mycha1977

natie toxo wyszla Ci ladnie... masz slady bardzo starej infekcji bo igg dodatnie ale male... czyli jak mowi madziorkus jestes odporna na to paskudztwo i nie zagraza ewentualnej dzidzi

madziusiek przyjdzie i na Ciebie kolej nati spokojnie... jesli sie oczyscilo to mogli nie miec w wyskrobinach juz zbyt wiele

asiulek melduj co tam na froncie ede gdzie ucieklas asmanko co tak rzadko sie odzywasz motylku halo halo....

beziku Ty sie nie wyglupiaj tylko zostawaj z nami... przeciez ja sie teraz tez nie staram bo mam przerwe po poronieniu a nigdzie nie ucieklam... bo sie uzaleznilam of forum ;) Ty tez z nami zostan i pisz co tam u Ciebie bo nie chcemy musiec za Toba tesknic... nie bedzie o staraniach o dzidziusia to bedzie o staraniach o jak najlepsze zdrowka mezusia...

natie ja juz sie po lekarzach nachodzilam swoje do tego duzo rozmawialam z dziewczynami z podobnymi doswiadczeniami i powiem Ci ze nie nastawiaj sie na odnalezienie przyczyny... po pierwsze to nawet jak znajda ze cos nie tak to nikt Ci nie powie ze to na pewno tylko moga stwierdzic prawdopodobienstwo a po drugie to w ramach przyczyn wymieniaja tez cos takiego jak przyczyny nieznane no i tego czynnika wykluczyc sie nie da... dlatego ja nie wiem czy mam ochote jeszcze cos robic poza hormonkami... a w genetyke juz na pewno nie zamierzam sie bawic

sitarowa przykro mi z powodu kolegi now jak sie tak bardzo martwisz to sprobuj moze przyspieszyc wizyte agnik jeszcze bedzie dobrze, zobaczysz...

Gerwazy ja bylam w ciazy 8 tygodni a zadnych symtomow nie mialam a prawidlowo przyrastaly mi hormony... a pamietaj ze zanim sie kruszynki nie zadomowia to hormon ciazowy w ogole nie jest wydzielany a objawy bywaja ale nie zawsze dopiero przy wyzszym ich poziomie... obawiam sie ze niestety musisz troszke poczekac... wytrzymasz... kazda z nas przeciez nawet jak stara sie naturalnie to musi poczekac od owulacji do konca cyklu zeby sie wyjasnilo jak tym razem a wiekszosc objawow przez te 2 tygodnie to urojone sa ;) pamietaj ze mialas dobre przeczucie ze "paczus" sie zadomowi na 9 m-cy i tego sie teraz trzymaj

kobitki akurat brak bolu w trakcie @ wcale nie jest zlym objawem... w przypadku klopotow z prolaktyna wlasnie pojawia sie bol... wiec jest szansa ze jest dobrze...

sitarowa minelo juz nieco czasu wiec moze jednak kup tego testa i zrob, co?

no i zeby nie bylo ze ja tak kierunkowo dobrze zycze... ja Wam wszystkim naprawde serdecznie zycze kochanych upragnionych dzieciaczkow... bo sama niestety tez wiem jak to ciezko sie czeka gdy nic nie idzie latwo...

madziusiek jak nas tam hurtem meczy @ to potem testowanko tez bedzie gremialne;) oby tym razem z lepszym rezultatem...

Gerwazy wiem ze to trudne ale sprobuj pozytywnie myslec... nie sposob przewidziec czy pewne reakcje organizmu to dobry czy zly znak... kazdy przypadek jest inny... i tak naprawde nawet jak juz jest wiadomy rezultat to lekarze moga sobie tylko zgadywac co bylo objawem czego... trzymam za Ciebie mocno kciuki

no to ja dziewczynki dolaczam do tych z @, przylazla malpa rano i meczy... w ramch smakow po raz pierwszy w zyciu zrobilam pizze... bo na ciacho jajek nie bylo ;) bylam wczoraj u nowego ginka... sladow owulki w tym cyklu brak a endometrium cieniusie... znaczy za miesiac trza bedzie myslec co z tym zrobic... no i pewnie bromek wroci... we wtorek na hormonki...

dorotek odpuszczenie dziala tylko jesli ma sie zwyczaj czesto bzykac i jesli nie ma innych problemow a ja wczoraj bylam u nowego ginka... w koncu mialam do czynienia z kims komu da sie zadawac pytania... niestety w moim miescie przyjmuje tylko raz w miesiacu... okazalo sieze prolaktynka prawdopodobnie dalej miesza i progesteron lipny a przez to brak owulki i endometrium cieniutkie :( powiedzial zebym na razie zrobila hormonki w 3-5 dniu cyklu a za miesiac bedziem decydowac co dalej... za miesiac jednoczesnie bedzie juz moment gdy skonczy sie moj termin oczekiwania po poronieniu... no i kazal pic wiecej plynow bo mowi ze po wynikach widac ze jest za malo...

Hanakali mocno trzymam kciuki zeby wszystko bylo w porzadku a na zwolnienie czasem warto isc od samego poczatku... ja je dostalam jak tylko zobaczylam 2 kreseczki i Ty tez nie powinnas miec z tym problemu... mi to nic nie dalo niestety ale przynajmniej nie mialam wyrzutow sumienia ze nie staralam sie odpoczywac

Hanakali gratulacje!!!

9 tygodni zeby zmarnowac jak najmniej czasu najlepiej by bylo jeszcze dzisiaj albo jak masz czynne w sobote laboratorium to jutro badanka hormonow (prolaktyna progesteron estradiol testosteron) i juz z nimi isc do lekarza bo domyslam sie ze na NFZ marne szanse zebys wydebila... jak zrobisz bedziesz pewna jak jest... no i robilabym testy owulacyjne ale monitoring cyklu zeby mniej wiecej zorientowac sie kiedy jest owulacja i 7 dni po niej zrobic jeszcze progesteron

madziusiek... no dobra... nie poganiamy... kolejny z porannego siku... o ile masz kolejny ;)

madziusiek a co z Twoimi kreseczkami? ;) marysia szkoda ze jedna :(

agnik normy musza byc inne jakby... pamietaj ze przez pierwsze 3 miesiace swoimi hormonami tarczycy dzielisz sie z fasolka a jesli TSH jest wysokie tzn ze jest malo zapasow a tarczyca sobie nie radzi a skoro nie radzi sobie w pojedynke to co dopiero we dwojke... a za malo hormonku to niestety ryzyko powaznych wad u dzidiusia

natie to nie tak ze rodzinny nie chcial... rodzinny naprawde niewiele moze... skierowanie do poradni chorob odzwierzecych to i tak juz super... powinnas tam dostac skierowania na toxo i cytomegale a to juz ladnych pare zlotych w kieszeni... a u ginka bylas prywatnie czy na NFZ? bo jak na NFZ to i badania powinny byc bezplatne...

karola po cholere znowu lecisz na bete? juz dosc! nie dokladaj sobie niepotrzebnego stresu... beta jest juz na takim poziomie ze trudno uznac czy dany wynik jest ok czy nie... teraz miarodajne jest juz USG

pati malo ktorej wychodzi idealna cytologia... spokojnie... po prostu trzeba pamietac o kontrolach

myszorku odezwij sie kochanie ede jak samopoczucie asiu mam nadzieje ze juz w najblizszym tygodniu z dobrymi wiesciami razem z Fifim traficie do domku i juz sielanka bedzie trwala sitarowa pierwszy naprawde rozsadny post z Twojej strony... jestes mloda osobka wiec spokojnie masz czas na dzidzie... poukladaj sobie na spokojnie a i w miedzyczasie na pewno psychika troche wroci do normy... a jak bedziesz zajmowala sie czym innym to malenstwo samo sie pojawi

griszankaanka ja nie mam jeszcze 3 lat za soba ale za to inne problemy i doskonale Cie rozumiem... czasami mam wrazenie ze mam totalnego fisia i obawiam sie ze moj maz mysli podobnie... ale strasznie trudno jest nie probowac nawet poznac prawdy... i zaden lekarz nie potrafi mi powiedziec czy w koncu bedzie dobrze... a forsy wydalam juz jak lodu