Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gabsonik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gabsonik

  1. prawda jest taka ze choroba najpierw zas=czyna sie od zranien wewnetrznych i od chorej duszy. dopiero pozniej pojawiaja sie symptomy i choroba ciala. dlatego trzeba wtyleczyc dusze. wtedy choroba zniknie sama
  2. no i szkoda tez ze jak do tej pory nikt sie na gersona nie zdecydowal:D ale w sumie i nie dziwie sie:D te lewatywy to tylko dla hardkorow.
  3. no jakos troche innymi drogami ale z sukcesem. czyli zawsze trzeba dopasowac indywidualnie terapie:) a tak poza tym co u ciebie?:) no ja tez mialam slabsze chwile kiedy juz wiekszosc zwatpila w moj rozsadek na gersonie ale tez dostalam duzo wsparcia z forum:) jakos przezylam dobrze ze ty tez trwasz w tym. a moze masz ochote na spotkanko?
  4. no dobrze ze w zasadzie nie mamy o czym dyskutowac:) ale jednak milo bylo czasem z toba pogadac:) a pamietasz ... osrałka:) i w ogole duzo przeszlysmy. pamietasz moja terapie?? hehe jazda bez trzymanki:) nie mowiac o naszych ciaglych wynalazkach i roznych ciekawych typach na forum:) ja sie przy okazji gersona nawrocilam i teraz stalam sie bardzo wierząca.
  5. po gersonie ani sladu. waga normalna, jem wszystko jednak pare przydatnych rzeczy zostawilam. np owsianka rano i zero wieprzowiny i malo przetworzonych. ja tez jak pomysle o tym co bylo kiedys to MASAKRA. jedyne co mi zostalo to lekko zatkany nos rano jak sie budze, ale i na to znalazlam sposob i robie inhalacje ziolowe:) choc ta zyworodka brzmi bardzo ciekawie, moze i mi by pomogla. pozdrawiam wszystkich
  6. An Dy stesknuilam sie za toba mialam nawet w planach pisac maila, ale widze ze zagladasz jeszcze na stare forum:) co u ciebie!! jak skutki l;eczenia?? u mnie jak na razie ok:)
  7. idz na gersona. i znajdz lekarza ktory cie poprowadzi. ziola moga byc tylko dodatkiem.
  8. musze chyba zajac sie tym na serio wszystkim.
  9. z endometrioza nie mozna starac sie o dziecko bo bedzie bardzo obciazone. najpierw sie wylecz.
  10. kurcze moj chomik:D szkoda tylko ze zapomnialam do niego hasla!!!:D
  11. ale ja juz moge. podzcas choroby nie jadlam miesa i szybko sie wyleczylam. jak ktos nie je miesa to odciaza calkowicie jelita. nic tam nie gnije i nie smierdzi i bakterie nie musza sie dwoic i troic zeby sie tego pozbyc. przez ten czas odpoczynku od miesa bakterie sie maja czas zregenerowac i naprawia sie caly odciazony organizm. mozna zobaczyc jak to wyglada na filmie. http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0 i boks mam nadzieje ze go obejrzysz. trzeba miec szerokie horyzonty a nie klapki na oczach
  12. a my tu nie mowily o ludziach zdrowych tylko o chorych np na kandydoze. nie namawiam do calkowitego porzucenia miesa. sama jem mieso ale nie codziennie ale ok 1 w tygodniu lub raz na 2 tyg i to takie mieso ktore jest mniej wiecej czyste od antybiotykow i hormonow
  13. ok boks przyznaje ci racje. ale jezeli juz jesc mieso to niech to bedzie to mieso ktore je trawe lub robaki a nie hormony. Szczypior wspomniales ze gdy jestesmy przeziebieni to nie chce nam sie jesc miesa. swietnie ze to zauwazyles. ale tu nie chodzi tylko o przeziebienie ale o jakakolwiek chorobe!!:) w biblii pisze "a chory jarzyne niech jada. " jak jestes zdorowy to jedz sobie kurczaki i inne padliny. ale chory ma sie odzywiac wegetariansko/wegansko. skoro tak bardzo sugerujecie sie ludami pierwotnymi to co robily ludy pierwotne gdy ktos zachorowal?? chore osobniki szly do dzunglii i robily glodowke, lub odczyniano czary. nawet do dzis te 2 formy leczenia praktykuje sie w afryce czy ameryce poludniowej. jak dla mnie biblia jest najwiekszym autorytetem i sie jeszcze nie przejechalam na jej zaleceniach
  14. jak widac jednak dieta eskimosow to nie mieso jak napisales tylko ryby Potwierdzenie w innych krajach Ponieważ podstawę diety Eskimosów grenlandzkich stanowiły ryby, zaczęto zastanawiać się, czy podobne wyniki obserwuje się także i w innych krajach, w których są one ważnym elementem codziennego jadłospisu. Okazało się, że niska zapadalność na choroby serca występuje również w Japonii, Holandii i na Alasce oraz w krajach basenu Morza Śródziemnego, zwłaszcza w Grecji i Włoszech. W celu zweryfikowania, czy niska zapadalność na choroby serca jest na pewno wynikiem diety (a nie na przykład odmienności genetycznej tamtych populacji) przeprowadzono szereg badań, aby sprawdzić, czy istnieje korelacja między spożywaniem ryb a ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Co się okazało? Naukowcy z Univercity of Tsukuba w Ibaraki-Ken w Japonii wykazali, że u 20 000 Japończyków i 21 500 Japonek w wieku 40-59 lat spożywanie co najmniej 100 g ryb tygodniowo zmniejsza ryzyko incydentów sercowych niezakończonych zgonem o 57%. Stwierdzili również, że u osób, które spożywały średnio 180 g ryb dziennie ryzyko ataku serca było o 56% mniejsze niż u osób spożywających przeciętnie 23 g ryb dziennie. Natomiast naukowcy z Harvard Medical School w USA po przebadaniu 20 000 Amerykanów płci męskiej udowodnili, że ryzyko nagłej śmierci sercowej u osób jedzących ryby co najmniej raz w tygodniu jest o 52% mniejsze niż u osób spożywających je raz w miesiącu lub rzadziej. Hipotezę o dobroczynnym wpływie kwasów omega-3 na układ krążenia potwierdziły również eksperymenty, w których kwasy te podawano w postaci suplementów diety, co potwierdza, że to właśnie te kwasy - a nie jakikolwiek inny składnik ryby - działają ochronnie na układ krążenia. W Lyon Diet Study (1999 r.) wykazano 70% redukcję ryzyka zgonu i ponownego zawału mięśnia sercowego u pacjentów po zawale. W badaniu DART (1989 r.) zaobserwowano zmniejszenie śmiertelności o 29% u ponad 2 000 pacjentów po zawale serca. W badaniu GISSI (1999 r.) stwierdzono 20% spadek śmiertelności u ponad 11 000 osób po zawale serca, a także 30% redukcję ryzyka zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych i 45% redukcję nagłych zgonów sercowych. Podobnych eksperymentów przeprowadzono znacznie więcej (patrz "Jak działają kwasy omega-3"?)
  15. sory pomylka eskimosi zyja 69 lat a oto wyjasnienie dlaczego: Fenomen Eskimosów Na początku lat 70. Bang i wsp. zaobserwowali, że wśród Eskimosów mieszkających na Grenlandii częstość występowania choroby niedokrwiennej serca jest znikomo mała, pomimo powszechnie występującej w tej populacji nadwagi i nadmiernego spożycia tłuszczów. Obserwacja ta była tym bardziej intrygująca, że w Danii, do której należą te tereny, choroba ta atakuje mieszkających tam Eskimosów równie często, co Duńczyków. Wśród Eskimosów mieszkających w Danii śmiertelność z powodu chorób serca była podobna jak u Duńczyków i mieszkańców innych wysoko uprzemysłowionych krajów, podczas gdy wśród Eskimosów mieszkających na Grenlandii zaledwie 3,5% wszystkich zgonów spowodowanych było chorobą niedokrwienną serca, chociaż średnia długość życia Eskimosów grenlandzkich - podobnie jak kontynentalnych - przekraczała 60 lat. Aby wyjaśnić ten fenomen, przeanalizowano dietę Eskimosów pod kątem zawartości wody, soli mineralnych, białka, tłuszczu, kwasów tłuszczowych, cholesterolu i węglowodanów. Okazało się, że różnica dotyczyła rodzaju spożywanych kwasów tłuszczowych: w diecie Duńczyków i Eskimosów mieszkających na kontynencie dominowały kwasy tłuszczowe omega-6, a w diecie Eskimosów grenlandzkich - kwasy omega-3. W diecie Eskimosów grenlandzkich na każde 3000 spożytych kalorii przypadało aż 14 g kwasów tłuszczowych omega-3! Różnica w rodzaju spożywanych kwasów tłuszczowych znajdywała odzwierciedlenie w profilu lipidowym osocza: w surowicy Duńczyków wyższe było stężenie kwasów tłuszczowych omega-6, w surowicy Eskimosów grenlandzkich - kwasów omega-3. Ponadto okazało się, że we krwi Eskimosów grenlandzkich mniejsze było stężenie cholesterolu całkowitego, "złego" cholesterolu LDL i VLDL i triglicerydów, a większe "dobrego" cholesterolu HDL. Sekcje zwłok Eskimosów grenlandzkich wykazały, że w ich naczyniach krwionośnych nie występują zmiany miażdżycowe. Wyniki tego eksperymentu, opublikowane w American Jounal of Clinical Nutrition, zapoczątkowały erę intensywnych badań nad dobroczynnym wpływem kwasów omega-3.
  16. boks przodkowie czlowieka jak czytamy w biblii do potopu w ogole nie jedli miesa. i zyli. potem zaczeli jesc mieso ale nie codziennie jak robi sie to obecnie. dieta czlowieka zawsze opierala sie glownie na warzywach owocach i ziarnach a mieso jadlo sie z okazji swiat. eskimosi cierpia na wiele wiecej chorob cywilizacyjnych niz ci sie wydaje. srednia ich zycia to 40-50 lat. dlugowiecznosc zapewnia dieta zlozona przede wszystkim z pokarmow roslinnych. poza tym wszyskiem co juz napisalam to jakie twoim zdaniem wartosci odzywcze ma mieso zwierzat ktore zyja w klatkach nie widza slonca karmione sa sztuczna pasza i hormonami i antybiotykami?
  17. dla zainteresowanych terapia gersona http://www.youtube.com/watch?v=qOGwGzlP5hU
  18. 16:24 [zgłoś do usunięcia] chantal-fleur jogurty nie pozwalaja utrzymac prawidlowej flory bakteryjnej. bakterie z jogurtu sa trawione w zoladku, a nabial to NAJLEPSZA pozywka dla grzybow... zadne dobre bakterie nie przezyja bez odpowiedniego rodzaku blonnika. pozytywnych bakterri jest wiele wiele rodzajow, kazde potrzebuja czego innego. bez tych bakterii prawidlowy rozklad materiiw jelitach jest niemozliwy, bialko... gnije. stad wulkany na twarzy i plecach. rozwalone hormony tez robia swoje. pewnie - dziesiec dni to wydaje sie nic ale juz praca trzustki sie zmienia - nadprodukcja insuliny - szczegolnie przy nadmiarze nabialu, ktory stymuluje insuline niesamowicie - i juz po odchudzaniu w przyzlosci... taka prawda. nie zycze nikomu zycia z hipoglikemia....
  19. 08:00 [zgłoś do usunięcia] chantal-fleur taaak poza tym zapomnialam napisac o grzybicy jelit nie mam. ale mozna miec przy diecie czysto bialkowej. tak jak przy diecie z przewaga cukru... grzyby - candida - zywia sie cukrem i bialkiem. jesli jesz samo bialko nie ma szans na utrzymanie prawidlowej flory bakteryjnej. te dobre bakterie potrzebuja celuloze - czyli blonnik z roslin - aby sie rozmnozyc. bez tego umieraja... candida zyje naturalnie w naszych jelitach i przy braku dobrych bakterii zaczyna ekspansje... skutki sa pooootwoooorne, leczenie dlugie i kosztowne. poza tym dieta bialkowa - sorry - ale jest NAJKOSZTOWNIEJSZYM SPOSOBEM POZYSKANIA PRZEZ ORGANIZM CUKRU za jednym razem organizm moze wykorzystac ok. 20-30g bialka, ma tez osobisty limit ile tego bialka potrzeba na dzien - reszta zostaje zamieniona w glukoze. wiec po co to robic, skoro mozna zjesc weglowodany, ktore sa 10x tansze co do prob wciagniecia mnie w idiotyczne dyskusje - powiedzialam nie. dziekuje za uwage
  20. 19:07 [zgłoś do usunięcia] chantal-fleur oczywiscie. niedobor wegli zlozonych to niedoczynnopsc tarczycy, a wtedy zegnaj szczupla sylwetko.... to powinno ja odstraszyc. tycie z powietrza do milych nie nalezy. ja po diecie bialkowej cierpie na hipoglikemie reaktywna. no i znowu - ciezko schudnac, bo nie da sie ograniczyc jedzenia wystarczajaco. cierpienie jest tak powazne, ze trzeba jesc, a krazaca we krwi insulina uniemozliwia spalenie tluszczu... postarzala skora, wypryski o wielkosci wulkanow, hormony rozwalone doszczetnie.... masakra. i juz widze te wszystkie obronczynie bialka... ja mam lat 27. na dietach bialkowych bylam w okolicach wczesnej dwudzisteki. rowniez bylam zachwycona i podekscytowana. chudlam szybko i wydawalo mi sie ze ludzie sa nienormalni ze jedza wegle... juz wtedy zaczynaly sie drobne problemy... przyszedl czas na stopniowa modyfikacje diety (nie da sie calego zycia na bialku przezyc) ale problemy nie sutapily. wrecz przeciwnie... od dwoch lat walcze o naprawienie tego co zniszczylam... i od razu mowie. nie wchodze w dyskusje... szczegolnie z ludzmi ktorzy na bialkowych dietach sa albo byli od niedawna... po prostu nie chce mi sie produkowac. mieszkam w holandii. tu nikt nie gloryfikuje bialka ani pieciu posilkow dziennie. wrecz przeciwnie. lecze sie. mam lekarza... powodzenia z corka. teraz schudnie, a po pieciu latch bedzie sie modlila o kazde 100g mniej na wadze, majac duzo problemow zdrowotnych, ktore schudniecie jej uniemozliwia
  21. znalazlam swietny temat o diecie bialkowej. poczytajcie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4386537 taka dieta wykancza organizm szybciej niz cokolwiek innego. wiec zobaczcie ci ktorzy jestescie od lat na diecie bez warzyw i owocow i jedynie na miesie
  22. hej An Dy, no zagkladamy) ja na delikatnej dietce zeby juz sie nie zanieczyszczac czyli minimum miesa minimum slodyczy, od czasu do czasu czosnek przed spaniem i czasami troche soku z marchewki lub cytrusow i jest gitarka. a pamietasz osralka:):):) sie dzialo no nie?. a ostatnio cos nudno na tym topiku juz chyba wszyscy wyzdrowieli. generalnie to rozwijam talenta i wprawiam sie w przetworach z dziekiej rozy czarnego bzu jezyn itd, w ziolkach i kosmetykach robionych w domu. wiec jakies zmiany trwale zaszly. szmerek ja przede wszystkim badam si u irydologa.
  23. hej An Dy:) fajnie ze u ciebie ok. u mnie tez, wiec jak widac ta kandida wcale nie jest taka trudna do wyleczenia jak o tym sie czyta. troche dyscypliny i mozna wyjsc albo z lewatywami albo bez.
×