hallo drugi kot to super pomysł, ale wiekszy problem byłby gdy w urlopie wyjezdzam, jednym to jeszcze kogos obarcze, ale dwoma? Z kotem jechac niestety nie zawsze mogę, poza tym bałabym się że gdzies mi się zapodzieje i wtedy powrót mogłby byc utrudniony ehh
KOTY KOTy KOty Koty
Mam taką wypowiedz faceta na temat kobiet i kotów heheh i dylematu co wybrac:
Wybrałem, więc futrzaka, a odrzuciłem kobietę. No cóż... Jest wiele powodów – chociażby te z listy, o której wcześniej mówiłem. Nie wierzycie? Z przyjemnością je przytoczę!
Usiądźcie wygodnie, słuchajcie i – nie maiłbym tego nikomu za złe – gdybyście przyznali mi rację...
Po pierwsze – kot wie, że kochasz go nad wszystko i świata poza nim nie widzisz – nie musisz mu tego setki razy powtarzać! Kobieta domaga się słowa kocham co najmniej raz na minutę, a pupil co najmniej raz w życiu. To jest argument! Nie można było o nim zapomnieć!
Po drugie – kobieta chce byś ją ciągle zapraszał na wykwintne kolacje, a kot żąda tylko jednej miski na dzień - na dodatek miska może być wypełniona suchą karmą! On to zje i jest zadowolony, a o podziękowaniu partnerki raczej nie będę wspominał – różnie bywa – wiadomo powszechnie, że „kobieta zmienną jest”!
Po trzecie – łączy się jak najbardziej z punktem drugim – twoja towarzyszka ma wieczną ochotę podróżowania po świecie, a kotu wystarczą cztery ściany w domu - i w dodatku jest z nich szalenie zadowolony!
Po czwarte – kota pogłaszczesz za uchem i od razu mruczy, a żeby zadowolić kobietę musisz stracić pół nocy! Nie jest oczywiście pewne, że zamruczy...
Po piąte – kot sam wskakuje ci do łóżka, a kobietę musisz o to prosić! Zwierzak może spać nawet w nogach i bez przykrycia, a płeć piękna żąda najwygodniejszego miejsca w łóżku i grubej pierzynki – i co najgorsze – woli spać sama! Czasem tak bywa, że w nocy może ogrzać cię tylko kocurek, bo panienka odwróci się do ciebie plecami! Tak – koty są niezastąpione!
Po szóste – kobieta zmienia futra raz na rok – i to kosztem twojego portfela – a kiciuś ma jedno na całe życie! Wynika z tego, że życie z kotem to życie oszczędne! I jak tu nie wybrać przyjaciela na czterech łapach?
Po siódme ( siódme niebo! ) – kot ogląda mecze razem z tobą, nie marudzi, że pijesz przy tym za dużo piwa Okocim i – co mnie niezmiernie cieszy – zjada z tobą chrupki orzechowe! Kobieta w tym przypadku oświadczyłaby, że takie łakotki są za bardzo tuczące i jeść ich nie będzie. Po za tym marudzi, bo za piłką nożną nie przepada i woli popatrzeć na jakiś serial brazylijski, który akurat leci na innym kanale – oczywiście zazwyczaj go nie ogląda – ma na to ochotę tylko w czasie, gdy nadają transmisje z meczów!
Po ósme – kot ma swoją własną toaletę i (alleluja!) nigdy nie zwraca ci uwagi na pozostawioną podniesioną deskę klozetową! Kobieta przy tym marudzi jakby zapomniała, że kilka razy już o tym mówiła. Niestety...
Po dziewiąte – gdy wychodzisz z kolegami na piwo kot cieszy się jak głupiec, że nareszcie poleży sobie na kanapach i poskacze po firankach. Gdy wracasz to łasi się przy nodze i prosi o przytulenie. Z kobietą jest odwrotnie – gdy wychodzisz jest wściekła, a gdy wracasz jeszcze bardziej i – psia kość – przypomina tornado! I żeby było jeszcze lepiej – wciąż powtarza, że musi prać firanki, a ty przez to musisz je wieszać. Chyba ja zrobię to ze sobą!
Po dziesiąte – kobieta bez fryzjera żyć nie może, a kot bez niego się obejdzie! Kameleon mówi: „Daj na nową farbę”, a zwierzak wtedy milczy, bo w ogóle nie potrzebuje żadnych tego rodzaju specyfików, bo jest zachwycony swoim włosem na grzbiecie!
Po jedenaste – twoja partnerka uwielbia wiecznie się kąpać i przez to płacisz gigantyczne rachunki za wodę! Kot – w przeciwieństwie do niewiasty - czuje wstręt do jakiejkolwiek cieczy i tym samym ratuje twój portfel!
Po dwunaste – kobieta wciąż domaga się dziecka, a ty wolisz kumpli niż małego bobasa w domu! Kota możesz wykastrować i nie ma nic do gadania! Masz problem głowy – w dodatku nie męczy cię, gdy chcesz spokojnie zasnąć...
Po trzynaste – płeć piękna nawet nie pomyśli o złapaniu myszy, a twój pupil dopadnie i rozszarpie ją z przyjemnością! Panienka, gdy ją widzi, wskakuje na krzesło i wrzeszczy w niebogłosy: „Ratunku!”, a zwierzak w tym wypadku jest samowystarczalny. I chwała mu za to!
Po czternaste – kota szczepisz od wścieklizny, a kobieta jest wściekła wiecznie – nawet nie ma żadnych medykamentów, by ją przyhamować! Oj – biada facetom!
Po piętnaste - czy jest jakieś piętnaste? Chociażby to, że zwierzaki machają ogonem, żeby pokazać swoją radość, a kobiety pupami nie kręcą, mimo iż czasami miewają dobry humor...
Po szesnaste – koty zostały udomowione w Egipcie. Twoja partnerka też chce cię oswoić i używa do tego – niestety - plag egipskich...
Po siedemnaste – najlepiej rozwinięty zmysł u twojego pupila to tylko słuch, a niewiasta nie to, że wszystko słyszy, wszystko widzi to jeszcze wywęszy gdzie byłeś ostatniej nocy! Oj – biada facetom!
Po osiemnaste – kot zawsze spada na cztery łapy, a panienka zazwyczaj nabije sobie siniaka! Później wszyscy myślą, że jesteś damskim bokserem, a ona przecież tylko przestraszyła się myszy i weszła na ruchomy stołek!
Po dziewiętnaste – kobieta zazwyczaj miewa długie (jak mur chiński!) paznokcie, a kiciuś – mimo, iż też czasem podrapie – to i tak ma krótsze i nigdy ich nie maluje!
Po ostatnie – facet bez kobiety żyć nie może, więc... Co? Zostawić kota dla wściekłej, nieokiełznanej, naburmuszonej, dąsającej się wciąż i chodzącej własnymi drogami baby? O nie! Ale jednak – kobieta to kobieta – tylko ona całuje cię w usta! Tak! Brakuje na to rady, że ma się czasami kota na punkcie kobiety! I, że ma się też kota w głowie...