Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zmotywowanastudentka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez zmotywowanastudentka

  1. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Daga Jaga jakie Twój mąż ma zachcianki! hihihi :) . Ja właśnie zjadłam jogurt i banana. I jeszcze kupiłam sobie gorzką czekoladę. Niedobór cukru chyba daje się we znaki hehe :P
  2. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    PS - w nocy dostałam miesiączkę, umieram. :(
  3. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Ja już po śniadanku. 3 nieduże kromki mieszanego chleba (na opakowaniu było napisane, że żytni, ale drożdże a nie zakwas świadczą o tym, że mąka pszenna przeważa - trudno) z serkiem topionym, plastrem sera, szynką z wędzonej piersi z kurczaka, pomidorem + kawa. Najedzona! :) . Ja dopiero pierwszy rok studiów, ale mój brat studiuje na miejscu, ja wyjechałam. Moja mama wolałaby, żebym też była w domu. :P Poza tym dziwnie się czuję, bo ostatnio chyba ze 20 dni byłam w domu, a musiałam zapłacić całość za miesiąc. Chciałabym właśnie dorobić sobie do takich swoich własnych wydatków - kosmetyków, jakiejś siłowni, jedzenia (zdrowego :)). . Norie - studiuję właśnie w Trójmieście, I powiem Ci, że ja się do call center nie nadaję, nie umiałabym "naciągać ludzi', sama bardzo nie lubię, kiedy ktoś mnie do czegoś namawia. Roznosiłam już CV po różnych butikach - i nic. :( Może wyślę/zaniosę CV do multikina. :) Ale to dopiero po 25, bo teraz myślę o tych wszystkich kolokwiach :P . Nie chodzi tylko o odciążenie rodziców, choć głównie. Chciałabym chociaż w jakiejś małej części się usamodzielnić. Czasami żałuję, że, nie studiuję zaocznie, ale mama mnie odwodzi od tego pomysłu. ;) . Pozdrawiam cieplutko!
  4. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Mi ważenie 25 pasuje. :D Tylko do tego 25 się w ćwiczeniach opuszczę. :P Chciałabym też znaleźć pracę, żeby mieć pieniążki na jakiś basen, siłownię, zumbę... A rodzice i tak na mnie kupę kasy wywalają - mieszkanie, jedzenie, kosmetyki, ubrania. :(
  5. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    A co na to Twój facet? :(
  6. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Aaaa, tylko faceta ;) Czasem można sobie poflirtować, ale ja tam nie lubię zdrad. :)
  7. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Romansik??? Ładnie to tak? :D :D
  8. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Ciebie już jakiś wyrwał! Hihi :)
  9. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    szynkom :o haha, nie wierzę w to co napisałam :)
  10. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Daga Jaga mówiła o mnie hihi :) Ja zjadłam na kolację 3 kromki ciemnego chleba fitness z biedry z serkiem topionym, plastrem sera, szynkom z wędzonego kurczaka i pomidorem. Uczę się, więc muszę mieć siłę. ;) Do tego jestem załamana stanem swojej wiedzy matematycznej i nie chce mi się ćwiczyć. :ooo 20:15, a co tam, idę zaparzyć wodę na kawę.
  11. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Cześć dziewczyny, te nowe i te stare :):) U mnie jeśli chodzi o dietę OK (poza garścią słonych paluszków wczoraj), ale opuściłam się z ćwiczeniami. W piątek i w sobotę potańczyłam na imprezie, więc miałam coś na kształt fitnessu, za to wczoraj nic. Muszę się wziąć w garść i poświęcić na to chociaż pół godziny dziennie. Śnieg spadł, więc z biegania nici... No chyba, że po plaży, ale to tak za 2-3 tygodnie, po egzaminach. Powiem Wam, że strasznie spadł mi poziom motywacji... Czuję, iż pomimo spadku wagi, moja sylwetka się nie zmieniła... Tylko oponka zmalała, a to akurat mój najmniejszy problem. Nogi są wciąż takie same. Poza tym nie chce mi się uczyć... Jestem leniem i mam doła. Czuję się taka samotna, głupia, brzydka... Nie wiem co się ze mną dzieje, :( Ja chyba będę się ważyć co 2 tygodnie... Wiem, że te ostatnie kilogramy będą spadać wolno, a nie chcę się demotywować. Wolę zobaczyć jakikolwiek spadek po 2 tygodniach niż żaden po tygodniu. No i trochę zaraziłam tym hoplem na punkcie zdrowego odżywiania mamę i brata. Dziś zjadłam o 9.00 na śniadanie sałatkę z kiwi, banana i jogurtu naturalnego. O 14.00 zjadłam obiad. Na oliwie z oliwek podsmażyłam kawałki piersi z kurczaka, dodałam fix do potraw chińskich z wodą, trochę mieszanki chińskich warzyw i fasolkę szparagową, a na koniec ugotowany wcześniej makaron z pszenicy durum. Słyszałam, że jest zdrowy, ale jest też bardzo kaloryczny, Niby nie ugotowałam dużo makaronu, a i tak miałam pełny po brzegi talerz i najadłam się do syta. :o Chyba muszę zainwestować w wagę kuchenną, żeby ważyć niektóre produkty. Teraz muszę zabrać się za naukę. Postawiłam koło laptopa jakiś litr wody, i choćby nie wiem co, wypiję wszystko. :) PS. Kora i Daga Jaga... Strasznie Was podziwiam. Tyle obowiązków, a ja nawet do nauki nie mam chęci. Ciekawe kiedy mnie to czeka - założenie rodziny... Po sesji szukam pracy na pół etatu. Koniec. Kropka. To lenistwo mnie dobija - przez to mam doła. Pozdrawiam
  12. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Z 58-59. ;-(
  13. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Leśna Kuna gratulacje! Centymetry cieszą bardziej niż kilogramy... :) Mi waga spadła... Obwód w talii i biodrach pewnie troszkę się zmniejszył. A nogi nadal takie same, udo takie same. :( Ale pomierzę się dokładnie dopiero 2 lutego i porównam... i jak będzie choćby ten centymetr mniej w udzie to będę się cieszyć. I co do tych ćwiczeń na wewnętrzną stronę ud to nie wiem czy coś dadzą. Ćwicząc pewnie i tak się chudnie równomiernie. Ogólnie obwód w udach mógłby nawet zostać taki jak jest, gdybym nabrała mięśni w udach, a nie miała taką galareta. Spodnie mi się w udach przecierają często albo jak jest lato i chodzę w spódnicy to krostki mi wyskakują bo udo o udo się ociera. :c
  14. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Jestem trochę z siebie dumna i jeszcze bardziej zdeterminowana. Jeszcze pod koniec listopada było 63 kg... :)
  15. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Cześć dziewczyny! Kora, JustySka gratuluje!! :) A ja dziś na wadze... 58.2!!! To chyba po tej dyskotece. :o:o Ale do tej wagi się nie przywiązuję, bo wydaje mi się, że jutro będzie więcej. Aż niemożliwe. :o I pomyśleć, że 2 stycznia po Sylwkowym obżarstwie było 61.3!
  16. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Dziś nie ćwiczę, idę na balety potańczyć :) + nie piję, robię za kierowcę
  17. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Najlepsze Ćwiczenia na Wewnętrzną stronę Ud ♦ cz. 2 (Fitappy) Mel B trening abs Ewa Chodskowska Total Trening 6 min cześć 10 Ćwiczenia na idealne, smukłe ramiona i ręce · z lekkimi ciężarkami (Fitappy) Nie chciało mi się, ale się nie poddałam! :) Teraz jeszcze prysznic, pouczyć się jeszcze trochę i jutro na zajęcia...
  18. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    O tych wcierkach poczytam, bo już mnie wciągnął ten temat w googlach. :P Szykuję się też do spania... Także dobrej nocy kochane :)
  19. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Przepraszam, że się tak rozpisałam na temat moich włosów. Ale już nie wiem co robić. ;c
  20. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Fat Burning Cardio Workout - 37 Minute Fitness Blender Cardio Workout at Home Ćwiczenia na idealne, smukłe ramiona i ręce ? z lekkimi ciężarkami (Fitappy) 8 Min Abs Workout, jak mieć sześciopak (wersja HD) Ufff... Po Fat Burning padałam, ale zawzięłam się i skończyłam to, co zaplanowałam. :P Jutro wieczorem nie będę miała czasu na ćwiczenia. ;( Wracam na stancję. Więc albo zrobię je przed obiadem, albo wcale. ;( Chyba pójdę na solarium jutro. Ogólnie chcę nie tylko schudnąć, ale też uporać się z cerą, włosami i paznokciami. Włosy, dziewczyny włosy... Oglądałam swoje zdjęcia sprzed 4 lat - zanim pierwszy raz zrobiłam sobie pasemka i tuż po. Miałam ich 3 razy więcej (bo jeszcze grubą grzywkę). Teraz nie dość, że są cienkie to w dodatku się kruszą. Niby od skóry głowy jakoś rosną, a po długości wcale. Nie wiem co robić. Używam masek, jakichś odżywek, jedwabiu... To nic nie pomaga. Pod koniec miesiąca idę do dermatologa. Ale nie wiem co się z nimi dzieje. Pasemka robiłam ostatni raz półtorej roku temu (już wtedy się pogorszyły, więc uznałam, że rozjaśnianie to nie najlepszy pomysł). W sierpniu ostatni raz machnęłam je farbą na 28 myć. Postanowiłam, że przez najbliższy rok czy dwa w ogóle nie będę ich farbować, nawet szamponetkami. Brałam belissę, skrzypovitę i coś jeszcze - też nie pomaga. Jeśli chodzi o wyniki z krwi, jest wszystko idealnie. Nawet na tarczycę robiłam. Może miałyście podobny problem? Są cienkie... No trudno. Ale, żeby mi chociaż urosły to już bym się czuła inaczej! Poradźcie...
  21. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Nie ma czego, bo jeszcze trochę i też będziesz tyle ważyć! Prawda? :D
  22. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    A u mnie w domku wszyscy (tata, brat i mama) ważą koło 80 kg. Bratu się przytyło i brzuszka dostał, ale nie jest jakiś gruby, tata zawsze był szczupły i nadal jest, ale pracuje fizycznie więc inaczej mu się to rozkłada (obaj mają jakieś 177 cm), mama przytyła z 10-15 kg po chemii. W moim wieku ważyła chyba z 55 kg. Jeszcze po pierwszej ciąży ważyła 59, a jest 4 cm wyższa ode mnie. Także ważę około 20 kg mniej od nich wsyztskich hihihi :P
  23. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Ja zjadłam przed chwilą jedno kiwi i jogurt truskawkowy. Niezbyt dobre rozwiązanie na wieczór, ale coś na szybko musiałam zjeść i wracam do nauki. ;p
  24. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    Ja teraz jak nie mam okazji do picia to jestem zadowolona. :) Dziewczyny, mam niedyskretny problem. Mianowicie, nigdy nie mialam pro lemow z wyproznianiem. A teraz nawet poranna kawa nie goni mnie do toalety. Jesli juz sie wyprozniam to bardzo malo. Nawet jak jadlam na sniadanie kaszę jaglana, nic to nie dawało. A przeciez nie jem jakos malo... Nawet po niedzielnym obzarstwie nie bylo duzej różnicy. Wydaje mi sie, że waga stoi, bo sie nie wyprozniam. :(
  25. zmotywowanastudentka

    Nowe życie z mniejszą wagą STYCZEŃ 2014

    grubego brzucha... hihi :D
×