Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamamalwiny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamamalwiny

  1. oj dzieje się dzieje :) Ja ciągle chora i nie przechodzi niestety. Viola--> co do furalginu to bierz śmiało. Ja brałam w 1 trymestrze to ty tymbardziej możesz. Urosept to już bezpieczny jest napewno. Ale zapalenie nerek to naprawdę jest groźne i po porodzie mogą być powikłania. Dziwne, że Ci antybiotyku nie dali. Mi dali amoksiklav na same bakterie coli a i tak miałam powikłania po porodzie i przeboje z nerkami. Ty się nie zastanawiaj tylko te nerki lecz póki czas. Goja---> a ty masz termin jakoś blisko, bo jak tak piszesz, to mi się przypomniało, jak się moja Malwina rodziła. Miałam taki jeden dzień, gdzie mnie krzyż bolał i latałam co 5 min do kibelka. Żarłam goszką czekoladę na powstrzymanie ale mi nie pomagała. A za 3 dni mi wody odeszły :) Nie wiem czy miało to jedno z drugim jakieś powiązanie, ale dokładnie tak było i mi się przypomniało jak Cię przeczytałam.
  2. Cześć dziewczynki. Nie, ja jeszcze noszę tego wiercipiętkę w brzuchu i tak naprawdę to podejrzewam, że do 17 tego to ponoszę, bo właściwie żadnych obiawów do strachu nie mam. Czuję się ok, nic mnie nie boli tylko pęcherz strasznie. Czasem jak usiądę i podniose nogę to tak jakbym jakąś żyletkę rodziła , aż podrywa do góry. Nie odzywam się, bo złapał mnie wirus jakiś straszny i trzzyma mocno. Gardło boli jak diabli i w ocy dusi kaszel. Nawet dziś już się do lekarza wybrałam, b to już z 2 tydzień trwa, ale mnie nie przyjął bo nie było już numerków :( Wróciłam do łóżeczka i herbaty z malin, ale kiepsko jest. Poza tym walczę z jednym panem na allegro, co wziął kasę towaru nie wysłał i jescze mi negatywa wystawił i nakłamał niemiłosiernie. Marne to grosze były bo tylko 14 zł ale wkurzył mnie więc mu nie daruję. Może mi to akcje porodową przyspieszy, bo już mnie męczy ten wielki brzuszek :) Mamuśki gratuluję dzieciaczków. Pażdziernikówki a tak się porozpakowywały we wrzesniu :)
  3. O KURDE!!! to jakiś paciorkowiec! Falsa--> to ten sam co ty o nim pisałaś?
  4. A ja dziś byłam na wizycie chyba ostatniej. Co prawda do 17 mam mnóstwo czasu, ale mam już prochy rozkurczowe odstawić i zacząć rodzić :) ale ja mam stracha wielkiego , więc się jeszcze poskurczam. Odebrałam dziś wyniki posiewu z szyjki i wyszło mi , że wychodował mi się jakiś enterococcus faecalis. Lekarka tego nie widziała, więc nie wiem co to. Miała któraś coś takiego?
  5. neea82--> Malwina to piękne imie :D A dziewczyny jakie piękne..., chociażby nasza miss polonia albo top modelka :) U nas będzie Kajetan. Postanowione. Tata nosem kręcił, ale Malwina zadecydowała, że Kajtuszek fajnie będzie i już wszystkie ciocie w przedszkolu wiedzą, że ona będzie miała brata Kajtuszka i będzie go kochała :) Co do gówniarskich zachowań to zawsze były. ja cały czas mam schiz idąc ulicą, że mnie jakiś gówniaż dla żartów i popisów przed kolegami w brzuch uderzy. A my teraz na wyzwiska bardzo wrażliwe jesteśmy, bo Usanko jakbyś w ciąży nie była, to byś głupka nie dopadła i dupska mu nie skopała? bo ja tak Mnie w zeszłym tygodniu napadł pies. Co prawda w kagańcu, ale mnie w kolano uderzył i 2 razy się do mnie wracał obszczekiwać. A pan z głupią miną nawet przepraszam nie powiedział. Za 2 razem się wnerwiłam i powiedziałam gostkowi, że jak ten pies jeszcze raz do mnie podskoczy tomu zrobię sprawe w sądzie, że naraża mnie na stres i przedwczesny poród :D Głupio mu było i pieska przytrzymał. a Ty się szczylom dziwisz, jak to stare są głupie to jakie dzieci mają z tego wyrosnąć. My swoje wychowamy jak należy
  6. Falsa-- ja jak zwykle spóźniona obejrzałam twoje fotki na nk :) Sliczne. A tak w ogóle to jak zobaczyłam tę blondynkę to się nie dziwię, że twójego faceta strzała amora dopadła :D ładnie ci było w tym blondzie. Taki zbuntowany anioł :)
  7. Cześć kochane. Gandziulka już nadrabiam :) Podczytuję was cły czas ale sił na pisanie to za bardzo nie mam. od kilku dni, wzięło mnie gigantyczne przeziębienie i przeważnie śpię albo wyleguję się pod kołderką. Wczoraj poszłam w panice na usg, bo to już od dziś tylko miesiąc do terminu a mały coraz mniej się rusza. ale okazałao się, że jest ok, tylko leży tak jakoś dziwacznie w poprzek :) I leciutki jest bo ma niecałe 2500 :( Szyjka długa, a brzuch twardy jaby kamienie w środku były. Lekarz mnie trochę podniósł na duchu bo powiedział, że mój synek ma piękne serduszko i żadko się takie serduszko ładne widzi . Gandziula ja ci cały czas tego cc zazdroszczę, bo przyznam, że się po pierwszym porodzie strasznie boję. Teraz to już pnika mnie łapie przy każdym skurczu. Ale wiesz jak ja miałam cc 3 lata temu to mnie całkiem uśpili, chyba że dali mi tlen a ja usnęłam ze zmęczenia, sama juz nie wiem. Tak czy inaczej zobaczyłam małą jak już była ubrana zmierzona i zważona . Bardzo się cięszę, że już masz Julcie w domku i wszystko jest o.k. Pozdrawiam wszystkie i idę się kurować, bo już nie mam siły smarkać . Buziaki
  8. Gandziulka--> no to trzymaj się dzielnie :) Pamiętaj, że trzymam kciuki. Kurczę jak pójdę na wizytę 17 tego to już cię wypuszczą do domku, bo bym ci niespodziankę zrobiła :D Ale super!! A ja mam juz torbe spakowaną choć to jeszcze tyle ponad miesiac :) I dziś mi się piorą i suszą ostatnie ubranka dla malucha :) Choć mam pewne obawy, czy powinnam je w ogóle prac, bo może taki proszek dla niemowlaka bardziej podrażni delikatną skórkę niż nówka ze sklepu. jak myślicie?
  9. A ja wam zazdroszczę, że już wiecie kiedy... też bym tak chciała. :) ja zaczynam trochę panikować. Napewno w tym tygodniu już spakuję torbę, bo inaczej będą mi się koszmary śniły, że jestem nieprzygotowana :D Fajne z tym listonoszem :D
  10. oj myśle, że jak się już rozpakujemy, to nam sił i czasu na to forum zabraknie, przynajmniej przez pierwszy okres. :) ja mam termin na 17 go, ale coś czuję, że to początek będzie :) A ta moja znajoma, to chciała, ale dopiero mieli się starać o drugie w pażdzierniku, a tyu taka niespodzianka :) ja ostatnio spaliłam też ryż w garku, ale garnek jeszcze sie do użycia nadawał, a teraz to czajnik umarł. O ryżu miałam mężowi nie powiedzieć, bo zaraz by się wymądrzać, ale jak tylko stanął w drzwiach to mała odrazu " tato a mama spaliła garnek i ryż" to teraz wolałam od razu zadzwonić, bo nie wiem kiedy to się wywietrzy :( Uśmiał się tylko
  11. kiedyś też pisałam już o wodach Artigianie, ale trochę wprowadziłam ją w bład, bo napisałam, że one są bezwonne, ale sobie przypomniałam, że jednak pachniały, tak specyficznie, że napewno nie da się ich z niczym pomylić. tak kwaskowo trochę, no i u mnie leciały dość porządnie, także wkładka nasiąkała w 10 min, ale słyszałam z relacji innych dziewczyn, że potrafią się sączyć powolutku. Tak czy inaczej nie trzeba panikować, bo nawet jak ci wody odejdą to i tak masz jeszcze do samej akcji porodowej kilka godzin. ja musiałam poleżeć w szpitalu 8 godz od momentu kiedy się zaczęły sączyć, ale nie mam pojęcia dlaczego aż tyle. :)
  12. A ja wam napiszę co właśnie zrobiłam a tak... na początek dnia, żeby było smiesznie. Wstawiłam sobie wode na kawkę i zasiadłam do komputera. to było 8.30 a przed godziną oderwał mnie od niego straszny smród :D Biegnę a kuchnia szara, czajnik czany, ucho mu odpadło, ale gno tylko poczerniało z lekka :D O i tak kawa mi wyszła :D z tym drugim to nie do śmiechu. Moja znajoma ma 4 mc synka i jest już w 2 gim miesiącu ciąży :) Naprawdę byłam w szoku, że tak można, ale widocznie się da. Kurczę ale tu śmiedzi :)
  13. Oj coś mi się pomieszało i na czerwono wyszło :) A moje dziecię starsze dziś jest pierwszy dzień w przedszkolu :) Dzielna jest. Wczoraj się wzruszyłam, bo przyniosła mi takie maleńkie mięciutkie czerwone serduszko dla braciszka :) mam je miec przy sobie jak się będzie rodził i jak już się pokaże to mam mu doć od siostrzyczki. Z takim talizmanem musi być ok. :) Mówię wam dziewczyny, jak wam sie ten wyczekiwany skarbek urodzi to zaraz myślcie o drugim :D
  14. Ojej, nie wolno nam spać na plecach? Nie wolno na brzuchu , na boku nie wygodnie... A wolno nam spać w ogóle? :D żartuje oczywiście :) Ja sypiam na plecach bo mi inaczej nie wygodnie, tylko sobie poduszkę pod kolana podkładam, a czasem pod prawy boczek :) A o malinach na rozciąganie przyznam się nie słyszałam. Co do znieczulenia zoo to zależy jak porod przebiega, bo jak przebiega długo i bezefektownie to nawet jest wskazane, bo rozluźnia szyjkę. Tylko parcie jest wtedy słabsze, czyli koło się zatacza :)
  15. deli--> jak się martisz to wpisz w google szczawiany wapnia. Tam dziewczyny piszą, że to się piasek tworzy i że trzeba pić jak najwięcej niegazowanej wody i tyle :)
  16. Marceli--> mój skarbek ma tak samo. wieczorem ciśnie mi się prawym bokiem i nad pępkiem wystawia jakąś \" górkę\" A boli to niemiłosiernie i brzuch taki się robi twardy, że tylko patrzę jak się rozerwie. Oczywiście tylko ja cierpie, bo reszta domowników jest bardzo zadowolona. Całują go wtedy w tą górkę, głaszczą itd a on bryka zadowolony lub nie ? jeszcze bardziej :D Ciekawe, że jak wkońcu znalazłam to i mie dla mojego synka Kajetanka to wcale go nie używam :D Deli--> szczawiany wapnia to dość popularne bakterie w moczu. Żurawina, witamina c i urosept. :) Dla twojego maleństwa to nic nie oznacza, trochę dla ciebie. W najgorszym wypadku zrobią ci posiew i podadzą leki.
  17. butelki oczywiście bywają też szklane, miałam nakrętki na myśli, że z plastiku :)
  18. Przyznam się, że nie znam butelek tej firmy o której piszesz. Ja miałam tą antykolkową NUK ale to tragedia była i pomyłka jakaś. Wiem napewno, że już nigdy nie wybiore plastikowej butelki z nakrętką z plastiku. tzn, one wszystkie są plastikowe, ale te miękkie, lekko prześwitujące to pomyłka, bo karmienie taką to nawet niebezpieczne. Terz szukam laktatora elektrycznego, bo poprzednio również bardzo mi się przdał, ale miałam ręczny i strasznie się męczyłam :) To były jakies doznania masochistyczne. Cycki bolały jak piorun a trzeba było zamkąć oczy i ciągnąć :D Może jak się podłaczę pod taką \" dojarkę elektryczną\" to będzie lepiej szło, bo już nie ma wyboru no nie ?
  19. Trzeba by się zainteresować tymi bakteriami :) Ja to nawet żadnego wymazu nie miałam, ale też nie pamietam, żeby mi go kiedykolwiek w życiu robili , ale ja to ogólnie w tych badaniach zacofana jestem bo nawet cytologię to mi zrobiła na ostatniej wizycie dopiero :( Już nawet rozmawialiśmy z mężem, że chyba to zgłoszę na taki adres podany przez ten program Zdrowie mama i ja, bo przez to, że mnie wciągnęła do tego programu to ja jestem z badaniami do tyłu, a miało byc odwrotnie i w ogóle miałam przez ten program tylko same problemy chociażby ze zwolnieniem. Ale mąż mi poradził że jak mam coś na lekarkę pisać to lepiej jak się już mały urodzi bo to nigdy nic nie wiadomo z lekarską solidarnością. A propos zakupów napaliłam się ostatnio na butelki antykolkowe Dr. Brown. Znalazłam w aptece i wydają się super. A butelka antykolkowa przy Malwinie to była u nas podstawa, a miałam taką kiszkową z plastikową nakrętką, co się pod wpływem ciepła rozciągała i ciągle leciało mleko spod nakrętki. Kilka razy mało dziecka nie utopiłam. Nigdy nie wiadomo, czy bedę mogła karmić piersią, zwłaszcza po cesarkach są z tym problemy :(
  20. no właśnie. Mi z Malwiną też wychodziła. Zrobiła mi lekarka wtedy posiew i wyszły te wredne ecoli. Miałam je przez całą ciąże i antybiotyki brałam. a teraz też mi wycodzi i nikt się tym nie przejmuje mimo, że mówiłam każdemu z moich licznych lekarzy, że miałam te bakterie. Nikt mi posiewu nie zlecił. No to z tą ciotką fajnie masz, jeśli jest oczywiscie lubiana wsród personelu :D żartuje :)
  21. No to ja Wr nie mam, ale trudno się dziwić z taką konowałką jaką miałam , więc chyba teraz zrobię. Jeszcze się na koniec okaże, że połowy badań nie mam. Kami--> a o jakich bakteriach ty mowisz? jak masz bakterie w moczu to powinnaś posiew zrobić, bo te coli są groźne dla dziecka, ale jak wszystko ok to nie ma paniki :) chyba że chodzi o jakieś inne bakterie. Gandziulka--> to szczerze liczę na relację z porodu :) A tak w ogóle to masz jakąś położną na oku, bo ja bym się z chęcią z jakąś ugadała, tylko nikogo tam nie znam więc nie wiem z którą najlepiej, a jednak taka położna to więcej warta jest przy porodzie niż lekarz. :)
  22. oj!! 24 wrzesień to tuż tuż :D To do 17 pażdziernika w domku już bedziecie to może zdasz mi relację z porodu z tym szpitalu :D Żartuję!!! Niech się urodzi w terminie :)
  23. ja WR jeszcze nie miałam a dostałam skierowanie teraz w sierpniu od Kesickiej, ale od razu powiedziała, że u nich się nie robi tylko prywatnie. a jak w istytucie zrobiłam krew, hbs i tokso to 2 pierwsze dostałam po 2 tyg a na toxo i cytologię powiedziała w recepcji że mam się zgłosić za miesiąc :) Mam nadzieję, że przed 15 tym odbiorę. To może jak nie robiłam wcześniej tego WR to poczekam jeszcze i zrobie we wrześniu, skoro i tak muszę prywatnie.
  24. A miałam was jeszcze zapytać. Macie zrobione coś takiego jak WR? czoraj czytałam na stronie św Zofii, że do porodu przyjmują z aktualnym WR waznym 2 tyg :D Kurcze to chyba dowcip jakiś. Skąd mam wiedzieć, że urodzę w ciągu 2 tyg ?
  25. Goya--> ja bym to łóżeczko złozyła i zmierzyła w środku do szczebelków. Napewno ci wyjdzie 120x60 :) Gandziulka--> no to bym się wybrała :) Muszę chyba pójść zobaczyć te wszystkie pawilony od środka :) Ja bym też poszła tego 3 i zapisała się na 2 wizytę, bo wkońcu im więcej razy do niej pójdę tym większe szanse na ten szpital, ale i tak mam w książeczce pieczątki 3 róznych lekarzy :) a jak teraz przed wizytą tego prywatnego zarobię pieczątkę Kesickiej to mi znowu zrobi problem z przedłużeniem zwolnienia. Bo on myśli że ja do niego się przepisałam, bo chcę rodzić w Zofii. Z resztą wcale nie ukrywa, że tak byłoby najlepiej . No i te badania. Wyszłoby na to, że część wizyt musiałabym przychodzić bez żadnych badań, bo zanim mi wykonają te zlecone przez kęsicką to znowu min 2 tyg. :) To ci dylemat :)
×