Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andzia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Estelko mam nadzieję ze to milczenie oznacza ze właśnie świętujesz i nie masz czasu nic napisać....nadal trzymam kciuki:)
  2. Estelko.....kciuki zaciśnięte, powodzenia kochana:) cały czas o Tobie myślę. Pozdrawiam.
  3. Witajcie:) Enigma przede wszystkim serdecznie Ci gratuluję synusia i życzę Wam dużo zdrowka. Co do rozdwojenia to niestety nic Ci nie poradzę bo nie jestem w takiej sytuacji, myślę ze wszystko jakoś powoli samo się ułoży:) Co do nocnego picia mleczka...... też miałam z tym problem jak Nadia miała 1,5 roku, czytałam róże porady na necie, z jednego skorzystałam i nawet zadziałał - rozcieńczałam Nadii mleko z wodą, tak co tydzień więcej wody, aż w końcu piła coraz mniej, jak już mleko bylo prawie samą wodą to już go nie chciała i więcej się nie upomniała:) a wcześniej potrafiła 2 razy w nocy wypić 200ml. Powodzonka:) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki.
  4. Cześć dziewczyny, to i ja coś skrobnę :) Co do imion dla dziewczynki....ja oczywiście typuję Nadię z wiadomych powodów:) ale podoba mi się jeszcze : Dominika, Kinga, Lena, Konstancja i ostatnio po obejrzeniu "przygód profesora Gąbki" spodobało mi się imię Nasturcja:) U nas suuuuper, pracy co prawda dużo ale już znajdujemy czas na małe rozrywki. Nadia bardzo chętnie zostaje na noc u babć, a my nadrabiamy zaległości w "bywaniu" Wczoraj mięliśmy 5 rocznicę ślubu i pojechaliśmy sobie na koncert Comy, jestem zachwycona tym zespołem, jak dla mnie najlepsza polska kapela:) Moje zdrówko już wróciło do normy, wyniki zadowalające, za pół roku prawdopodobnie zaczniemy starania o dzidzię:) mam nadzieję ze juz nic nie pokrzyżuje nam planów. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę dużo zdrówka i miłości w Nowym Roku, niech przyniesie nam dużo fasolek i zdrowych dzieciaczków:)
  5. Witajcie kochane:) Cieszę się ze jednak nie zniknęłyśmy:) Nie będę pisać do każdej z osobna bo mam trochę zaległości w czytaniu. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za zdjecia, cieszę sie że też o mnie pamiętacie. \\Już wcześniej pisałam że chcemy od czerwca zacząć staranie....niestety na razie nic z tego:( Od jakiegos czasu zle sie czulam, mialam zawroty glowy, pozniej juz mialam nawet trodnosci z ruszaniem glowa, poza tym chudlam i chudlam, wazylam 45 kg:( w koncu poszlam do lekarza i okazalo sie ze to borelioza:( W zaszlym roku na jesien mialam kleszcza, wyciagneli mi go w szpitalu i od razu dali jakis zastrzyk ale jak widac nie pomogl:( Teraz dostaje silne leki - ( jeszcze przez jakis tydzien) a pozniej musze jakies pol roku wstrzymac sie ze starankami dla bezpieczenstwa. Poza tym bylam u gina i znow mam cholernego torbiela ktorego musze sie pozbyc:( grrrrr Poza tym u nas wszystko ok, Nadunia jest przeslodka i bardzo samodzielna, juz sama chodzi na nocniczek i sama wszystko je, wiec mam juz troche luzu;) firma sie rozkrecila, mam juz dwie pracownice i coraz wieej zamowien. To tyle u mnie:) Pozdrawiam goraco i obiecuje ze bede zagladac czesciej. Ps. przepraszam ze pisze bez polskich znakow ale w trakcie pisania Nadia mi tu cos cyknela i nie wiem cholera co:] ja taka troche \"techniczna\" jestem Buziaki dla wszystkich dzieciaczkow a dla Was
  6. Suzinko nie zamartwiaj się kochana... ja jak skończyłam karmić Nadię to też miałam dwa guzy, były bardzo wyczuwalne i trochę bolały, też się bałam, ale masowałam je pod prysznicem i do tygodnia zniknęły. Mam nadzieję że u Ciebie będzie podobnie Pozdrawiam wszystkie.
  7. Witajcie dziewczynki:) Suzinko trzymam kciuki za Ciebie, wiesz ja tak samo się gimnastykowałam zeby urodzić Nadię, myłam okna, podłogi i schody na kolanach, robiłam po prostu wszystko a i tak urodziłam 5 dni po terminie na oxytocynie:( mam nadzieję że Ciebie jakoś ruszy naturalnie dziękuję wszystkim za komplementy dla Nadii:) Chcę Wam się pochwalić że podjęliśmy z mężem decyzję o starankach i myślę że koło czerwca zacznę brać folik i porobię wszystkie badania, a później do roboty:) ciekawe ile tym razem nam to zajmie;) miłego dzionka kochane
  8. Sysiu- tak strasznie się cieszę, Boże aż się popłakałam Nadia patrzy na mnie jak na jakąś nienormalną hihi, Wyobrażam sobie przez co przechodziłaś ale wreszcie mozesz odetchnąć z ulgą:) Pozdrawiam Was wszystkie
  9. Foli- sto lat dla Nadii:) ehhhh rosną nam te dzieciaczki:) Pozdrawiam wszystkie
  10. Emiczko gratuluję serdecznie i życzę dużo zdrówka:)
  11. Emiczko mnie odszedł czop dzień przed porodem:) trzymam kciuki kochana, powodzenia.
  12. Witajcie kochane. Dawno mnie nie było bo mam problemy z internetem:( Zabajonku ogromne gratulacje, cieszę się że masz już to za sobą, ucałuj maleństwo:) Dziewczynki nie będę pisać do każdej z osobna bo mam straszne zaległości, myślę o Was codziennie i modlę się za powodzenie w staraniach i lekkie porody:) U nas wszystko dobrze, Nadia zdrowa, i taka kochana że szok:> Co do sikania... już ładnie wołała przez jakieś 4 miesiące, później Wam pisałam że się trochę \"uwsteczniła\" i zaczęła sikać w majty (co często ponoć u dzieci się zdarza) i wróciliśmy do pampersów na jakiś miesiąc. Teraz od jakichś 2 tygodni znowu ładnie woła i mam nadzieję że już tak zostanie:) Pracy mam coraz więcej, mam już dwie pracownice bo sama sobie nie radzę:) planujemy na wiosnę trochę przebudować dom, w garażu muszę zrobić pracownię bo w domu już się nie mieszczę. To tyle u mnie:) aha... Emiczko dziękuję za fotki, ślicznie wyglądasz, brzusio przepiękny:) trzymam kciuki za łatwy poród. Pozdrawiam wszystkie gorąco{kwiat]
  13. Witajcie. Estelko przykro mi że się nie powiodło, cieszę się jednak Twoją postawą, wzruszyła mnie strasznie Twoja wypowiedź, jestem z Ciebie bardzo dumna i wiem ze będziesz najwspanialszą mamą pod słońcem, a Twoje upragnione dzieciątko będzie bardzo szczęśliwe. Jesteś cudowną osobą Pozdrawiam Was wszystkie:)
  14. Hmmmm widzę ze znów ktoś się na pomarańczowo bawi, pamiętajcie drodzy czytający i obrażający że można sprawdzić kto się ukrywa pod pomarańczowym kolorkiem. Każdy ma prawo pomarudzić jak mu ciężko, a po to my tutaj jesteśmy żeby wysłuchać i wesprzeć. Dziewczynki
×