kamileczka2222
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamileczka2222
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
Pinia napewno M. zrozumie i będzie dobrze...a ta Pindzia kiedyś się doigra... zobaczysz. Tricia u mnie z uczuciami nadal w miejscu stoimy, bo nawet nie mamy kiedy się spotkać. Tęsknię trochę za Nim... ale to nie zmienia ogóllnej sytuacji i Jego zachowania. Póki On się definitywnie nie zmieni to nie będzie dobrze. Bo zeby było dobrze musi być normalnie :-) Buziaki
-
Cześć dziewczynki!! Witam nowe bywalczynie Łysej Góry :-D Kinię i marciami gratuluję 100% :D Przepraszam ze się nie odzywałam tak długo, i tak nawet nikt nie zauważył że mnie nie ma :-P. Nie pisałam bo ciągle mam okropny humor i nie chciałam Was już zanudzać tym. Muszę najpierw dojść do ładu i składu ze swoim życiem.... Nie miałam czasu żeby dokładnie poczytać to co napisałyście w między czasie, ale jak tylko bede miała wolna chwilę to obiecuję nadrobić zaległości. Kocica nie wiem dlaczego, ale mi się zawsze kojarzy ten Twój ukochany z tym kolesiem z KOMBI.....hehehehe....nie wiem czemu.... :-) Pozdrawiam Was cieplutko!!
-
aerobiczna 6 Weidera - idealny brzuch!
kamileczka2222 odpisał na temat w Fitness, masaże, joga i inne
Cześć!! Poczytałam Wasz topik i muszę się przyznać że mnie zmobilizowały wasze opowieści. I postanowiłam że od dziś zaczynam. Przyjmiecie mnie do siebie?? Pozdrówki -
Pinia, Iva dzięki Wam Słoneczka za wsparcie... ale to wszystko nie jest takie łatwe. Mam jednak nadzieję że jeszcze się poukłada moje życie. Buziaczki!!
-
Vilija hihihihihi masz rację chłopów trzeba karcić nawet jak są niewinni- na zapas...hihihi. A co do Twojego faceta to sobie tak myślę że napewno musiał zostać w jednostce, a Ty się na zapas martwisz. Zresztą sama mówisz że nie ma już kasy na koncie- więc masz wyjasnienie czemu się nie odezwał. Pinia ja już dawno Ci mówiłam że mnie ta była Twojego M. denerwuje. Wydaje mi się że to typ wrednej kobity- coś w stylu psa ogrodnika. Sama nie weźmie bo \"to nie ma sensu\" a komuś też do końca nie da, bo musi chłopaka gnębić.Ja nie wiem czy ją to bawi?? Jakby Go kochała to by Go nie zostawiła. Po co to sobie wmawia???? Ktoś powinien głupiej paniusi przemówić do rozsądku. Powinna zrozumieć że skoro już nie jest z M. a On ma już swój związek to chyba wypadało by się odczepić. Nosi mnie normalnie jak sobie myślę o takich wrednych laskach. Serio... Sucza fajne zdjęcia, naprawdę mi sie podobają :D. I zazdroszczę Ci tego wyjazdu. Przede mną najgorszy okres na uczelni... a właściwie już trwa. Ciągłe zaliczenia, projekty, egzaminy... te ostatnie to dopiero po 13 czerwca :O więc pewnie jak co roku wakacje zacznę najwcześniej w lipcu :O. A co do Piotrka i mnie to wiecie co... wiem że jest wiele spraw takich które mógłby zmienić, ale przede wszystkim to ja się muszę też zmienić. Sama sobie nie daję rady ze sobą, a co mówić w związku. Coraz bardziej się sypię psychicznie. A przecież powinno być tak fajnie........ I wiecie co.. już nawet jakieś strasznie głupie i absurdalne myśli mi po głowie chodzą. Wczoraj np. nie mogłam zasnąć i w tej pustej główce wymyśliłam sobie że nie będzie mi dane mieć dzieci, bo skoro teraz mam już 23 lata, studiować bede jeszcze przynajmniej 2 lata, ciążę będę nosić 9 miesięcy więc najwcześniej w wieku 26 lat pierwsze dziecko???? Zawsze chciałam mieć przynajmniej dwójkę. A jak zacznę w wielku 26 lat to kiedy następne??? Będę już stara!!!! :( Wogle nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, jestem zła i coraz bardziej zdołowana.... dziewczyny co zrobić??
-
Dziewczynki moje Kochane... Vilijo, Marciami- bardzo Was kosiamy i Was nie olewamy.. jeśli przeze mnie tak się poczułyście to przepraszam. Poczytałam sobie to co dziś napisałyście i zgadzam się w 100%, że im mniej nam zależy tym bardziej Oni przy Nas skakają. Chyba na tym polega adorowanie. Jak my się za bardzo staramy i ciągle im dogadzamy to im zawsze coś nie pasuje, a jak zobaczą że mogą Nas stracić (albo chociaż nagle przestają mieć ten komfort w postaci częstych smsów od Nas) to dopiero wtedy doceniają co mają. Łobuzy okropne. I wiecie co... tak sobie myślę że my przede wszystkim musimy kochać siebie i żyć własnym życiem, bo żaden facet nie jest warty tego żeby tak przez niego płakać po nocach. Pinia zdjęcia super, super kiecka, super laska z Ciebie. Naprawdę. I ten pomysł z \"tymczasowym olewaniem\" pana M. też super :) Możę dopiero wtedy zobaczy co mógłby stracić. Bo mnie się wydaję że On jest poprostu zbyt pewny Ciebie. A ja dziś spedziłam z P. pół dnia w ogrodzie botanicznym. Miałam robić projekt, ale mam tak dużo roboty, że nie wiedziałam za co się zabrać i z tej niewiedzy odechciało mi się robić cokolwiek. Ale przynajmniej troszkę odetchnęłam na łonie natury. A co do P. to przykro mi to pisać, ale ja nie wiem czy ja potrzebuję jeszcze czasu żeby znów móc z Nim być, czy poprostu już Go nie kocham. Przykro mi, ale ja sama nie wiem co jest ze mną nie tak. A może my poprostu do siebie nie pasujemy??? Nie wiem. A na pocieszenie powysyłam Wam zaraz kilka zdjęć na pulpit. Zrobiłam je właśnie dziś w botaniku. Pozdrawiam serdecznie!!! Buziaczki
-
Czesc Kobitki!! Monia tak mi się wydaje że to mauxion wymyśliła tą Łysą Górę :) Widzę że nieciekawie się u Nas dzieje... Wszystkie dziewuszki jakieś problemy mają... Vilija dużo zdrówka życzę!!! NGNW moim zdaniem szybko mu minie... faceci już tak mają że są zazdrośni o byle co. Sucza z tą bielizną to na serio przegięcie ;).... no no no.... proszę mi tu natychmiast schować bielizne w siateczkę i glęboko do szafy.... fuuuuu.... zbereźnica jedna!!!! ;););) Pinia ja nawet przez chwilę nie wątpiłam że będzie dobrze :) Masz fajnego faceta u boku...a to że czasem mu odbija i takie głupie myśli go nachodzą to może wynik odległości?? Ale swoją drogą to strasznie romantyczny ten Twój Łobuz :D A u mnie też nie ciekawie... długo by opowiadać szczegółowo, ale w każdej dziedzinie coś nie tak. A to ze zdrowiem, a to z rodzicami konflikty, z bratem wojna, na uczelni sajgon, z P. w dalszym ciągu separacja ;) Nawet nie mam Wam o czym napisać żeby choć trochę Wam humor poprawić. Dobrze że choć pogoda ładniutka :D... przynajmniej chce się nos z domu wystawiać. Życzę Wam poprawy nastrojów i coraz to lepszego humorku!! Buziaczki
-
Victoria nie uraziłaś mnie... skoro masz również problemy z tymi sprawami to współczuję i zdrówka życzę :D NGNW Kochana ja się nie denerwuję...hihihi jeszcze nie widziałaś jak to ja się denerwuję ;););););) A a propos uczelni to nie wiem co Ci napisać. Mam nadzieję ze jeszcze się to jakoś ułoży. Ja rok już zawaliłam, przez to że w ciągu jednego semestru miałam masę problemów także rozumiem jak mogą zdołować problemy i niefart na uczelni. Dobrych snów Kobitki!! Śnijcie o swoich przystojniakach.
-
Victoria, nie rozumiem o co Ci chodzi.... miałam zabieg ginekologiczny i nie czuję potrzeby żeby opisywać na forum to czy miałam leczoną macice, jajniki, jajowody czy co tam się jeszcze znajduje.. chyba to logiczne że takimi sprawami się nie chwali, szczególnie w miejscu gdzie każdy może przeczytać, prawda??? Pinia no cioooo... nie można?? :D:D:D:D W tej kwestii to chyba jestem porównywalnie \"uziemiona\" z Wami :) Już z miesiąc wstrzemięźliwości mam za sobą, jeszcze z jeden i będzie luzik :D:D:D:D:D:D Kartofelka no oczywiscie.... zaległości masz co nie miara. Tak opuścić Łysą na tak długo... no no no, nie ładnie. Powiedz lepiej gdzie byłaś jak CIę nie było??? :D Buziak
-
Pinia no niestety tak to jest z tymi facetami ze często ich nie ma kiedy ich potrzebujemy. Ale powiem Ci że zatkało mnie jak mi o tych zarobkach powiedziałaś... jejq to ja sama bym się na taki statek zaciągnęła :D choćby na te cztery dni :D hihihi... jak tak dalej będzie mu szło to nie będziesz musiała już w totka grać :-P. A z tymi firmami to może spróbuj do jakiejś państwowej instytucji. Tam zazwyczaj zarobki i tak są jawne, więc myślę że nie mieliby nic do stracenia. A ja już normalnie się wściekam. Nic prosuktywnego mi sie nie chce robić, a na żadne przyjemności nie mam ochoty. Tzn. ta przyjemność na którą mam ochote jeszcze trochę musi poczekać ;););)... jutro na zajęcia więc może to mnie choć trochę wybije z tego dłuuuuugiego lenistwa.
-
Victoria goi się po zabiegu który miałam ostatnio :o
-
Wróciłam właśnie od ginekologa, Pani doktor powiedziała że się bardzo ładnie goi, jakiś antybiotyk tak profilaktycznie zaaplikowała i powiedziała że jeszcz przynajmniej 4 tygodnie się będzie goić :o...no ale trudno. Wiecie co... ostatnio bardzo drastycznie i szybko spada mój poziom własnej wartości. Naprawdę, nie wiem z czego to wynika. Czuję się brzydka, gruba, głupia i nie lubiana. A mało tego to coraz częściej mam koszmary. Pinia dziś to mi się śniło że Cię zabili :(:(:(:(:(:( i że to była moja wina, bo tak naprawdę Ci zabójcy polowali na mnie ale natrafili po drodze na Ciebie.... a potem zabili mojego brata. I dopiero wtedy ich policja złapała :(:(:(:(:(:(:(:( Obudziłam się z rykiem. Mało tego rano okazało się że wieczorem zapomniałam zmyć tuszu z rzęs. Jejq ja nie wiem o czym ja myślałam. Nigdy mi się to nie zdarzyło ;o Miłego dnia!! No a kciuki oczywiście trzymamy- i za maturzystki i za Ciebie Victoria :)
-
Victoria pochwal się co ciekawego kupiłaś :-)... ja to chyba pstryke fotkę tej spódniczce co sobie kupiłam w piątek i Wam prześlę... strasznie mi się podoba, szczególnie ten morelowy kolorek :-) A wogle to i ja noszę okulary :-D teraz mam takie z cienką- złotą(kolor tylko), metalową u góry, a u doły nie ma nic. Ale już mam ogromną ochotę to zmienić, tylko co z tego że ochotę mam jak kasy brakuje :o.... Kiedyś chodziłam w soczewkach, ale gdzieś od dwóch lat się odzwyczaiła,, choć muszę przyznać że myśl zakupienia ich znów mi po głowie chodzi. NGNW nonono z Ciebie też ładna dziewczyna... nie ma to tamto :-P Same laski na tej naszej Łysej Górze :D A wogle to masz śliczne włosy, takie gęste, zazdroszczę :) Vilija coś pięknego te krzyże...a gdzie to jest??? Pinia nie martw się na zapas, napewno się odezwie niebawem. A ja jestem po przejażdżce rowerowej. P. nie męczył mnie za bardzo. Pojeździliśmy trochę, porozmawialiśmy, ale ja żadnej decyzji nie podjęłam, i narazie nie podejmę. W końcu nigdzie ani do niczego Nam się nie spieszy. Kurcze powinnam się uczyć, ale nie mogę się wogle za to wziąć... mówiłam już chyba dziś że jestem leniwa??? :O:O:O:O:O:O:O:O
-
Cześć Kochane!! Ja za to śpię jak zabita, zdarza mi się owszem budzić w nocy, ale napewno mogę powiedzieć że na bezsenność nie cierpię :-). A tak a propos tego co mówiłyście to też bym chciała żeby mi miłość odebrała rozum... Skończyłam wczoraj czytać książkę i o 21.30 byłam już w łóżku :-D hehehe, co jak co ale spać to ja lubię..hehehe.. albo poprostu może jestem leniuch :o chyba i to i to. Umówiłam się dziś z P. na rower, chciał iść na spacer, ale ja stwerdzilam ze rower jest chyba lepszy, bo jak bedzie mnie denerwował to szybciej ucieknę niż pieszo :D.... a tak serio to sama dziwię się swojej nieczułości... ja nie wiem skąd się to u mnie wzięło tak nagle. Tak sobie myślę że może bym się wreszcie zaczęła wystawiać na słońce, bo już nie mogę znieść tej bieli w lusterku... Miłego dnia dziewczynki!! PS. Viktoria nie mogę się już zdjęć doczekać :-)... i pozostałych dziewczyn...tzn... NGNW, marciami, Kocica :-) wysyłajcie, wysyłajcie :-)
-
Proszę proszę... kogo ja widzę :-) Madzia nasza kochana :-D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Madziu co u Ciebie?? U Kochania swojego jesteś, czy w domu?? Odezwij się kiedyś na gg. Buziak!!!! Victoria mogę Ci tylko powiedzieć że z dnia na dzień będzie bliżej do dnia kiedy się znów zobaczycie i choć Ci trudno w to uwierzyć to zobaczysz jak szybko zleci :-). Trzymaj sie Kochana!!
-
Słonko podawałam już nie raz i nie dwa :-P ale wybaczam :-) kamileczka_21@wp.pl
-
a wogle to i ja sie nudze... jestem na etapie robienia dziesięciu rzeczy na raz, ale i tak jakoś słabo z tym moim dzisiejszym zapałem do pracy... wiecie co..... ale ja to głupia jestem... miałam iść wczoraj na kontrolę do ginekologa, ale mi się nie za bardzo chciało, a poza tym sobie tłumaczyłam że a to zajęcia, a to że pójdę dziś... ale dziś nie mogę pojsc bo tej lekarki nie ma. No i za każdym pobolewaniem brzucha się zastanawiam czy wszystko dobrze. Oj Kamilka zapomniała że ma pod czachą coś takiego co się mózg nazywa...hehehe... albo może i nie ma :-P:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
-
Cześć dziewuszki!! Vilja, wspomniałaś mnie przy okazji kompromisów... :) ciekawe skąd Ci się to wzięło. A tak na marginesie to ile Ty masz tych zwierząt??? U mnie sytuacja martwa- zupełnie martwa, bo wczoraj jak znów napisał mi jakieś śmieszno-żałosne smsy którymi to chyba chciał się wdać w moje łaski- ja znów wybuchłam. Napisałam mu kilka słów- może niezbyt przyjemnych, ale ja już nie mogę dziewczyny. Same powiedzcie, czy nie lepiej byłoby gdyby On wreszcie zaczął coś robić, a nie tylko mówić i obiecywać??... No i od wczoraj błoga cisza. Nie odzywa się. Wiecie co, głupio mi trochę to w ten sposób przedstawiać. Zdaję sobie sprawę z tego że moje posty wyglądają na pozbawione uczuć. Ale tak nie jest. Poprostu relacjonuję Wam wszystko \"na zimno\"- przynajmniej sie staram. A tak naprawdę to nie jest mi wcale łatwo. Chciałabym mu się poprzyglądać przez jakiś czas, zanim podejmę jakąkolwiek decyzję. Nie przez 2 dni, nie przez tydzień, ale troszkę dłużej. Muszę być poprostu pewna swojej decyzji- jakakolwiek by była. A ja wczoraj na poprawę humoru kupiłam sobie butki z przeceny. W sumie nie są jakieś tam wystrzałowe, ale takie spokojne- stonowane- takie zreszta jak chciałam. No i dziś nabyłam prześliczną spódnicę. Cacko za małą cenę :D. Kocica myślałam ostatnio o Tobie.. już szczerze mówiąc Cię na straty spisałam :D hehehe oczywiście w takim sensie, że nie będziesz już do Nas zaglądać. Cieszę się że wreszcie dotarło do Ciebie co do Niego czujesz. I zazdroszczę Ci tego błogiego stanu w obłokach :D Iva cieszę się że masz tą pracę. A jak się czujesz?? Wszystko dobrze się goi. A z tymi fiku-miku to uważaj Słonko ;-) Buziaki serdeczne dla Wszystkich!! A ciekawe gdzie jest nasz EMIOLEK............?? :(
-
Cześć Kobitki!! Ale z Was poetki...takie wiersze :) hihihi...jakto któraś powiedziała \"Cygan Wam do pięt nie dorasta\" :D Pinia moze M. sam przejrzy na oczy i zmieni zdanie. Ja jestem tego samego zdania że takie życie na dłuższą metę jest beznadziejne. Nie po to się z kimś buduje związek, żeby całe życie tęsknić, albo bać się o drugą osobe. Przecież to może zrujnować psychicznie. A co do mojego wyobrażenia co do pracy na statku, to jest tylko takie jakie udało mi się zaobserwować w filmach typu \"titanik\" czy \"sztorm\".....hehehehe więc ja bym swojej miłości nie pozwoliła na to. Tricia też miałam w planach wypad do Kazimierza... ale w obecnej sytuacji to chyba mogę sobie pooglądać kazimierskie kamieniczki w.. internecie :-/ A jeśli chodzi o mnie to mnie dołek dopadł. Zaczynam się zastanawiać co ja komu takiego zrobiłam, i co ja wogle robię źle że nie mogę być szczęśliwa???? Smutno mi, nie mam za bardzo się komu wygadać. Mama coś chodzi dziś zapłakana... ja nie wiem co się dzieje. Wszyscy na wszystkich wrzeszczą.... I jeszcze dziś znów na uczelnię. A i tu sprawa wygląda conajmniej nieciekawie, bo od kiedy powtarzam rok, to nie mam się za bardzo do kogo odezwać. Oni są ze sobą w jednej grupie 3ci rok, aja tak na doczepke. No i nie ma się komu wypłakać nawet w ramię- a założę się że by ulżyło trochę.
-
\"mauxxxion Witam wszystkie \"stare\" czarodziejki i te nowe teskniace duszyczki! Ja juz mam swoje sloneczko przy sobie i jestem okrutnie szczesliwa,a z tymi balonami to mialam przygody,w ogole misiek przylecial pozniej wiec moglam pojechac autobusem na dworzec zamiast na rowerze i cale szczescie bo padalo,ludzie na mnie spoglaadali z usmiechem albo zagadywali czy urodziny,do pociagu sie zmiescilam jakos ale zajmowalam naprawde duzo miejsca,po drodze pare balonow peklo ale najgorzej na lotnisku,jak tu do ubikacji pojsc,musialam je przywiazac do umywalki zeby moc isc do kabiny,a one lajdaki sie odwiazaly i porozpraszaly z ze tlumik byl i mamuski z dziedziakami zajim je polapalam to sie nabiegalam i narozdawalam tych balonow maluchom...w koncu zostalam z jakimis 15 i tak 3 godziny na tylku siedzialam i czekalam bo samolot spozniony,ale to bylo juz nie wazne jak sie zobaczylismy, i tak sie ucieszyl z balonow jakby mial 5 lat,mowil ze super niespodzianka i po jego reakcji wiem ze to byl swietny pomysl...w koncu rozdalismy balony dzieciom w burgerkingu zeby nic nam nie przeszkadzalo sie sciskac....Jestem super szczesliwa tylko ze od wczoraj tak naprawde nie mielismy czasu pobyc ze soba,caly czas ktos przychodzi albo dzwoni,misiek mosial poogladac co narobilam z komputerem,a nawiwijalam...dzis pol dnia zakupy jakies smieszne no i wracamy do domu szczesliwi ze mamy czas do 9 a tu przed budynkiem kolega do nas sie wybiera,nie widzielismy go pol roku i oto sie objawil,a potem to sie wszyscy zeszli i wlasnie dopiero co wyszli razem z Miskiem bo on do pracy no i wroci o 2 w nocy a ja rano do pracy i tak pewnie caly tydzien ale to juz nie wazne....Dom pachnie jego perfuma,pod biurkiem skarpetka a na biurku sterta papierow a w lodowce jego obrzidliwy jogurt,tak jest moje slonko wrocilo a z nim wszystkie te irytujace nawyki ktore kocham.... Pozdrawiam Was wszystkie,wielka buzka!!!!!!!!!!!! \" fajna dziewczyna z Karolinki(mauxion) była-tzn jest, szkoda tylko ze się nie odzywa wcale do nas. ja zmykam. Miłego popołudnia dziewczynki!!
-
Pinia każda wymówka dobra :-P ja podobnie się uczę dziś... ale muszę przyznać że główną wymówką jest to że mi się potwornie nie chce...hehehe.... no i głowa tak jakby mnie pobolewała :-P :-Phehe Oj ja też bym taką niespodziewankę chciała :D:D jestem pewna że Go zatka :).... Na początku działalności topiu nasza \"stara\" bywalczyni mauxion zrobiła tez super niespodziewankę swijemu facetowi, do tej pory pamiętam... szalona :d
-
NGNW... jak będziesz mu kazała na \"coś\" lub na \"kogoś\" czekać to się domyśli. To my kobitki tylko mamy w nawyku się trzy dni stroić na ważną chwilę, a dla facetów to chyba bardziej liczą się takie miłe zaskoczenia :D... takie jest moje zdanie
-
Victoria ja jestem z Lublina
-
dziewczynki co to taki nagle ruch się zrobił?? nudzicie się?? Pinia Ty pracę miałaś pisać :-P NGNW a co ma nie wyjść?? przecież trafisz bo nie będziesz sama z lotniska szła, a jak będziesz lądować to On będzie w pracy?? czy juz w domku??
-
NGNW nic nie mów i prosto z lotniska jedź do Niego... niech zastanie Cię piękną u siebie w domu :-)... to będzie największa niespodzianka :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19