

Ania26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ania26
-
Agnes! Samych szcześliwych chwil na Nową Drogę Życia!
-
Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!
Ania26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię amadzia.....01.03.2006.......21............3..........Tczew..............?...........? enka76......01.03.2006.......21............7..........Konin...............?............? Aurelia22....01.03.2006.......21............8..........Gorzów............?............? Magda77.....01.03.2006......21.............5..........Warszawa.........?...........? Magda78.....02.03.2006......21.............7..........Gdynia.............?...........? Niunia_77....05.03.2006......21.............1,5.......Lublin...............?...........? Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Mandzia......05.03.2006......13.............0..........Łódź...............?...........? fifi30..........06.03.2006......13.............3..........Warszawa........?...........? Pyśka25......10.03.2006......18.............6..........Poznań............?...........? Słonko1335..17.03.2006. .....18............_0,5 .......Szczecin..........?..........? moni271......18.03.2006.......18............4..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......18............2...........Dublin.............?. ...........? renacia.......19.03.2006.......19............3,5........Poznan............?............? Paula78.......20.03.2006.......8.............0...........Wrocław..........?...........? mi28 ..........21.03.2006.......18............5..........Lublin..............?...........? Mysz_31......21.03.2006.......11............0........Warszawa..........?...........? moni78........21.03.2006.......15............2..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......15............1,5........Rzeszów..........?..........? Aga28.........27.03.2006.......18............1,5........Kutno..............?..........? Ania26 .......30.03.2006........17............3..........Rzeszów..........?.........? Sabcia.........24.03.2006.......16............3..........Krosno............?..........? agniecha_79..16.02.2006......22............4-5.......Rzeszów..........?..........? -
Witajcie Kobietki! A w szczególności Renola, cieszymy się, ze do nas dołączasz. Ja właśnie zbieram sie do pracy. chociaż straznie mi sie nie chce, po tym weselichu, ale nia załuję, że pojechałam, chociaż kręgosłup dał mi się mocno we znaki, ale co tam. Anna80, studiowałam w Rzeszowie na URz, wydział Matemetyczno - Przyrodniczy. A ty, chyba tez, skoro jesteś nauczycielka? Moze faktycznie gdzieś sie spotkałayśmy. Ale świat jest mały! Zycze miłego dzionka. Do \"usłyszenia\"!
-
Serdecznie dziękuje dziewczyny za porady! Zdecydowalismy z męzem ze pojedziemy. Jeszcze raz serdeczne dzięki! a co do USG, to u lekarza do którego zaczęłam chodzić płaci sie za wizytę+ USG- 60zł. Jestem z małej mieściny pod Rzeszowem. Całuski i zyczę udanego weekendu!
-
Witam Was Kobietki, a w szczególności Monikę. Trzymam kciuki za Ciebie i twoje Maleństwo! Mam do Was pytanko, to prozaiczny problem w porównaniu z Waszymi, ale nie wiem co robić. W sobote mam wesele (150km) od miejsca zamieszkania. Z noclegiem nie ma problemu bo w poblizu mieszka moj brat. Mnie poza bolami kręgosłupa, to bardzo nic nie dolega, więc sie zastanawiam czy powinnam jechać, czy lepiej nie. Zostało mało czasu i nie mozemy sie zdecydować. Czy któraś była może w takiej suytuacji? Bo zupełnie nie wiem co robić, z jednej strony chce jechac (mama nas namawia bo mowi ze pozniej to ani tyle nie pojedziemy) a z drugiej boję się że moze to zaszkodzić maleństwu a tego bym sobie nie wybaczyła. Już sama nie wiem... . Anna80, nie chciałam Cie nastraszyć, trzymam kciuki żeby Ci sie tam wszystko podniosło tak jak trzeba. Pozdrawiam Was Kochaniutkie serdecznie!
-
Anna80, coś kiedyś czytałam na temet tego łożyska. Jeśli mnie pamięć nie myli, to może to wywołać przedwczesny poród, dlatego musisz uważać, a lekarz chyba powinnien wysłać cie na zwolnienie. Ale dokładnie nie wiem jak to jest. Zyczę Ci duzo zdrówka i głowa do góry. Wszystko musi być dobrze!
-
Witam wszystkie \"stare\" i \"nowe\" Kwietnióweczki. Własnie wróciłam z wywiadówki i jestem skonana, a jutro czeka mnie druga, na szczęscie już nie w roli wychowawcy. Dziś dałam zaświadczenie w pracy o tym, ze jestem w ciąży. Głowna Dyrektorka mi pogratulowała, zapytała jak się czuje, no i życzyła jak najlepszego samopoczucia, a także powiedziała, ze gdybym miałą jakiś problem, to żeby jej powiedziec. Dyrektorka (zastępca) z Podstawówki też sie nade mna rozpływa, az mi głupio. Tylko ta z gimnazjum jest jakaś dziwna. Ale w sumie to bardzo mile mnie ta reakcja zaskoczyła. Cieszę się bardzo i Wam życze tez miłej reakcji szefostwa. Nawet mnie z dyzurów na korytarzu zwolniły. Super. Pozdrawiam Mamy i ich Bobaski!
-
witajcie Mamusie! Dawno nie pisałam, ale czytam wasze wypowiedzi co dziennie. Jakoś nie miałam nastroju, zeby cos na skrobac. Ale Anna80 mnie zmobilizowała . Dzieki! Nie mam ostatnio najlepszego humorku, chociaz sama nie wiem dlaczego. W pracy wszyscy są mili(bo oczywiście mojego brzucha nie da sie ukryc) ale odnosze jakies dziwne wrazenia, jakby jedna z pań dyrektorek, nie za bardzo była zachwycona. Mam wrazenie, ze ciągle jestem kontrolowana. Dziś byłam u lekarza i troche poprawił mi humorek. Poszłam prywatnie, wiec zostałam \"obsłużona\" jak się należy. Wszystko u mnie dobrze. wyniki mam dobre, jedynie z moczem cos nie tak. W srodeczku wszystko ułożone jak trzeba. No i najwazniejsze, ze widziałam mojego Brzdąca jak wyprawia tańce w moim brzuchu i widziałam Serducho! wzruszyła mnie ta scenka.Skarżycie sie troszke na swoich facetów, no cóż u mnie też nie różowo....Mój Mąż też ma większe huśtawki nastrojów niż ja. A ze mieszkamy z rodzicami............. Szkoda gadać. Czasem jestem miedzy młotem a kowadłem. Mój Mąż jest cholerykiem, a mojej mamie (i tu ja rozumię) nie zawsze podoba sie jak on sie zachowuje. zresztą nigdy nie był wymarzonym zięciem. Ale cóż. Sorki, ze sie tak wam żale i ze aż tak się rozpisałam. a tak poza tym, to niestety ten lekarz, tez mi powiedziłał, że moje infekcje bedą sie przewijac przez całą ciąze. Tyle, tylko, ze dał mi silniejsze leki. Ale mam juz tej Małpy dość! To tyle Moje Drogie, mam nadzieje, ze Was nie zanudziłam. A z sexem, to nie ma nawet o czym mówić, moje kochane infekcje, skutecznie mi to uniemozliwiają. Anna80, czy nadal męczą Cię koszmary, bo mnie trochę rzadziej, ale jednak. Aha, jutro zanoszę do pracy zaswiadczenie o ciązy. Niech sie dziej co chce!!! Całuski.
-
Elizabeta, głowa boli mnie bardzo często. ale najgorsze jest to, ze od ok. 2 tygodni boli mnie krzyż, tzn. bolał jak sie położyłam na wznak, to nie mogłam sie nawet przekrecić, ale to było przy leżeniu. A dziś jak wrociłam z pracy, to tak mnie boli ze juz nie wiem jak pozycje przyjąć. Próbowałam troche pocwiczyc, ale wiekszosc ruchow utrudniał ból. A gdzies przeczyatałam ze nie wolno masowac krzyza, bo to przyspiesza poród czy cos takiego i Mój Męzulek boi sie mnie palcem dotknąć. Czy wy tez macie takie bole lub wiecie jak sie ich pozbyc? Całuski!
-
A czemu dzis tu tak cichutko, nie mogłam znaleźć nawet tego topicu. Zycze Miłego Popołudnia!
-
Hej Mamusie! Moje mdłosci zamiast przechodzić powracają, a zwłaszcza pojawiają sie jak poczuje jakis nie przyjemny zapach lub gdy myje rano zęby, dosłownie nie mogę szczoteczki włozyć do ust! Serek ja w przeciwieństwie do Ciebie, nie mogę przezyć dnia bez czegoś słodkiego, zwłaszcza czekoladowego. Chociaż sery tez lubie, tylko od pleśniowego i feta mnie odrzuciło, najpierw były wielkie smaki na te sery, a teraz nie mogę na nie patrzeć. A swoja drogą, to ciekawe, czy nosimy pod serduchem Maleństwa różnej płci. Witam również nowa Kwietnióweczkę. A co u pozostałych Mamusiek?
-
Hej Drogie Mamusie! Ja tez mimo w miare dobrych wynikow biore Feminantal (zalecenie lekarza). niestety przy kazdych badaniach, wychodzi , ze z moim moczem jest coś nie tak. juz bralam tabletki, przedtem to były bakterie, a teraz to jakies zwiazki chemiczne. Ale z ostatnimi wynikami jeszcze nie byłam u lekarza. A co do brzuszka, to u mnie w sobote, nastąpił wielki bummmm. Z godziny na godzine moj brzuchol sie znacznie powiększył. Dziś jak przyszłam do pracy, to nikt juz nie musiał pytać, bo widać gołym okiem. Juz sie nie da ukryć. I to tak z dnia na dzień. Troche na nim jest tłuszczyku oczywiście, ale reszta to Mój Skarb. Jak mi bedzie w takim tempie rósł, to pod koniec ciąży bedą go musiała na taczkach pchać przed soba! A jak u Was? Całuski!
-
Hej! Widzę, Anna80, ze dreczą nas takie same koszmary, przeraża mnie to trochę, a Ciebie? A ze snem to tak samo jak ty, zasypiam łatwo i wcześnie, ale koło 1 mój sen sie konczy. RRR ja chciałabym uczyć do końca semestru, to jest do 31.01, ale nie wiem czy wytrzymam, jestem bardziej nerwowa i łątwiej mnie wyprowadzic z równowagi niz kiedyś, a na tym cierpi Mój Skarbeczek. A co do porodu, moj mąż mówi, ze dzielnie mi będzie asystował, a najwyżej wywinie fikołka, jak go to przerośnie. Ale bardzo chciałąbym rodzić z nim, bo wiem, ze jakby się cos działo to wywróciłby do góy nogami cały szpital. Boję sie porodu, ale bardziej nacinana krocza i zszywania go, nie wiem czemu, ale myślę ze to bardziej boli niż sam poród. A w te historie z sexem po porodzie, to porostu nie wierzę! Pozdrawiam Was serdecznie!
-
Czy są tutaj dziewczyny 20-letnie pragnące mieć dzidziusia?
Ania26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie Dziewczyny!Nigdy do tej pory tu nie pisałam, ale czesto czytam wasz topik. Mam troszke wiecej niz 20 lat i inaczej ułozone zycie, ale chce powiedzieć, ze podziwiam Was młode dziewczyny, ze miałyscie odwage zdecydowac sie na macierzynstwo. Trzymam za Was kciuki! Ale do napisania tu skłoniła mnie wypowiedz Misi. Przed ślubem bylismy z Mezem ze soba prawie 7 lat i to ten okres to najwieksza praca nad naszym zwiazkiem, to nie ma znaczenia czy sie jest małzenstwem czy nie. Kazdy zwiazek wymaga solidnej pracy, a nie samo małzenstwo. My ciezko napracowalismy sie nad naszymi charakterami przez kilka lat, a teraz zbieramy plon tej pracy. Powiem tylko tak, ze jestesmy 2 rok po slubie i jest super. Jednego czego zaluje, to własnie tego, ze czekalismy z tym slubem az tyle lat. Najwazniejsze w małżenstwie to dać sobie troche swobody i nie pokazywać ze jest sie chorobliwie zazdrosnym, trzeba sobie ufać. Znam małżenstwo, które zostało zawatre, gdy ona miałą lat 17 , a on 19. Oczywiście wpadka. Są ze sobą do dziś. Ich najstarszy syn chodzi juz do 4 klasy, a procz tego maja jeszcze 2 dzieci. A znam i takich, którzy zawarli zwiazek tak jak to sie praktycznie powinno, studia , praca, 30 na karku i nic z tego nie wyszło. Moja rada, to nie wzorować się na innych. Bo każdy zwiazek jest indywidualny. Pozdrawiam. Evi zagladnij czasem do kwietniówek. Jak tam przygotowania do ślubu? -
Cześć. RRR gdzieś czytałam, ze pierwszy trymestr konczy sie po 12 tygodniach, zaś drugi przez to trwa troche dłuzej. Ale dokładnie nie wiem jak to jest. Napisz jak ty to liczysz.Dzis mnie dzieci strasznie wymęczyły w szkole (gimazjum), tak ze nic mi sie nie chce, nie wiem czy dociągne do półrocza. A poza tym pobolewa mnie brzuch i od razu sobie wyobrażam, że coś sie stanie. Musze chyba zmusić sie do pisania prac na studia, bo z tego myslenia to nic dobrego nie wynika. A poza tym to mam dziś kiepski humor! A jak u was?
-
Witajcie Mamusie! Widzę, ze was tez męczą te koszmarne bóle głowy! Jak sobie z nimi radzicie? U mnie zaczął sie 13 tydzień, ale zamiast poprawy jest pogorszenia, wczoraj znow wieczór spędziłąm z głowa nad sedesem! Brrr, jak ja tego nie znosze! A rano na badanie krwi bez śniadania, myślałam, ze wzróce cały żąłądek. Oczywiście krwi i tak mi nie pobrali, bo duza kolejka była i nie zdążyłąbym do pracy. A miało być tak pięknie od drugiego trymestru......... Ale ciesze sie ze ten pierwszy już za mną, mam nadzieje, ze juz nie wydarzy się nic złego! Chociaż ostatnio męczą mnie sny, ze krwawię. najpierw czerwona krew a potem czarna lub na odwrót. Nie potrzebnie przeczytałąm znaczenie takiego snu, bo teraz obsesyjnie o tym myśle, ze wydarzy się coś złego. A tak poza tym, to co u was Kobietki? Przesyłąm całuski ode mnie i mojego Maluszka!
-
czy mogę na was liczyć????
Ania26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kik, bardzo sie ciesze, ze juz masz to za soba. Teraz masz sie tylko cieszyc. Pozdrawiam cie serdecznie! A co do mdłości, to raczej łagodnie to przachodzę, wiec nie mogę ci nic doradzić. Całuski. -
Hej! Przyszła Mamo, u mnie z sexem marnie, na poczatku miałam obiekcje, pozniej nie czułąm sie najlepie, no i przez to, ze ciagle mam infekcje (mój ginekolog stwierdził, ze tak bedzie przez całą ciążę), nie mamy nawet kiedy się kochać. Mój Mąż bardzo cierpi!!!! Ale, cóż. Czasemi w przerwie między infekcjami, można by, ale ja znowu padam jak trup, zwłaszcza po weekendach kiedy jezdze na studia podyplomowe, a tak sie składa ze jade teraz drugi weekend z rzędu, to sama sobie wyobraź jak to u mnie kiepsko z tym sexichem. Mam nadzieje, ze to sie zmieni. A zmieniam tez lekarza, to moze on cos poradzi na te infekcje. Musze tu jednak pochwalic Mojego Męża, ze ma naprawde duzo cierpliowści, czego akurat w tych sprawach się nie spodziewałam. Przyszła Mamo, ciesze sie ze z humorkiem lepiej, a co do pieska, to ja bym chyba sie obawiała mieć go w domu, jak bedzie maleństwo! Anna80 trzymam kciuki, zeby wszystko z twoim Serduszkiem było w porządku.Pozdrawiam wszystkie mamusie! Ja jestem z pod Rzeszowa.
-
Anna80, niestety ja tez sie tym zmartwiłąm, dzis byłam z mężem u jego klienta, 15 km od domu i myslałam, że wmu auto zahaftuje, az sie zatrzymał, zeby mi cos kupic do jedzenia, zebym chrupałą całą drogę. Czuje sie dzis okropnie! Ale co tam wszystko jest dla ludzi, tłumacze sobie, ze to tylko Maluszek po żołądku mnie kopie! mikkkka24, poczekaj az poczujesz ruchy swojego skarba, na pewno wtedy nie pożałujesz, a zobaczysz, wszystko się ułoży! Buziaczki.
-
RRR, jeszcze zyje, ale dzieci daja mi tak samo w kość, tym bardziej ze jestem pierwszy raz wychowawczynią i to 4 klasy podstawówki i ta rola mnie troche przerasta, bo z moimi smarkaczami same kłopoty! Zresztą w ubiegłym roku uczyłam w gimnazjum i w liceum, a teraz w podst. i gimnazjum i zupełnie sie do tych maluchów z tysiacem pytań i ich powolnością nie mogę przyzwyczaić. Wykańczają mnie psychicznie i fizycznie. Ale co tam, damy radę przecież!
-
Przyszła Mamo! Głowa do góry! W ciazy jesteśmy bardziej drażliwe i to tez ma wpływ na facetów. Mój mi czasem (oczywiscie w zartach) powtarza, ze gdyby nie to, ze noszę w brzuszku Jego Małego Kazia (tak nazywamy nasze maleństwo, choc nie ma to nic wspolnego z przyszłym imieniem) to by mi dokopał, bo nie moze ze mna wytrzymać. Ale poza tym to sie stara, choc ze mna nie jest łatwo. Dobrze jest w naszym związku, jestesmy ze sobą 7 lat(od roku małżeństwem). Ale tego co przechodziliśmy w 2 i 3 roku naszej znajomości, nie chce nawet wspominać, były to nieustajace kłótnie i rutyna, ale na szczęście to mineło. Najważniejsze to żeby duzo ze sobą rozmawiać o wszystkim, wyjaśniać problemy na bieżąco, bo pozniej zostają niepotrzebne urazy. Mowic o tym co nas boli. Faceci sa mniej czuli i mniej inteligentni niz my, im trzeba mowic w prost, oni nie umieja czytać między wierszami. Najwaażniejsze, ze twoj Mężczyzna wie ze zrobił zle i przeprasza. Nie chowaj długo urazy i nie rozpamietuj, a będziesz szczęśliwsza, nie ma co rozdrapywać zabliźnionych ran. Trzymam za ciebie kciuki i za twój związek! Duzo sie usmiechaj, żeby maluszek nie był Pesymistą! I pisz do nas! Myśl o tym co jest i będzie, a nie o tym co było. Całuski
-
serek, a czy poza Folikiem bierzesz jakies witaminy, bo ja biore Feminantal N. Lekarz mi kazał i to i to, a ostatnio jak u niego byłam to nie zapytałam o ten Folik, a gdzies czytałąm ze bierze sie go do 10 tyg.. Całuski
-
witajcie kobietki! Tak sie cieszyłąm ze moje dolegliowści ciążowe minęły, a tu trach! wczoraj pierwszy raz w czasie ciąży wredne wymiotowanie i to na wieczór, dziś jade autobusem do pracy i czuje ze cos mi podchodzi do gardła, ale udało sie dojechac do szkoły. Zauważyłam ze to sie pojawja jak zaczyna mi burczeć w brzuchu. Wczoraj wieczorem meżus pobiegł mi zrobic kanapkę , ale nie zdążył. Dziewczyny czy wy bierzecie jeszcze folik? Lolcia życzę cierpliowści do dzieciaków, bo moja z lekcji na lekcję jest coraz mniejsza. Pozdrawiam wszystkie mamunie!
-
Witajcie kobietki! Anna80, ale u ciebie duze rozbieżnosci w terminach, ja według @ mam termin na 2 kwietnia, a wg USG na 30 marca, wiec to tylko 3 dni różnicy. Odzywam sie dopiero teraz, bo po powrocie z pracy, myslałąm ze mi głowa pęknie. Miałam dziś tylko 3 lekcje, ale moje dzieci dały popalić, dwóch uczniów z mojej klasy się pobiło (mam 4 kl podstawówki), a ze ja mam ograniczona cierpliwość, to myślałam ze jeszcze ja im dołoże. Silvia ja ostatni robiłam zakupy w sklepie ciążowym i ceny mnie zamurowały, nie spodziewałam się aż takich wysokich. Czekolada a jak Twoje dolegliwości? Evi, a ty czemu sie do nas nie odzywasz? A u Ciebie Przyszła Mamo, co sie dzieje, jak przygotowania do ślubu?
-
Przyszła Mamo na pewno wyprobuje ten patent z bezbarwnym lakierem, jakoś nigdy o tym nie pomyślałam. Dzięki. a co do płci to przeczuwam, ze to bedzie chyba chłopczyk. Ostatnio miałam dziwny i troche przygnebiający sen, śnił mi sie mój poród, krok po kroku, mnóstwo krwi, jakies rany, wypływające flaki, a na koncu jak już urodziłąm dziecko, to łożysko jako taki kawał mięcha.A poza tym nic nie bolało. Wszystko byłoby do przejscia gdyby nie to ze moje dzieciatko było maleńkie jak pudełko zapałek. Ale mam nadzieje, ze to nic nie znaczący sen i staram sie o tym nie mysleć. A tak apropo, tojak u was ze spaniem, bo u mnie po okresie spania jak niedzwiedz, przyszedł czas, ze zasypiam ok. 22, a o 1 budzę sie i do rana nie mogę zasnąć, a jak zasne to jest to bardzo niespokojny i przerywany sen. Strasznie to męczące, zwłaszcza jak trzeba wstać do pracy, a w weekend jeszcze do szkoły. A jak z tym jest u was?