Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamileczka2222

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czesc! postanowiłam się odezwać po tych kilku latach. Darze ten topik wielkim sentymentem mimo, że już dawno nie jestem z tym za którym tak tęskniłam. u mnie życie odmieniło się od tamtej pory o 180 stopni. Ciekawe czy zaglądają tu jeszcze czasem dziewczyny z \"łysej\"??
  2. perdu a kiedy Twój mężczyzna wróci?? (bo nie doczytałam)
  3. perdu nie wiem niestety. Emiolek poprostu przestał się odzywać :(. Ale myślę że tu do Nas czasem zagląda, bo ostatnio widziałam go na jakimś topiku :). Emiołek jak nas podczytujesz to odezwij się Łobuzie :):):):)
  4. Iva Słonko, nie wolno Ci się poddawać. Nie można się załamywać. Sama wiesz ze takie ciągłe myślenie o tych złych rzeczach nic dobrego nie przyniesie. Masz Karola-wspaniałego faceta, na którym możesz polegać. Masz rodzine, dom, bliskie Ci osoby.... Jesteś atrakcyjną i mądrą kobietą. No i czemu się smutasz????. Ja wiem że to się tak łatwo mówi, ale Ty przecież wiesz że ja też nie mam w życiu łatwo i dlatego Cię tak dobrze rozumiem. Nie możesz się tak załamywać. Przecież masz jakieś cele w życiu prawda?? :) Spręż wszystkie siły które Ci pozostały, weź Karola pod pachę, idźcie na spacer, do zoo, ogrodu botanicznego, lasu, nad wodę czy gdziekolwiek, gdzie mogłabyś się oderwać od codziennej rutyny. I pomyśl sobie wtedy czy naprawdę jest tak źle??. A jeśli Kochana nie dasz rady sprzeciwstawić się wszystkim trudnościom to idź do lekarza po jakieś leki antydepresyjne albo psychologa i żyj dalej :). Jestem z Tobą Słonko :) Buziak
  5. DZIŚ MIJA ROK OD ZAŁOŻENIA TOPIKU :) JAKAŚ IMPREZA BY SIĘ PRZYDAŁA. NIE PRAWDAŻ?? :)
  6. Evicka nie powiem pewnie nic czego by nie powiedziały wcześniej nasze mądre dziewczynki, ale myślę że to nic dziwnego że P. w sobie tłumi ból. Mężczyźni tak mają że takie sprawy wolą sami przechodzić. I mimo że my kobiety do końca tego nie rozumiemy i nie zawsze zdajemy sobie sprawę że to jest ich sposób na zapomnienie, na niemyślenie, to poprostu tak już musi być. A wiadomo ludzie przychodzą, odchodzą a my cierpimy i potrzeba czasu żeby się z tym pogodzić. A propos tego nieprzyjemnego tematu odchodzenia to mimo że bardzo rzadko chodzę do kościoła) utkwiły mi w pamięci słowa księdza który powiedział że to jest tak \" Jak człowiek się rodzi to on sam płacze a wszyscy się cieszą, a gdy odchodzi to on się cieszy a wszyscy płaczą\". Także ja mam nadzieję że po naszym życiu jest tam coś jeszcze, i że jest to dobre miejsce :) Niebieskooka dzięki za buziaka :p . Te kłótnie przez telefon to normalna sprawa. A wszelkie komunikatory internetowe to już pogrom poprostu. Ja prawie zawsze sie z P. źle zrozumiemy gdy gadamy na gg. Dlatego najlepiej- w miarę możliwości- o poważnych i ważnych sprawach rozmawiać w cztery oczy. Co do tych filmów to powiem Wam że ja lubię wszystkie gatunki (oprócz sf). A to co oglądam zalezy od okoliczności, nastroju i możliwości :). A jak lubicie wyciskacze łez to mogę polecić kilka takich wg mnie najlepszych: Szkoła uczuć (Walk to remember) & Pamiętnik (The Notebook) Po za tym najlepsze i najładniejsze filmy jakie kiedykolwiem oglądałam to: Moje życie beze mnie ( Mi vida sin mi)(My life without me) Duma i uprzedzenie (ale ja oglądałam tylko tą najnowszą wersję) W stronę morza Niewierna (Unfaithful)- thriller erotyczny, ale mi się baaaardzo podobał :) i to tyle co pamiętam
  7. Cześć Kobitki!! Ivuś mam Twój numer ciągle, ale nie mogłam Ci odpuścić sygnałka bo nie mam nic na koncie :o. Cieszę się strasznie ze u Ciebie wszystko w porządku i że z Karolem się dobrze układa- w końcu to jest najważniejsze :) Kocica wydawało mi się że Ty jakiś dłuższy masz mieć ten urlop, a tu dowaduję się że już z powrotem wróciłaś. Wiesz podziwiam CIę. Za ten Twój rozsądek, spokój i mądrość. Ja jestem strasznie niecierpliwa i baaardzo nie lubię u siebie tej cechy. Myślę że dzięki tym Twoim cechom ułoży się Wam. I nie wydaje mi się żeby wyznał Ci uczucie pod wpływem strachu :). Nie znam ani Ciebie ani Jego, ale myślę że wszystko podąża w dobrym kierunku. My się wybieramy z Piotrkiem nad morze, ale nie możemy się zebrać. Ciągle a to to, a to tamto... i w sumie to jak sójki za morze się wybieramy. Zresztą nawet polubiłam domowe odpoczywanie przy książce, krzyżówkach, czy nawet głupiej gazecie :) Całuję Was cieplutko PS. Ivuś Pinia jest u swojego Kochania :) Nie doczytałaś chiba :)
  8. o rany!!!!! ale pustki.... dziewczynki odzywajcie się bo Nas wykasują :-(
  9. Evicka strasznie się cieszę że już jesteście razem. Misio śliczny :) Nie mam w sumie o czym pisać bo przez ostatnie dni poprostu leniuchuję :) Ale tak się odzywam coby naszą stronkę wyciągnąć z n-tej strony. Pozdrowionka
  10. Czesc dziewczynki!! U mnie wszystko po staremu. Dzis mialam troche czasu wiec zrobilam sobie ta depilacje. Musze przyznać że bolało jak cholera. Wydepilowało ładnie aczkolwiek chyba troszkę niedokładnie. Ale mam nadzieję że następnym razem będzie lepiej. Tylko jeszcze ja jak nasmarowałam tym karmelem nogi to nakleilam na to spory kawalek materialu i potem wystarczylo zlapac za ten materiał i bardzo ładnie schodziło.a potem to już cały ten karmel był na tym materiale i tylko sobie przekładałam całość z miejsca na miejsce. Bardzo fajna sprawa. Lepsza niż wosk. Mój Piotrek dziś pojechał z kumplami na Roztocze na rowery, a ja sobie siedzę i odpoczywam od Niego. Evicka jak przygotowania do powrotu Piotrka?? Pewnie cały dzień się na Bóstwo robisz :) Buziaki!!
  11. Evicka dzięki za rady, wypróbuję tą depilację. A co do swojego faceta to się nie masz czym przejmować, oni zawsze są tacy podczas kłótni- całkiem jak obce osoby. Napewno oboje jesteście zdenerwowani, a w złości się różne głupie rzeczy mówi (pisze). Daj mu trochę odetchnąć i Ty sama też odetchnij a zobaczysz że jak sie oboje \"prześpicie\" z tymi sprzeczkami to rano będzie to wyglądało dużo mniej dramatycznie niż teraz. I nie płacz Słonko, te męskie szowinistyczne świnie :-P nie są warte naszych łez :)
  12. cześć Laski!! Kocica napewno już jesteś w domu. Napisz jak będziesz miała możliwość co u Ciebie. Evicka cieszę się że już się nie bedziecie rozstawać ze swoim Kochaniem :-). To kiedy On przyjeżdża??? Bo uppppssss zapomniałam :o. A powiedz mi Kochana jak możesz co z tą depilacją cukrową?? Jak to się dokładnie robi?? Jakbyś mi mogła napisać krok po kroku bo ja to z tych wszystkich topików o depilacji nic nie czaję. Każdy co innego pisze. Też bym sobie zafundowała taki zabieg ;). Buziaki
  13. NGNW wywołałam Cię myślami chyba :) bo wczoraj o Tobie myślałam. Cieszę się że masz już pracę i że jesteś szczęśliwa ze swoim Kochaniem :) Pisz co u Ciebie jak tylko będziesz miała okazję :) Kocica Ty nie wymyślaj :) Będzie dobrze, tyle czasu się nie widzieliście i związek przetrwał, to jak się zobaczycie to nie będziecie mogli się sobą nacieszyć :D. A z tą kłótnią to jeśli Cię zaraziłam to przepraszam :-P U mnie wreszcie się ochłodziło i trochę deszczyk pada :) Buziaki
  14. wróciłam od lekarki... bardzo ładnie się goi, oczywiście znów na zapas się przejmowałam... bo ja jestem w gorącej wodzie kąpana, a tu oczywiście trzeba jeszcze trochę czasu i cierpliwości. jakiś wiaterek się nad Lublinem zerwał... morze jakaś burza z tego będzie???? fajnie by było :-)
  15. Kocica ja Ci dam!! Nie chce żadnych kilogramów więcej. I tak się roztyłam ostatnio...wrrrr Stresy zajadam słodyczami, a że najpierw problemy \"związkowe\" :-P potem trudna sesja to i tak nałapałam tłuszczyku. Evicka, to pewnie opalona jesteś?? Bo ja nadal taka blada jak byłam tak jestem. I masz rację napewno powinnam wychodzić więcej sama i muszę zacząć robić to co naprawdę bardzo lubię :) i przestać zważać na to co Piotrek gada, bo czasem to gada zupełnie od rzeczy. A co do wczorajszej kłótni to on ciągle się nie odzywa...i dobrze... ja też nie będę. Nie jest to z mojej strony jakiś dziecinny bunt, tylko próba uniknięcia kolejnych kłótni, bo jestem w 100% pewna że i tak nie przyzna mi racji, i znów zrobi ze mnie wredną kobite. Do lekarza idę dziś na 16, boje sie troche żeby mnie pani doktor nie skrzyczała, że tyle czasu odwlekałam tą wizytę.
×