![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_5807400.png)
mycha1977
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mycha1977
-
a w ogole to zobacz jak to pieknie brzmi.. Zrezygnowalam by zjesc... ja to bym pewnie zezarla oba i jeszcze poprawila czyms jeszcze np litrem lodow...
-
serumku kochany czasem trza zjesc kawalek ciasta zeby potem sie nie rzucic na cala blache kazdy Ci to powie
-
kicia - to ja sie podlaczam bo spiaca jestem piekielnie serum - ano idolka bo teraz potrzebuje idola... nie bez powodu tak przytylam... ja nie jadlam tylko wpierdalalam i tyle... i jestes dla mnie przykladem i zamiast mi tu zaprzeczac to trzym sie na wyznaczonym stanowisku ;) buziolki dla wszystkich donia - pojawiaj sie czesciej i bardziej
-
serum - jakie mi sie nie chce... nie mozesz teraz odpuscic bo jestes moja idolka, moim goru...
-
serum - doczytalam troche i wymyslilam ze jeansy swoje teraz mozesz przyslac mnie zeby mi bylo wstyd ze jestem od Ciebie grubsza mimo ze na slub tak ladnie schudlam... wziac mnie i do dupy nakopac... ABS - stanowczo jestes przewrazliwiona... ja juz sie przekonalam ze to szkodzi zdrowiu... ja tez cale zycie sie wszystkim przejmowalam... a teraz... przejmuje sie mniej... ;)
-
czesc Sloneczka Moje Kochane:) objawiam sie w calej mej okazalosci (68kg) i moze sie w koncu jakos ogarne bo cosik mnie rozmemlalo... postaram sie nadrobic zaleglosci w czytaniu choc nieco... no i musze powiedziec ze jestem z Was dumna z okazji utrzymywania topiku przy zyciu... bo swiadomosc ze tu jestescie i mnie trzyma w kupie
-
serum to wpadaj do mnie na obiadek... golabeczki moga byc?
-
majka - to zebys nie musiala czekac to juz stawiam ta kawusie a i chetnie z Toba wypije ;) w dniu slubu wazylam 66,5 kg przy 160cm wzrostu wiec raczej trudno mnie uznac za chucherko... ale moje szczescie ze ten ciezar miesci mi sie w brzucholku, bioderkach i w udach przede wszystkim wiec moja obszerna kiecka ukryla wszystko... ze juz nie wspomne o zaletach wrodzonego wciecia w talii i gorsetu w kiecce ktory jeszcze pomogl naturze...
-
majka - to Ty teraz ekspert jestes;) a co do nadprogramowych kilogramow to odpowiedz jest prosta.... zmiescily sie pod sukienka... nie ma to jak dobrac wlasciwy model :P
-
w sumie dosc rozsadny ten plan zywieniowy...
-
tak to juz dzieci maja ze musza w koncu wyfrunac i upilnowac za pieruna sie ich nie da... ale to konieczne by poszly w swiat... inaczej to im szkodzi na zdrowiu psychicznym... bo przecie musza nauczyc sie zyc samodzielnie zanim rodzice znikna z tego swiata...
-
czesc Kochane;) kiciu - przykro mi bardzo majeczko Ty sie nie opuszczaj bo nie bede miala z kogo brac przykladu... a co do dzieci to sama pewnie przyznasz ze najmilszy jest moment tworzenia... wiec sie nie migac buziaczki dla Was Slonka Moje i jak cos to melduje ze na nk kilka fotek jest
-
Slonka Moje;) majus - dla zaspokojenia Twej ciekawosci melduje ze noc poslubna odbyla sie byla dzien po bo po slubie to silki zabraklo... ;) wybacznie mi prosze ze jeszcze nie calkiem obecna ale dpiero powoli zaczynam sie ogarniac... no i wypadla mi nieoczekiwana uroczystosc a mianowicie bylam wczoraj na pogrzebie... buziole
-
czesc Slonka;) no to dolaczylam do grona mezatek i calkiem dobrze mi z tym... teraz jestem na okresie przejsciowym czyli usiuje dostosowac sie do nowych warunkow :P majka - gratuluje ruszenia dupki i odwagi w wypuszczeniu corci na szerokie wody
-
ja wpadlam tylko pomachac lapka i zmykam do roboty... trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok... wracam pewnie dopiero po weekendzie buziaki
-
serum - jak milo Cie widziec... pisz pisz koniecznie
-
dziadek - to teraz wyobraz sobie mnie w tej mojej bezie w tym upale... od razu Ci sie lepiej zrobi... a dadam jeszcze ze bede akurat w trakcie babskiej przypadlosci...
-
czesc Slonka Wy Moje :) chalupka prawie odkazona, gosci przy stole usadzilam... i to juz chyba prawie wszystko... ciagle sie tylko zastanawiam czy przypadkiem o czyms nie zapomnilam... majeczko - mam nadzieje ze juz jednak po dolku... tijus nawet nie wiesz jak ja Ci zazdraszczam tego nowego rowerka... sama mam starego zloma i juz mi sie strasznie marzy... kicia - nawet nie wiesz jak ja Cie rozumiem... tez jestem zawodowo w troche przymusowej sytuacji i doprowadza mnie to do szewskiej pasji...
-
majka - toc Ty prawdziwy profesjonalista... tylko moe by tak uzywac tego sprzetu... czasami... dziadek - wpylilam cale ale nie bede taka i jak chcesz to kupie nastepne a wlasciwie dwa i wtedy obie bedziemy mialy co wcinac... a jak nie wejde w suknie to zwale na Ciebie, dobra? :P
-
wlasnie pije i moge sie podzielic ;)
-
hanka -biedna jestes z ta tesciowa.. zwlaszcza ze w takich oklicznosciach naprawde nie wiadomo co zrobic bo milczec ciezko a odpysknac tez nie dobrze... u nas ani tub z rozami ani nawer ryzu byc nie moze bo proboszcz zabronil...
-
a moze lody truskawkowe z Grycana ktos sobie zyczy? bo ja wlascie wcinam takie pol litra ;)
-
no i co? sama mnie calkiem zostawilyscie niecnoty? a kto bedzie mnie wspieral zebym sie czasem nie rozmyslila? :P
-
siemanko Kobitki:* wybaczcie mi ale ja juz na rzesach chodze... ale za 2 tygodnie juz powinnam zyc... przynajmniej jedna sprawa odpadnie i stresik z nia zwiazany bo remoncik pozostanie... wymyslilam sobie wyobrazcie pomaranczowe kafelki w lazience... stuknieta jestem, co? a no i kumpela sie brecha ze impreza rozmachowo sie rozrasta bo zamowilam skrzypaczke i wiolonczeliste do kosciola :P