawet 2 razy w tygodniu zmobilizować sie i zorganizować do dodatkowego wysiłku. Ale wiem też, że sama dieta i kijki nie pomogą na moje problemy z tym czymś wokół mojej tzw. talii :P Tymbardziej, że chodzę średnio tylko 1 raz w tyg. Muszę jak najszybciej wrócić do ćwiczeń , które przerabiałam 1,5 roku temu, do mojej Tamille - tam po 1-1,5 godz. wygibasów czułam mięśnie nawet w miejscach, gdzie ich nie ma :P W mojej zdrowej diecie zastanawia też obecność parówek :p ale cóż :) Tija :) Do2do :) Myszka :) chodzisz sama , czy w towarzystwie? Ja ostatnio sama, ale za to odsłuchuję sobie książki :) Serum :) no chyba na tym wyjeździe zakopaliście topór wojenny? ;) Oczywiście ze zwyciestwem po Twojej stronie :) Abs :) Mafinka :) Donia :) Mycha :)
  7. majka38

    ******I PIERDUT******

    Zapomniałam jeszcze dodać, że wg mojej pani na diecie odchudzającej nie wolno przesadzać z nadmiarem intensywnego ruchu :) Wystarczy, czy raczej należy ćwiczyć 2 x w tyg. po godzinie. Nie trzeba przesadzać , już szybki marsz- byleby systematycznie - wystarcza. I nie wolno do tego wliczać czynności typu sprzątanie, bieganie do pracy itp. Mają być 2 godziny ciągłego ruchu tygodniowo dla samego ruchu. Natomias nadmiar ruchu powoduje wzrost mięśni, a to nie służy odchudzaniu ! Nie bardzo to sie zgadza z ogólnie głoszonym podejściem do odchudzania (ruch, ruch , ruch ....), ale mi to akurat pasuje :P Bo nawet te 2 razy w moim przypadku graniczą z cudem :P
  8. majka38

    ******I PIERDUT******

    jeszcze dobna formalność :P NICK***** WIEK****WZROST**WAGA WYJŚC.******JEST****CEL1*** MARZENIE KICIA______37_____172________72_________70_____67_____64 MAJKA_____41______162_______64________62_____60_____57 DO2DO____32______152_______70-69______????_____60______55 SERUM ____43 _____160 ________78_______ 68,8______ 65_____ 60 DONIA_____33______173_______83________83_______75_____66 ABS_______37_______164______ 64________64_______ 58_____55
  9. majka38

    ******I PIERDUT******

    No więc tak : od dziś namawiam wszystkie chętne do stosowania mojej diety !!! Co prawda jest ustawiona przede wszystkim dla mnie, ale nic pani dietetyk nie powiem ;) Moja dzisiejsza waga : 61,9 !!!! Czyli po tygodniu prawie 2 kg mniej (było 63,7) Wiem oczywiscie , ze sporo w tym wody, ale mam nadzieję , ze i trochę tłuszczyku też mi ubyło :) Do2do :) dobrze, ze dzielą nas kilometry, bo chyba bym sie skusiła na to ciacho, szczególnie w towarzystwie naleweczki :) Kicia :) Dla mnie moja praca też z wiekiem staje się coraz bardziej upierdliwa, ale jak mus to mus :) Abs :) jak masz ochotę na diete to zapraszam :) Jak będziesz zainteresowana daj znać to wkleję kolejne 2 tygodnie. Co będzie po miesiacu nie wiem, bo pani założyła , ze odchudzimy sie do 59-60 kg. A jeśli nie będzie chciała układać jadłospisu na kolejny miesiąc poprostu powtórzę ten :P Fakt, ze trzeba stanąć do garka, ale i na to jest sposób - w jednym garze gotuję dla rodziny, a w drugim dla siebie :) Daną zupę gotuję od razu w wiekszej ilości, to co zostanie porcjuję do woreczków i zamrazam. Dzięki temu codziennie jem co innego, a przy swoich garach stoję o połowę krócej. Poszczególne dni dostosowuję oczywiście do rytmu pracy i możliwości czasowych. I teraz mogę sie przyznać, że nie trzymam sie skrupulatnie zaleceń pani. Przede wszystkim godziny posiłków - nie zawsze mam jak zjeść o 8.00 śniadanie, wiec jem do ok. 9.00. Pozostałe posiłki reguluję w zależności od pory śniadania. Początkowo wszystko ważyłam, ale teraz coraz mniej. Nie robię problemu z 2 dodatkowych marchewek, 10 g mięsa, czy kawałka pomidora. Jem poprostu normalny talerz zupy, czy miseczkę surówki. Do zupy wrzucam dużo warzyw, bo przecież mi nie zaszkodzą. Ta dieta chyba naprawdę jest racjonalna - są warzywa w dużej ilości, mięso, chleb (ja jem poprostu taki jak mi smakuje, byleby ciemny) , jajka, owoce, nabiał .... Oczywiście odstawiłam słodycze i nalewki ale czego sie nie zrobi ku chwale ojczyzny :P Nie ukrywam, że czasami czuję lekkie ssanie w żołądku, zwłaszcza w wieczory, kiedy po obiedzie są już jedynie owoce (lekki detoks jak to pani określiła), ale mówie wtedy sobie, że to nie racjonalny głód , a jedynie tęsknota za śliwkami w czekoladzie :P A kolejny dzień dobieram tak, żeby śniadanie było konkretniejsze. Przez cały dzień (wieczorem nawet więcej) piję herbaty owocowe i wodę. Ot i tyle :)
  10. majka38

    ******I PIERDUT******

    Kicia :) a ja tak 20 lat pracuję :P Pracuję w internacie więc obstawiam dzieciakom cały czas poza lekcjami. W odróżnieniu od Ciebie - u mnie jeszcze dochodzi praca z samego rana przez 1,5 godziny, weekendy i aktualnie co 2 tygodnie nocka. Bywa, że chodzę do pracy 2, a nawet 3 razy dziennie. Tak wiec czasami nie mogę pospać ani z wieczora, ani w nocy, ani z rana. Jutro np. pracuję od ok. 16 - 23, w piątek 6.30-9.00 itp. W tym roku po 2 miesiącach nie ogarniam jeszcze swojego planu , bo mam grafik na 2 tygodnie. W praktyce jest tak , że w tzw. pierwszy poniedzialek pracuje inaczej niz w drugi, pierwszy wtorek inaczej niż drugi itp. Na całe szczęście jako nauczyciel nie pracuję 40 godz. tygodniowo. Abs :) oczywiście mam sie trzymać ściśle tego co pani przykazała. I tak uczciwie było przez cały tydzień. I jest dziś :) No ale wczoraj troszkę poległam. Była doroczna impreza u teściowej, mnóstwo żarcia i nie chciałam sie tłumaczyć przed rodziną, ze na diecie jestem (moje szwagrostwo małe nie jest i swojego czasu miało takie i inne mniej udane przygody z odchudzaniem :P). Mam nadzieję pokazać sie im w całej odchudzonej krasie w stosownym momencie :P Teściowa i tak mnie pilnowała i cały czas do talerza goniła :) Co parę minut latałam więc do kuchni, dorabiałam herbatki, donosiłam jedzenie i mylam talerze, zeby jak najmniej przy stole siedzieć :) A w porównaniu z innymi i tak praktycznie nie jadłam, wódeczki nie piłam, więc nie jest chyba tak źle. A waga i tak lekutko spadła, wiec mam nadzieję , ze jutro tygodniowy plan będzie wykonany :) Pani zakładała, że powinno mi ubywać 0,5-1 kg tygodniowo. No i doszłam do wniosku, że lepiej w towarzystwie zjeść ociupkę niedozwolonego, niż nażreć się tego w samotności :P Dziadek :) nasz poprzedni topik chyba został usunięty. Po tamtych przewałkach my przeniosłysmy sie tutaj, tamte, które zaczęły jazdę założyły swój topik, a ten pierwotny przestał być aktywny i umarł śmiercią naturalną. Ideą pierwotnego topiku było odchudzanie się 30-tek - stąd nasze okresowo-obsesyjne powroty do tzw. tabelek :) Czego my tam nie robiłyśmy, zeby schudnąć :P Nie pamiętam jak długo trwał, ja dołączyłam w trakcie i byłam na nim chyba z 1,5 roku. Wąty zaczęły się, kiedy nowe topowiczki zaczęły zarzucać nam, ze coraz mniej piszemy o odchudzaniu, a wiecej o sobie, swoich problemach i codzienności. A my miałyśmy zwyczajnie przesyt przeróznych diet, zżyłyśmy się z sobą i taktowałyśmy topik jak miejsce do pośmiania sie, ponarzekania, czy wyżalenia. Ile to się przy okazji dzieci na naszych topikach urodzilo ! :) Miałyśmy nawet profil na naszej klasie, wiec znałyśmy się trochę lepiej. Nowe chciały koniecznie nas zobaczyć, my nie chciałyśmy od razu wszystkim udostępniać wiadomości o sobie i tak wylądowałyśmy tu . Teraz jedynie od czasu do czasu wcinają nam sie jakieś pomarańczówki i inne zniesmaczone indywidua, którym zgodnym chórem mówimy A KYSZ !!! :P Ufffff :P Która sobie życzy zupki z czerwonej soczewicy? :P Jadłam to pierwszy raz w życiu :) Zgłaszać się, bo co zostanie będę porcjować i zamrażać na następny raz. Po obiadowej zupce (dziś jedynie wywar z warzyw bez jakiegokolwiek ochłapu miecha :O) czeka na mnie jeszcze gruszka na podwieczorek i 2 kiwi na kolację. To se dziś pojem :P
  11. majka38

    ******I PIERDUT******

    Kawa i śniadanko :) Dziś 150 g serka białego homogen. odtłuszczonego + 3 łyżki otrębów + łyżeczka suszonej żurawiny . I tyle :P Po wczorajszym grzeszeniu (niedozwolone 2 plasterki faszerowanej kaczusi, pączek teściowej i kawałeczek ciasta) :P trzeba się iderzyć w piersi i wrócić z pokorą do diety :P Jutro ważenie i zmiana (miejmy nadzieję ;) ) w tabelce ...... Chyba sie pani dietetyk nie przyznam do grzechu, wystarczy, że mnie gryzie sumienie :P
  12. majka38

    ******I PIERDUT******

    Miłego dzionka i udanych dni wolnych (jeśli któraś jeszcze takie ma) :) żeby nie powiedzieć "wesołych świąt" :P
  13. majka38

    ******I PIERDUT******

    Jedne zapewne korzystają z pory reraksu ;) a inne biegają po cmentarzach. Ja najpierw biegałam a teraz siadam wreszcie. Ciekawe ile z was wstało dziś o godzinę wcześniej :)
  14. majka38

    ******I PIERDUT******

    No tak ... nikt sie ze mną na mojej diecie nie chce męczyć :P No to ja Wam jeszcze pokażę !!! Nie wiem jeszcze co, ale cos tam wymyślę i pokażę :P Abs :) Ty jesteś dobra w liczeniu kalorii :) Bo ja tego sama za grosz nie przeliczę :P To mówisz, że u mnie ok. 1000 kalorii będzie ??? Mało kruca fuks :P Siedzę teraz nad meliską i udaję, że najedzona jestem :P
  15. majka38

    ******I PIERDUT******

    Serum, nie pitol mi tu, bo od pewnego czasu to jrdynie Ty tu chudniesz, na dodatek ile !!!!!! No jeszcze Do2do, ale już ździebko mniej No więc nie ma co biadolić tylko trzeba pokazać tym małolatom jak się kobiety dojrzale odchudzają :P Jedna prośba - proszę mi tu nie wyjeżdżać z ciastami, bo mnie NIE WOLNO ANI ANI Jadę na swojej diecie 2 dzień, wczoraj na obiad jarzynowa, dziś koperkowa. Co by nie tracić duzo czasu w kuchni postanowilam gotować obiady od razu na tyle dni ile jest w diecie i mrozić. Wystarczy potem mikrofalą potraktowac i w ten sposób będzie codziennie co innego, a gotowanie jedno. I w ogóle w tej mojej diecie podoba mi sie to, ze jest urozmaicenie i nie muszę jeść codziennie tego samego, bo pewnie szybko by mi sie to znudziło. Zastanawiam się tylko jak ja do jutra wytrwam na pomidorze na kolację :P Bo obiad będę jeść zaraz, a potem to już tylko to czerwone mi zostanie :O Dziadek Abs Donia reszta Mycha :) nie plakaj tylko stosuj moją dietę :) Jakbyście były zainteresowane dajcie znać to wkleję kolejne tygodnie.
  16. majka38

    ******I PIERDUT******

    Jest :) NICK***** WIEK****WZROST**WAGA WYJŚC.******JEST****CEL1*** MARZENIE KICIA______37_____172________72_________70_____67_____64 MAJKA_____41______162_______64,5________64_____60_____57 DO2DO____32______152_______70-69______????_____60______55 SERUM ____43 _____160 ________78_______ 71______ 65_____ 60 DONIA_____33______173_______83________83_______75_____66 ABS_______37_______164______ 64________64_______ 58_____55 A tak swoją drogą popatrzecie jak to się z wiekiem człowiekowi marzenia zmieniają :P Kiedyś marzylam o 55kg, potem 57kg, a teraz nie wiem czy na 60kg zejdę :P
  17. majka38

    ******I PIERDUT******

    A teraz powróćmy do źródeł tego, pocośmy się tu spotkały :P Pani dietetyk przysłała mi właśnie mój plan żywieniowy na najbliższe tygodnie :) Stwierdziła, że szczęśliwie nadwagi nie posiadam :P ale spróbujemy zawalczyć o moje lepsze samopoczucie :) Zaplanowała , że przy sprzyjających okolicznościach przyrody spróbuje odchudzić mnie o ok. 5 kilo. Mam sama sobie dobierać którego dnia co jem, w skali tygodnia znaczy. Mogę gotować od razu na 2-3 dni albo urozmaicać i codziennie robić co innego, byleby trzymać się tego co jest na dany tydzień i dzień zaplanowane. No i oczywiście woda woda woda ... Na czczo 1-2 szklanki i dużo w ciągu dnia. Śniadanie: 8 II śniadanie: ok. 11 Obiad: 14-15 max Podwieczorek: 16:30 Kolacja: max 19. I TYDZIEŃ 2 DNI: Śniadanie: 1 cienka kromka pieczywa orkiszowego (ok. 60g) z masłem naturalnym 82% (cienko posmarować) z szynką drobiową gotowaną 40g (2 cienkie plastry), 2 liście sałaty, 2 plastry pomidora, II śniadanie: jogurt naturalny mały 150g + 1 łyżka suszonej żurawiny (wcześniej ja sparzyć) Obiad: 250ml (mały talerz) klarownej zupy jarzynowe na piersi z kurczaka (zjeść również mięso- 100g). 250g znaczna część warzyw a nie sam wywar. Zupa niezabielana. Kolacja: sałatka z gotowanego ryżu białego długoziarnistego (2 łyżki) z smażonego na oliwie kurczaka doprawionego do smaku ziołami 30g, ogórka kiszonego (1 mały), czerwonej papryki bez skórki (1/4 średniej) doprawione oliwą z oliwek. + 2 DNI: Śniadanie: 4 łyżki stołowe płatków owsianych, szklanka gorącego mleka 1,5%, 100g pokojonego jabłka i cynamon II śniadanie: 2 owoce kiwi Obiad: 100 g dorsza duszonego w jarzynach (marchew, pietruszka, seler-łącznie 250 g warzyw) + 200g surówki z sałaty rzymskiej/pekińskie, ogórka, pomidora bez skórki, soku z cytryny, oliwy z oliwek, bazylii, pieprzu i soli morskiej Kolacja: sałatka z sałaty lodowej, tuńczyka w sosie własnym, jajka na twardo, pomidora bez skórki i ogórka kiszonego łącznie 150g + 3 DNI: Śniadanie: 2 parówki drobiowe z wody, 1 łyżka musztardy, 1kromka pieczywa ciemnego z masłem naturalnym II śniadanie: 1 brzoskwinia Obiad: 300ml zupy koperkowej: duży pęczek kopru, pietruszka, 2 duże marchewki, kawałek selera, sok z cytryny, 100ml jogurtu naturalnego, przyprawy, oliwa z oliwek, 1 jajko ugotowane na twardo na wywarze warzywnym. Marchew, pietruszkę i seler gotować z przyprawami. Na oliwie z oliwek dusić koperek. Wymieszać z bulionem warzywnym. Gotować jeszcze 5 minut. Dodać zahartowany jogurt naturalny i podawać z jajkiem na twardo. Podwieczorek: herbata owocowa bez cukru Kolacja: jeden duży pomidor pokrojony w kostkę i skropiony oliwą z oliwek II TYDZIEŃ 2 DNI: Śniadanie:3 łyżki płatków owsianych+150g twarożku homogenizowanego naturalnego max do 2% + 1 łyżeczka suszonej żurawiny II śniadanie: 2 owoce kiwi Obiad: 150g pokrojonej w kostkę piersi z kurczaka usmażonej na oliwie z oliwek, doprawionej do smaku majerankiem, bazylią i słodką czerwoną papryką + całe opakowanie świeżego szpinaku (umyć, osuszyć, nie kroić na mniejsze kawałki ani nie szarpać) dodać do kurczaka i posypać delikatnie granulowanym czosnkiem. Zaciągnąć jogurtem naturalnym (wcześniej zdjąć patelkę z palnika, inaczej jogurt się zwarzy). Dopuszczamy szpinak mrożony. + 100g surówki z marchwi i jabłka (zetrzeć na tarce, doprawić sokiem z cytryny i cukrem brązowym gdyby smak marchewki tego wymagał). Podwieczorek: gruszka Kolacja: 2 owoce kiwi + 3 DNI: Śniadanie:2 kromki ciemnego z masłem naturalnym i 2 plastrami szynki drobiowej gotowanej, liście sałaty. II śniadanie: naturalnym sok z pomarańczy, marchewki, jabłka i cytryny (2 szklanki wypite w odstępie czasowym ok. 15minut) Obiad: 300ml zupy ogórkowej na piersi z kurczaka Kolacja: 1 tost ciemny z masłem naturalnym 82% i 1 duży pomidor + 2 DNI:. Śniadanie:2 parówki drobiowe z wody, 1 duży pomidor posypany koperkiem, II śniadanie: 1 łyżka suszonej żurawiny, 1 łyżka otrębów owsianych, 1 łyżka płatków kukurydzianych. Zalać jogurtem Obiad: 150g piersi z indyka przyrumienionej na patelni na oleju rzepakowym. Doprawić majerankiem, bazylią papryką słodką, solą morską, cebulką. Dodać 3 łyżki musztardy. + 150g sałatki z sałaty, pomidora, pestek dyni, kiełków soji, szpinaku świeżego i jogurtu Podwieczorek: jabłko Kolacja: 200g sałatki z obiadu Co do szczegółów muszę się z nią skontaktować jeszcze, bo już teraz wiem, że szpinak u mnie nie przejdzie :P Nie zawsze jest też podwieczorek. Czy wy też sądzicie, że zapomniala napisać o kawałku ciasta? :P Jeszcze poszukam naszą tabelkę, bo mam zamiar zacząć od czwartku. Jutro odsypiam obecną pracującą nockę i robię niezbędne zakupy. A może zaszaleję i zacznę od jutra ? Oj będzie jazda :P
  18. majka38

    ******I PIERDUT******

    Wow !!! Szczek szczek, że tak powiem :P No i szczęśliwie pies na baby nam się objawił :P
  19. majka38

    ******I PIERDUT******

    Dziadek :) Ja może i głupia nie jestem, ale w pewnych okolicznościach rozumu nie mam za grosz :P Apropo związków, małżeństwa, zakochiwania się i takich tam imprez towarzyszących - dowcip będzie :) Spotyka się 2 żonatych kumpli. Jeden opowiada jak dobrze układa się jemu w małżeństwie. Drugi z niedowierzaniem: - No dobrze, ale jak wy to z żoną robicie, że mimo lat ciągle jest między wami tak dobrze? - To proste - 2 razy w tygodniu wychodzimy na randki.... Ja we wtorki, żona w czwartki :P
  20. majka38

    ******I PIERDUT******

    no Dziadek, szczerze podziwiam ! Ja taka wspaniałomyślna nie bylam, nie jestem i nigdy raczej nie będę :P Albo ja poprostu głupia i beznadziejna jestem :O
  21. majka38

    ******I PIERDUT******

    No Kicia :) Brawo !!! Zacznij stosować tą dietkę, moze i ja sie załapię jak mi z panią dietetyk nie wyjdzie :P Tylko kto mi bedzie to wszystko szykował ???? :O Toż tu trzeba pół dnia w kuchni spędzać ! Ja wczoraj eksperymentowałam z parowarem. Moja rodzina ledwo spróbowała i grzecznie podziękowała :P Mimo moich zapewnień, ze to jest mega zdrowe oni wolą smażone ... Abs :) o jakim urozmaiconym życiu mówisz ????? Bo moje polega główniw na ciągłym gonieniu do lekcji, sprzątania i mycia :O I to zarówno w domu jak i w pracy :O I to wszystko to jak walka z wiatrakami :O Już nawet sama o sobie mówię, że jestem katem na kilku etatach :P Urozmaiceniem jest większy albo mniejszy dół :P Serum :) życzę nieustającego powodzenia w walce z myśliwymi ;) Dziadek :) Do2do :) Myszka :) MAfinka :) Tija :) cała reszta
  22. majka38

    ******I PIERDUT******

    Kicia :) no gratuluję decyzji ! Wreszcie będziesz mogła realizować się na całej linii :) Serum :) to samo co wyzej :) Gratuluję i zazdroszczę wytrwałości :) M chyba wymięka :P Do2do :) eee kochana :) z Tobą lepiej nie zadzierać ;) Projektu domu jeszcze nie wybralam, ciągle analizuję różne opcje zmian w projektach. Abs :) rozumiem, ze w niedzielę zbierasz siły do walki z czopkiem i pozostałą trzodą :P Dziadek :) mówi się, że niektórych w kapuście znajdują. No a Twój brat jest chyba tego najlepszym przykładem, bo niezły głąb z niego :P Nie obrażając warzyw oczywiście :P Jak juniorzy? :) Myszka :) pracusiu zalatany !!! Pamiętaj, że sama ledwo z pracy wróciłaś i należą Ci się chwile tylko dla siebie ! Mafinka :) Tija :) Donia :) Mycha :) łer jesteście ????? ;) W piątek odbębnialam kolejną turę lekarzy i badań :O Ciągle szukam przyczyn moich dolegliwości (włosy) i złego wyniku moczu. Lekarka stwierdziła, że po kilku miesiącach jej leczenia powinna być wreszcie poprawa, a skoro jej nie ma musi mnie diagnozować dalej. No więc byłam u dermatologa, robilam usg brzucha, mocz na posiew, badania hormonów i w kierunku tarczycy. Usg dobre, na wyniki z laboratorium jeszcze czekam, na włosy dostalam kolejne leki. Na lekarzy, badania i leki wydalam w piątek prawie 600 zl (nie licząc paliwa na dojazd do Szczecina ) no i nadal nie wiem co mi jest :O Diety jeszcze nie dostalam, na razie staram się analizować to co jem, wcinam kiełki, zapijam herbatami owocowymi i wodą no i żegnam się ze słodyczami :P Jutro kupuję gar do gotowania na parze. Chcę taki kilkupoziomowy, zeby od razu parę rzeczy robić. Znacie się na tych ustrojstwach może? A moze któraś ma i jakąś firmę poleci ?
  23. majka38

    ******I PIERDUT******

    Serum nie wyrzucaj gatek !!!! :) Moda po pierwsze wraca, a po drugie masz teraz dowod, że potrafisz się postawić nawet sama sobie :) Więc na miejscu pana męża to nie chciałabym byc :P Abs :) widzę, ze jesteś taką ksiegową jak moja mama :) Ona tez stale odgrażała sie, ze więcej za innych robić nie będzie, a jak co do czego dochodziło to sama i tak po nocach siedziała ;) A dietkę trzymaj, mam nadzieję, że zacznę konkurować :) Do2do :) No dobrze, ze choć sąsiad potrafił sie zachować :) A tak z drugiej strony popatrzecie jak to jest - niby XXI wiek, a wystarczy, że jeden kabelek się zepsuje i następuje całkowity paraliż zycia :P A chociaż ciepło mieliście ? Bo u mnie jak nie ma prądu to i nie ma grzania ani ciepłej wody :O Dziadek :) moje chodzenie jest jak wrzód na sumieniu :P Chodzę jak mnie zacznie sumienie łupać, średnio raz na 2 tygodnie :P Ale nie boj żaby, opracowuję skuteczniejszą strategię :P Kicia :) jakie znowu biuro ????? Co ty babo znowu wymyślasz ????? Mafinka :) pojawiasz sie i znikasz ... i znikasz .... i znikasz ..... :P Tija :) to samo co wyżej :P A ja byłam dziś u dietetyczki albo jak wolicie "specjalistki do spraw żywienia" (pani mnie poprawiła :P ). Pani jest nastawiona na zdrowe odżywianie, bez konserwantów, chemii itp. Przeprowadziła wywiad i teraz czekam na opracowanie jadłospisu. Na razie na miesiąc, a potem zobaczy się. Ma mi go opracować w ciągu tygodnia. Poda mi też przepisy na poszczególne potrawy. Pani ma sobie też wyliczyć ile wg niej mogę schudnąć jedząc wg jej zasad. Na razie mam zaczynać dzień szklanką wody i powoli eliminować wszelkie słodycze Będę jeść co 4 godziny - ryby, mięso, kasze, warzywa, owoce, jogurty, kefiry i maślanki naturalne, ciemne pieczywo, razowe makarony, dużo gotowanego, szczególnie na parze. Wszystko przyprawiane ziołami. Sól zwykłą zamienić na sól morską, biały cukier na cukier trzcinowy. Do picia mineralna i herbaty owocowe, najlepiej z suszonych owoców. Nawet coś słodkiego dostanę, ale raczej z dodatkiem owoców. Nie wiem niestety ile tego będzie na raz, znaczy czy będę chodzić na głodzie, czy nie :P No i mam uprawiać jakiś sport, mogą być kijki, ale tylko 2 razy w tygodniu - częstsze uprawianie sportu wg pani rozbudowuje mięśnie i nie ma ubytku wagi . Jak będę stosować się do jej zasad powinnam chudnąć 0,5-1 kg tygodniowo. Ciekawe co mi z tego wyjdzie :P
×