Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andzia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Andzia77

  1. Hej kochane wpadłam się przywitać:) Estelko trzymam kciuki, powodzenia kochana Dla wszystkich kobietek
  2. Witam wszystkie kobietki AnA mnie tak piersi bolały jak zaszłam ciążę:) swędziały, ale nie mogłam się poskrobać bo bolały;) Nie wiedziałam jeszcze wtedy o ciąży bo one zaczęły od razu boleć, moja teściowa się tylko śmiała i wmawiała mi że jestem w ciąży bo ją też tak bolały na początku, ja oczywiście mówiłam że ma fioła i że to nie możliwe.....:) a jednak Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
  3. Witajcie Wpadłam się przywitać, bo w sumie nic nowego u nas się nie dzieje. Granini ogromne gratulacje ślicznego masz syneczka:) Goluś przykro mi że tak się porobiło, myślę że bardzo słusznie postępujesz, przecież nasze zdrowie jest najważniejsze żebyśmy mgły się całkowicie maleństwom poświęcić. Dbaj o siebie kochana, życzę dużo zdrówka. Pozdrawiam wszystkie kobietki
  4. Nika powodzenia, trzymam kciuki, Enigma- smacznego:) ale bym wrabała porządne spagetti:)
  5. Witajcie kochane Enigmaa- ale się uśmiałam z tego ciula:D hehe ja też tak nazywam wrednych facetów, czasem do mojego mężusia powiem \"ty ciuliku\" jak zasłuży. A tym że się figura zmienia się ciesz, facet nie wie że jesteś w ciąży to plecie głupoty, jakby wiedział to by cię chwalił że cudnie wyglądasz:) Z ciążowych kilosów i brzuszka trzeba być dumnym a nie się nimi martwić Zabajonku jeszcze raz dziękuję za śliczne foteczki:) Oleńka cud miód, śliczna dziewuszka. AnA a dla mnie zdjęcia????:( Iwonka moje ogromne gratulacje, cieszę się razem z tobą, dbaj o siebie kochana rude kocię na zapachy nic nie poradzisz, mnie tez wszystko śmierdziało, nawet jak coś pachniało to dla mnie był to okropny smród, było mi niedobrze , ale nie wymiotowałam, przez całą ciąże zwymiotowałam tylko raz, jak zrobiłam sobie soczek z marchewki, jabłka i buraczka, i dałam za dużo buraka, żyganko było czerwone;) Granini trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie, ja przenosiłam ciążę 4 dni, dostawałam zastrzyki na wywołanie a potem kroplówkę i dopiero to zadziałało. Powodzenie kochana[serce[ maklady w końcu się uda. Asiulku dzięki za wiadomości od Sabry pozdrów ją serdecznie Całuski dla Sandruni , mam nadzieję ze szybko wygonicie to paskudztwo. Golka Emika nadwiślanka Paula A u nas zaczęło się bolesne ząbkowanie:( Już dawno Nadunie swędziały dziąsełka, ale nie było to dla niej bardzo uciążliwe, teraz widzę ze zaczyna mieć trudności z ssaniem piersi, woli butelkę. Czasami bez problemu chwyci cycusia, a czasem az się prostuje i strasznie płacze, a wiem że jest głodna, jak odciągnę do butelki to wypija całe. Kochane mamusie powiedzcie mi proszę ilae razy wasze pociechy piją mleczko, ja staram się dawać Naduni 4 razy, ale czasem Nadia tak płacze że nie mam nawet jak odciągnąć więc daję jej wtedy kaszkę na mleku modyfikowanem. Mam znajomą która ma roczne dziecko i co 3 godziny daje mu mleko, jak w zegarku, nie wiem czy ja robię źle czy ona coś dużo tego mleka daje. Jak możecie kochane to napiszcie jak to u Was wygląda. Pozdrawiam wszystkie kobietki.
  6. Witajcie kochane. Nie odzywam się często bo właściwie nic się u nas nowego nie dzieje, ale codziennie Was czytam. Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu, Nadia jak tylko zobaczyła pielęgniarkę zaczęła tak płakać że nie mogłam jej uspokoić. Chciałam pogadać sobie z doktorkiem ale na dało rady bo się nie słyszeliśmy. Dowiedziałam się tylko że mogę już zacząć podawać zupki, a owoce po których Nadunia dostaje czerwonych plamek na buzi ( jabłko, morela ) mam podawać stopniowo w małych ilościach żeby organizm się przyzwyczaił, plamki się jej robią jak za dużo kwasu na raz zje, po słodkich owocach tego nie ma. Do wagi już się nie czepiał, mała waży teraz 7,700, ale znów się dziwił ze dostaje cyca a nie butlę:) No to u nas chyba tyle:) Aha wysłałam Wam nowe fotki. Menia dzięki za świetne fotki, bardzo odważne posunięcie z tym ślubem, bardzo mi się podoba. Paula super sprawa z tą działeczką, jak będziesz miała fotki domku to ja też poproszę. Suzinko dziękuję za zdjęcia, twój synuś to już prawdziwy kawaler:) kiedy on urósł:) Emiko cieszę się ze u Ciebie humorek dopisuje i że jesteś pełna wiary, kiedyś i Ty bedziesz nam wysyłać fotki z ogromnym brzuszyskiem;) Sysiu fajnego masz łobuziaka:) ja lubię takie dzieci, mam nadzieję że moja Nadia też będzie urwisem, wole żeby psociła niż żeby była leniwcem;) Zabajonku bardzo dziękuję za fotki Oleńki, jak juz pisałam w mailu duża z nie pannica i już ma taki dorosły wyraz twarzy:) U mnie nie ma burz, a szkoda bo ja je wręcz uwielbiam, zawsze zabieram Nadie na taras i patrzymy na błyskawice, ale trąba powietrzna to chyba przegięcie, nawet mnie by strach obleciał. Lara kurcze mi też ostatnio gin powiedział że mam nadżerkę, zrobiła mi się po porodzie, ale nic nie mówił o wypalaniu, powiedział że jeżeli do 2 lat planuję drugie dziecko to lepiej tego nie ruszać, hmnmm i bądź tu człowieku mądry. Gosiaczku myślę że dziewczyny mają rację, lepiej skonsultuj to z ginem, nie rób nic na swoją rękę Ja pierwsze ruchy poczułam dokładnie 10 października:) czyli około 19 tygodnia. Pozdrawiam wszystkie kobietki
  7. Witajcie kobietki:) Enigma dzięki za fotki:) jeszcze raz serdecznie gratuluję i czekam na fotki z brzuszkiem:) Foli czy ja mogę prosić o fotki Nadii, dawno nic od Ciebie nie dostałam;) Moja Nadia też nie chciała pić z butelki, herbatkę jej podawałam łyżeczką, ale jak były takie upały to się nauczyła pić z butli. Silve Igorek jest słodki i też taki okrąglutki jak moja Nadunia:) Estelko udanego urlopu :) A po powrocie do dzieła;) U nas czas zasuwa jak szalony, Nadia za 3 dni kończy 5 miesiąc, już dorosła z niej panna, sama chce siedzieć, w wózku siada, chwyta się brzegów i nie daje się położyć, a wiem że jeszcze nie powinna siedzieć. Mnie od dwóch dni jakoś brzuch boli jak na @, coś czuję że za niedługo do mnie zawita. Pozdrawiam i życzę miłego i spokojnego weekendu.
  8. Hej Hej:) Enigma- ogromne gratulacje czekam na relacje z wizyty Emiczko.........teraz Ty kochana, kciuki ciągle zaciśnięte:) Pozdrawiam
  9. Cześć dziewczynki:) Enigmuś po prostu słuchaj swojego organizmu, ja w ciąży jakoś specjalnie nie zmieniałam diety, jadłam tylko więcej warzyw i owoców i robiłam sobie soczki z jabłka marchewki i buraczka. Słodyczy za bardzo nie jadłam bo nie miałam na nie ochoty, za to uwielbiałam ryby w każdej postaci. Odżywiaj się po prostu zdrowo, ale nie ograniczaj sobie pokarmów, jedz tyle ile potrzebujesz i nie przejmuj się kilogramami, maleństwo wszystko z Ciebie wypije;) Ja przytyłam 16 kg i już mi nic nie zostało, a nie stosuję żadnej diety. Co do basenu, jeżeli ciąża będzie rozwijała się prawidłowo i nie będzie żadnego zagrożenia to bardzo polecam pływanie bo super rozluźnia i dodaje pewności siebie.
  10. Witajcie kochane koleżanki:) Nie było mnie jakiś czas bo coś mi internet szwankuje Enigmuś strasznie sie cieszę Twoim szczęściem, aż miło czytać takie pełne radości posty Emiko mam nadzieję że dbasz o siebie i dużo dużo wypoczywasz, trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na testowanie Foli, Iskierka- ja też już zastanawiam się nad rodzeństwem dla Nadii:) myślę że jak Nadunia skończy rok to weźmiemy się do pracy;) nie chcę żeby między dziećmi była duża różnica wieku, między mną i moją siostrą jest 7 lat i dopiero teraz jak obie jesteśmy dorosłe i mamy swoje rodziny jakoś się dogadujemy, wcześniej było kiepsko. Sysiu nie denerwuj się tym debilom tylko o to chodzi żeby kogoś zdenerwować, wszystkie przecież wiemy żeby nie zwracać uwagi na złośliwców Ja jeszcze @ nie dostałam i zastanawiam się kiedy ta wstręciuch mnie dopadnie, karmię cały czas piersią i nie mam zamiaru przestawać przynajmniej do ukończenia 6 miesiąca Naduni, ale nie wykluczam że będzie to trwało dłużej. Nadia dostała dzisiaj do spróbowania zupkę Dynia z Ziemniakiem którą dostałyśmy jako próbkę, nawet jej smakowało, ale na razie jednak jej nie dokarmiam, czasem tylko dam coś do spróbowania, żeby już poznawała nowe smaki i żebym wiedziała co jej smakuje jak już będzie potrzeba dokarmiania. Dzisiaj zważyłam ją na wadze sklepowej elektronicznej i wyszło że waży 7600, przybiera jak na drożdżach ale nic na to nie poradzę. Pozdrawiam Was kochane i życzę miłego wieczorku.
  11. Witajcie kochane. Dziś wielki dzień:) Enigmaa Emika:):):):) Trzymam ogromne kciukasy Suzinko wszystkiego naj naj spełnienia marzeń Sabruniu modlę się za Twoje maluszki, codziennie o Was myslę, cieszę się że Amelka juz taka silna, mam nadzieję że maciuś szybko do niej dołączy i będą razem łobuzować;) Dziekuję Wam za życzonka imieninowe i komplementy dla Naduni:) Pozdrawiam wszystkie kobietki.
  12. Zabajonku moja mała nie ma uczulenia na rumianek, a podaję jej go bo jej smakuje, koperkową pluła. Mi lekarz zalecił podawanie rumianku bo Nadunia czasem przez tydzień kupki nie robiła a jak go popija to robi codziennie. Co do parówek to moja koleżanka też już je daje swojej 8 miesięcznej córce, w ogóle ona jej wszystko daje nawet chleb i kawę zbożową,aż mnie ściska ale przecież nie będę jej mówić co ma robić
  13. Nadwislanko ja jak zaszłam w ciążę to mnie tak brzuch bolał chyba ze 3 miesiące, ciągle czułam nadchodzącą @ na samym początku byłam pewna tak jak Ty że się nie udało i że ta wstręciucha się już czai, jakież było moje zdziwienie jak na trzecim z kolei teście pojawiły sie dwie krechy;) Tak więc jeszcze nic straconego, póki jej nie ma to wszystko jest możliwe:) trzymam kciuki
  14. Cześć dziewczynki:) Dziękuję Wam kochane za rady:) Foli masz rację z tą kaszką co prawda dałam ją Naduni tylko raz i to w bardzo małej ilości ale chyba z niej zrezygnuję, przynajmniej na razie, skoro na cycku jest taka pulchna to po co zastępować jedno karmienie czym innym. Co do napojów to teraz w te upały daję jej wodę do picia i potrafi wydoić 3 butelki, daję jej też herbatkę rumiankową bo to pomaga jej na kupkę ale tego wypija ok 50ml na dzień. Agunia biedny Pawełek, Boże wyobrażam sobie co musiałaś czuć, przytul małego ode mnie Całuski dla wszystkich
  15. Foli moja ważyła 3060 i właśnie o to chodzi że za szybko przybiera, ona jest króciutka ma 67 cm a jak się urodziła to miała 52cm.
  16. Nadwislanko próbowałam dawać jej herbatkę, ale ona wypiła całą butle a o cyca i tak się upominała. Teraz jak są upały to je trochę mniej, ale do tej pory co dwie godziny musiała dostać cycusia. Mój mąż jest wręcz za chudy a ja do grubasów też nie należę, teraz waże 50 kg a przed ciążą normalną wagę miałam 49 a czasem mi spadało nawet do 47. Gdzieś wyczytałam że dopóki karmi się dziecko piersią to nie trzeba zwracać uwagi na wagę bo dziecko je tyle ile potrzebuje, natomiast jeżeli już przejdzie się na pokarmy stałe to trzeba na to uważać i kontrolować wagę. Zobaczymy co będzie później.
  17. Paula też tak myślę, ale wiesz jak cię jakiś lekarz nastraszy to sama nie wiesz co robić, mam nadzieję że Nadunia na czas to wybiega:) Twój mały musiał jakiś przeciąg złapać, biedny. Dzieci jak mają temperaturę to są takie słabiutkie, pędź do domku i przytul go mocno. Pozdrawiam.
  18. Dzięki Foli, a powiedź mi jeszcze co ile Twoja Nadunia pije?? Bo moja chce cycka co 2 godziny a wiem że dzieci w tym wieki już rzadziej piją. Martwi mnie trochę jej waga, lekarz kazał nam trochę przystopować z jedzeniem, bo może mieć później kłopoty z chodzeniem, powiedział że ma za duży przyrost wagi:( Próbowałam jej dawać pic co 3 godziny ale ona jest wtedy niespokojna i płacze, a nie będę przecież głodzić dziecka.
  19. Witajcie:) Zabajonku dziękuję za odpowiedź:) wczoraj Naduni podałam pierwszą kaszkę:) nie była zbyt gęsta ale podałam jej ją łyżeczką żeby się już uczyła:) wsuwała że hej:D chyba nie będzie problemów z jedzeniem.Herbatkę jej daję rumiankową taką od 1 miesiąca, dostałam ostatnio próbkę herbatki Hipp jabłko - melisa ale Naduni nie smakowało. W paczuszce była też zupka z dyni i ziemniaczka ale na to jeszcze poczekamy, nie ma co za szybko męczyć żołądeczka:) Pozdrawiam gorąco i nieustannie trzymam kciuki za wszystkie
  20. Dzięki Paula Emiczko powodzenia:) mam nadzieję że obie z Enigmą będziecie niebawem ogłaszać II
  21. Emiko nie wiem czy artist;) lubię szyć ale dla kogoś, dla siebie nie cierpię bo nie umiem sobie dobrze przymiarki zrobić i zawsze cis jest nie tak, jak szyłam swoją suknię ślubną to musiałam poprosić koleżankę o pomoc bo myślałam że szlag mnie trafi przy przymiarce gorsetu:) Co do Enigmy to mam nadzieję że po prostu sobie odpoczywa. Cały dzień o niej myślę
  22. Nadwiślanko jestem technologiem odzieżowym, a co za tym idzie szyć też potrafię, w pracy jestem (byłam) kontrolerem jakości, choć jak była potrzeba to też siadałam do maszyny;) W domu szyję to czego zażyczą sobie klientki: stroje dzienne, wieczorowe, stroje na różne bale przebierańców itd. Najbardziej lubię szyć dla dzieci stroje na baliki, można wtedy fajnie improwizować;) Co do zaproszeń ślubnych to my z mężem też sami sobie wymyśliliśmy i wykonaliśmy nasze, były bardzo oryginalne i niepowtarzalne :)
×