Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justi_d_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A ja wpadłam tylko zobaczyć jak topik się rozwija i jestem w szoku- jak Wy to robicie , że macie czas na pogaduchy na kafe? ja w ciąży mało kiedy miałam czas żeby tu zajrzeć a od kwietnia (powrót do pracy) jestem tu pierwszy raz:( POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE
  2. Babeczko własnie \"nadrabiam\" zaległości i przeczytałam cos niecoś o Twojej teściowej!! Widzę że to niezła jędza tak jak moja co zresztą juz kiedyś tu pisałam. A ja na Twoim miejscu bym zaprosiła moją mamę i jakby tylko teściowa spróbowała na nią krzywo spojrzeć to by mnie popamiętała do końca swoich dni bo ja sobie w kaszę dmuchać nie dam:) a jak nie ma ochoty na nią patrzeć to niech po prostu teściowa nie przychodzi na chrzciny- z dwojga złego lepsze takie wyjście- tak mi się przynajmniej wydaje... No i nie wiem czy pamiętacie jak pisałam wam że moja teściowa na nas nie patrzy, no więc jak zmieniała opony na zimowe to letnie przywiozła sobie do nas nikogo o zdanie nie pytając i tak się zastanawiałam co zrobi bo opony najwyższa pora zmienić na letnie no a ona na nas nie patrzy i wiecie co zrobiła to głupia cipa napisała do mojego męża sms-a że przyjedzie o 21 po opony a on ma jej je wystawić przed garaż przyjechała nawet nie weszła na plac jej młodszy sunuś którego ze sobą przywiozła załadował jej te opony do auta i pojechali!!!!!! nawet dziękuje nie usłyszeli moi rodzice za to te opony u nas całą zime były nie wspominająć już tego że wnuka nie widziała 4 m-ce!!!!!!!!!!! co za zawzięte kurestwo
  3. Amorku tak też właśnie powiedziała mi lekarka w szpitalu że te kolki to najprawdopodobniej maly ma bo zbyt łapczywie je i przy tym łyka dużo powietrza. dziękuje za podanie linku- jak ten infacol nie zadziała to spróbujemy Coliefu czy jak to się tam odmienia;) Holly no drogie te krople i na dodatek niezbyt wydajne- u nas przy podawaniu 2 razy dziennie starczyły na 10 dni:( no ale cóż jak tylko może pomóc to nie będę żałowała na nie kasy. a co do kupek to mój mały robił cały czas zielone dopiero jak zmieniłam mleko na BEBILON to zaczął robic żólte czyli już jakieś 4 tygodnie dzieki czemu mogłam zacząć wprowadzać mu nowe posiłki bo wczesniej nie chciałam bo nie widziałabym jak na co reaguje skoro kupy zielone.
  4. Sylvie- kazali mu podawać 2 razy dziennie po 5 kropli BioGai- są to krople priobiotyczne które działają na układ pokarmowy a oprócz tego do każdego posiłku kazali podawać po 2 krople ESPUTIKONU lub przed każdym posiłkiem dawać po 0.5 ml INFACOLU. Esputikon działał przez 4 dni i myślałam że w końcu skończyly sie te jego kolki ale od 2 dni znowu mały zaczyna się denerwować przy jedzeniu co prawda już nie tak jak wcześniej ale jednak:( więc od dzisiaj podaje mu infacol, zobaczę czy będzie lepiej. Ewcia- będę wdzięcznia jak dasz znać co jej na to poradzili bo ja nie mogę patrzeć jak on tak cierpi:( Mati jest bardzo pogodnym dzieckiem i płacze tylko jak jest glodny lub śpiący ale przy jedzeniu to wręcz wył biedaczek jeden:((
  5. cześć:) Misty- ja też podejrzewałam ząbki tylko że Mateuszek takie sceny przy jedzeniu zaczął urządzać jak nie miał jeszcze 3 m-cy więc jakby to były ząbki to pewnie już jakiś by wyszedł a tu ząbków dalej nie widać, chociaż od tygodnia jest bardzo marudny to mo że w końcu coś się zaczyna dziać...poza tym jak chodziłam z tym jego denerwowaniem sie przy jedzeniu do lekarzy to pytałm czy może to nie przez ząbki- wszyscy to wykluczyli:( Meaaa jak wiadać na kolki jeszcze nie jest za późno:( znajomej pielęgniarki bliźniaki mialy kolki do 1 roku zycia a od szefowej męża córka do 8m-ca!! jak skończyły się kolki to zaczęły wychodzić jej ząbki tak więc za wesoło nie mieli... Fakt że tak długo kolki ma mało które dziecko niestety jak widać moje należy do tej nielicznej grupy dzieciaczków które muszą cierpie trochę dłużej;(
  6. Cześć:) I znowu Was strasznie zaniedbałam co już jest normą niestety, zresztą większość z Was i tak pewnie nie wie co ja tu robię i kim jestem:( Od ostatniego razu jak pisałam minęło chyba z 3 tygodnie w ciągu których zaliczyliśmy chyba z 20 wizyt u różnych lekarzy odnośnie płaczu (czyt. wręcz pisku:( ) przy jedzeniu Mateuszka:( i dopiero jak dostaliśmy skierowanie do szpitala to tam wpadli na to że mały przy jedzeniu po prostu ma KOLKI:( no ale przy tym całym przyjęciu nie obyło się bez patrzenia na nas jak na idiotów którzy szukają u swojego dziecka na siłę choroby (bo z mojego synusia to niezły pulpecik jest) a tu jacyś nawiedzeni rodzice włuczą dziecko po lekarzach i szukają na siłę choroby!! ale jak ja miałam siedzieć i patrzeć jak moje maleństwo przy każdym posiłku drze się w niebogłosy, pręży się i wręcz podskakuje mi na kolanach:( no ale jak zobaczyli jak to karmienie wygląda to zmienili zdanie o nas chyba... natomiast ja nie zmieniłam zdania o nich- lekarze to wstrętni łapówkarze którzy najchętniej brali by kasę tylko za to że raczyli pojawić się w pracy a na pacjenta patrzą jak na śmiecia który zakłuca ich spokój- no chyba że idzie się prywatnie- wtedy prawie całują po tyłku no bo za 10-15 minut roboty dostają 100 zł
  7. noc u mnie jak zwykle (poza nocą z soboty na niedzielę) czyli od 21 do 7 z jedną przerwą na karmienie o 5 także nie jest źle:) wczoraj tyle naskrobałyście że dzisiaj znowu musze nadrabiać;P Baryłko mój Mati ma już skończone 4 m-e i jeszcze ma ten odruch więc nie wiem kiedy on tak na prawdę zanika. Co do zabezpieczenia przed koleją ciążą to my jedziemy tylko na gumkach i to tylko czasami- zawsze marzyłam o jednym dziecku za drugim także jak wpadniemy to specjalnie się tym nie zmartwię:D Dobra spadam, będę póxniej.
  8. Kessi- dla Ciebie- trzymaj sie jakoś. kurcze ledwo siadłam a już mały się obudził:( a miałam nadzieję że troche popiszę
  9. meaaa:D jakbym zaczęła wyżalać się na rodzinę to podejżewam że musiałabym zmienić DZIEŃ WYŻALANIA SIĘ NA PORYPANĄ RODZINĘ NA TYDZIEŃ WYŻALANIA SIĘ...... :P Moja chrzestna jak zaszłam w ciąże to prawuie skakała ze szczęścia bo stwierdziła że w końcu będzie miała kogo rozpieszczać i komu kupować ciuszki a jak sie już mały urodził to przywiozła mu piżamke z biedronki za 8 zł i różowy komplecik:D i jeszcze się zapytała czy ma już coś różowego!! no to jej powidziedziałam że NIE bo on jest chłopczykiem a nie dziewczynką tak więc z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach na dodatek stojąć z boku żeby zawsze można było sie odciąć:D :D
  10. meaaa widzę że masz fajnego teścia;) mój teść ma zwichrowane poczucie chumoru i też jest sknerą ale jego jestem w stanie tolerować ale teśćiowa- JEJ PO PROSTU NIE NAWIDZĘ!!! jest wredna, wyśmiewna, chytra, fałszywa i zakłamana!!! za plecami na tobie suchej nitki nie zostawi a jak przyjdzie co do czego to do dupy bez masła by weszła!!! miałam dzisiaj myć okna ale u nas leje jak cholera buuuu:( dobra zmykam bo małego wcisłam tacie i już zaczyna sie coś wkurzać że miałam tylko powiesić pranie a siedzę przed komputerem:D do potem jak dam radę
  11. Nie no to moja teściowa u małego nie była już 3 m-ce bo się na mnie obraziła wredna baba!!! od samego początku jakk tylko zaczęłam spotykać się z moim mężem to albo beszczelnie mi dogryzała albo zwracała uwagę- siedziałam cicho bo wiem na przykładzie mojej mamy że nie za fajnie jest dzrec koty z własną teściową alew czasie ciąży przegięła i powiedziałam KONIEC!!! no i wystarczyło tylko raz zareagowac na jej beszczelność a nie patrzy już na mnie 3 m-ce a przy okazji też na swojego wnuka któtemu miała WSZYSTKO kupić- ostatnio jak była to przywiozła mu grzechotkę za 5 zł- pamiętam że moja siostra która ma teraz 19 lat miała taką samą więc sobie wyobraźcie! żeby oni jeszcze biedni byli to bym się nie ździwiła ale oni po prostu spią na kasie ale jak to ona stwierdziła "charujemy po całych dniach żeby godnie zyć" a my jesteśmy dorośli i mamy sobie sami radzić bo wiedzieliśmy co robiliśmy jak zaczynaliśmy się budować!! to gdzie my kuźwa mieliśmy mieszkać?! GŁUPIA KROWA!!
  12. Kasia- wiem jakie to wkurzające! Moj mąż też zawsze jest na skinięcie palca swoich rodziców! teraz już mniej bo trochę oczy mu się otworzyły po tym jak noobiecywali nam pomóc przy budowie i jak mieli na mnie w czasie ciązy "chuchać i dmuchać"( tak dosłownie obiecywali że będą się zachowywać wobec mnie jak zaszłam w ciąże) a później nie dość, że przez całą ciąże odwiedzili mnie tylko raz i to na samym początku (a mieszkali 10 km od nas)!! to jeszcze w trakcie budowy wypieli się na nas i nawet palcem nie kiwnęli! ale mój kochany chłop ma złote serce i do tej pory zdaża mu się tańczyć jak mamusia mu zagra!!!!!! a mnie szlag trafia bo jej nie znoszę
  13. Ja chyba za bardzo chwaliłam się jak to mój syn pięknie w nocy śpi to dzisiaj pokazał mi na co go stać nie dośc że budził się srednio co 2 godziny to jeszcze co trochę popłakiwał przez sen :( a jakby tego było mało to rano znowu odegrał przedstawienie przy karmieniu- znowu wył, prężył się a na końcu się zrzygał jak mu ten bebilon nie spasuje to ja już nie wiem:( mam nadzieję że za tydzień jak pójdziemy do alergologa wszytsko si,ę rozstrzygnie bo ja nie mogę patrzeć jak on sie tak męczy:( Widzę że wasze diety też leży i kwiczą- ja od ok 3 m-cy codziennie zabieram się za robienie brzuszków i jakoś zabrać się nie mogę a jakby tego było mało to wcinam słodycze tonami!! dzisiaj zamiast śniadania zjadłam tabliczkę białej czekolady a teraz opycham się sernikiem z brzoskwiniami :) a co mi tam- raz się zyje:D
  14. Cześć jejku ja za wami nie nadążam:( stwierdziłam że zaległości w czytaniu nadrobie wieczorem jak już synuś pójdzie spać a na razie tylko przeleciałam te wszystkie strony które napłodzilyście od wczoraj:) widzę że nie tylko moje dziecko urządza sceny przy jedzeniu- Mati to dzisiaj tak WYŁ przy jedzeniu ja że wysłałam męża do reala po BEBILON bo na NAN zwykłe i HA no i ten caly nutremigen czy jakoś tak reaguje tak samo- albo się rzuca przy jedzeniu albo krzyczy biedactwo moje:( wogóle ostatnio coś mało je- dzisiaj od 10 nawet się nie tchnął jedzenia- jak tylko dałam mu butle zaczął ciągnąć wypił dwa łyki i się zaczęło- tak się upłakał że spi już 3 godziny!! a to ostatnio do niego nie podobne...ah to moje maleństwo Co do szczepienia na pneumokoki to my małego nie szczepimy- i tak jesteśmy do tylu ze szczepieniami bo najpierw mały miał zapalenie oskrzeli a ostatnio pediatra stwierdziła u niego żwiększone napięcie mięśni no i nie podoba jej się że jak go ubieram/rozbieram to on drży! ja myslałam że to u takich małych dzieci normalne to drżenie a ta nas wysłąła do neurologa który dał skierowanie na EEG i USG a do tego czadu nie możemy go zaszczepić bo nie wiadomo co to:(
  15. A jakiego bebilonu używasz? zwykłego czy HA? bo też o nim pomyślałam ale w aptece farmaceutka powiedziała że jest tylko na recepte...:(
×