Andzia77

Hej Czarna:) Masz rację to straszne, moja koleżanka też sunęła ciążę już jakieś 4 lata temu i powiem Ci że ma schizy do tej pory, w nocy słyszy płacz dziecka, śni jej się po nocy, nie wiem co ją skłoniło do takiego kroku:( Monik niestety nic nie moge Ci poradzić w związku z tymi sterydami, bo nie mam na ten temat pojęcia. Może jeżeli boisz się to brać to skonsultuj to z innym lekarzem.

Witaj Monik:) Kochana nie smuć się, najważniejsze że już wiesz jaka jest przyczyna, teraz odpowiednie leki i wszystko będzie dobrze:) Powodzenia. A sterydem się nie przejmuj, skoro gin Ci to przepisał to chyba wie co robi, uszy do góry będzie dobrze:)

Cześć Iwona:) Wiesz ja też z mężem często rozmawiam na ten temat i oboje uważamy że jeżeli nie będzie szans żebyśmy mogli mieć własne dziecko to na pewno adoptujemy:) powiem Ci że ja jestem pewna że pokochałabym je jak własne. A ludzie?? mam ich gdzieś już tyle na mój temat nagadali że zdązyłam się przyzwyczaić;) chcę powiedzieć że nie wyobrażam sobie, żebyśmy byli sami we dwoje, nie po to dom budujemy;)

A może Ruda;) hmmmm jakby co to się zgłoszę do Ciebie;) W każdym razie muszę zacząć myśleć o jakimś specjaliście bo coś mi się zdaje że mój nic mi nie pomoże, chociaż się facet naprawdę stara.

Enigmaa mieszkam w małej mieścinie na śląsku, u mnie żeby iść do gina to trzeba najpierw conajmniej tydzień wcześniej się zapisać. Ja chodziłam wcześniej prywatnie ale tam też żeby się dostać to musiałam 4 godz. w kolejce czekać a i tak gin chciał mnie otruć;) Nie ma lekko niestety, ale w przyszłości, jeżeli mój gin mi nie pomoże, wybieram się do kliniki do Mikiłowa może tam coś mi pomogą:)

AnA, mój mąż jeszcze nie był badany, gin najpierw kazał mi brać clo a jak nie pomoże to zbadamy męża a później ja pójdę na laparo. Ja wcześniej chodziłam do innego gina ale leczył mnie w dość dziwny sposób i przepisywał takie leki które wywoływały zdziwienie u każdego lekarza, nawet rodzinnego, przepisywał mi tabletki na nadciśnienie i na cukrzycę, mówił że w połączeniu \"świetnie regulują hormony\" co wg. niego było przyczyną. Do obecnego gina chodzę pół roku, on mi powiedział że nie pomoże mi tak od razu i że powoli będziemy aplikować leki a jeżeli uzna że nie będzie umiał mi pomóc to skieruje mnie do specjalisty. Z poprzednim mężem przez półtora roku nie mięliśmy żadnych badań bo byliśmy młodzi (22 lata) i ginka do której wtedy chodziłam twierdziła że niepłodność można uznać dopiero po 2 latach starań, Później robiła mi jakieś hormony i dała luteinę, badanie męża zrobiliśmy na własną rękę, prywatnie bo skierowania nam nikt nie dał. Wyniki nie były najlepsze, ale ponoć wystarczająco dobre. Niestety dalej nie dotarliśmy. Później miałam półtorej roku przerwy w staraniech bo nie było kandydata na tatusia:)

Wiem JANA że za wcześnie, i mam nadzieję że nie przylezie ale czuję się tak jakby miało zaraz ze mnie walnąć i to z wielką siłą.

AnA z obecnym mężem 14 m-cy, a z poprzednim 2,5 roku:(

kurcze czemu mnie te jajniki tak napiepszają , już mnie to wkurza.Jak dostanę @ w 16 dc to chyba pobiję wszelkie rekordy...

He he:) ja wstaje o 4:30 i tez moją suńkę kocykiem przykrywam:)

Enigmaa, ja już dawno w domku jestem:) ja pracuję od 6 do 14:)

Nie AnA już nie chudnę :) stanęło na 46 a nawet juz dzis rano bylo 47:) Na szczęście:)

Enigmaa, moj gin powiedział że widocznie to ostatnia @ była właściwa a to co było 19 dni wcześniej to jakieś nieprawidłowe plamienie które czasem występuje przy clo. Powiedział że mam się obserwować ( a co innego robię od 15 m-cy???) i gdyby się to powtórzyło to mam do niego przyjść to zleci mi jakieś badania ale niestety będę musiała wtedy położyć się do szpitala. Mam jeszcze cichą nadzieję że nie przylezie zaraza przeklęta, tylko ten brzuch buuuuu:( A co do snów, to mnie też ostatnio śnił się test z dwoma tłustymi krechami, ale ponoć sny tłumaczy się odwrotnie, niestety...

Oj AnA, ja czuję ze u mnie jeszcze długa droga, ale wiem że się doczekam, prędzej czy później:)

AnA ja już sama nie wiem co u mnie:( dziś mam 16 dc a brzuch mnie boli jak na @:( Ostatnio przylazła w 19 dc i boję się ze się to powtórzy:( Nie zaczynałam jeszcze brać luteiny żeby to wydłużyć, ale coś mi się zdaje że to clo mi wszystko rozregulowało:( Moze jeszcze to przejdzie, nie wiem, ale ból jest typowo @owaty.

Cześć... AnA, bardzo, bardzo mi przykro nawet nie wiem co powiedzieć. Ściskam Cię bardzo, trzymaj się kochana

Aga, bardzo dziękuję za fotki, Pawełek jest cudowny aż mi się japa uśmiechnęła jak się pierwsze zdjęcie otworzyło. Słodki ten Twój skarb Mam nadzieję że te ćwiczenia nie będą długo konieczne, dużo zdrówka dla Twojego syneczka

Aga sama jak teraz przeczytałam swój wpis to odczytałam to tak jak Ty, wczoraj przed moją wypowiedzią był bardzo niemiły pomarańczowy wpis i jego się to dotyczyło. Jeszcze raz Cię przepraszam za to nieporozumienie Miłej niedzieli

A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY dziewczynki, witam w niedzielny poranek, pewnie jeszcze śpicie co??

A co do maili to ja też ostatnio dostawałam jakieś dziwolągi po kilka razy dziennie, ale w końcu mój kochany mężuś mi cosik zablokował, bo ja sie na tym kompletnie nie znam hi hi:)

Aga ale ja nie mówiłam o Tobie tylko o tej pomarańczowej:) Kochana przepraszam że tak to odebrałas

Boże co to za fałszywa cholera!!!!!!!!!!!! Asiu,dzięki za ostrzeżenie:)

Estelko, pięknie to ujęłaś, nic dodać nic ująć

Cieszę się Foli że już Ci lepiej

Widać Poli_anko można, tylko nie zawsze jest to takie proste:( Czy Ty masz już dzieci??? jeżeli nie to mam nadzieję że nigdy nie będziesz miała takich problemów jak my. Pozdrawiam.