Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza0827

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czesc ja tez dostalam cytotec w 22 tygodniu moje dziecko był strasznie znieksztalcone z wszystkimi narzadami na wieszchu nie miało zadnych szans na przezycie a donoszenie ciazy zagrarzało mojemu zyciu zgodziłam sie na to zeby mi to podali ale załuje do dzisiejszego dnia ze to zrobiłam jak bym donosiła to przynajmniej bym pochowała a tak do tej pory czuje tylko bol i rozpacz nie rozumiem kobiet ktore tak lekkomyslnie do tego podchodza te tabletki powoduja ze twoje dziecko sie rozpada z chodzi z ciebie po kawałeczku to jest koszmar ktorego nikom nie zycze .Prosze was nie stosujcie tego nie zabijajcie swego malenstwa lepiej urodzic i oddac
  2. czesc ja tez dostalam cytotec w 22 tygodniu moje dziecko był strasznie znieksztalcone z wszystkimi narzadami na wieszchu nie miało zadnych szans na przezycie a donoszenie ciazy zagrarzało mojemu zyciu zgodziłam sie na to zeby mi to podali ale załuje do dzisiejszego dnia ze to zrobiłam jak bym donosiła to przynajmniej bym pochowała a tak do tej pory czuje tylko bol i rozpacz nie rozumiem kobiet ktore tak lekkomyslnie do tego podchodza te tabletki powoduja ze twoje dziecko sie rozpada z chodzi z ciebie po kawałeczku to jest koszmar ktorego nikom nie zycze .Prosze was nie stosujcie tego nie zabijajcie swego malenstwa lepiej urodzic i oddac
  3. witaj smutna dzieki za pare słow otuchy wiem ze powinnam byc szczesliwa ze mam corcie jest po prostu kochana i taka jestem ale pierwszego didziusia tez rodzilam silami natury prawie 24 godziny i to nie daje mi spokoju jaki bybyl jakie mial by oczka wloski to naprawde jest tragedia jakiej sie nie zapomina do konca zycia ktora nigdy nie przestaje dolec mam jednak nadzieje i wszystkim zycze zeby wkoncu sie udalo i zeby kazda mogla tulic w ramionach sewgo dzidziusia.pa
  4. czesc ja tez stracilam dzidziusia w 22 tygodniu juz kiedys o tym pisalam .Było to w 2006 roku tragedia nie do opisania do dnia dzisiejszego nie moge sie z tym pogodzic chodz 3 miesiace pozniej zaszlam w ciaze i urodzilam zdrowa coreczke ktora ma teraz 10 miesiecy tamtego nie moge zapomniec nie umiem sobie z tym poradzic sni mi sie po nocach cala ta tragedia moze dlatego ze nie widzialam tego dziecka ze sie z nim nie pozegnalam nawet nie pochowalam do cialka tez mi nie wydali .Prosze powiedzcie jak sobie z tym poradzic bo ja naprawde ni daje juz rady
  5. justynka27 nie wiem ja tez tego nie rozumiem w szpitalu zrobili jakis przekret bo w karcie wypisowej bylo napisane ze to 18 tydz a podlug lekarza do ktorego chodzilam byl to 22 a to jest naprawde dobry specjalista podpisalam tez jakis papier bylam w strasznym stanie i nie wiem co to bylo nie moge sobie tego wydarowc
  6. witajcie ja rowniez stracilam dzidziusia bylam w 22 tygodniu kiedy na usg wyszlo ze moje dziecko ma kilka wad genetycznych ktore sprawialy ze nie moglo by zyc poza moim organizmem jeszcze w tym samym tygodniu musialam urodzic to byl koszmar dzidzius zmarl podczas porodu odrazu go zabrali i nawet nie pokazali nie moglam go rowniez pochowac nie moge o tym zapomniec choc minelo juz 1,5 roku udalo mi sie po 3 miesiacach od tej tragedi zajsc w ciaze teraz mam 8 miesieczna corke ale sa takie dni ze nie moge przestac myslec o tym co sie stalo dlaczego to musialo akurat mnie spotkac nie moge sie z tym pogodzic to bedzie tkwilo we mnie juz chyba do konca
×