majka38

ułaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P miłego i bezbolesnego dnia :)

hej lalki :) no cóz Kicia :) jak mus to mus :) zwłaszcza, ze jeszcze nie masz koło nogi żadnego małego bąbla, wiec korzystaj z życia i wyciskaj jak cytrynkę :) co do pana ...... założysz mu pas cnoty to i nie będzie ochoty :P Do2do :) czekam na propozycje :) nie mam pewnosci, czy u siebie bym dostała, ale mogę poszukać w szczecinie albo w jakimś sklepie wysyłkowym :) Pimaszku :) jak miałam dzieciaczki jak Twój Tusiaczek to najpierw bawiłam się w kwiaty doniczkowe ( a zaznaczam, ze wcześniej kompletnie sie na tym nie znalam :) ), a jak podrosły i można było spędzać na dworze całe dnie to zaczęłam bawić sie w ogród - na szczęście mam coś takiego koło domu :) i nie chwaląc sie mialam jedne z ladniejszych kwiatków w sąsiedztwie :) fakt, ze po paru latach mi przeszło, a teraz wraca tak falami :P ale fajnie jest patrzec jak coś rośnie na moim oku :) no i czas szybciej leci :) Tija :) a masz za swoje :P bo myślałam, że tylko ja w wakacje przytyłam :P ale pisz Skarbie, pisz- ile ćwiczysz, co jesz i te inne bzdedy, o których wszystkie doskonale wiemy w teorii, a ciągle mamy problemy z praktyką :) Ja dziś za długo nie porobiłam, bo troszku mi na tych pakupkach zleciało :) No dobra ..... koleżanki tez spotkałam :P Ale mamy książki, zeszyty, stroje na wf, piórniki, białe koszule ..... jeszcze tylko paru okładek i naklejek brakuje i możemy iść do szkoły:) Ale i tak sporo przekopalam i wykopałam , jutro biorę sie za reszte. I jutro muszę ten skalniak skończyć, bo w środę muszę nieodwołalnie nowe pazury robić :P We czwartek mam rade ped. i muszę jakoś odwrócić uwage niektórych "fajnych" koleżanek od tej nowej fałdy na bebzoku :P Spadam do kąpieli

no tak ... Kicia = szalona :)

kurcze ... Kicia .... z tymi ciuchami ...... a o jakich zimowych myslisz? bo nasze zimy, a ich zimy to chyba troszku nie to samo zdaje się :P No i chyba długo musiałaś myśleć, zeby coś takiego wymyślic .... ;) jeszcze raz szczerze podziwiam !!!!!!! Wyjazd z grupą znajomych, to jeszcze jeszcze, ale tak samemu????? Co na to rodzinka? I mam nadzieję, że nawet na tej całej Ukrainie o nas nie zapomnisz :)

Do2do :) wielkie dzięki !!!!!!!!!! Wykorzystam, jeśli pozwolisz :) Kicia :) eeeee ...... Ukraina kuźwa????????? i tak z własnej nie przymuszonej?????? bo nie wiem, czy gratulować, czy współczuć ;) tak czy siak podziwiam !!!! bo ja domatorka jestem i na takie cóś to bym nie poszła :O a jedziesz sama, czy w jakimś towarzystwie? Mycha syndrom połikendowy chyba Cię dopadł :) Serum :) żadna starość !!!!!! wczoraj Twoje foty oglądałam :) u Ciebie jak u Mychy .... połikendowe rozlastwo dopadło :) A ja w przeciwieństwie do niektórych mam sporo energii dzisiaj :) Przez kilka ostatnich dni mój kontuzjowany m (nie pisałam o tym wczesniej, a teraz za długo by to zajęło) narzucił rytm spania ..... wstawanie nie wcześniej niż o 10 :P więc ja, co by nie robić w domu zamieszania też nie wstawałam :) ale dzisiaj miałam już tego spania kompletnie dość :) Od pewnego czasu wzięło mnie na robienie delikatnych, acz gruntownych zmian w różnych kątach domu i koło domu. I ciągle coś nowego przychodzi mi do głowy ..... szkoda tylko (a moze na szczęście :P ), że kończą się wakacje i moje dzialania zostaną nieco ograniczone .... Bo szlak wie, co bym jeszcze chciała zmieniać :P Wczoraj zastanawiałam się nawet, co to wszystko ma znaczyc ???? ..... menopauza ?????? 40-kowa depresja ???? a moze podświadome szykowanie się na jakieś życiowe zmiany ??? np. zejście .... do piachu ???? :P W każdym razie zaraz zmykam z dzieciórkami na szkolne zakupy. Brakuje nam jeszcze 4 książek, paru zeszytów, okładki i takie tam duperele. Może jakieś nowe białe koszule ? A potem spadam do ogrodu. Wymyśliłam sobie przerobienie skalniaka. Ale takie gruntowne, z przesadzaniem i dosadzaniem wszystkiego. Mam parę rozmytych koncepcji, ale nie wiem na co się zdecydowac ..... i troszkę kamieni by się jeszcze przydało ... Problem w tym, że w dużej części jest to kawałek dość zacienionyi suchy i nie wszystko chce tam teraz fajnie rosnąć. Jak robiłam kiedys ten skalniak było tam dużo słońca, ale drzewa sie rozrosły i dupa ..... no ale moze dam radę :) jakby moze któraś znała jakieś ciekawe roslinki do cienia i półcienia to jestem otwarta na propozycje :) ale sie rozpisałam ... ciekawe, czy ktoś to przeczyta :P

to se was pooglądałam :) i gdzieniegdzie skomentowałam :) w powiadomieniach chyba tylko mnie macie:P normalnie oczopląsu dostałam !!!! ja dziś totalnie leniuchuję, ale WY POCZWARY to już całkiem w kulki walicie !!!!!!!!!!!!!!! I od razu zastrzegam, że nie wierzę w żadne spacery, ćwiczenia, czy ciurlanie z waszymi trolami !!!!!!!!!!!!! wy najzwyczjniej w świecie ŻRECIE ŻRECIE ŻRECIE ŻRECIE !!!!!!!!!!!!!!! a w międzyczasie TYJECIE :P:P:P:P:P Myszko :) pochwal sie, co to za praca :) Kicia :) sorki, ale chyba coś przegapiłam ...... gdzie się Gwiazdo niby na tak długo wybierasz ???????? domu nie masz ???????!!!!!!!!!!!!!!

no dupeczki ...... strasznie daaaawno już nie oglądałam waszych zdjątek na NK ..... lece se popatrzeć i moze cóś skomentować :P

Kicia ... przeginasz ..... kolejna stronka twoja :) niech za to piffffko ci w dupeczkę pojdzie :P

tak Kiciu :) jak zwykle masz rację :) alkohol najlepiej od razu w mordę lać :P co obżartuchy ? opróżniłyście już do cna swoje lodówki ? :P

.... i jeszcze jedno .... brzydzę się alkoholem i alkoholikami :P

miłego dzionka u mnie grzeje :) aaa.... wiem, ze Was to nic nie obchodzi, ale i tak napiszę :P postanowiłam wymienić stojaki na kwiaty. Mam juz nawet nowe upatrzone :)

dziękujemy za udział w programie

ułaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zajebiaszcza frekwencja ... heh :P

kto dziś gasi światła ???????????????????????????

............... dajcie tu jakąś muzyczkę :P

a dlaczego tu nie ma okien??? i dlaczego tu nie ma klamek???>??> ułaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P

...... hej ....... krasnal ..................... nie śmoej sie z pani starszej bo sam jeszcze starse próchno jestes :P

łyyyski .... moja żonoooooo .......... tatatarata taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:P heh ... łyskacz to zdecydowanie nie moj trunek .... żadnej przyjemności picia .... i sieka 3 razy szybciej niż finlandia .......

teoretycznie wszystko oki, ale w praktyce coś mnie znowu dół łapie ..... i do tego ten kurewski instynkt prześladowczy ...... lepiej już nic nie mówić :(

W mojej okolicy grzmi, a nie pamiętam już , kiedy u mnie padało. Ja też szybko kafffkuję i robię wypad na Szczecin ...... tym razem w planach "Załoga G" ..... cokolwiek by to znaczyło ;) buziaki i miłego dnia wszystkim

Kiciu :) ...... FINLAND|Ę ZURAWINOWĄ BIAŁĄ PIĆ :P !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo co prawda ona ze sobą puste kalorie niesie, ale jak sobie człowiek z lekka wychyly :P to potem się chęniej ciurla ze swoją ochopiną :P a to juz nic innego jak utrata w/w kalorii :P A tak w ogóle to witam wieczorkiem :) Do2do :) mnie też zabierzcie na polanę :) co prawda nie wydaje mi sie, zeby jaki krasnal na mnie choćby oko zawiesił, ale za to mogę pić z każdą :P Jak byłam na wczasach zachwalano drincza z gorzką żołądkową, spritem i ........ 2 plasterkami ogórka :) podobno poezja :) ale osobiście nie miałam jeszcze przyjemności :) Mama :) miałaś faktycznie nieciekawe przygody ..... Mycha dwa tygodnie na urlopie, a Ty zwalczasz stronkę odliczając ???????????????????????????????? A gdzie szczegółowa relacja????? jak, gdzie i z kim ?????? :P Pimach :) W ciąży prawie nie przytyłaś i Ty mówisz, ze masz dużo do zrzucenia??????? Serum :) widzę, ze wreszcie odpowiednia motywacja do odchudzania nastąpiła :) Uwazaj tylko, bo jeszcze potem gadzina powie, ze to dzieki niemu kilogramki zgubiłaś :) Donia :) a jaką dietkę Ty stosujesz ? :) A co z Myszką? tak na weselu zapiła, czy bocznymi drogami na polanę od razu wyemigrowała? :) a może tak jeszcze poprawiny jakieś są ? :) Dziewuszki :) po 3 dniach totalnego "siedzenia" w domu pod hasłem .... rewolucji w dziecięcych kątach ze skarbami, totalnym przekładaniu na półkach wszystkiego co sie da przełożyć, wynoszeniu do piwnicy tego , co sie przełożyć nie dało, myciu wszystkiego, co na drzewa nie ucieka, praniu dywanów i przenoszeniu ich z pokoju do pokoju ....... siedzę wreszcie sobie brudna i śmierdząca w fotelu i patrzę na swoje nieco odmienione królestwo :) I juz nie mogę sie doczekać jutrzejszego wyjazdu z kuleżanusiami z pracy na zakupki do sąsiadów niemiaszków :P co prawda przy obecnym kursie euro za duzo kupować raczej sie nie oplaca, ale jedziemy we 4 , wiec i kupować nie musimy :P wystarczy nam wiocha, którą zrobimy :P a możecie wierzyć, że jak my się razem gdzieś wybieramy, to nie pozostajemy niezauważone :P ale tak poważnie to jak jedzie nas kilka zawsze któraś coś którejś wynajdzie i doradzi :) a i usmiejemy się , że hej :) Lecę sie wypluskać, bo sądząc z reakcji muchy, która od pewnego czasu coś za bardzo się koło mnie kręci wnioskuję, ze nie roztaczam wokół siebie aromatu chanel 5 , czy armaniego :P

hej Dziubaski :) ja na chwilunie tylko, bo sobie w domu robote znalazłam ..... zamienianie dywanów w pokojach.... a żeby to zrobić najpierw wymyślilam oddanie ich do prania .... a z tym wiąże sie przesuwanie stojących na dywanach mebli w pokojach .... a z tym wiąże się ściąganie rozporowego stojaka na kwiaty, jaki mam w jednym pokoju ..... a z tym wiąże sie robienie porządów z kwiatami .... a z tym wiąże sie robienie porzadków z pozostałymi kwiatami z parapetów i innych stojaków ........ a z tym wiąże sie wynoszenie ich do ogrodu .... a z tym wiąże się zwalczanie robactwa , jakie mi sie na kwiatach zalęgło .... a z tym wiaże się pryskanie ich środkami jakimiś i zawijanie każdego kwiata osobno w worki foliowe, co by środek szybciej zadziałał ............................... a z tym wiąże sie, ze już mi sie tej roboty odechciało ....... a żeby było śmieszniej to jestem dopiero na etapie wyniesionych do ogrodu kwiatów ................................... reszta jak stała i leżala tak stoi i lezy na swoich dotychczasowych miejscach :O no ale jak powiedziało się aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa trzeba powiedzieć ...................... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu i jak tu dietować ?????????????? :P

oooo !!! jak miło!!!! :) ktoś tu jednak jeszcze pisze :P Kicia :) uroki macierzyństwa, a raczej odpowiedzialności za małego człowieka pomieszanej z nieszcześliwym zbiegiem okoliczności..... I rozumiem, ze z obcym dzieckiem jest inaczej niż z własnym..... Mam nadzieję, ze rodzice tego malucha rozumieją, ze dzieci mają czasami to do siebie, ze przytrafiają im sie nieszczęśliwe, nie zawinione przez nikogo wypadki..... No i że żalu do Ciebie nie będą mieli. Ja akurat rozumiem, ze dzieciak to dzieciak. Moim własnym parę razy nieszczęścia sie przytrafiały, nawet jak pod moją opieką były ..... No i z tymi w pracy też różnie bywa. Trzymam kciuki za malucha i Twoje samopoczucie :) Doniu :) jesteśmy jesteśmy :) kilka dni temu wystąpiłam do reszty z tym samym odchudzaniowym apelem :P fajnie, ze grono sie powiekszy :) Jak na razie w gronie chcących coś zgubić jest Do2do, ja, Tija (coś ostatnio zniknęła, a miała nas tresować :P ), dochodzi Pimach, Kicia i Donia :) ufffff .... w kupie raźniej :) Pimach :) ja ostatnio dość skutecznie zastępuję słodycze suszonymi śliwkami i morelami. Czytałam, że są badzo dobre na diecie - zaspokajają chęć na słodkie, regulują przemianę materii i zapełniają żołądek :) Ciekawe, czy Myszka już wytrzeźwiała po weselichu :)

..................................uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuułłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no pod wrażeniem jestem :P ale z pewnością to za sprawą długiego łikendu :) Do2do :) z łbem spuszczonym do ziemi i pełną skruchą przyznaję, ze moja dieta odeszla w zapomnienie mam nadzieję, ze od jutra się poprawię :) znaczy ... dyscyplinę poprawie, bo sama w sobie poprawiać się to już raczej nie chcę :P dalszego ciągu miłego wypoczynku życzę wsiem

witam dziewuszki :) Nooooooo !!!!!! Do2do :) brawo !!!!!!!! ja dzis na śniadanko mialam 2 jajca na twardo + pomidor (przypominam, ze pomidory mają działanie przeciwzmarszczkowe:) ). Wcześniej mineralna z cytryną i kafffka- co prawda z mlekiem, ale bez cukru, bo nie słodzę od ogólniaka. Na obiad ryba świeżo wczoraj łowiona przez męża i dzieciorki :) Reszty jedzonka jeszcze nie planowałam. To też moja słaba strona, bo jakoś nie mogę sie zmusić do takiego wcześniejszego planowania. Choć zdaję sobie sprawę, ze to bardzo ważne na dietce. A!!! rozsmakowałam się w suszonych morelach i śliwkach. Codziennie łykam po trochę - ale przynajmniej do słodyczy mnie nie ciągnie :) Niestety :P popołudniu umówiłam się z koleżankami z pracy na być moze ostatnie w te wakacje nauczycielskie spotkanko towarzyskie:) no i pewnie jakieś drinusie polecą ;) ale postaram się nie mieszać tego z jedzeniem, wiec być moze uda mi sie zaliczyć je na konto ostatniego posiłku :P Tija :) właśnie - program ćwiczeń poproszę :) no i miałaś sie pochwalic ile brzuszków dziennie dygasz:) napisz jeszcze, czy robisz takie pełne, czy z podnoszeniem ramion. No i ile? ile? ile? ile??????????? Myszka :) udanej zabawy !!!!! a na te skurcze magnez powinnaś brać. Też tak czasami mam- to ta poranna kaffffka tak magnez z organizmu wypłukuje. I nie czekaj na skurcze tylko łykaj magnez zapobiegawczo. Przed (a moze też i w czasie) weselem też go łyknij - ja mam czasami skurcze, jak wiecej alkoholu wypiję. Biorę wtedy czasami nawet podwójną dawkę. Ja juz uciekam :) mam dzis troche biegania i załatwianek (m.in. książki dla dzieciaków :O), a muszę się przed 17 wyrobić :) Miłego dzionka