majka38
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez majka38
-
hej dziewuszki ! Pimaszku Twój obecny stan psychiki jest , jeśli można w ogóle tak powiedzieć, normą. Przy tym wszystkim , co teraz przechodzisz nikogo nie dziwi Twój stan. I jeśli miałoby Ci to pomóc to mozesz tu płakać, wyklinać i pisać wszystko cokolwiek mogłoby Ci pomóc. Być moze teraz trudno Ci to sobie wyobrazić, ale z czasem będzie lepiej. Nie wiem kiedy, ale BĘDZIE !!!!! UWIERZ W TO !!!! Nawet fakt, ze ukochany synek zszedł w pewnym sensie na dalszy plan nie jest czymś wg mnie nienaturalnym. Jeśli wybierasz sie do mamy to bardzo dobrze. Ona z pewnością pomoze Ci przy maluszku, a Ty będziesz mogła bez wyrzutów sumienia poukładać sobie w głowie to, co sie stało. Zachowanie tamtej wywłoki potwiedza tylko, ze jest najgorszym ścierwem i nie zasługuje teraz na uwagę. Ale może faktycznie Serum ma troche racji i nie zaszkodziłoby powiedzieć tu i tam o tym co sie stało? W pracy, wśród znajomych? No i przecież w ciążę nie zaszła sama ze sobą? Ciekawe, co teraz rodzina męza będzie miała do powiedzenia i zaoferowania ..... Trzymaj sie !!!!
-
Pimaszku ja też, ja też, ja też !!!! myśle dokładnie jak dziewczyny ! Kicia ujęła to mądrze i prosto. Na mnie też oczywiście mozesz liczyc. Jakby co pisz gdzie Ci wygodniej
-
PIMACH !!!!! Brak mi słów ..... Musisz wziąć sie w garść !!!!! Niech Ci nie przychodzą do głowy jakieś bzdury !!! Wiem, ze go kochasz (tak mi się wydaje...) wiec wybacz.... ale masz pod dachem ostatniego skurwiela !! I dawno Ci to już pisałyśmy. Po tym wszystkim, co WAm do tej pory zrobił .... Wypierdziel go z domu w skarpetach. Jak najszybciej. Na siłe go przy sobie nie zatrzymasz, zwłaszcza teraz .... I nie ma to sensu. Niech tamta kurewka go opiera i utrzymuje. Do2do :) zdrówka
-
hej bździągwy :) wystarczyło chwilę tu nie być, a już w tym tłoku do głosu nie można sie dopchać :P Kicia :) bo ty chciałaś napisać ZDEŻYĆ, stąd pomyłka :P i nie szalej tak w tym swoim kraku, bo z tego Kiciaczek jakiś przybędzie :P czego oczywiście ci z całego życzę :) Serum :) widzę, że znajdujesz cel w życiu :) tak trzymaj !!
-
ułłłaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!! kurnia, moze uda mi sie wcisnąc choć słówko w ten natłok popołudniowych wpisów :P Mychotko :) No to jadziem z tym koksem :) zaczynamy po raz 153427458576345 nasze odchudzanko :) ale tak spokojnie, zeby sie nie zniechęcić za szybko :P po pierwsze primo - od jutra staramy sie jeść 4-5 mniejszych posiłków, do tego dużo wody, rano na czczo, na dzień dobry to w ogóle woda z cytryną. Po drugie primo - wtrącamy jakieś ćwiczenia :O nie za dużo od razu, najlepiej to co lubimy najbardziej, czy jak wolisz- to czego nie lubimy najmniej :P i nie za często na początek, może 2-3 razy w tygodniu, co by się za szybko nie zniechecić :P Może brzuszki? Chociaż Ty chodziłaś chyba na siłkę. Moze zapisz sie znowu? zawsze to dodatkowe wyjście z domu :) Ja chyba od brzuszków zacznę ... może nawet dzisiaj????? :) tak kilka jakoś.... dla mobilizacji :) Chociaż tak szczerze mówiąc nie bardzo dziś mam nastrój .... pisałam Wam już, że pracuję z dzieciakami upośledzonymi .... i tu wszystko jest jasne. Ale dziś kolejny raz przekonałam się, że pracuję też z poopierdoolonymi ..... dorosłymi :O I wszystko na ten temat ..... Jutro chyba wybiorę się do mojej dyrekcji - niech mi wyjaśni, czy to z tym kimś jest coś nie tak, czy ze mną może .... Za długo już w tym fachu pracuję, żeby ktoś ze mnie wała robił .....
-
hej dziewuszki :) dziś światowy dzień wegetarianizmu :) komu karkóweczkę? :P Tija :) to bardzo dobranoc życzę tylko gacie małego szmroda do pralki wrzuć, bo istnieje niebezpieczeństwo, że sie tak szybko nie obudzisz :P ale uwierz, znam ten ból .... moje dzieciaki budziły sie nocami tak poprostu :O jak dasz radę to choć troche sie prześpij :) Do2do kurcze ... niby XXI wiek, medycyna na wysokim poziomie, a czasami pomóc nie można. Trzymaj sie cieplutko ps. to wydziedziczenie teściówki brzmi interesująco :P Serum :) mam to samo !!!!!! ale ja to jeszcze na razie hormonami tłumaczę :P oficjalnie w każdym razie. Bo tak naprawdę wiem, skąd się te moje zmienne nastroje biorą. Tylko nie bardzo wiem, co z tą wiedzą zrobić :( Ale pomysł z pomocą psychologa nie jest zły! Kiedyś nawet sama chcialam psychologię studiować :P Sęk tylko w tym, zeby na dobrego specjalistę trafić. Bo bywają różni-różniści . Mycha no toś pytanie zadała !!!! Jak przestać kochać ??????!!!! Znienawidzić???? to podobno niewielki krok .... Klin klinem ???? Łatwo powiedzieć .... A może oderwać sie od rzeczywistości i zacząć po pracy robić to , o czym się zawsze bardzo marzyło, a nigdy nie zrealizowało ? Choćby to wydawało sie nierealne ? Kicia :) no nieźle zabalowałaś w tej ambasadzie :P A ja sobie też coś wymyśliłam ..... tak se myslałam, myślałam i wymyśliłam, ze chciałabym na swoje 40te urodziny osiągnąć swoją wymarzoną wagę. Albo choć się do niej zbliżyć. Nieźle mi odwaliło nie? :P I tylko nie przypominajcie mi, że już sobie kilka (dziesiąt :P) takich terminów wyznaczałam :P Dobrze to pamiętam :) W każdym razie oczekuję wsparcia, porad wszelkich, przepisów, pomysłów, towarzystwa i w ogóle. Mam na to 7 miesięcy i jakieś 10 - 12 kg (marzyć każdemu wolno :) ) do zgubienia .... zadowoliłabym się nawet 8kg kuźwa jego mać Zaczynam zaraz .... jak tylko skończę to niezaczęte jeszcze pudełko ptasiego mleczka ..... hehe :P POMOŻECIE ????? i teraz wszyscy razem i głośno : P O M O Ż E M Y !!!!!!!!!!! :P
-
a propo .... przytoczę moją dzisiejszą rozmowę z panem- mężem :O Na raniutko szłam do pracy, więc spotkaliśmy się "na żywo" dopiero jakoś w dzień. Mężuś krytycznie (jak to zwykle bywa :P) zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół i z powrotem .... Zaczęłam się śmiać i zapytałam, co tak mnie mierzy, bo dzis przecież wyjątkowo nie miałam dużego dekoltu (nie wiedzieć czemu mąż prawie zawsze dogaduje mi, że z dekoltaki do pracy chodzę :P ) On na to .... - Patrzę na twoją talię ..... A ja : - Talię ? Przecież ja nie mam talii ! :) Na co koffffany mąż .... - Właśnie o tym mówię ..... I pomyśleć, że ja mu w nocy życzenia spełniałam .... składałam znaczy :P
-
hehe :) ale rzecz w tym, że ja wygląd mam podobny, a talent dalej nie odkryty :P a gdyby mi talenta odkryli to albo by mi przy okazji w ramach imidżu zmienili wygląd, albo za talent tyle zapłacili, ze wygląd bym olała :P A tu tymczasem duupa ... gruuuba duupa :P bez wcięcia w kak zwanej talii ... niestety
-
coś link nie wszedł jeszcze raz: http://temat.onet.pl/mateusz_dembek
-
hehe :) prawda, co nie Mychotko? :P a oglądałyście może to? http://teledyski.onet.pl/0,5470048,0,1,teledyski.html podobało mi sie to, co po występie tego 16-latka powiedział Wojewódzki ... "najpiękniejszy w tym jest element zaskoczenia ... wchodzi miś, a wychodzi bohater :)" I pomyśleć, że gdyby jakieś 25 lat temu ktoś wykrył też we mnie moje nieodkryte :P talenty byłabym z pewnoscią teraz kimś takim, że ho ho !!! :P
-
jakby co to dementuję plotki, jakoby te przeszło 4 miliony wygrane dziś w szczecinie w kumulacji totka padły moim łupem niestety ... a szczęście było tak blisko
-
Serum, prze bardzo :) do usług stronka Twoja :) Oglądałaś film "Nigdy w życiu"? To polski film ze Stenką w roli głównej. O kobiecie koło 40, której swiat zaczyna sie walić. Polecam !!!! Od pewnego czasu to podstawowy film, jaki oglądam jak tylko mam okazję :) I obowiązkowo na każdej nocce w pracy :P Mycha no wreszcie męska decyzja !!!!! bierz kredyt i jedź na podbój świata !!!! A jeszcze bardziej życzę Ci, zeby ten cały Twój pan był o ten wyjazd baaardzo zazdrosny !!!! Dobrze mu tak :P Cytat z dzisiejszej telewizji śniadaniowej .... "w tym sezonie modne są wysokie kozaczki i sztuczne …. FIUTERKA" :P Przeczytane gdzieś życzenia z okazji Dnia Chłopaka - życzę wszystkim panom, aby ich dzieciństwo było jak najlepsze i trwało jak najdłuzej :P Cytat zasłyszany gdzieś tam .... "Czasami lepiej jest wszystko stracić, żeby potem coś nowego zyskać" .... coś w tym stylu miała kiedyś Pimach w opisie na gg ....
-
Kicia :) podszykowałam dla Ciebie przerzucenie stronki :) albo moze niech kliknie se któraś podobnie do mnie zdołowana , moze to humorek nieco poprawi
-
Na zakończenie roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów. - Życzę wam przyjemnych wakacji, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi. - Nawzajem - odpowiada młodzież.
-
a ... jeszcze .... Tija, Ty torbo !!!!!! to ja byłam na zakupach, a nie Mycha :P
-
no dobra, przyszłe mamuśki ... Wam też życzę tego samego :P
-
a... no .... miłego tycia życzę :P
-
hej marudy :) spieszę sie niemiłosiernie , wiec nie piszę do każdej z osobna. A ogólnie to powiem tak - mimo nieustającego, pernamentnego doła życzę wsiem milego dnia albo przynajmniej jednej , choćby malusiej , milusiej niespodziewajki :) no i zebyscie jakąś niespodziewajkę swoim panom zrobiły .... jakby nie było Dzień Chłopaka dzisiaj .... ja swojemu już zrobiłam w nocy :P powiedziałam, że ten jeden raz spełnię jego wszystkie życzenia :P na moje szczęście nie miał zbyt wybujałych, rano byłby pewnie bardziej pomysłowy :P nie jestem pewna, czy aż tak bardzo sobie na spełnianie życzeń zasłuzył, ale niech mu tam ;) pa
-
jeszcze chwilunię jestem .... Pimach :) może dodatki kup sobie jakieś w brązie? Będzie elegancko i oryginalnie :) Ja mam ostatnio szał ma łączenie niebieskiego z brązem .... a dodam, że nigdy nie nosiłam niebieskiego koloru, bo mi jakos nie leżał. Ale teraz bardzo mi się to podoba. Kamizelkę też sobie wczoraj granatową kupiłam. Co prawda do niebieskich ciuchów jeszcze długo bym się musiała przekonywać, ale dodatki niebiesko-turkusowe do brązowych ubrań wg mnie wyglądają super. I do granatu brąz tez by fajnie wyglądał. Tylko odpowiedni odcień. No chyba, ze fajny turkus do granatu ? Teraz takie duperelki dostanie sie bez problemu raczej. No i można też przejrzeć ewentualnie szuflady koleżanek :)
-
no dobrze ... Myszka {usta] mi na ambicję wjechała, więc i ja sie odzywam :) u mnie jak zwykle, doły, doły, doły :O i instynkt prześladowczy :P Wczoraj wybrałam sie z koleżanką na zakupy do sąsiednich Niemiaszków. Byłam głównie w charakterze kierowcy. No, ale i ja sobie coś kupiłam ..... 2 kamizelki do zakrywania wałków na plecach :P (jedna z normalnego materiału, druga z włóczki), butki (poprzednie, mimo luzu w czubkach okazały się cisnące w palce, a obcięcie wyhodowanych letnio-japonkowych pazurów nie przyniosło znaczącej poprawy :P), 2 bransoletki, 2 zawieszki na szyję (niedawno kupiłam sobie niebiesko-brązowe kolczyki i teraz kompletuję zestaw :P ) oraz czaderską torebkę z ciemno brązowego zamszu z mnóstwem frędzki :) Po wszystkim okazało sie, że zakupy nastroju zbytnio mi nie poprawiły, ale same przyznacie, ze się baaardzo starałam :P Teraz napiernicza mnie łeb i robi mi sie coś jakby niedobrze .... oby to nie był wirus ..... moje dziecię miało dziś rano podobne objawy. No chyba, ze to jest skutek zmian ciśnienia - u mnie dzis od rana popaduje deszcz .... nie pamietam już kiedy ostatnio padało .... Postanowilam to wykorzystać i zostawiłam na dworze autko :) przy okazji sie troszku umyje może :P A ja zaczynam szykować sie do pracki. Do2do :) to fajnie, ze z babcia lepiej. Dziwne jakieś były nagłe zmiany. Dawaj co tam u teściów słychać .... moze to rozrusza trochę forum :P Serum :) fajnie, ze sie odezwałaś wreszcie :) pisz co w Twoim dole słychać :) Emma :) co tam 2 kilo ..... dzidzię trzeba dobrze odżywiać :) Kicia :) no i jak badania na hiv? :P Pimaszku :) masz na te swoje nerwy :) dobrze wymyśliłaś z tymi kameralnymi chrzcinami. Skoro nie ma chętnych do wsparcia w trudnych chwilach, to niech nie liczą na imprezę. Mafinko :) jak Twoje brzusio? :) dla reszty spadowywuję ...........................
-
sie nagadałam :P trzymam kciuki za wszystkie, za które tam trzeba :) jakos ostatnio czasu nie mogę sobie zorganizować :O wiec oczywiscie ciagle mi go brakuje ....
-
no tak ..... Do2do wpierdziela cieplutką szarlotkę :P Tija zajeżdża stepa i mężusia :P Kicia chleje spirta :P Emma łaskawie godzi się z mężem :) ..... i nie ma kto pisać :P No więc głos zabiorę ja ........... Dupeczki … jest tak ….. Pewnie nie powinnam drążyć tematu, ale …… no właśnie …. ale …. Wiem, że jestem upierdliwa i ta cała moja upierdliwość niestety przy całej mojej świadomości i nieznośnej tendencji najprawdopodobniej będzie rosła z wiekiem, wprost proporcjonalnie do grubości tłuszczu na mojej dupeczce …………. Ale do rzeczy …………… Zajrzałam dziś na topik naszych byłych … „koleżanek” i przeleciałam kilka ostatnich stron. I tak: 1. pisanie idzie im jak krew z nosa, mają 140 str., ale pisanie to nie przymus (przynajmniej u nich, bo u nas na NIEpisanie jest w ryło), po kilku stronach wstecz byłam już jakoś w lipcu :) 2. tematów do pisania najwyraźniej brak …. Zgodnie z tym co im przecież pisałyśmy nie można bez przerwy pisać o niejedzeniu, ćwiczeniu i innych takich bzdetach …. Oczywiście wyjątek stanowi Tija nasza przenajcudowniejsza I żeby nie było …… nie obsmarowuję ich, wręcz przeciwnie życzę powodzenia w gubieniu kilosów. I teraz wreszcie ….. tadaaaaam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przechodzę do sedna sprawy …. 3. na tych kilku ostatnich stronach, podobnie jak tu u nas, pojawiło się kilkakrotnie pomarańczowe CÓŚ ……… podobnie jak tu u nas udzielało rzeczowych porad …. na temat odchudzania tym razem …. 4. w jednej wypowiedzi …… uwaga …… pisało O NAS, ZNACZY OSOBACH, KTÓRE KILKA MIESIĘCY TEMU ODESZŁY ZE STAREGO TOPIKU !!!!!! mało tego ….. to coś pisało o NASZYM OBECNYM FORUM !!!!! I żeby tamte dziewczyny pisały więcej, bo my mamy już przeszło 300 stron …. !!!!!!!!!!!!!!!!!!! 5. tajemnicza pomarańczówka nazwała się ……. „byłą prezesową panią k”, a potem już po prostu „byłą prezesową” ……. ?????????????? nie sądzę, żeby to była Kitka, bo raczej sama o sobie by tak nie pisała. ................. Kurnia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem jak wg Was, ale mi coś tu śmierdzi !!!!!!!!!!!!!!! i to wielkim, ogromnym smrodem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kim jest ktoś, kto oprócz nas wie o istnieniu obu topików ????? I kto tak dobrze orientuje się w tym, kto gdzie pisał wcześniej ?????? Nie cofałam się już dalej i nie wiem, czy wcześniej też pojawiała się tam pomarańcza …. Najbardziej dla mnie niesmaczne jest to, że ktokolwiek by to nie był nie ma odwagi pisać wprost, pod swoim pseudonimem. I niby udzielając porad pomaga, a faktycznie szczuje na obu topikach ….. tamte dziołchy gotowe są być może nawet nas obsmarowywać, że to my siejemy u nich ferment, bo wiedzą, że my wiemy o ich forum ….. Jedna nawet wspomniała, że woli rzadkie pisanie, ale bez obsmarowywania się ....Nie zrozumcie mnie tylko źle …. Nie chodzi o to, że pisać można tylko tu albo tam …. Już na samym początku ustaliłyśmy, że jak ktoś ma ochotę - może pisać w obu wątkach. Tylko dlaczego pisze ktoś w taki rudo-lisio-fałszywy sposób ????????????????????????????
-
i jeszcze jedno ... naprawdę ostatnie dzisiaj :P udało sie wam usunąc śledzia z nk?????? jeśli tak to napiszcie jak .... nie mam czasu szukać ...... albo za mało inteligencji mam :P więc prosze o jasne, proste i rzeczowe wskazówki :) dla blondynki takie :P z góry tenks
-
dobranoc ..... zapomniałam dodać .......