30-stka z Gdańska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 30-stka z Gdańska
-
melduneczek:):) Nie palę już 57 dni (+ 08g57m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 2294. Będę żyć dłużej o 17 dni (+ 12g44m20s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 032,72 zł! Nie pale i nie ciągnie mnie:) kurcze wciąz jestem w szoku:)....... Ciekawa jestem czy tak już zostanie, ten stan obojętności na papierosa, to chyba moje marzenie żeby ten stan się utrzymał na wieki:) Dołączają nowe osoby:) fajowo:) tylko czemu nas tu odbierają jako zamknięte środowiskooooo, APELUJE!!!!!!!!!!!!!! Wszyscy nowi sa tu widziani milej niż ci co już nie palą, my tu jesteśmy aby pomagać nowym osobom walczyć,,,, po to tu jesteśmy, każda nowa osoba która rzuca pomaga mi bo pokazuje jak cięzko się walczy na początku, w mojej stópce jest licznik i ksiązka Alana\" łatwy sposób na rzucenie palenia\" Julcia85 co do biegania to jest stronka www.biegaj.pl tam masz forum i wszystko co tyczy biegania. Napisze ci tylko że cienko sie ubiera na bieganie, czyli dres i wiatrówka letnia:) czapeczka i rękawiczki i krem na policzki i ziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Ja zaraz wyruszam w trase:) staram sie co drugi dzień biegać:) czyli 3 razy w tygodniu:) Mam czasami wrażenie że bieganie napędza nie palenie a nie palenie napędza bieganie:) pozdarwiam
-
monika a w gogle wpisywałas w wyszukiwarke? No i jeszcze jest pewno ściąga z akademi medycznej, musisz wpisać w przeglądarke : medycyna, ściągi,studia.... lub akademia medyczna, ściągi hormony, tam często można znaleść gotowe prace......
-
:) Julcia ja właśnie wróciłam:) mrozek daje po policzkach cioooooooo;) Ale jest bosko dzisiaj ponad dwie godzinki truchciku:) zrobiłam:) Ciekawa jestem Julcia jakie masz odczucia i wrażenia po bieganiu:) pierwsze dwa tygodnie są ciężkie, ale od 3 tygodnia już jest spoko, aha Julcia uważaj na kolana i kostki , nie biegnij za szybko, biegnij tak żebys mogła po 15 minutach zaśpiewac wlazł kot na płot:) Lekko się ubierz, żebys se organizmu nie odwodniła, no i dużo pij,,,, to tak po koleżeńsku , nei chciałabym żebyś sie zniechęciła:) więc daje rady, tak od serca:) pozdrawiam
-
witam melduje iż: :) Nie palę już 55 dni (+ 06g14m30s). Ilość niewypalonych papierosów: 2210. Będę żyć dłużej o 16 dni (+ 21g14m25s)! Zaoszczędzone pieniądze: 994,68 zł! :):):):):):):) lecą mi dni, ach lecą, jestem taka szczęśliwa że lecą a ja nie mam chęci na niego czyli smierdziela:):):):):) Bóg nade mną czuwa tym razem:) Kajja trzymaj się, nie daj się, mój mąż pali jak smok, a ja to olewam, jak wsiadam do jego auta to mi nie pachnie tylko smierdzi papierochami....... Powąchaj swojego faceta zobacz czy Ci aby się podoba zapach osoby palącej, jeśli tak to chyba masz coś z węchem;) Mi się zdaje że szukasz se pretekstu do fajki, ja miałam dokłądnie tak samo, wszyscy byli winni że mi się chce palić:) a tak na serio to ty będziesz winna sobie samej jak się skusisz. Głowa do góry nie palimy, w kupie trzymamy się na tym topiku i damy radę:):):) Aram55 jeśli mogę zasugerowac tabex -------j abardzo długo zwlekałam z rzucaniem, wiem , że tabex ułatwia decyzje. Moze już go brałaś, może nie wierzysz w działanie tabexu czy innych wspomagaczy, ale wiem że tabex coś wyzwala w organiźmie i łątwiej jest podjąć decyzje, o wiem: tabex pokazuje po kilku dniach że nie musisz palić:), jakby się zpaominało o fajkach jak się bierze ten tabex:) Palaczk aaga----------gratuluje wyniku, jak samopoczucie, jak z głodem?????? jak się trzymasz? Zupek pozdrawiam:) Bella 1962 pozdrawiam:) my to prawie jeden wózek:) Sroczka 1986 pozdrawiam:) Złośliwiec pozdrawiam Sądny dzień pozdrawiam Julcia85 pozdrawiam Kapi 84 pozdrawiam jak się masz????? Pozdro600 pozdrawiam Ania B pozdrawiam Leloof 85 pozdrawiam misiek121 pozdrawiam neri11 gratuluje wyniku pozdarwiam ja-ka pozdrawiam dudka pozdarwiam Jeśli kogoś ominęłam to przepraszam spisałam 3 ostatnie strony... pozdarwiam wszystkich serdecznie i życze udanych zakupów i udanych prezentów ( kolejki zaczynają sie robić kosmiczne w marketach) no i życze Wam udanych porządków w mieszkankach oczywiście bez śmierdziela:) to tak przedświątecznie żeby wam sie zrobiło świąteczniej na serduszkach Pozdrawiam
-
melduneczek:) Nie palę już 54 dni (+ 04g08m26s). Ilość niewypalonych papierosów: 2166. Będę żyć dłużej o 16 dni (+ 13g15m54s)! Zaoszczędzone pieniądze: 975,10 zł! Misiek gratuluje wyniku Kapi trzymam za ciebie kciuki:):):):): wierze że wytrzymasz, musisz poznać powód dla którego nie mozesz pozbyć się nałogu...... Kapi twój strach jest z jakiegos powodu...pomyśl co jest przyczyną a wtedy będziesz umiała temu zaradzić sama, no i strach zniknie, no i tęsknota do papierosa zniknie. Ja Kapi też bałam się że nie wytrzymam i borykałam się bardzo ..... ale znalazłam powód dla którego nie umiałam podjąć ostatycznej decyzji, u mnie powodem było to że tyłam, to był mój strach, że jak rzuce to będę gruba. Teraz chudne, a nie palę tylko 50 pare dni, znalazłam sposób na samą siebie. Nie palę i chudnę:) i mogę powiedzieć z ręką na sercu że ja nie chcę nigdy więcej palić, bo to jest bez sensu jakieś wciąganie dymu do płuc, ale myślę tak tylko dlatego, że jestem w pełni zadowolona z mojej decyzji.... Napisałam ci to bo moze u ciebie jest podobnie, może da ci to do myślenia i ułatwi ci te trudne dni, bo wiesz ze te kilka pierwszych jest trudne a potem to już mózg:) i myśli:),,, zresztą wiesz co ja ci tu gadam;)pozdrawiam Ważne jest znalezienie przyczyny dla której nie umiemy się rozstać z papierosem, jak już sie odnajdziemy to będzie to łatwe, oczywiście to moje zdanie, nie trzeba się ze mną zgadzać Pozdrawiam
-
hejka:) Ja-ka za wynik Monia za wynik Julcia:) ja słuchaj biegam na trasie jasień-chełm-jasień plus Łostowice, biegam po pasie zieleni na tej nowej trasie z chełmu na jasień;) jest super bo biegam wieczorem zeby nikt mnie nie poznał;) i biegne se środeczkiem a widniutko mam bo światła są na ulicy po dwóch stronach:) Jak kiedyś będziesz jechała koło 8 wieczorem to ja tam biegam:) taka mała to ja w granatowej czapeczce i różowym dresiku:) buziaki---------nie namawiam ale jak kiedys dobiegniesz to się ni eobraże tylko zwyczajem biegacza uśmiechne sie i skine kolankiem;) Palaczka Aga miałam dokładnie jak ty po kilku dniach zauważyłam ze to rzucanie jest łatwe i ni emogłam pojąć jak mogłam tak długo czekać z decyzją:) Kapi --------------------------ciesze się------------------dawaj-----------trzymam kciuki za ciebie ogromne:) Bella 1962 -------nie powinnaś brać tego do głowy to ostatnie wołanie, papieros cie sprawdza czy psychicznie juz jestes silna czy może się skusisz:) damy rade u mni eteż robi kontrole ale ja go zawsze w tyłek kopie:) Po co palić jak można nie palić;) *****225-----------ja czułam to samo jak tu dołączyłam, ale na serio rzuć i dołącz i pisz a sama zobaczysz że nagle każdy cie poznaje i traktuje jak swojego:) poprostu dołącz do naszej Rodzinki;) wolnych od śmierdzieli.............;) czekamy na ciebie:) i wierzymy że dasz rade:)
-
Palaczka Aga gratuluje wyniku, dzielna kobieta z ciebie:)
-
Nie palę już 51 dni (+ 02g02m46s). Ilość niewypalonych papierosów: 2043. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 14g37m30s)! Zaoszczędzone pieniądze: 919,53 zł! melduje się i wracam do zaległego czytania, widze nowe osoby:) super:) ps: tęskniłam za tym czytaniem:) uwielbiam to robić:)przy porannej drugiej kawie:) pozdrawiam
-
No nareszcie chyba uda mi się zalogować......:) Mój mąż zrobił porządki w komputerze wszystko mi usunął:) nawet licznik:), wczoraj chyba próbowałam się wpisać i wrzuciłam artykuł, bo wogóle nie mogłam wejśc na kafeterie..... No ale mam nadzieje że już oki , licznik zaraz se ściągne od siebie z stópki:) Ja cały czas kochani nie palę, czuję się dobrze, nie tyję, biegam dalej 3 razy w tygodniu, kowa nadal jest The Best:):):) aż mi serudcho wali jak młot:) No a tak wogóle to pozdrawiam pachnące grono:)
-
Hejka:) Nie palę już 43 dni (+ 11g38m57s). Ilość niewypalonych papierosów: 1739. Będę żyć dłużej o 13 dni (+ 06g53m34s)! Zaoszczędzone pieniądze: 782,73 zł! buziaki dla wszytskich bez PPPPPPPPPPPPPPPP:) Pozdrawiam Zauważam że nie musze juz wchodzic tu codziennie, coś się we mnie zmienia:) . To chyba dlatego że po tylu dniach przestaje myślec o tym, że paliłam tyle kiedys:) Jestem spokojna, biegam 3 razy w tygodniu po póltorej godziny, nie tyje, jem tyle co zwykle Zmiany po tylu dniach: - Włosy się świecą bez odżywek za kupe kasy;) - kondycja zajebista, bo inaczej nie moge tego okreslić:) - dobrze śpie, ale mam chore sny:) poprostu same dziwne rzeczy mi się śnią:) - co do twarzy, to zauwazyłam jedną ciekawą zmianę:) jak paliłam to robiło się dziubek przy wciąganiu dymka, no i nad ustami miałam takie pionowe zmarszczki, , widzialne gołym okiem;) (zaznaczam paliłam bardzo dużo) po 43 dniach nie palenia nie ma tych zmarszczek bo nie robie dziubka:) hihihih - więcej czytam, mam czas na rozwój, mysle o tym żeby coś robić ze sobą - pije ogrom kawy, nie iwem czemu:) dochodze do 5 kubków dziennie:) poprostu kawa mi tak smakuje że ahhhhhhhhhhhhhhhh:) To dla tych co planują rzucić palenie:) lub sa na początku drogi tak jak ja:) Powiem że jest mi lepiej jak nie palę, niż jak paliłam:) Dziękuję Bogu i sobie że daje radę:) no i oczywiście wam moi kofani forowicze:) pozdrawiam
-
Nie palę już 39 dni (+ 07g07m13s). Ilość niewypalonych papierosów: 1571. Będę żyć dłużej o 12 dni (+ 00g10m32s)! Zaoszczędzone pieniądze: 707,34 zł! Pozdro i Julcia:):):):) jak was czytam to znowu jestem z siebie taka dumna:) dajecie mi nową motywację , znowu mam 100% pewności że postąpiłam słusznie rzucając palenie:) Tak sie cieszę że jest ten topik:):) i takie cudowne osoby, rozsądne i pełne pozytywnej energii:) Leloof-----------------------ja czytam ten topik od ponad miesiaca codziennie, gdy postanowiłes rzucić palenie, zauwazyłam u ciebie jeden błąd, ty leloof panikujesz, masz złe podejście jak pisały dziewczyny,,,,,, wyluzuj weź odpowiedzialność za siebie i zajrzyj do środka siebie , zadaj sobie w ciszy kilka pytań czy chcesz byc niepalącym, czy chcesz udawać cierpiętnika:) Pisze to bo ja miałam tak jak ty, moim zdaniem gubi cie panika i brak spokoju:) Napisze ci coś co powinno ci dać chwilę refleksji: Leloof zadam ci pytanie: Kto okrada cię ze spokoju i szczęścia gdy nie używasz papierosów???????? odpowiedz jest prosta: TY SAM, tylko ty decydujesz o tym, żaden głód, żąden człowiek, żaden problem, żadna stresująca sytuacja, to ty sam decydujesz o tym , twoja głowa. To że jesteś szczęśliwy to tylko twoja zasługa, jeśli czujesz się źle to też tylko ty sobie wymyślasz:) Gdy mam maksowego doła, to sobie to powtarzam: Monia tylko ty sama zabierasz sobie radość, bo to ja kieruje moimi myslami. Wtedy ogarnia mnie spokój i radość z faktu nie palenia, bo ja chcę być wolna i szczęśliwa a jak przypomne sobie to beznadziejne stanie na balkonie w szlafroku i kopcenie jednego za drugim to mnie aż dreszcze przechodzą. Sam fakt rzucania palenia jest prosty jeśli my uznamy to za proste, natomiast jesli w naszej głowie zagości panika i udawana moim zdaniem walka, to nici z rzucania. Trzeba chcieć, oczywiście kryzysy jakieś chwile zawachania musza być to naturalne, ale musi w głowie sie tworzyć myśl, palenie nie ma sensu i koniec, ja tego nie chcę. Jeśli tej mysli nie ma to po co cię męczyć. Sens jest tylko wtedy kiedy czegoś sami chcemy:)
-
marjola53--------------jestem i nie palę:):):) trzymam się , choć powoli motywacja mi spada, ale czytam topik codziennie i różne artykuły i się trzymam:) mój bilans: Nie palę już 38 dni (+ 07g13m26s). Ilość niewypalonych papierosów: 1532. Będę żyć dłużej o 11 dni (+ 16g52m26s)! Zaoszczędzone pieniądze: 689,41 zł! Jest mi ciężej ....śni mi się papieros, dzisiaj w nocy w śnie spaliłam dwa papierosy, poprostu kongo.... ale ja wiedziałam że po miesiącu moja motywacja opadnie o 30 %, kiedyś Julka tu pisała że są osoby które rzucaja na kilka miesięcy i kilka nie palą, mam czasami wrażenie że ja jestem tego typu osobą, bo łątwo rzucam palenie i łatwo wracam do palenia, .... choć jeszcze sie nie boję, bo mam świadomość złego w paleniu i smrodu i bardzo mi to przeszkadza jak ktoś rozmawia ze mną po fajce, bardzo mi to śmierdzi. A do tego wiecie że ja mam męża który pali i nie jest mi łatwo, ale dzięki temu ze pali wciąz mam świadomosc tego smrodu, bo niestety nie za ładnie pachnie jak wraca z dworu z fajki i siada obok mnie na kanapie:)....,,,, ogólnie jestem smutna, nie chce mi się nic, coś mnie jakiś dół łapie coraz mocniej, ciezko mi i smutno:( Ale nie zapale!!!!!!!! Poczekam ze pół roku jak dół się utrzyma to wtedy kopne siebie sama w tyłek;) i nie zapale przez kolejne pół roku;) pozdrawiam
-
melduje sie Nie palę już 37 dni (+ 07g25m18s). Ilość niewypalonych papierosów: 1492. Będę żyć dłużej o 11 dni (+ 09g36m04s)! Zaoszczędzone pieniądze: 671,56 zł! Czytam Was codziennie, ale nie mam weny żeby do Was dołączyć do dyskusji:), wiec tylko czytam.... trzymam się BP i pozdrawiam pachnących ludzików z tego forum
-
Leloof85--------- głowa do góry i jak czujesz że możesz dalej nie palic to poprostu nie pal:), ja byłam głupsza od ciebie bo zapaliłam po 2 miesiacach nie palenia:) no ale też się nawróciłam i jestem 35 dni bez dymka:)........dasz rade jesli chcesz, jestes dzielny:) pozdrawiam Cichy gościu biegasz w miejscu w domku? :) ja tak tez biegałam i słuchawki na uszach i głośna muza i dawaj........ziu , ja teraz biegam już na dworzu i dzisiaj biegłam godzinę na luziku, przyszłam do domu kurtka i bluzka tak mokre że do odwirowania się nadają, a ja wogóle nie czuję zmęczenia:) musze chyba zrobić jakies dłuższe trasy, bo już zaczynam łapać kondycje i mało dopaminki dzisiaj sie wydzieliło:) Złośliwiec jak połączyłam twój licznik z żony licznikiem to możesz se już pozwolić na fajne auto za kase:) którą masz z nie palenia:) Wynik boski:) gratuluje Tobie i twojej żonie.
-
są ciesze się:)
-
w stopce umieściłam licznik i ksiazkę, dwa linki ,,, chyb anajważniejsze przy rzucaniu fajek:) sprawdzam czy są:)
-
http://www.mooqoo.com/pl/nasze-programy/rzuc-palenie/ ankarra prosze:) link do kalkulatorka liczącego dni i pieniądze:)
-
melduje się: Nie palę już 35 dni (+ 07g48m47s). Ilość niewypalonych papierosów: 1413. Będę żyć dłużej o 10 dni (+ 19g03m14s)! Zaoszczędzone pieniądze: 635,85 zł! , dodob jak tam? , kajja jak tam?, , bella jak tam? ?, cichy gość jak tam? Trzymacie się??????? Miałam sen, kurcze, śniło mi się że się kłóciłam z sąsiadką,a druga sąsiadka stała obok i podsłuchiwała, a ja tamta sąsiadke wyzywałam bo pozyczyła ode mnie blok i nie oddaje mi go ( w realu non stop cos pozycza i nigdy nie oddaje) i w trakcie tego snu wiedzialam że krzycze na nią dlatego że rzuciłam palenie i nie umiem kontrolowac swoich nerwów...... obudziłam sie przerażona, że tak bez sensu na kogoś się wydzieram.....;) no i jak się obudziłam to analizowałam fakt że leże w łózku i juz z rana nie mam myśli o fajce:):):):) wogóle:):):) Trace powoli motywacje, nie mam juz tego fajnego nastawienia, ale za to mam taki luzik, że juz nie mam głodu więc nawet jak psychika się upomni to zawsze łatwiej se dac rade z walką niż na samym początku rzucania::) Aha byłam u fryzjera:) jestem zadowolona, zapłaciłam 110 zł, za kase z fajek:):):) Kupiłam buty za 369 zł oczywiście za kase z fajek:):) Aha ide na wagę:) zobaczymy ile waże:)uwaga przytyłam ważę57 kg, ale to dlatego że już nie biore od ponad tygodnia pastylek , ani gum, jade na czysto, spodziewałam sie tego. Myslę że to jest kwestia kilku tygodni żeby zrzucić te 2, 3 kg:). Ogólnie samopoczucie po miesiacu nie palenia jest: zupełnie normalnie, nic się nie zmieniło, tylko przy rutynowych czynnościach, takich jak spotkania na uczelni z palaczami ukochanymi, albo piwko z meżem wieczorem to tylko wtedy jest ciężko i smierdziel daje znać, ale łatwo go zwalczyć.....szybko człowiek zapomina:) Pozdrawiam
-
ten express wygląda bosko:) też bym taki chciała, ale znając mnie to bym go używała miesiac i by się kurzył, mam jakis express kawa w nim pyszna ale wciąż zapominam o nim bo szybciej się parzy kawa zalana z czajnika elektrycznego...........no i tak to jest:) Kofani ide do fryzjera a potem jade po buty:) oczywiście za moje oszczędności:)----ale mam radoche pozdrawiam BP:)
-
hejka:) Nie palę już 32 dni (+ 08g00m15s). Ilość niewypalonych papierosów: 1293. Będę żyć dłużej o 9 dni (+ 21g06m44s)! Zaoszczędzone pieniądze: 582,00 zł! pozdrrawiam bez PPPPPPPPPP Wczoraj było piwko i pizza, myśl o fajce 1 raz, spoko dałam rade:)choć ta myśl mnie przeraziła, to było jak deżawi takie wiecie przypomnienie jakieś, kurcze ale to dlatego że my z mężem często piwkowaliśmy i jedliśmy pizze wieczorami no i paliliśmy jak reklama była ........a ja pierwszy raz po miesiącu z mężem usiadłam jak dawniej, no i jednak śmierdziel się przypomniał.... ale spoko on nie będzie mną kierowałl i koniec:) musze częścciej zasiadać wieczorem do piwka i zwalcze to , poprostu wywale smierdziela z mojej świadomości,,,, nie dam sie mu i koniec Miałam jedzonka pilnować;) ale po miesiącu mi się należało coś konkretnego;) wiec isę obiadłam i opiłam:)oczywiście BP. Jenkii ale tu jest nas fajnie dużo, no i stron przybywa jak nic, tyle czytania że hohoh:) ale to dobrze, to znaczy ze jest nas dużo i walczymy dzielnie:) Leloof85 -----jesteś dzielny:) u mnie najgorszy był chyba 4 dzień a potem jakoś 6 dzień, ale to chyba też zalezy od nastroju....no składam duże gratulacje:) że walczysz Dodob----dzielniacha jestes:)) super gratuluje:) Nutka76---wiem jak ciezko jest zmienić licznik:) zostaw go tak jak jest skoro ma ci być łatwiej i masz nie palić to zostaw go, ja zmieniłam i poległam:) , więc jak masz nie palić to niechaj ma kilka dni do przodu:) zawsze motywacja Bella 1962----- jedziesz jak burza:) gratuluje Sądny dzień ---- ty to już weteranka:) ale tez ci gratuluje, no i wszystkiego dobrego w nowej pracy:) Cichy gościu ---- pozdrawiam i tez gratuluje Penny17---- ja rzuciłam palenie , bo tak czułam że to coś mnie już przerasta..... paliłam bardzo dużo , 2 paczki dziennie, czasami jak dosiadłam się rano to przy jednej kawie wypalałam 5 papierosów, no czasami 9:( no i któregoś dnia coś we mnie pękło, spotkałam znajomego który rzucił palenie i jak ze mną rozmawiał to powiedział do mnie , Monika ty palisz!!! śmierdzisz!!! olałam to jak to palacz, potem od kogoś usłyszałam że też rzucił i powiedział żebym rzuciła,,, potem moja mama rzuciła i poleciła mi tabex powiedziała że nie mam rzucac tylko ograniczyć na tabexe, ale ni ebyłam gotowa, no i jakoś ta myśl za mną chodziła i w kwietniu znalazłam ten topik, dzieki ludziom tutaj rzuciłam na około 2 miesiące, ale się złamałam, problem był w tym że każdy mówił że papieros jest niedobry, a ja w głowie jako juz niepaląca miałam że papieros jest dobry, no i zapaliłam w chwili kryzysu.... znalazłam pretekst momentalnie żeby zapalić.... no od tego jednego do 30 fajek dziennie to był moment..... i teraz rzucam drugi raz, nie palę miesiać, wydaje mi się że jest dobrze, chyba mam małą depresję ale to mi nie przyszkadza, bo małe obniżenie nastroju daje wbrew pozorom więcej rozsądku w myśleniu:) uffffffffffffffffffff ale mnie wzięło na pisanie:)
-
dodob gratuluje:) juz 3 dzień zaczynasz, to juz zaraz będziesz czyściutka od środeczka:);) Najgorsze prawie za tobą:) Ja się trzymam:) nie widze u siebie żadnych symptomów żebym miała wrócić do palenia:) ... Ale skoro mam potrzebe tu zagladac codziennie to znaczy że jeszcze coś mi w głowie siedzi i musze bardzo uważać....więc uważąm jak mogę.... mój melduneczek:) Nie palę już 31 dni (+ 07g26m46s). Ilość niewypalonych papierosów: 1252. Będę żyć dłużej o 9 dni (+ 13g36m30s)! Zaoszczędzone pieniądze: 563,58 zł! pozdrawiam wszystkich BP:)
-
jejku Julcia przyszła:) pozdrawiam amazonka pięknie to opisałaś, idealnie, to tylko strach nam napędza problem z rzuceniem fajek, to chyb atez pisał Alan Carr, o tym strachu:) Ja włąśnie wóciłam z biegania:) lece pod prysznic jeszcze i do wyrka:), dzisiaj biegłam non stop 50 minut, jednostajnie dość szybko, mała przerwa i kolejne 20 minut...........jak ja to kocham:) to bieganie wytwarza ten hormon radości, którego mi brak odkąd rzuciłam palenie:) zabawne papieroski zastąpiłam bieganiem:) Z tym że bieganie ma większego poweraaaaaaaaa;) Dobranoc:)
-
melduneczek;) Nie palę już 30 dni (+ 09g03m42s). Ilość niewypalonych papierosów: 1215. Będę żyć dłużej o 9 dni (+ 06g46m07s)! Zaoszczędzone pieniądze: 546,79 zł! zleciało mi 30 dni:):):) Dodob jestes super , trzymam kciuki:):):) Jak samopoczucie:), jak motywacja, chęci, co czujesz????? Zmykam do szkoły po córcie..... Ja mam 30 dni i ani razu nie miałam kryzysu:) mam nadzieje że to dobry znak:):):) że juz do końca zycia tak mi zostanie:) tak bardzo chcę zawsze miec taki tok myslenia, że wiele bym dała żeby to się nigdy nie zmieniło i żebym zawsze tak myslała o paleniu papierosów jak przez ten ostatni miesiąc:)mam boskie podejscie tym razem do rzucania:) oby jak najdłużej.... Buziaki pozdrawiam:) Bp
-
leloof to tak jako starsza koleżanka to ci przypomne że max można brac 12 pastylek na dzień, bo inaczej ci wątroba siądzie!!!!! Bierz te pastylki tylko w chwilach kryzysu na maxa, nie ssij ich cały czas,,,, ja jestem tez po pastylkach 4 miligramy, brałam max 3 tygodnie, bo jak kiedyś rzucałam to po 2 miesiącach brania ich, zwijałam się z bółów żołądka i wątroby aż miałam mdłości,,, tak po przyjacielsku mówie jak na mnie działały:)
-
leloof 85 gumy czy pastylki bierzesz?