30-stka z Gdańska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 30-stka z Gdańska
-
Sądny dzień wiesz co jak teraz czytam to co napisałaś o tej babci to sobie przypomniałam coś,:) Mam wrażenie że dzieci odbierają osoby palące jako ludzi złych, tak samo pijaków. Tak jakoś mi się skojarzyło:) ja będę babcią BP:) A zreszta ja też jako dorosła osoba uważam że osoba z papierosem wygląda tragicznie:( poprostu MASAKRA:)
-
hej hej : wróciłam z koników, było boskooooooooooooooo, jechałam nawet na oklep :) kłusowałam , anglezowałam:):):):):) jestem zmęczona potwornie, ale warto było mój konik nazywał się Bolek, był to ogier 7 letni:), ale wykastrowany:)więc spokojny:) oczywiście dalej bez P , :) idę kompu i przed telewizorek:) buziaki kapi84, widze że jesteś dzielna jak nic:) brawo brawo, super artykuł:)buzka za niego pozdrawiam :)
-
a mam takie pytaie co stosujecie na zmarszczki mimiczne????? Bo ja ostatnio przestaje się śmiać:) tak mnie wkurzaja te łapki pod oczkami mam je juz około roku, przez faje i solarium znacznie za wcześnie ajjjjjjjjjjjjjjjjj, Stosujecie cos kobiety , co działa???????
-
witam o poranku:) Julka85 --- juz przeczytana:) i juz znormalniałam, a do tego artykuł Kapi84 mnie pobudził:) cera jest bardzo ważna, chciałabym dobrze wyglądać jeszcze ze 20 lat:), zmiany na skórze mam od fajek, bo poza fajkami dużo sorarium odwiedzałam kiedyś:), ale skoro ni epale to pewnie kiedyś poprawa będzie, Pozdro wcześniej pisała, ze kolor się jej zmienił i te bruzdy przy nosie znikły od niedotlenienia. Ja mam skrzypowitę, capivit a+e, mbe, wiamine C 1000 jednostek. Codziennie powinno się to w moim wieku brać, ale ja zapominam i wciaz mi się wydaje że to dużo tych tabletek:( . Najbardziej polecana przez kosmetologa jest witamina C 1000 jednostek, jest to ponoć najważniejsza witamina dla cery. Choc i słyszałam że witaminka E jest też ważna, ale kosmetolog powiedział że C to podstawa:) tylko nie mam przeginać. Bo jak za duzo to awitaminoza:) Kochane juz wiem że nie zapalę , ten artykuł Kapi84 :) wezmę na pulpit:) on mi wystarczy żeby nie palić, AAAAAAAAa ja robiłam sobi eten test i wyszedł mi MAXXXXX czyli że bez wspomagaczy nie dam rady:):):) byłam palaczem uzależnionym silnie fizycznie i psychicznie, bo tam jest to pierwsze pytanie ile minut po wstaniu zapalasz pierwszą fajkę, ja miałam po otworzeniu oczu fajkę w buzi a nasępna juz szykowałam do odpalenia:(horror:)
-
a to tak dla relaksu, ciekawostki z internetu:), czytam i sie motywuje wciąż:)
-
W umyśle każdego palacza chcącego rzucić nałóg trwa nieustanna walka pomiędzy głębokim przekonaniem o słuszności tego kroku a pokusą kolejnego papierosa. Uczucia wyższe siłują się więc z prymitywną żądzą. Zdecydowanie częściej potyczka ta kończy się błyskiem ognia zapalniczki i chmurą dymu. Co decyduje o tym, że ulegamy pokusie i nie jesteśmy w stanie odstawić tytoniu? Badania mózgu przeprowadzone przez naukowców z Duke University Medical Center (USA) ujawniły, że w naszym centralnym systemie nerwowym skrywają się trzy miejsca kontrolujące uzależnienie od nikotyny i nasilającą się ochotę na papierosa. Szczegóły opisuje jeden z ostatnich numerów \"Neuropsychopharmacology\". Rządzi trójka Statystyki pokazują, że choć rzucić raz na zawsze papierosy chciałoby ponad 70 proc. uzależnionych, udaje się to tylko 5 proc. z nich. Co więcej, jak pokazały badania przeprowadzone w Polsce, przeciętnemu palaczowi potrzeba na to co najmniej ośmiu prób. Dlaczego to takie trudne? Odpowiedź postanowił znaleźć zespół kierowany przez dr. Jeda Rose\'a (co ciekawe, głównym sponsorem badań był tytoniowy gigant Phillip Morris). W eksperymencie udział wzięło 15 palaczy. Naukowcy manipulowali ich chęcią sięgnięcia po papierosa, stawiali w sytuacjach, w których robili to, kierując się różnymi powodami lub emocjami. W tym samym czasie za pomocą tzw. pozytronowej tomografii emisyjnej (PET) sprawdzali, które regiony mózgu są najbardziej aktywne. Okazało się, że były to: * wzgórze - uważane za kluczową stację przekazującą informacje czuciowe przepływające przez mózg. Najbardziej aktywne było u tych, którzy sięgali po papierosa pod wpływem stresu, żeby się uspokoić; * prążkowie - część mózgowego systemu odczuwania przyjemności. Nic dziwnego, że najjaśniej świeciło na skanach PET właśnie u palących dla przyjemności i relaksu; * przednia część kory zakrętu obręczy sterująca m.in. emocjami, samokontrolą i podejmowaniem decyzji. Uczestnicy badania, u których właśnie ten obszar zmieniał się najintensywniej, przyznawali np., że palą, by nie dopuścić do nadmiernego przybierania na wadze. Jed Rose ma nadzieje, że powyższe trzy ośrodki mogą stać się w nieodległej przyszłości celem nowoczesnych terapii i leków, które ułatwią rzucenie palenia. Pierwszym krokiem w tym kierunku będzie kolejny eksperyment naukowców z Duke University. Tym razem dokładnym badaniom mózgu poddadzą oni osoby będące już w trakcie walki z nałogiem i stosujące tzw. terapie zastępcze, czyli wszelkiego rodzaju plastry, gumy do żucia i inhalatory zawierające nikotynę. Szczury nie poszły w tango Jed Rose jest także współautorem innego ciekawego odkrycia. Otóż razem z dr. George\'em Uhlem jako pierwsi na świecie zidentyfikowali grupę genów, które mogą zwiększać szanse na rzucenie papierosów. Rose i Uhl porównali DNA byłych palaczy oraz osób, którym pomimo ponawianych prób nie udało się zwalczyć uzależnia. Okazało się, że ci pierwsi byli wyposażeni w 221 kopii różnych genów, których brakowało bezskutecznie zrywającym z nałogiem. \"Znamy już funkcję 187 z tych genów; co najmniej 60 bierze udział w rozwoju uzależnienia od innych substancji - leków i narkotyków. O pozostałych 34 na razie nie wiemy nic\" - pisze w swojej pracy Uhl. Z kolei Selena Bartlett z Ernest Gallo Clinic na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco przekonuje na łamach ostatniego \"Proceedings of the National Academy of Sciences\", że walcząc z papierosami, można przy okazji pozbyć się innego nałogu - picia. O tym, że papieros najlepiej smakuje przy piwie, a piwo przy papierosie, wie każdy, kto próbował obydwu rzeczy naraz. Naukowcy od dawna podejrzewają, że być może mechanizmy rozwoju tych uzależnień są podobne, a może nawet te same. Stąd właśnie wziął się pomysł, by lek wypróbowany w jednym nałogu wykorzystać w walce z drugim. Bartlett użyła warenikliny (sprzedawanej również w Polsce pod handlową nazwą Champix) - jednego z najnowocześniejszych środków pomagających rzucić palenie. Działa on na ten sam receptor w mózgu co zawarta w tytoniu nikotyna. Z jednej strony zmniejsza uczucie przyjemności związanej z paleniem, z drugiej łagodzi objawy głodu nikotynowego. Naukowcy z Kalifornii podawali wareniklinę szczurom wytrenowanym wcześniej tak, by same \"sięgały\" po alkohol i popadały w uzależnienie. Terapia sprawiła, że gryzonie przestały pić. Nawet po odstawieniu leku zwierzęta co prawda popijały od czasu do czasu, ale nie szły już w totalne tango - piszą autorzy pracy. Wkrótce w porozumieniu z amerykańskim Narodowym Instytutem ds. Alkoholizmu ruszają pierwsze próby z udziałem ludzi.
-
hej kobietki:) nie mam weny do pisania, ale całuje was serdecznie buziaki:) mój wynik: Nie palę już 23 dni (+ 09g35m55s). Ilość niewypalonych papierosów: 935. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 03g35m58s)! Zaoszczędzone pieniądze: 315,89 zł!
-
hej kochane:) wracam do książeczki Alana Carra:) bo coś mi w głowie nie tak się robi, ale broń panie boż eja nie zapalę, to kryzys i poprostu go przejdę:) Uwielbiam wasssssssssssssssssss
-
dzieki że jesteście
-
hej kochane Anioły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem że macie wszystkie racje, wiem , wiem:) To tylko kryzys:( wiem, juz wiem Jak na złość gdy odbierałam dziecko ze szkoły, to też musiałam z tata jakiegoś chłopca rozmawiać:( on nie palił 5 lat i teraz od pół roku pali 3 paczki dziennie:(, zapytałam ile palił a on powiedział że przed rzucaniem 2 paczki dziennie, łatwo rzucił i teraz wrócił i od pół roku 3 paczki dziennie:( panie boże uchron nas od tego czegoś:o, aha a jak go zapytałam dlaczego po 5 latach wrócił to mi powiedział że mu przez pięć lat tego brakowało:( jezusiczku, Chyba do końca zycia będę tu zaglądać na ten topik, żeby zawsze w kryzysach mieć wasze słowa:)
-
o napisze tak: jestem zmeczona ta kontrolą, tym ciagłym pilnowaniem sie i myśleniem że nie zapalę:(, złapało mnie zmęczenie, przez trzy tygodnie kontrola pełna mojego nałogu i się zmachałam:) buziaki
-
Wogóle to mam wrazenie, ze na samym początku było mi łatwiej nie palić, bo poznawałam siebie i swoje stany, teraz kiedy juz nie palę 3 tygodnie, to zaczynam jakby się męczyć tą kontrolą, nie umiem tego wyjaśnić, ale mam uczucie, że wszystko zaczyna powoli wracac do normy i zamiast czuc że mi łątwiej to ja coraz częsciej chce zapalić, z taką świadomością że to nic takiego. :( straszne, ale wiem że nie zmarnuję tych 3 tygodni i nie zapalę, ale mam te mysli i ciężej mi znaleść argumenty niż na samym początku rzucania. Jakby uciekała mi motywacja. Nie wiem jak to wyjasnić:), ale ............oczywiści enie zapalę ale kurcze miało mi byc łatwo , a tu wcale nie jest tak jak myslałam:(
-
hejka kobietkii BP:) Tymulcia, miałam mieć jazde w poniedziałek ,ale okazało się że w poniedziałek koniki odpoczywaja i przełożyłam na ten piątek. Ale bylam wczoraj z córcią i czyściłam konika łącznie z kopytkami:) jestem z siebie dumna, no i prowadziłam konika do stajni:):):). Złamałam parę lęków:) co do koników:) Pastylki mam w domku i w chwilach duzego zdenerwowania biore jeszcze. Czasami rano po kawie muszę wziaść gdy myślę o papierochu no i do auta zawsze biore pastylki, tak dl apewności gdyby mnie to uczucie w głowie skręcało. Tak to jest dobrze, ale przyznam się wam że coraz częściej myslę o tym zeby zapalić, trace motywację. Nie wiem czemu. A ty jak Tymula, tracisz czasem motywację, nakręcasz się na fajkę?? Kapi84 jak tam? Ula - jak tam? Dajecie radę ????? :)
-
hej hej kochane kobiety BP:):):):):) Córcia w szkole, ja pije kawkę i muszę dzisiaj umys podłogi, to sobie obiecałam. Kochane ja już zaczynam żyć normlanie, ale zauwazyłam u mnie objawy: - jestem nadpobudliwa, mam adhd:) - ruch czyli spacery wygibasy przed lustrem rower to łącznie 4 godziny z dnia, nie umiem się nie ruszać - nie lubie obierania ziemniaków (śmierdzą mi nikotyną) - już 2 noc śpię całą no:):) uffffffff ciesze się ze nie jem w nocy - kawa smakuje juz normalnie - nie mam już głodu nikotynowego, ale mam około 2 razy na dobę do 4 razy na dobę, psychiczne przypominajki, ale juz to kontroluję - jestem co raz bardziej pewna siebie, chociaż czasami nie jest ze mną dobrze, ale tylko się wygadam i nabieram siły - wiem też że nie chcę zmarnować tylu dni i to mnie trzyma w decyzji o nie paleniu - no i tak jak ktoś tu pisał mam problemy z koncentracją, ale u mnie to jest zapominanie wciąż o wszystkim, i jak bym przestawała czasami myśleć, mówię 5 razy więcej niż jak paliłam Ogólnie chyba jest ze mną dobrze:) jak na 21 dni bez fajury Nie palę już 21 dni (+ 08g25m31s). Ilość niewypalonych papierosów: 854. Będę żyć dłużej o 6 dni (+ 12g34m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 288,23 zł!
-
a tak wogóle idę zaraz na angielski i nic nie umiem:( więc też mam jakiegos stresa:) ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj znowu napada mnie ten lichyyyyyyyyyyyy nastrojek:) cmokasy miłego wieczoru, u mnie zaraz będzie lało:), lubie deszcz wiosenny i burze:)
-
hejka:) Decolle no my idziemy podobnie, ja miałam chyba o jedną paczke , no chyba dwie bardziej zdymione płuco:) od ciebie:) nie mam weny do pisania, chyba jakiego doła złapałam:( wogóle wiecie ze ja dzisiaj obiadu nie jadłam bo mi to mielone jakoś kwaśne się wydawało, a mąż z córką mowią ze dobre. Ja chyba głodna jestem , ale zjem kanapkę:) buziaki
-
Dziewczyny macie tak czasami że w jakimś krytycznym momencie łapiecie się na tym że chcecie zapalić i gdy tego nie robicie to ogarnia was ten strach że mogłyście wszystko zniszczyć ? Boże jakie to musi byc upokorzenie jak się zapali po dłuższym nie paleniu. Tak mi sie wydaje że bym chyba miała doła na maxa:)
-
Wierze powoli że nie zapalę ale wciąż musze się pilnować, bo jednak ten strach siedzi we mnie, że mogę to wszystko jednym ruchem zepsuć. To mnie przeraża, ale staram się myśleć że mam was tutaj i męża który bardzo jest ze mnie dumny:)
-
cześć kochane kobietki BP Ja wczoraj miałam gości i alkohol był i lał się szklankami , wiadomo słonko , pogoda super itd. A mnie tez nie ciagnie do fajek wcale przy alkoholu, miałam może ze dwa razy myśl przy kolejnym drineczku ale umiałam mieć się na baczności. Cieszę się że umiem już bez niego sobie radzić, bez smroda:) Ale przyznaję że czasami ucieka mi motywacja i myslę gdzie jest sens nie palenia, ale zawsze po chwili umiem go odnaleść. Kochane, zaletą nie palenia przy drineczkach jest to że ja wogóle nie mam kaca:) jestem świeżynka i z buźki mi nie daje czademmmmmmmmmmmmm:) Ogólnie zaczynam wierzyć już że nie zapalę:) że to jest daleko ode mnie i chyba jak bym zapaliła to bym jak sądny dzień siebie znienawidziła. Aha ale miewam czasami problemy z koncentracją:) robię pięć rzeczy na raz ale to pewnie tez minie. Wogóle kobiety wy moje jestem szczęśliwa i taka pachnąca:):):):): buziaki dla wszystkich BP ps: kapi84 wciaz wierzę że nie zapalisz:) Nie palę już 20 dni (+ 11g59m47s). Ilość niewypalonych papierosów: 819. Będę żyć dłużej o 6 dni (+ 06g19m56s)! Zaoszczędzone pieniądze: 276,74 zł!
-
Nie palę już 19 dni (+ 15g00m02s). Ilość niewypalonych papierosów: 785. Będę żyć dłużej o 5 dni (+ 23g55m00s)! Zaoszczędzone pieniądze: 264,93 zł! a to mój sukces:):):):) dla wszystkich bez PPPPPPPPP
-
hej kochane:) wrójmieście jest bosko:):):) opalałam się cały poranek teraz obiadek i dalej na słonko:) dalej ni epalę i całuje was ps: juz zaczynam być bardziej wolna niż wczoraj:), a tak wogóle to jak pije drinka to wcale mnie nie ciagnie:) jest super, bo miałam obawy że przy drineczku oszaleje, a tu niespodzianka :)::)) nie czuje potrzeby palenia:) buziaki, mam małą fazę:):):) taką tyci:)
-
bombasti to dobre, jenki ale mnie przestaszyłaś tym wszystkim, dobrze że nie palę już:) buziaki mykam do ogródka:)
-
jak pomysle że poród moze coś uaktywnić to zaczynam myslec czy wogóle kiedyś mieć drugie dziecko...........
-
sądny dzień aga powiedz mi jak poród mógł ci uwolnic raka że sie uaktywnił, ja nie kumam, weź mi wyjaśnij o co chodzi? To oznacza że spał rak i gdy rodziłaś to coś tam się w małej pozmieniało i się uaktywnił, a jak to na cytologii ci wysżło czy może coś cie bolało, bo mnie ostatnio tez coś tam wśrodku boli jak sobie pomysle:)
-
o 2 rano byłam z wami, bo jadłam kanapke z serem i ogórkiem i popijałam szklanicą mleka:) potem zasnęłam spokojnie:) A z tym Boyem to rzeczywiście szczena mi opadła jak zapalił i aż głowę odwróciłam:), i wiecie nochalkiem pokręciłam, ale spoglądałam jak on ten dym wdycha, tak mocno i głęboko;) fujjjjjjjj, nie mogłam się nadziwić jak mnie wstrząsnęło, a z romansu nici;( bo palacze śmierdzą:) Nie palę już 18 dni (+ 10g03m06s). Ilość niewypalonych papierosów: 736. Będę żyć dłużej o 5 dni (+ 15g04m16s)! Zaoszczędzone pieniądze: 248,65 zł! Tymula ---co sobie kupiłaś:)? Bombasti---- ty agentko, :):):):) Julcia---- nio wiem gdzie tam na sopot wyścigi, tam to chyba wciąz są zawody, ja jeżdzę do Niestępowa to na Żukowo, tam bociany latają nad głowami, jest totalna cisza, to normalna wieś, pełna lasów i pól, tam jest bosko, odpoczywam tam:) Pozdro600------- już dostałaś okres, czy jeszcze się zmagaszz PMS :) Aga--- jak tam się masz? Ula----- co słychać? Kapi84-----co u ciebie? decolle---- jak się masz? makarena----- co u ciebie? to już 6 dzień bez fajeczki twój cio? kamisa-----jak opalanie?