Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamileczka2222

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kamileczka2222

  1. Berna na początku zawsze tak jest... ale uwierz mi 2 tygodnie to baaaaardzo króciótko... ja już od 1,5 miesiąca tęsknię... i jeszcze drugie tyle
  2. u mnie Aniu jak to się mówi stara bida... jedyne co się dzis wyadrzyło to to że Kochanie dzwonił i troszkę porozmawialiśmy, ale czy mi to poprawiło humor to nie wiem... bo ja jestem strasznie niecerpliwa i już bym chciała żeby był ze mną... a tu.....wrrrrrrrrrr jeszcze tak długo..... A jak tam u Ciebie Ania??
  3. ale tu puściutko dziś :-( pewnie wszystkie dziewczynki teraz szczęśliwe.... i bardzo dobrze...ciekawe jak Karolce udała się przeprawa z balonami :-) zajrzę jeszcze wieczorkiem... może ktoś się pojawi...
  4. cześć Berna!! jasne że przyjmiemy..... a radzimy sobie całkiem całkiem, dzięki wsparciu czarodziejskich sił z Łysej Góry ;-) :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D ale mnie naszło na coś dobrego do picia..... kurde... hehe widać że dawno nic nie piłam :-) z braku laku (winka grzanego) to i piwka zwykłego bym się napiła...
  5. wiem wiem Kasia... mi chodziło bardziej o uwypuklenie tego jak duzo czasu ja \"poświęcam\" na ten topik :-) niż o zwrócenie uwagi o tym że Ty mało poświęcasz... hihi jakoś tak nie po polsku mi się już pisze... niby dopiero 21, a mi się już spać chce. Ale jeszcze się nie dam... tak wspomniałam o tym winku, że sobie tylko smaczku narobiłam.... gdybym miała trochę bliżej sklep to już dawno bym skoczyła po grzańca :-)
  6. Twojego stałego łącza wcale nie widać aż tak jak mojego :-P.... hihi ale cóż zrobić jak się człowiek nudzi.... i tęskni wiesz już po prawie 1,5 miesięcznej rozłące to marzą mi się niesamowicie takie rzeczy które jak On był, były na porządku dziennym.... np.bardzo chciałabym wybrać się z Nim na zakupy, na spacer, do baru na winko grzane, połozyc sie koło Niego, przytulić, pocałować....
  7. hehehehehehe Kasia świetna ta Twoja taktyka :-) hehehehehe..... ogólnie rzecz biorąc to też mam pozytywne myślenie... może dlaetgo że staram się nie myśleć wogle :-D wogle jestem znana ze zdolności oszukiwania samej siebie :-P... ale wiesz gdyby nie ten topik i Wy to byłoby duuuuużo gorzej. A propos to za tydzień w niedzielę jest malutka \"rocznica\".... hehehe miesiąc od czasu powstania topiku. Musimy jakąś impreze zrobić. :-D
  8. eeee tam na paranoiczkę... ja jestem jeszcze gorsza... hehe ale o tym to nawet wstyd mówić :-P moje Kochanie wraca dopiero 2 listopada ;-( więc jeszcze troszkę musimy poczekać
  9. hehe palce mi sie plączą.... miało bys że JESTEŚ zainteresowana swoim ORGANIZMEM......
  10. hihi ok, przystańmy przy tym że jestem poprostu bardzo zainteresowana swoim ogranizmem i jego funkcjonowaniem :-) Twoje Kochanie ma dzwonić po 21, a mój będzie jutro dzwonił. Mam nadzieję że jutro sobie pogadamy dlużej, bo cały tydzień na to czekałam, a dziś to był raczej taki szybciutki numerek ;-) nio a co do numerków to strasznie mi się tęskni za tym ;-)...
  11. Kasia może to poprostu przemęczenie, albo stres... żyjesz teraz szybciutko załatwiając mnóstwo spraw i organizm poprostu musiał poprostu jakoś odreagować. Jeśli Ci się coś takiego nie zdarza, tylko to był jeden raz to myślę że nie masz się co marwtić.... feeee ale mam wirusów w kompie... chyba będę musiała formatować :-(
  12. zrobię porządek w komputerze, bo już nie mam miejsca wolnego i trzeba trochę posprzątać... ot tak coby się nie nudzić, a i jakiś pożytek będzie przy okazji :-D
  13. a ja sobie tak siedzę samotnie przed monitorkiem i troszkę sie nudzę... myślę o moim Kochaniu i bardzo mi Go brakuje... szczególnie wieczorami i szczególnie w weekendy... a już wieczorami w weekendy to niesamowicie ;-)
  14. Madzia no to się bardzo cieszę że Twoje Kochanie szczęśliwie do Ciebie dojechał... naprawdę bardzo się cieszę. Pozdrów Go!! ;-) Karolka Ty się nie nudź tylko baloniki dmuchaj!! Cześć Ewcia!! coś rzadko do Nas zaglądasz ostanio... no no no ;-) nie wiesz jeszcze kiedy będziesz sie ze swoim przystojniakiem widziała??
  15. Cześć kobitki!! Tak mi pozyczyłyście snów o moim Kochanie, że rzeczywiście mi się dziś śnił :-D i to był cudowniutki, milutki sen. Poza tym dzwonił przed chwilką, ale nie rozmawialiśmy długo, bo do pracy musiał wcześniej iść dzisiaj. Ale jutro jeszcze zadzwoni.... i bardzo dobrze :-D. Karolka ja się już domyślam tej Twojej euforii... mmmmmm też bym tak chciała. Już wszystko przygotowane na powrót Azada?? Tylko żebyś nie zapomniala o zdjęciu z balonami ;-) A jak sie wczoraj połozyłam spać to mi się na początku sniło że z Wami jeszcze rozmawiam, ale jakis komar mi przeszkadzał, a ja się Wam żaliłam że zupełnie nie mam życia z tymi komarami ;-)... hehehe a dziś rano wstałam z \"guzem\" na czole po ugryzieniu tej komarzycy :-D Madzia mam nadzieję że Artur dojechał szczęśliwie, bo też o tym myślałam. I że nie będziesz sie już tak smutać... a jak będziesz to od razu wpadniesz do Nas i od razu będzie lepiej. Serdeczne pozdrówki dla Was wszystkich dziewczynki. I miłego dnia!! Korzystajcie z pogody, bo ponoć to ostatni w tym roku ładny weekend.
  16. kobitki Kochane ja tez zmykam juz spać :-).... dzięki że jesteście :-D DOBREJ NOCKI DLA WSZYSTKICH CZARODZIEJEK :-D
  17. Dobrej nocki Karolka!! fuuuuj nie dobra ta woda, jakaś ciepła...feee :-P
  18. ja muszę przyznać że mi tez się bardzo humorek poprawił dzięki Wam... a rano było kieeeeeeeeeeepsko :-) ZDROWIE naszych przystojniaczków!!!!!! (mam nadzieję że toast wzniesiony wodą się choć troszkę liczy, cio?? ;-) )
  19. hihihi a ja mogę toast wznieść wodą... bo piwka ni mom... :-D jakbym wiedziała że jakaś impra będzie to bym sie zaopatrzyła :-)
  20. Madziu z całym szacunkiem i zaufaniem do Was... to niechciałabym o tym mówić na forum- tzn. tu gdzie każdy ma do tego dostęp, zresztą to nie jest ani miła ani chlubna historia..... a poza tym nie chcę o tym mówić :-(.. może na gg kiedyś o tym porozmawiamy.
  21. Madzia nie wolno Ci nawet myśleć że to Ty jesteś winna chorobie mamy, ani że Ona tak myśli... przecież sama mówisz że wiedziała na co się decyduje i czym to grozi, a mimo to Cię urodziła i wychowała na kochaną duszyczkę- a to powinno byc dla Ciebie dowodem na to że mimo wszystko mama Cię bardzo kocha, tylko może nie potrafi Ci tego pokazać nio ja tez Karolka byłabym za tym żeby jednak Ździchy nie kąpać ;-) ewentualnie, jak się uprzesz to delikatnie ją wymyj, ale nie polewaj bezpośrednio wodą, tylko jakimś wilgotnym ręcznikiem.
  22. ohohoho.... jaki ruch mamy na Łysej ;-) może jakis większy sabacik urzadzimy???
  23. jak mnie rodzice wkurzą, albo coś się pokłócimy ja zamykam się w pokoju i już tego nie analizuję, nie myślę... tzn. myślę- myślę o tym że jak Kochanie wróci to może coś wymyślimy... nawet jeśli nie wymyślimy, to będzie inaczej bo będę z nim i nie będe musiała wszyskich nerwów kumulować w sobie i płakać w poduszkę... Najgorsze jest kiedy nie mam się gdzie podziać.. bo czasem i tak jest. Brat okupuje komputer (mój pokoj), rodzice telewizor.. czasem tez mi sie odechciewa
  24. Kasia nie wiem czy sobie zdajesz sprawę z tego że przyznając mi słuszność założenia tego topiku ściągasz na siebie obowiązek zaglądania tu... no a jednocześnie wyrażasz tym swoją przynależność do czarownic z Łysej, a wiesz... z czarownicami lepiej nie zadzierać ;-) Magduś ja musze się przyznać że kiedyś byłam pewna że będę mieszkać w przyszłości z rodzicami (jakoże mamy spory domek i możnabyłoby spokojnie strych zasiedlić), ale teraz kiedy siedzę z nimi non-stop to coraz bardziej przekonuję się do tego, że to jest zupełnie nie trafiony pomysł. Mi się wydaje że przyczyna takich nieporozumień jest prosta. Bo przeciez jak się przebywa z kimś codziennie przez ileś tam lat to choćby ten ktos był Matką teresą to byłoby ciężko wytrzymać. Poprostu każdym można się znudzić. A rodzicie są najkochańsi na odległość- i to jest święta prawda.
  25. Madzia ja mam dokładnie to samo... rodzice, brat... ciągle wszyscy na głowie... także doskonale Cię rozumiem. Ale Kochana nie wolno Ci się teraz smutać. Pomyśl coby Twój Misio pomyślał jakby wiedział że się teraz smutasz :-). Niunia ciesz się że pobędziecie teraz troszkę razem i wykorzystaj to maksymalnie :-) http://fun.from.hell.pl/ pooglądajcie sobie w wolnej chwili zdjatka na tej stronie... hehe niektóre rzeczywiście śmieszne :-D
×