30-stka z Gdańska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 30-stka z Gdańska
-
to ja:) jeszcze raz dzięki za ten tekst:)
-
leloof to na socjologię... temat brzmi : Religie, rola religii we współczesnym świecie..... Religie już opisałam ale nie mam roli religii Chodzi mi o rolę 5 największych, czyli chrześcijaństwo buddyzm judaizm islam hinduizm....nie moge znalesc ich roli we współczesności czyli dzisiajsza rola religii, wiem o matketach w niedziele itd...:). Ale jakies konkretne info na temat roli religii, na youtoobe znalazłam kilka prezentacji ale to za mało, na ściądze tez kicha same dyrdymały:( Załamka
-
kulka777:) cały czas pamiętam jak mnie wspierałaś na początku:) Dużo buziaków dla ciebie:)
-
leloof ty kiedyś komuś tu znalazłeś świetny materiał... może mi też pomożesz.... ja szukam coś na temat: Rola religii w współczesnym świecie.... Nic nie moge znaleść, no poprostu nic:(załamka
-
leloof85 to lepiej nie bierz:) Ja zmykam do sklepu, a potem musze usiąść do nauki, czek an amnie makro:( normlanie mnie przesladuja te notatki i zadania;) Zasiadam do nich od 2 tygodni, no i dzisiaj jest ostatni dzień, więc usiadę i się wkońcu pouczę:) Wy tez zawsze uczycie się na ostatnią chwilę? Ja się chyba nigdy nie zmienię, mimo moich 30 lat nadal myslę jak dzieciak:) Ahhhhhhhhhhhhhh
-
leloof85 Wytrzymaj, to trwa tylko kilka tygodni.... Wiesz co, ja kupiłam sobie na początku tabletki na uspokojenie i magnez, chyba dzieki nim nie zabiłam nikogo: a miałam myśłi kosmiczne.... Teraz jestem normalna, spokojna, myślę pozytywnie, nie biorę już uspokajaczy tylko magnez.... Nie wiem jak faceci toleruja tabletki ziołowe ale polecam....:) Będziesz dziwnie spokojny:) i nic ci się nie będzie chciało:)
-
Leloof85 :) mam tak jak ty:) przy drugim rzucaniu jakaś pokora i skromność ogarnia:) To chyba dlatego że już wiemy że mała chwila słabości i można polec:)
-
mamaj.... albo wekdz u góry w preferencje:) tam jest tez wszystko:)
-
witam melduje się:) Nie palę już 87 dni (+ 02g01m04s). Ilość niewypalonych papierosów: 3483. Będę żyć dłużej o 26 dni (+ 14g36m59s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 567,51 zł! majamajeczka----brawo:) widzę że się zaparłaś:) tak trzymaj Ania.B--pozdrawiam 10endi---------- około 14 dnia miałam też kryzys:) musisz uważać, przejdziesz przez to, tylko się uprzeć i kropka..... Pamiętam że mi chyba w drugim tygodniu non stop się śniły papierosy i wszystko co z nimi związane..... to jest chyba ten moment ostatniego tchnienia śmierdziela, takie ostatnie sprawdzanie ciebie czy zapalisz..... przetrzymaj do 21 dni a zobaczysz jak to wtedy zaczyna byc prostsze..... Ja też paliłam ponad 15 lat:) a ostatnie lata to minimum dwie paczki dziennie, do 13 miałam spalona paczkę i otwierałam drugą.... tak mną kierował smierdziel;) U mnie w stópce masz książkę i licznik, załóż sobie licznik to zawsze motywuje trochę, no i jak masz ochotę to poczytaj książę\"łątwy sposób....\" leloof85 :) Mariola53:)pineapple86:) palaczka aga:) ojejkujejku:) Nowonarodzony:) Pozdrawiam wszystkich Co daje palenie: mniej kasy w portfelu, mniej rumieńców na ryjku, brak smaku i osłabienie węchu, nerwy jak okazuje się że nie ma fajek w kieszeni, stres gdy jesteśmy w markecie lub kościele, problemy z oddychaniem, smród ubrań, żółte zęby, no i po latach brzydką skórę i cuchnące dłonie, wogóle stajemy się parowozem nikotynowym , paląc papierosy jesteśmy lokomotywą przetaczającą duze ilości smoły:):):):) To tak dla motywacji:):):):):):) Buźka
-
:) Dżola brawo, tak trzymaj:) Dla wszystkich dzielnych piszecie tu dużo o problemach z myśleniem i koncentracją i z ospałością, mi przeszło już.... od tygodnia jestem względnie normalna:) wiecie taka juz pewniejsza siebie:) i myślę chyba już normlanie:) tak mi się wydaje;) Ale też byłam otumaniona, miałam nastroje i czasami napady ruchu, jakas nadpobudliwośc i nadmierne przejmowanie się, ale juz dzięki bogu minęło mi i chyba normalnieje:)....czuje że przeszłam już kolejny etap, często musze sobie jeszcze powtarzać... Monia wyluzuj;) Monia przestań się przejmować;)............pomaga mi ta mantra;);)
-
witam, melduje się:) Nie palę już 85 dni (+ 03g28m15s). Ilość niewypalonych papierosów: 3405. Będę żyć dłużej o 26 dni (+ 00g23m38s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 532,60 zł! Auuu a ile ty piłaś tej wody? Bo ja piję minimum 2 litry dziennie, no i teraz zastanawiam się czy to dobrze czy źle... Wszędzie piszą że tyle trzeba pić..... Leloof85 nio gratuluje, jedziesz super:) i trzymasz się dzielnie:)... Dodob:) ---co do dermatologa to bardzo pomaga wcieranie witaminy a i e w twarz raz w tygodniu:) i witamina C 1000jednostek:) Marjola53 super się trzymasz:) Mam idealny sposób--------brawo każda metoda jest dobra, trzymaj się dzielnie i kochaj jak najdłużej:):):):) Nowonarodzony---gratuluje decyzji:) Dobra ja zmykam :) Aha po 85 dniach nie palenia nie ma już wogóle myśłi o papierosie w normalnych codziennych czynnościach:), do tego ma się ogrom współczucia dla palaczy, że są biedni bo są uzależnieni, do tego wszystkiego po tylu dniach już się nie ma apetytu, wszystko jest jak dawniej, przed rzucaniem..... Jest tylko jedna dziwna rzecz, strach że kiedyś mnie dopadnie:)śmierdziel, ale to tylko mój strach:), bo chcicy wogóle już nie ma... A to nawet nie są 3 miesiace, a już ma sie spokój:) Aha no i nerwy są już mniejsze jakieś:), wogóle jest luzik, na dzień dzisiejszy;) nie iwem co przyniesie jutro:) pozdrawiam
-
nerwuska 30 kup sobie jakąś herbatę, one też pobudzają... są teraz różne energetyczne herbatki i yerba mate jest ponoć świetnym pobudzaczem..... Ale tak szczerze to z tego co pamiętam to chyba po miesiącu jak nie paliłam to byłam jakas ospała i smutna i flegmatyczna, nawet myślałam że mam depresje....no i piłam kilka kawek dziennie, bo jakos mi mocno wtedy smakowała...no i ibyłam senna, nic nie robiłam, tylko dumałam:) Hmmmmmm może kup sobie takie cukierki kopiko, z kofeiną, albo obejrzyj komedię... Kiedyś czytałam taki fajowy artykuł na temat komedii i się okazało że ludzie którzy oglądają komedię mają więcej energii i są pozytywni:) Polecam Lejdis, albo seks w wielkim mieście:)..........te filmy działają chyba na każdą kobietę;), albo wyjście z koleżanką na kawę do kawiarni ....to też daje powera do życia:)
-
witam:):):) Jenki 2 dni mnie nie ma a czytania miałam na godzinkę:):) Znaczy to że coraz to więcej nas rzuca i pisze:):) Bosko się was czyta, jak walczycie i sie staracie i piszecie o dolegliwościach, ale i tak walczycie:) Jestem z was dumna i wierze w WAS że przetrzymacie te pierwsze dni a potem to już tylko kontrola mysli i sukces gotowy:) melduje się Nie palę już 83 dni (+ 02g48m01s). Ilość niewypalonych papierosów: 3324. Będę żyć dłużej o 25 dni (+ 09g31m20s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 496,10 zł! Nerwuska30 byłam na tym kuligu, palili wszyscy w aucie, no i oczywiście nie zapaliłam, wogóle mnie nie ciągnęło.... śmierdziało mi ale umiem się już kontrolować i nie czułam chęci nawet, a wręcz współczułam im i patrzyłam na te papierosy wkładane do buzi z przerażeniem, a nawet sobie myślałam ...po co oni to palą:) przecież to jest bez sensu, wkładać coś do buzi, podpalać żywym ogniem , ciągnąć dym do płuc i wydychać i tak w koło---jakiś totalny bezsens:) Serio tak myslałam... Po kuligu poszłam na impreze z koleżankami i też oczywiście same palaczki. Powiem wam że chyba jestem osobą za leniwą i nie mam silnej woli bo mi się wogóle nie chce palić szkoda mi mojego czasu, moje lenistwo mnie przerasta..:)..Jakbym miała myśleć o papierosach o tym gdzie jest zapalniczka i czy nie odmroże sobie ust od tego kipa to chyba bym zwariowała.... Ja zrobiłam się wygodna :) palenie zabierało mi chyba za dużo mojej wygody:) moja wygoda, lenistwo i brak silnej woli skierowały mnie na dobrą drogę... Paliłam ponad dwie paczki dziennie i tak zakończyłam swoją przygodę po 15 latach uświadamiajac sobie, że nie palenie jest o wiele wygodniejsze niż te ciągłe zestresowane szukanie fajek i zapalniczki:) pozdrawiam wszystkich serdecznie----------------oczywiście w chwilach stresu myśle o P, ale dzięki bogu rzadko się stresuje ostatnio:) Ja-ka---------- gratuluje wyniku:) Wiecie co ja się tak cieszę że sie uwolniłam od smrodów, że nie muszę tego robić, że nie umiem tego słowami opisać ,,, bo ja byłam pewna że ja umrę z kipem w ustach i że mi się nigdy nie uda nie palić, kiedyś mi sie wydawało że ja to kocham, a teraz wiem że to był nałóg, nic innego. Mam wrazenie że wszyscy palacze nienawidzą palenia , lecz udają że to lubią bo nie mają innego wyjścia, przecież nikt się nie chce przyznac że jest słaby i że fajka nim decyduje. Buziaki dla wszystkich
-
hejka meldunek Nie palę już 81 dni (+ 04g10m27s). Ilość niewypalonych papierosów: 3246. Będę żyć dłużej o 24 dni (+ 19g16m31s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 461,13 zł! Nerwuska 30 jeśli chodzi o wagę to jak rzucisz fajeczki to przybierzesz troszkę, ponoć najmniej przybiera się 3 kilogramy:), więc zawsze coś przybierzesz:):)::) Co do cery to powiem ci szczerze, na początku zjechałam na twarzy strasznie, znajomi myśleli że mi ktoś umarł:), dostałam zółtej cery i jakiś takich zmian,,,,, ale tak po jakimś miesiacu czy półtorej wyładniałam... Zmiany u mnie są widoczne, przede wszystkim dostałam rumieńców:) mam ładniejsze oczy, wyraźne, mam napewno bielsze zęby, nie mam pionowych zmarszczek nad ustami, bo nie robie już dziubka do fajeczki:), więc się cofnęły:), powiem wam dziewczyny, że po mnie widać poprawę, ale ja paliłam cały dzien bez przerwy, jak lokomotywa, więc u mni ejest widoczna zmiana, bo jem zdrowo, biegam, ćwicze i dla mojego oraganizmu jest to dużo i dlatego widać zmianę:) bo ja paliłam ponad 40 papierosów dziennie....o 13 czułam ból w klatce piersiowej, ale i tak zapalałam kolejnego i gdy było już mi słabo to brałam kanapkę do ust:( strasznie wpadłam w nałóg.... Dermatolog mi powiedziała, że efekty nie palenia widać tak na poważnie po pół roku,,,,, że po upływie pół roku jesteśmy z nową skórką, tyle trwa regeneracja skóry z efektów palenia:) Bella 1962-----ja mam też metodę oddechową, relaksacyjną Robie 4 wdechy i wydechy a 5 robię mocny wdech i wydech i tak 20 wdechów i wydechów pamiętając o tym że każdy 5 jest głęboki:) Dżola super, gratuluje:):):) tak trzymaj:), ja dzisiaj jade na kulig a potem na impreze ide, gdzie będą sami palący, no i jadę autem w 7 osób gdzie wszyscy palą:( no i do tego wszystkiego mam obawy co do mojego płuca bo oni będą palić w aucie bo jedziemy 2 godziny w jedną stronę. Jestem załamana, ale nie tym że mnie zatrują tylko tym że wczoraj wyprałam kurteczke w lenorze o zapachu wiosny:( no i pupcia z tego pięknego zapachu....ojej szkoda mi moich włosów i cery:(, no ale co jakoś musze wytrzymać bo przecież im nie powiem żeby tego nie robili :) ja jedna ich 7 to kongo:)nie wygram:( Choćcieszy mnie fakt że nie boję sie już że zapalę bo ja nie zapalę , ale boli mni eten smród ochydny, że ja będę śmierdziała ochydnie, fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj:( Dodob ja na kokoszkach mam dentystkę, ale chyba zmienie bo kilku moich znajomych marudzi na nią.... Mariola53 gratuluje 5 dni:)
-
:) teraz widać co mam w stópce;) pozdrawiam
-
kama 35 przeczytaj se ksiazkę jest u mnie w stópce, ściągnij sobie i poczytaj, robi pranie w mózgu i pomaga:) Tylko kama35 nie zapal:) Melduj się, załóż licznik też jest u mnie w stópce..... pozdrawiam
-
Nerwuska 30--------- miałam tak jak ty , te nerwy i takie wybuchy, ale to mija, z czasem masz coraz większą śwaidomość że to ty już kierujesz tym nie paleniem , że ci to odejdzie samo....daj sobie czas i bądz cierpliwa:) Ja jak mnie teraz złapie nerw to biorę Relamax, są to tabletki z melisy, magnezu i witaminy b, staram się je brać regularnie ale jak zapomnę to przy jakimś wybuchu agresora ją łykam i se wmawiam, że działa:), do tego mam dużo ruchu, wyrzywam się i odprężam... Znajoma chodzi na masaże pleców , ponoć odpręża to bardzo, bo wszystko się kumuluje w karku:) A ja mam najmocniejszego nerwa przed okresem, jestem wulkanem, ale kontrolowanym, czasami odrobina lawy się wyleje ale nie wybucham:) idę wtedy biegać....a i tylko przed okresem fajka mi się upomina, a tak cały miesiąc mam spokój, wogóle już zapomniałam o tym paleniu, musze se czasami przypomnieć że paliłam:) Nerwuska30 w mojej stópce małymi literami masz linki do licznika i książki:) polecam Książka to metoda na łatwy sposób......polecam
-
Hejka pozdrawiam wszytskich serdecznie:) melduneczek Nie palę już 80 dni (+ 07g03m39s). Ilość niewypalonych papierosów: 3211. Będę żyć dłużej o 24 dni (+ 12g49m26s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 445,29 zł! Misiek 121 ----------ja też biegam, witaj w klubie:):):) Ja biegam mniej więcej tyle co nie palę, biegam nawet teraz w te mrozy i wracam do domu mokra, bo chyba mam za gruby sweterek:) Biegam ponad 10 km , zajmuje mi to trochę czasu,biegam co drugi dzień,(nawet w święta poszłam wieczorem pobiegać) ..... słuchaj ja zaczęłam biegać żeby wagę utrzymać w normie:) dokładnie tak jak ty , uważam ze nie ma lepszej metody na schudnięcie i utrzymanie figury i kondycji:) Graba misiek:) ja biegam ciągiem------stały puls i stałe tempo;) Ja se takie lepsze ciuchy kupie na wiosnę, teraz mi szkoda pieniędzy bo to wszystko sie zimą bardzo niszczy, a w szczególności adidasy, jakies kongo.... na wiosnę kupię sobie jakies dobre, żeby mi do zimy starczyły:) Dodob jestem z Ciebie dumna jak pawie dwa:) , jedziesz jak burza, trzymasz się i już czuje jak pachniesz;)
-
Nie palę już 78 dni (+ 06g00m53s). Ilość niewypalonych papierosów: 3130. Będę żyć dłużej o 23 dni (+ 21g50m16s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 408,51 zł! Melduje się:) Dodob to wszystkiego naj dla synka:) Widze że dzielnie się trzymasz, cieszę się:) że jesteś z nami:) Bierzesz tabex znowu czy jakies gumy??? Jak samopoczucie, ciśnie mocno czy na luzie?....Jak się nastawiłaś??? Wogóle mam tyle pytań bo pamiętam mój powrót, te pierwsze dni oczyszczania:) i walki ze samą sobą...życze dużo silnej woli i upartości, aż do celu.... pozdrawiam
-
meldunek Nie palę już 77 dni (+ 09g10m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 3095. Będę żyć dłużej o 23 dni (+ 15g28m09s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 392,87 zł! Hej DODOB właśnei przeczytałam z epróbujesz:) czekam na ciebie cały czas, bo ja wiem jak to jest:) Cały czas wierze ze kiedyś dołączysz na zawsze tutaj..... Dodob zobacz ja się trzymam:):) pochwal mnie prosze:) Dodob bardzo mnie ucieszyło że znowu próbujesz pozdrawiam i jestem z ciebie dumna:)że chcesz znowu zacząć
-
Melduneczek:) Nie palę już 74 dni (+ 23g51m55s). Ilość niewypalonych papierosów: 2999. Będę żyć dłużej o 22 dni (+ 21g57m32s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 349,89 zł! Witam wszystkich w Nowym Roku 2009:) Kulka777 dziękii za życzenia zdrówka:) juz jetsem \"swoja\" mam węch i słuch:)--katar se poszedł ode mnie;) po 7 dniach jak zawsze:) Aram 55 i jak się masz????:) Dżola-------------------- u mnie w stópce masz linka do ksiażki i licznika, książka to łątwy sposób na rzucenie palenia, zobacz jak masz ochotę, nawet Ci powiem jeśli nie masz to polecam, zawsze zajmiesz czymś umysł , a jest to poprawna księga:) Powiem Ci tak jak ja miałam Dżola, u mnie były najgorsze pierwsze 4 dni, potem to już jak w jamiś amoku wogóle nie myślałam o zapaleniu tylko wciąz byłam dumna że ja nie palę,no i chodziłam zadowolona jak gwizdek:)... ssałam nikłitin 4 mg,przez pierwsze dwa tygodnie. Co do tych wracajacych do palenia, tak masz rację, są osoby co rzucają palenie i po kilku latach wracaja na nałogu, ale to nie jest tak, że jak się rzuci palenie to trzeba się cały czas pilnować, to jest jakaś bzdura.... Prawda jest taka, że jak się jest palaczem, to papierosa bierze się w chwili zdenerwowania, jakiś tam przemyśleń, ogólnie nawet na filmach masz motyw że na wojnie ginie kumpel to ten co przeżył pierwsze co robi wyciąga w koszarach fajke i załamany pali....;) Tak nasza psychika to zakodowała, że nawet jak już się nie pali 5 lat, i nawet jeśli w ciągu tych 5 lat przez ostatnie 3 nie pomyslisz o fajce, ale znajdziesz isę w koszarach i zginie ci kumpel to jeśli obok ciebie będzie palacz to o tym pomyslisz w tym momencie, ale to ty zadecydujesz o wzięciu tego papierosa......... w tym wszystkim chodzi o to na ile w siebie samych wierzymy, ta myśl i kontrola nie jest codziennie, ona ma tylko być wtedy kiedy znajdziesz się w koszarach, a tak na serio to chyba rzadko są takie koszarowe sytuacje;) Ja miałam jak do tej pory jeden kryzys, taki że myślałam o fajce w sposób którego się bałam:), ale jakoś wzięłam na wstrzymanie, no i jetsem dalej szczęśliwa, bo nie pale. Zalety nie palenie w zimę:) 1) nie marzne na balkonie:) około 40 razy dziennie:) 2) nie szuakm wiecznie zapalniczki:)bo jej nie potrzebuje 3) nie mam obsesji że mi śmierdzi fajami z buzi:)nie wydaje kasy na gumy:) 4) nie wydaje kasy na faje:) 5) za kase z fajek mam ciepłe kozaki, nie marzną mi nóżki:) 6) moja kurtka pachnie lenorem:):):):) hehehe 7) moje rękawiczki pachną kremem, a nie fajami:) 8) chyba zacznę jeżdzić na nartach, bo z mojej kasy odłożyłam kolejne 700 zł , stać mnie na piankowe spodnie:) i dobre gogle:) To jest moje patrzenie na palenie, po 70 paru dniach:):)aaaaaaaaa a tak poza tym wczoraj byłam z mężem na zakupach, no i wychodzimy ja tu kombinuje jak odnaleść auto bo mi zimno, a mój biedny mąż palacz kombinuje jak utrzymać siatki, znaleśc papierosy i zapalić to wszystko zapalniczką...........;) stanęłam i się uśmiechnęłam, pomyślałam o kurcze ja już nawet o fajce nie myśle jak wychodze ze sklepu:) a kiedyś to za nim wyszłam już miałam papieroska w dłoni żeby go nie szuakc, tak mną kierował:) Szczerze to ja jestem szczęśliwa, ale już coraz rzzadziej, bo ja już coraz częsciej zapominam oo tym że paliłam, to tak jakbym tego nigdy nie robiła, oczywiście w chwilach jakiś stresów daje znać o sobie ale częściej jestem bez tej myśłi niż z tą myślą:) Pozdrawiam
-
nio kochani zdróweczka i szczęscia w Nowym Roczku:) Ja choraczek mam grypsko i sylwestra spędzam pod kołderką:)oryginalnie ale nie będę sama:) koło mnie będzie leżał chory mąż:), więc będzie super balanga:) czyli antybiotyki:) sok pomarańczowy i papier toaletowy bo na husteczki już nas nmie stać:) taki mamy katarek;) Całuje wszystkich no i melduneczek: Nie palę już 72 dni (+ 05g48m30s). Ilość niewypalonych papierosów: 2889. Będę żyć dłużej o 22 dni (+ 01g46m29s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 300,35 zł! pozdrawiam:)
-
Ahhhhhhhhhhh, weszłam Wam zyczyć szczęśliwego Nowego Roku 2009 Niech wam pachnie cały 2009 rok;)
-
Nie palę już 70 dni (+ 02g48m51s). Ilość niewypalonych papierosów: 2804. Będę żyć dłużej o 21 dni (+ 10g11m35s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 262,11 zł! Dalej jestem dzielna:). Ale przyznam sie że miałam myśli o dymku,,,, a juz byłam pewna że sie uwolniłam od tego myslenia o \"nim\", a tu jednak myśli przyszły, hmmmmmmmmmmmmmmmm ciekawe czy często będą wracać .... Teraz jestem na nowej drodze tak długo jeszcze nigdy nie paliłam, ciekawa jestem co mnie czeka:) mam nadzieje, że dużych huśtawek nie będzie.... Zaczynam mieć małe napady złości, czyżby motywacja mi opadła:), czy może ta myśl wróciła przez to że wigilie spędziłam u teściowej;) Aj kochani myślałam , że teraz to mi będzie z górki szło to nie palenie, a tu nagle mam jakies nerwy i znowu zaczynam mieć \"nakręcanie \" czyli wiecie mam jakies dziwne nerwy:) Poczekam az mi wybije 100 dni i zobacze co to będzie wtedy:) Pozdrawiam
-
melduje się że: Nie palę już 63 dni (+ 06g45m55s). Ilość niewypalonych papierosów: 2531. Będę żyć dłużej o 19 dni (+ 08g04m02s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 139,07 zł! Nadal mi się nie chce palić:) jest super Nie piszę często bo szczerze wam powiem nie odczuwam już potrzeby pisania..... Zapominam na kilka dni o tym że paliłam, nie ciągnie mnie wogóle, nie mam kryzysów, a dopiero nie palę 60 pare dni:):) Oczywiście jestem czujna i wiem że jak coś to mam WAS:) Weszłam na topik żeby życzyć WAM WSZYSTKIM, palacym i niepalącym, czytającym i piszącym , tym milczącym lecz podczytującym:):):) WSZYSTKIM ŻYCZĘ WESOŁYCH, SPOKOJNYCH, UDANYCH, SZCZĘSLIWYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2009 ROKU ŻYCZĘ WAM ABYŚCIE TEN CZAS SPĘDZILI W GRONIE OSÓB KTÓRE WAS KOCHAJĄ I KTÓRYCH WY KOCHACIE... ŻYCZE WAM PRZEDE WSZYSTKIM ZADOWOLENIA Z SIEBIE I SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI BO TO NAJWAŻNIEJESZE CHYBA W ŻYCIU, RESZTA WTEDY IDZIE JAK TRZA ;);) ---------Sedecznie pozdrawiam WSZYSTKICH