stomatologia-
co to znaczy, ze jestes na \"ogolnym\"? o lekarski Ci chodzi?
ja koncze juz studia i watpie, by bylo tak malo nauki jak opowiadasz. mam znajomych na lekarskim- na 4 roku- ktorzy maja tyle wolnego, ze sie w glowie nie miesci. my w tym roku zajecia od 8 czesto do 18, w tym mnostwo praktycznych dzieki Bogu i naprawde nie narzekam na brak nauki. wiekszosc przedmiotow \"lekarskich\" rowniez mamy i z nich rowniez sa egzaminy, w koncu konczac stomatologie jestesmy jednak lekarzami stomatologami.
poza tym, pytacie o powody wyboru tych studiow... prawda jest taka, ze po studiach jestesmy lekarzami specjalistami w swojej waskiej dziedzinie i mozemy od razu isc pracowac za w miare normalna stawke- oczywiscie po jakims czasie, bo na stazu jak wiadomo, zarabia sie minimalnie. lekarz medycyny musi sie ksztalcic jeszcze wiele lat po studiach, co odbija sie na jego zyciu rodzinnym i osobistym. musi miec kogos, kto przez ten czas go utrzyma, bo samemu raczej trudno sobie poradzic od razu po studiach- pensja w jakiejkolwiek placowce publiczej wynosi jakies 1300zl brutto.
tak naprawde lekarz medycyny zaczyna dorosle, samodzielne zycie w wieku okolo 35 lat, kiedy ma w miare stabilna sytuacje rozwojowa i finansowa. lekarz stomatolog zaraz po studiach moze sie usamodzielnic i zaczac zyc na wlasny koszt. oczywiscie wszelkie kursy, ktore sa obowiazkowe dla lekarzy, stomatologow kosztuja o wiele wiecej niz lekarzy medycyny, co po jakims czasie dopiero zaczyna przynosic wymierne korzysci.
smieszy mnie stwierdzenie, jakie to obrzydliwe grzebac komus w zebach :) otoz, dla mnie np. rownie obrzydliwe jest grzebac komus bez zadnych rekawiczek w brudnych wlosach, czy tez w odbycie :) a jednak takie zawody istnieja i maja sie dobrze :)
gdyby wiekszosc naszego spoleczenstwa dbala o swoje uzebienie tak, jak to robia w Szwecji, byloby duzo przyjemniej i dla pacjentow i dla lekarzy.
pozdrawiam