30-stka z Gdańska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 30-stka z Gdańska
-
niepalaczka przyszła olej faceta i trzymaj się , napewno będziesz troche rozdrażniona, ale wciąż mów wszystkim do okoła że rzuciłaś palenie i możesz reagowac inaczej i mieć czasem focha to normalne:) Rzucisz fajki i zobaczysz że świat ma inne wartości niż jakieś głupie kłótnie z facetem:) Będziesz wielka:)
-
witaj mordusiak:) nio chyba lepiej że zaczynam od nowa niż żebym zadymiała umysł:( czy jak, cio?????;) Twój wynik jest boski, gratulacje:)
-
zmykam do szkoły po dziecko:) niepalaczka przyszła a ile masz lat? i ile paliłaś czasu i ile fajek? Bo tu jest taki fajny licznik jak sie zdeklarujesz to ci dam linka do licznika:) ja zmykam po córcie, buziaki
-
niepalaczka przyszła --------------teraz jesteś wielka i górujesz nad tym smierdzielem---------------------brawo:):):):):):) tak trzymaj:) jestem z ciebie dumnaaaaaaaaaaaaaaaaaa:)
-
dodob---- a bierzesz coś na wspomaganie, ja biorę resztkę tabexu który mi został:) on chyba działa też uspakajająco bo jakaś normalna jestem:) niepalaczka przyszła--------- ty lepiej wywal te fajkę, tak po koleżeńsku ci radzę, bo ulegniesz:) wywalaj mi to już!!!!!!!
-
niepalaczka przyszła---------------------wyrzuć tą jedną fajke do śmieci, ale najpierw ją połam na części.......... i zapalniczkę przez balkon wywal:) bo chwila słabości i znajdzie się fajka w buzi a zapalniczka w rączce:) powodzenia
-
dodob mąz pali jak zawsze i nie ma zamiaru rzucać, on chyba będzie zawsze palił, bardzo to lubi i mu nie w głowie rzucanie:) Ja zaczęłam od dwóch tygodni szukać pracy, więc myślę pozytywnie że coś się niedługo trafi fajnego i zacznę pracować:) Mówisz że woła natręt, no tak 3 dzien jest trudny, oby przejśc 4 i 5 dzień to juz potem luz:), wiesz dodob ż ejak zapalisz to zmarnujesz aż 3 dni , kurcze szkoda by było to zmarnować ,,, prawda? Byłabys idiotką:) wiesz o tym prawda? Trzymaj się bo mi dajesz siłę, mam oparcie bo jestes na początku drogi:)jak ja.......buziaki
-
ankarra to razem jedziemy ja tez mam poczatek nie palenia:) mam nadzieje że tym razem uda nam się:) pozdrawiam:)
-
Nie palę już 1 dzień (+ 03g00m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 45. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 08g15m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 20,25 zł! hehhhee 1 dzień zaliczony:) ufffffffffffff ale mam radość:) Sądny a jak tam w robocie ci idzie, chyba godziny masz cieżkie skoro to sklep? Mówisz że tyjesz? Kurcze to jakąś dietę, albo kontrolę stosuj, bo za ładna jesteś żeby przytyć:)
-
hej dodob jestem , weszłam tu bo mi tez ciśnienie dało znać:) ale trzymam się, jak ci idzie? jak samopoczucie? Często woła cie papieros czy juz mniej? Mnie woła co godzinę ale trzymam się, wiem że jeszcze kilka dni i przestanie wołać:)
-
o weszło to poprzednie a ja od początku się produkowałam:), coś tu serwer im siada:) chyba:)
-
Ania B. to moje drugi epodejście, pierwsze było około 20 kwietnia tego roku i też pisąłam na topiku i bardzo mi pomagały osoby z tego miejsca za co jeszcze raz dziękuję, nie paliłam ponad dwa miesiące chyba z tego co pamiętam. Teraz mam inne podejście zupełnie nic nie zakładam, albo się uda a jak nie to znowu spróbuję, choć przyznam że chciałabym być wolna od tego wszystkiego:) U mnie problem jest taki, ja łatwo rzucam palenie, przychodzi mi to z łatwością, mam silną wolę i jestem uparta, ale z czasem trace motywację i zmeniam tok myślenia, normalnie o 180 stopni mi się w minute coś przewraca i wracam wtedy do smrodów i palę tyle samo jak na największym głodzie. Ogólnie lubie nie palić i bardzo denerwuje mnie dym i nie lubie miejsc w których się pali, brzydzi mnie zapach na ubraniach przesiąknięty nikotyną i dymem tytoniowym, obrzydzają mnie kobiety których twarze są żólte i pomarszczone od fajek, kobiety z papierosem wyglądają tragicznie moim zdaniem i zawsze uważam że osoba paląca jest głupia i nieświadoma tego co wyprawia..... no i sama wpadam w tę pułapkę ale umiem z niej wychodzić tylko szkoda że po kilku tygodniach ta moja motywacja cholerna ucieka:)
-
Ania. B to jest moje drugie podejście, pierwszy raz udało mi się nie palić dwa miesiace z kawałkiem, potem przez głupiego jednego papierosa wpadłam ponownie w sidła nikotyny.(to było około 28 kwietnia tego roku, pisałam od pierwszego dnia na topiku tutaj i tutaj wszyscy mi ogromnie pomogli wtedy, za co dziękuję ) Dzisiaj mój pierwszy dzień i jest spoko, mam juz doświadczenie więc nei panikuje, mam problemy z koncentracja i wciąż jestem zamyślona i co chwila się smieję do siebie jak np: biorę marchewke i ciągnę ją jak papierosa bo się zapominam no i organizm woła o papierocha, śmieje sie też gdy co chwila musze sobie przypominać ...aha przeciez ja nie palę... bo co chwilkę chcę wyjść na balkon na papierosa, no i się śmieję z siebie:). Ogólnie luzik mam inne podejście, ale nie takie że już nigdy nie zapalę, tylko takie że wiem że nie musze palić , poprostu umiem tego nie robić, a co ma być to i tak będzie .:)Ania gratuluje wyniku 48 dni to juz możesz być spokojniejsza:) Live me alone--------------tu większośc osób opiera sie na tej ksiażce lecz pomaga sobie plastrami i innymi wspomagaczami na początku żeby nie zapalić, co moim zdaniem jest pomocne. Jak to mówi Alan Carr proces oczyszczania może być przyjemny, jak się dobrze do tego podejdzie, z tym że Alan jak rzucał to była jego któraś próba, a miał ich kilka, więc podejrzewam że w jego wieku to rzucanie było już jakąś ostatecznością i siłą woli doświadczonej osoby. Ja uważam że rzucić palenie jest łatwo,jeśli chodzi o moją osobę no to mi to przychodzi łatwo, ale utrzymać to myślenie po kilku miesiącach to jest dla mnie trudne.Trace motywacje i chęci i chyba gdy ta euforia mi opada to diabełek woła od nowa:)
-
irritate:) wiem o czym mówisz, mi wchodziło w boczki i w brzuszek, a własciwie to cała jakoś puchłam. Ale ja jadłam w nocy bo się budziłam przez pierwsze dni nie palenia, a potem ta waga troszkę zaczęła spadać, choć efekt nie był super, mimo jazdy na rowerze, koniach, spacerach z psem kilka razy dziennie, to ta waga i tak jakos była wyższa i jakaś większa byłam.No i czułam się duża, ale był jeden ogromny plus nie palenia miałam piękną cerę paznokcie włosy, zawsze pachniałam i byłam taka czyściutka i pachnąca:), dlatego znowu próbuję i chce żyć bez papierosów bo to jest poprostu okropny nałóg. No i to paniczne zmęćzenie które nie daje normalnie funkcjonować.
-
dodob zajrzę i spróbuję, ja tez wiem że to nie idzie w parze, ale ja jak przytyje to ze strachu zacznę palić żeby schudnąć, więc właścieiwe nie mam wyjścia i robie to jednocześnie. Trzeba pilnować sie z jedzeniem bo inaczej żadnej przyjemności z nie palenia nie będzie jak waga ruszy za mocno w górę:)A po co rzucam, po to żeby być zdrowszą a nie grubą:)
-
dodob ja sobie postanowiłam, że teraz przy rzucaniu będę unikała słodyczy i posiłków po godzinie 18, rano będę jadła jak król ale z głową:), drugie sniadanie owoc, potem obiad ale bez sosów i małą ilośc tego obiadu, na kolację jakiś lekki chlebek wassa bez masła, ...........no i wierze że teraz nie dostanę oponek, jak dostanę to się wścieknę:),,,no a na głoda będę piła litrami wodę i melisę. Jak sie uda nie przytyć to będę w raju:)
-
dodob a jakie to zupki, moga być jakieś gorące kubki knora, czy jakies konkretne dietetyczne? Nosi mnie , rzuca ale jak.......wow.......dokładnie jak za pierwszym razem:) aż wymiotować mi się chce:) jesuuuuuuuuuuuuu ale ta nikotyna ma siłę, ale jak na razie nie palę więc spoko:)
-
nioo to zaczynam:) od nowa:) Nie palę już 0 dni (+ 00g32m32s). Ilość niewypalonych papierosów: 0. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 00g09m56s)! Zaoszczędzone pieniądze: 0,40 zł! Cenę smrodów wzięłam 9 zł bo około tyle kosztowały ostatnio vogue, bo takie paliłam :) No i do dzieła ------------kocham te pierwsze 4 dni oczyszczania:) juz wiem że będzie bosko ;) pozdrawiam pachnące grono, .................sądny ja już mam tak twardy tyłek od tych kopniaków, że serce mi pęka z miękkości;)kofam cie mój ty diabełku słodki;)
-
Witam Was po przerwie:) Kopce jak dawniej, lecz powiem wam że od sierpnia cały czas choruje. Wciąż angina, kaszel, gardło.........organizm walczy ze mną, chyba było mu za dobrze bez papierosów i cały czas walczy o to nie palenie. Od poniedziałku wracam do was......mam nadzieje że mnie przyjmiecie i pomożecie:) Aguś sorki że tak cie olałam, ale zadymiłam sobie mózg a wyrzuty sumienia nie pozwalały mi na pisanie:) Wracam od poniedziałku, pewnie powiecie czemu nie od zaraz, nie wiem ale pewnie chce przeciągnąc sprawe na potem bo to znowu trudne jak cholera:) pozdrawiam wszystkich serdecznie, tych co znam i tych nowych silnych osó które walczą ze śmierdzielem:)
-
ja-ka super:) Czyli tez wysiłek fizyczny nie działa:)na ciebie:), ja mam teorię ż ejak cżłowiek pali to nie tyje bo jest zatruwany trucizną i dlatego jak sie rzuci to organizm tak sie cieszy że juz go sie nie zabija że poprostu prawidłowo funkcjonuje i chce zyć i tyje:) bo tak się cieszy z każdego jedzonka:)
-
aha ja też dużo ćwicze i mimo codziennej jazdy na rowerze, gimnastyki w domku , aerobiku, to i tak tyłam, bo to jest tak dlatego że nie zatruwamy organizmu i tyjemy bo wszystko jest nagle zdrowe:) Polecam te czerwoną herbate i chrom w tabletkach na odchudzanie jest bez recepty, no i po nim nie ma się apetytu, moja znajoma na chromie schudła 10 kg, polecammmmmm, może na ciebie podziała.
-
witam :) flirty-thirty a to mój status: wiek 30 lat nauczyłam się palić w wieku:15 lat historia palenia: około 26 roku zaczęłam palić więcej niż 1 paczkę, koło 28 lat paliłam juz dwie paczki, czasami 2,5 paczki rzuciłam palenie:22-kwietnia-2008, 31 czerwca załamałam się spaliłam 2 papierosy Waga przed rzuceniem palenia:56 wzrost 167cm waga po dwóch miesiącach 61 kg(najwyższa waga)uczucie zapchania na dzień dzisiejszy waga-- 56kg-- UDAŁO mi się wrócić do swojej wagi pijąc ochydna czerwoną herbatę, która smakuje jak woda z jeziora, pije ją od około miesiąca i waga jest jak należy, do tego jem codziennie CHROM tabletki na odchudzanie ,nie mam wzdęć i nie mam uczucia zapchania. Wypijam około 4 litrów wody dziennie. W postaci herbat:zielona, czerwona, biała, do tego wodaaaaaaaa, chleje a nie pije:) Odkąd nie palę mam obsesje na puncie kremów, wyglądu cery, jem witaminy codziennie A,C,E. Zaczynam częściej pić alkohol, w postaci drineczków na wyluzowanie karku:) bo wciaz mam spięcie na karku. Aha lepszy wygląd cery było widac jak przytyłam, teraz znowu wyglądam jak zawsze.
-
hejka BP:) mój 17 dzień bez P, palenie rzuciłam 86 dni temu Dodob piszesz tam stronke wcześniej o głodówce, ja kiedyś stosowałam taką głodówę, raz w tygodniu zawsze w piątek nic nie jadłam tylko piłam. W Polsce jest jeden duży problem ludzie nie wiedzą czym jest dieta a czym oczyszczanie a czym zdrowe odżywianie. Każdy człowiek gdy słyszy słowo dieta to od razu kojarzy to z odchudzaniem, co jest totalna bzdurą. Oczyszczanie to nie jest nie jedzenie, lecz jedzenie takich produktów co oczyszczą twój organizm z toksyn, czyli oczyszczanie to jest jedzenie zielonych i czerwonych owoców, dużo pomidorów, picie herbatek typu zielona, czerwona, biała, oczyszczanie to jest jedzenie błonnika, który znajduje się w ziarnach i nie tylko...... A głodówka to próba oczyszczenie się i chyba sprawdzenia siły wolli:), dla mnie takie głodówki to nic trudnego ale kończą sie ogromna migreną, łepek boli wtedy jak nic:) nie polecam głodówek!!!, lepiej się oczyszczać:)
-
ja tez zaparze sobie mate:)
-
Aguś jak ty to zrobiłaś:) ja cie podziwiam, bo ja wogóle na temat komputerów to mam pojęcie ściśle związane tylko z korzystaniem z komputera, a jesli chodzi o awarie to nie uznaje czegoś takiego, bo się tylko nadenerwuje a i tak nic nie zdziałam:) Dla mnie komp służy typowo do rozrywki i pracy, czyli schemat właczony, wyłączony:), a te jego wnętrze jest mi obce:)