Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majka38

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majka38

  1. majka38

    ******I PIERDUT******

    Do2do :) doszło !!!!! Dzięki
  2. majka38

    ******I PIERDUT******

    Pomór, pomór jak widać :P U jednych słońce mocno grzeje, że nie-wyróba, u innych leje, że szlak trafia .... I tak źle, i tak :O U mnie, na zachodzie znaczy, chyba jeszcze najlepiej jest, bo jednak deszczu najmniej, choć jak już się rozpada to końca nie widać.
  3. majka38

    ******I PIERDUT******

    A żebyś wiedziała Abs :) Oczy mi sie zamykają :O Myślałam, że w czasie wakacji wreszcie będę wstawać wyspana, a okazuje się, że późniejsze wstawanie nie oznacza w moim wypadku regeneracji :P Śpię przynajmniej do 9, a okazuje się, że mogłabym znacznie dłuzej :P Kurcze ... masz problem z tymi krwawieniami :( A kiedy będziesz mieć wyniki ostatniego badania? Serum :) no podziwiam za tą opiekę nad zwierzętami !!!! Mafinka Do2do Tija Kicia trzymam kciuki :) Dziadek już po chorobie? Mycha :) jeszcze trochę pomilczysz i pewnie poinformujesz nas o jakimś małym bejbiku ;) A Donia gdzie? Cudnie ?????? A ja dziewuszki chodzę na kijkach , chodzę (choc w ubiegłym tygodniu trochę mi deszcze przeszkadzał :O ) i nic :( Ciągle 64 Chyba spróbuję rozejrzeć się za dietetyczką jakąś :O
  4. majka38

    ******I PIERDUT******

    Dzięki Mafinko :) Twój przepis na pigwówke jest prostszy niż ten, który ja wynalazłam . Dzięki A tego alkoholu nie za mało? spirtu znaczy? :P Bo my do nalewek więcej dawaliśmy- pół na pół z wódką :P O liściach z porzeczki też czytałam, ale to podobno muszą być młode liscie, takie wiosenne. Wiesz coś na ten temat? I jeszcze pytanka - do Mafinki, Do2do i innych znających temat: 1. ile czasu ma stać pigwówka w butelkach? bo podobno bardzo długo :( 2. po zlaniu nalewek do butelek - butelki powinny leżeć, czy mogą normalnie stać? Jest w ogóle jakaś różnica, czy leżakowanie jest lepsze? 3. czy to prawda, że do nalewek lepsze są butelki ciemne? 4. jeszcze przepisy na nalewkę z czerwonej porzeczki (rewelka podobno) i jagód (cudo, wiem, bo piłam ;)) bym prosiła :)
  5. majka38

    ******I PIERDUT******

    bry :) Ojoj !!! tu się zaczyna chudnąć !!!! Tija No to ja też nie zrezygnuję jeszcze z kijów, a moze i mnie się uda :P A macie jakieś sposoby na niechęć do słodyczy? Znaczy, żeby mieć niechęć :P Do2do :) spokojnie :) Na owoce pigwowca będę jeszcze czekać do jesieni :) Ale dodatki mogę gromadzic już teraz. Abs :) to niezłe cudo masz w ogrodzie ! Może i ja sobie to sprawie jak już będę mieć swój i tylko swój ogródek :) Dziadek :) Ciebie zaczepiać za bardzo nie będę, bo moze wreszcie masz czas na odsapnięcie i odespanie Kicia :) Nie poddamy się, prawda ??? :) Mafinko :) początki chodzenia są chyba najtrudniejsze. Znaczy, zeby pójśc pierwszy raz. Mnie to zajęło parę miesięcy :P Ale jak już zaczniesz to będzie oki :) Jak nie masz towarzystwa to proponuję jakąś swoją ulubioną muzykę albo audiobooka, słuchawki i w drogę :) Serum :) no ja Cię proszę !!! Wpatrywałam się długo w Twoje fotki i jakoś szczególnie nadmiernych kilogramów nie zauważyłam ! Ot takie tam, które mozna doskonale ukryć pod ubraniem :)
  6. majka38

    ******I PIERDUT******

    Do2do :) jeszcze więcej szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń ciasto pycha , cytrynoweczka cudo :) Kicia :) co mam Ci dziecko powiedzieć ..... ja od przeszło miesiąca dygam kilometry z kijkami, a waga stoi jak zaczarowana Chyba wyrzucę dziadostwo w cholerę :O Wagę swoją niewdzięczną znaczy :P Abs :) bidulko ! Ale przynajmniej porobią te badania i będziesz mogła się leczyć. A roboty w domu i tak nie przerobisz.... Serum :) no wreszcie pozytywne myślenie !!!!!! Te wolne dni były Ci bardzo potrzebne :) Dziadek :) Mąż wyszukał takie przepisy na nalewki, gdzie te mikstury muszą właśnie stać kilka miesięcy. Porzeczki przez kilka pierwszych tygodni bez cukru mają stać, dopiero potem mieszanie. A wiśnióweczka już z cukierem i mioderem od razu :) A przyprawy to wanilia w laskach, kora cynamonu i goździki. I do wszystkiego morze procentów :P A ja mam jeszcze ochotę na zrobienie nalewki z pigwy. Podobno rewelacja ! Mam nawet w ogrodzie krzak pigwy i w tym roku parę owoców będzie :) Mam nadzieję, że choć 2 kilo uzbieram. Ale jakby co sąsiedzi mają wielgachną pigwę i część gałęzi przechodzi na moją stronę :P A co !!! Oni mogą jeść moje jerzyny, to ja sobie z ich pigwy skorzystam :P A ja wczoraj miałam takiego doła giganta, że tylko ryczeć mi się chciało :O No ale na szczęście dziś przeszło .
  7. majka38

    ******I PIERDUT******

    A czym ja was mam o tej porze poczęstować???? Naleką porzeczkową? :P Bardzo chętnie, ale to za parę miesięcy, bo niedawno skończyliśmy .... znaczy zaczęliśmy :P robić pierwszą w życiu nalewkę :) Poszło na to kilka kilo czarnych porzeczek, parę litrów spirtu i wódeczki, no i przyprawy..... Teraz czekamy 6 tygodni, potem dalsze mieszanie mikstur, zlewanie do butelek i leżakowanie .... Ciekawe co z tego wyjdzie. Wg przepisu powinno być gotowe za ok. 7 miesięcy. No chyba, ze zaczniemy próbować wcześniej :P Jutro w planach mamy jeszcze robienie nalewki z wiśni. Jest która chętna do pomocy w drylowaniu paru kilo wiśni? :P Zapraszam, a za pomoc oferuję obiadek - pieczone udka i skrzydełka z zajebiaszczą sałatką pomidorową (pomidory, tarta feta i sosik jogurtowo-majonezowo-czosnkowy) :)
  8. majka38

    ******I PIERDUT******

    Serum :) szacun za wiedzę o kotach! No ale TY pierwsza topikowa kocia mama jesteś :) A co do męskich wypadów.... Mówcie co chcecie, ale dla mnie jak faceta zaczyna w wolnym czasie coraz bardziej wciągać towarzystwo inne niż jego kobiety, do tego stopnia, że nie przejmuje się jej zdaniem to prędzej czy później źle to się skonczy. Bo zawsze, prędzej czy później, w tym męskim towarzystwie znajdzie sie taki, który zaproponuje wypad na lachony (bo gadać o siksach to będą i tak :P ), a pozostali za długo się tej propozycji nie będą opierac .... I wiek nie ma tu nic do rzeczy ..... Do tego dojdą mity i przechwalania sie , jakich to podbojów oni w swoim zyciu dokonali i jeden drugiego podjara do tego stopnia, że każdy zacznie wietrzyć w to co sam wymyślił :P A jak wiadomo najtrudniejszy jest ten pierwszy raz ..... :( Mafinka :) Kijki kijkami, ale pamiętaj o wygodnych butach !! Na grubej podeszwie !!! Bo jak zedrzecie sobie nogi albo odgnieciecie palce to albo od razu się zniechęcicie do chodzenia, albo zapał minie zanim nogi sie wygoją :P A Szczecin masz jak w banku :) Dziadek :) Przyłączam sie do opinii Tijki i Mafinki :P U mnie 2 sztuki od jednej matki i ojca, obie tym samym karmione :P a różnią sie o 180 st. Tija :) teraz to Ty dziecko lepiej zalecz ten dysk, a ruch to tak stopniowo wprowadzaj. Do2do :) u mnie też jest coś w rodzaju takiego sklepu. Co prawda nie jest taki tani, bo to nie ciuchbuda, ale i tak wszystko za duzo mniejsze pieniądze. Firmówki z metkami z końcówek serii. Cudnie :) toś się napisała :P
  9. majka38

    ******I PIERDUT******

    hej hej :) Dziadek :) pokrowce naciągnięte (szlak by je trafił, cud, ze tipsa żadnego nie połamałam :P ), autko wypucowane w środku i od zewnarz :) Normalnie można jeść z podłogi, spać na pokrowcach i robić sesje zdjęciowe na masce :P Wieczorkiem nawet przepisowe 7,5 km zaliczyłyśmy, bo od kilku dni to tak w kratkę nam się idzie. Sobota i niedziela - odpoczynek, wczoraj był siedzący babski wieczór, a jutro nordic walking w wersji "dziki szoping" :P Atakujemy Szczecin :P Mafinka :) ostatnio przesadzasz już z tymi swoimi obszernymi elaboratami :P Serum :) Mam nadzieję, ze jutro będzie Ci sie lepiej wstawało :) Kolorowych
  10. majka38

    ******I PIERDUT******

    No ruch dzisiaj, ze hej :) Ja tylko sie witam i spadam, bo roboty sobie poplanowalam i nie wiem nawet ile mi to zajmie. Na początek postanowiłam wreszcie poprac pokrowce z auta, a co za tym idzie muszę zrobić błysk-total z pojeździe :P Pokrowce już się piorą, ale jak ja je znowu załozę to nie mam pojęcia :O Jak je kiedyś zakładalam to obiecałam sobie, że jak już je zdejmę to tylko, zeby je wyrzucić :O Masakra jakaś , ale coś jest chyba nie tak :O albo z pokrowcami, albo z autem , albo ze mną :P W międzyczasie muszę z synkiem do lekarza sportowego isć, bo wysyłam go w sierpniu na obóz sportowy i ze względu na jego wadę wzroku muszę miec zgodę lekarza sportowego na nurkowanie :O Bezsens, bo przecież regularnie jeździ na basen i tam też schodzi głęboko pod wodę. No ale mus to mus. Dziadek :) ja kamikadze nie jestem :) i na kijki chodzę tak ok. 19.30-20 jak już upału nie ma. Ewentualne zwyżki temperatury regulujemy długoscią nogawek i rękawów. Długo jest teraz jasno, wiec nawet jak skończymy trasę to jeszcze jest czas na pogaduszki. Bo jakoś gadanie podczas chodzenia nam nie wystarcza :P Buziaki dla wszystkich, miłego dnia
  11. majka38

    ******I PIERDUT******

    Dobrze widzę??? Do tej pory żadnej kawy, herbaty ani naleśnika ? :P To ja gołąbkami dzielę, bo akurat mam świezutkie :) No tak .... Kicia się gździ :P Do2do kijki dopasowuje :) Dziadek zbiera siły po wczorajszym :) Ale łer jest reszta ??????!!!!!!!!!!! Ja po 2 dniach przerwy dziś też chyba kijki zaliczę. Chyba .... bo od kilku dni z niewyjaśnionych powodów mam zawalone gardło i nochal :O I nic mi nie pomaga
  12. majka38

    ******I PIERDUT******

    Rosołku? Czy od rasu skrzydełka pieczone? :) Komu komu, bo zaraz nie będzie :P Kicia :) Ty to masz taktykę .... Najpierw pokłócić, a potem 3 dni godzić :P Mafinka :) Zastanawiałam się nad jakimś nowoczesnym miernikiem trasy, ale póki co poszłam na łatwiznę i objechałam całą trasę autkiem :P Mam wymierzony każdy kawałek i zliczam w zależnosci od trasy przemarszu :)
  13. majka38

    ******I PIERDUT******

    taaa ... Mycha :) a świstak siedzi i zawija w te sreberka :P Do2do :) nie przejmuj się mężem :) Mój też na początku podśmiewywał się pod nosem z komentarzem typu "słomiany zapał". Ale teraz widzi, ze nie ma to tamto i poprostu pod wieczór pyta, czy dzis też zaliczam kija :P Kici z rana nie było i kawy też nikt nie polał :P No to ja mleko stawiam i na kawę Kici czekam :P
  14. majka38

    ******I PIERDUT******

    Dziadek :) dasz radę :) Końcówka jest najgorsza, ale to jakby ie było końcówka. Najlepsze dopiero się zacznie potem :P Do2do :) grunt to załapać bakcyla :) Ja jak teraz nie mogę wieczorkiem chodzic to mam wyrzuty sumienia i miejsca sobie znaleźć nie mogę ;) Ale w towarzystwie naprawde raźniej - nawet jak jednej się czasami nie chce to idzie ze względu na drugą albo trzecią :)
  15. majka38

    ******I PIERDUT******

    Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego. Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje: "Szanowny Panie, pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc, gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii. Z poważaniem Zdzisław Kwiatkowski." Zadano pytanie kobietom i mężczyznom: Jakiej płci, waszym zdaniem, jest komputer? Kobiety z całą stanowczością stwierdziły, że komputer to osobnik typowo męski, ponieważ: - Trzeba go zapalić, żeby zwrócić jego uwagę. - Ma całe mnóstwo wiadomości, ale i tak nic nie wie. - Ma pomagać rozwiązać problem, ale w prawie połowie przypadków to on sam jest problemem. - Jak się człowiek na jakiś zdecyduje, to potem się okazuje, że jakby jeszcze trochę poczekał, to mógłby mieć lepszy model. Panowie stwierdzili natomiast, że komputer z całą pewnością mógłby być kobietą, gdyż: - Nikt, poza Stwórcą, nie rozumie ich pokrętnej logiki. - Język, jakiego używają do komunikacji między sobą, jest niezrozumiały dla pozostałych. - Nawet małe błędy są zapisywane w pamięci na zawsze. - Jak tylko się człowiek na jakiś zdecyduje, oddaje potem połowę swojej pensji na komponenty do niego. Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym: - Och, przepraszam pana. - Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu mojej żony. - Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda? - Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrme pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoldem. A pańska żona jak wygląda? - Nieważne, szukajmy pańskiej!
  16. majka38

    ******I PIERDUT******

    Końcówki do kijków (ja na betonie zdarłam 3 komplety :P ) u mnie w sklepie kosztują 12 zł. A ja zamówiłam sobie ostatnio przez internet - zestaw 3 kompletów za 10 zł. Przy okazji dowiedzialam się, ze są specjalne końcówki do chodzenia po ziemi, a inne do chodzenia po twardej nawierzchni (beton, asfalt). Aktualnie je testuję ;)
  17. majka38

    ******I PIERDUT******

    Ja po kijkach :) Dla zainteresowanych tematem :) kijki w chodzeniu są ważne, ale wg mnie nie ma sensu przesadzać. W hipermarketach można kupić je już za 30 zł, a wypasione (cokolwiek by to w kiju znaczyło :P) za 300 i więcej. Wg mnie nie ma różnicy, bo każdy działa na tej samej zasadzie i służy do podpierania :P DUżo ważniejsza jest sprawa odpowiednich butów !!! Ja sie za pierwszym razem przejechałam na swoich sprawdzonych adidasach..... Do chodzenia muszą być porządne buty na grubej podeszwie!!!! Oddychające i nieco luźniejsze. W moich adidasach (na cienkich spodach) noga poleciała mi do przodu i odcisnęłam sobie palce ... Przez tydzień je czułam :O Na paznokciach do tej pory mam sine kreski, czekam , aż mi całkiem odrosną. Ale znalazłam na to sposób - zamówiłam sobie żelowe podkładki pod palce - teraz nic nie ma prawa mi się podwinąć i uciskać :P No a buty - kupiłam sobie buty typu adidasy, ale z Fila na grubej podeszwie - w kształcie kołyski (podobno modelują pośladki i nogi). Trafiłam na nie w niemieckim deichmanie i to przecenione ze 100 na 40 euro.
  18. majka38

    ******I PIERDUT******

    Mycha :) Wyglądałaś pięknie !!!!! Oszukanico co zrobiłaś z tymi swoimi rzekomymi kilosami ?? :P Zainteresowane dziewuszki :) kijki kupiłam w sklepie sportowym, kosztowały jakieś 80 zł i są z firmy Spokey. Wyglądają mniej więcej tak: http://www.sport-shop.pl/kije-trekking-ridge-89832-p-5262.html W zasadzie w zakupie pomagała mi sprzedawczyni, bo też nie miałam o tym pojęcia. Trzeba odpowiednio ustawić sobie długość - musi byś możliwość regulowania. Jak ustawić długość i jak się poprawnie chodzi najlepiej poszukać w necie - jest tego sporo i ja tak właśnie zaczynałam :) Moje opisy sporo by zajęły, a w necie są filmiki instruktarzowe. Trzeba pamiętac o naprzemiennym chodzeniu (lewa noga - prawa ręka, prawa noga - lewa ręka) , za pierwszym razem trochę mi się to kręciło :P ale przy drugim marszu obyło się bez zmyłek :P Najlepiej chodzić po miękkiej nawierzchni, chociaż ja robię swoją trasę po betonie i asfalcie. Nie ma tam w zasadzie ruchu samochodowego, sporo jest za to kijkarzy, biegaczy i innych rowerzystów :) Wyczytałam, że odpowiednim tempem chodzenia jest takie, które nie powoduje zadyszki. My chodzimy średnio-szybkim tempem, ale takim, żeby pozwalało na gadanie :P Chociaż mijamy osoby, które z kijkami .... spacerują :P No ale nam akurat nie o spacery chodzi :P Ze swojej praktyki powiem, że chodzenie w stadzie jest przyjemniejsze. Jesli chodzę sama to ze słuchawkami w uszach :) Łatwiej utrzymać tempo słuchając swojej ulubionej muzyki :P A, no .... Chodzenie jest super na ostrego nerwa :P Jak chodziłam na podniesionym przez innych ciśnieniu :P 10 km mijało nie wiadomo kiedy :) Można chodzić też na "ściągniętych" pośladkach, co podobno powoduje ich ujędrnienie ;) No i nurzące moze być chodzenie po krótkiej trasie, kiedy robi się jednorazowo kilka rund. Ja robię zazwyczaj trasę 7,5 km, z czego tylko krótki odcinek to ta sama droga. Zajmuje nam to 1 godz i 15 - 20 min.
  19. majka38

    ******I PIERDUT******

    a! Z pewnością to was nie pocieszy, ale moja córa drugi tydzień pod Zakopanem jest i tam każdego dnia leje :O O jesiennych temperaturach nie wspomnę. Tam dopiero w tym tygodniu ma być powyzej 20 st. ale deszcze i tak mają codziennie padać
  20. majka38

    ******I PIERDUT******

    ech !!!! Kociary , psiary i inne ....ary Dziewuszki wlaśnie oglądałam prognozę pogody. Jak tu o jeziorkach i słonkach, a u was deszcze ..... No ale obiecuję, że słonko z zachodu i do was jutro zacznie docierać :)
  21. majka38

    ******I PIERDUT******

    No dobra Dziadek :) niech będzie o jeden wpis bliżej następnej stronki :) U mnie dzis kolejny dzień wakacji. Pralnia , sralnia gotowalnia :P czyli szara codzienność. No i oczywiście pod wieczór kijaszki- 7,5 km. Od początku chodzenia zdarłam 3 komplety stopek do kijków :P Dziś testowałam stopki przystosowane do asfaltu (podobno), bo chodzę właśnie trasą po asfalcie. Ciekawe ile ze mną wytrzymają ;) A jutro w planach jeziorko :) Ale wcześniej pranie pościeli. Jak dobrze, ze znowu słonko do mnie wróciło !!!! :)
  22. majka38

    ******I PIERDUT******

    A, no .... Poszłam dziś do lekarza ze swoimi wynikami. W marcu dostałam skierowania na przeróżne badania w związku z tym moim wypadaniem włosów. W maju się badałam, a dziś postanowiłam dokończyć procedury :P No i pani doktórka stwierdziła, że mam zadawnioną poważną infekcję nerek :O Ale jak???? W zasadzie nic mi ze strony nerek nie dolega???? Pani stwierdziła, że to nie ma nic do rzeczy, a objawem mogą być właśnie te włosy. Tym bardziej, ze od kilku miesięcy nie tylko mi nie odrastają, ale ciągle wypadają W każdym razie dostalam tabletki, które muszę brać przez kilka tygodni, potem powtórka badań i w zależności od wyniku ponowne badania po 2 tygodniach albo następne tabletki, badania, trochę odstępu i znowu badania :O
  23. majka38

    ******I PIERDUT******

    Kicia :) ja Cię ajlowju Do2do :) spełnienia marzeń i jeszcze raz 100 lat :) nie.... 200 !!!!! Donia :) co u Niuńka? Tija :) jak rowerek? Co kwiaciarni? Serum :) tak bywa, jak ma się własne co nie co .... Dziadek :) zaarbuzowałaś sie? :P Mycha :) czyżbyś po nocy poślubnej od razu przeszla do robienia małych Mychotek? ;) A u mnie dziewuszki nic ciekawego. Delektuję się wakacjami :) Poza codziennymi domowymi obowiązkami staram się robić NIC :P No i w miarę możliwości nadrabiam zaległości towarzyskie. I do tego kijki, dziś po 2 dniach przerwy znowu było 7,5 km. Efektów wagowych ciągle brak :O Podejrzewam, że to z powodu słodkości, które atakują mnie z każdej strony :P Niby nie jem duzo, ale oprzeć sie nie mam siły :O
  24. majka38

    ******I PIERDUT******

    Pewnego dnia zabrałem ze soba mojego dziadka do sklepu w centrum miasta, aby kupić mu nową parę butow. Zatrzymalismy się, aby kupic sobie coś szybkiego do przekąszenia. Kiedy podchodzilem do stolika, gdzie siedział dziadek, zauważylem, jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi wlosami. Mój dziadek przyglądal mu się uważnie, aż w końcu mlody chlopak bardzo wulgarnie odezwał się do dziadka: - Co kurwa stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiles nic zwariowanego ? Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy, który miałem w ustach, aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział : - Tak....raz się tak najebałem, że wyruchałem pawia i wlasnie się zastanawiam, czy nie jesteś przypadkiem moim synem......
×