Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gonia78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gonia78

  1. Tak, tak ja od wielkiego żarcia zaczynałam :) strona godna polecenia
  2. Cześć Dziewczyny, ale aktywne forum :) Poczytałam Wasze przepisy i aż by się chciało coś zrobić dobrego do jedzonka, ja przez pierwsze tygodnie ciąży miałam problem z tym, aby otworzyć lodówkę ;) zapachy mnie zabijały więc o gotowaniu nie było mowy, ale teraz pewnie zacznę. Ja gotuję bo lubię, ale nie muszę tego robić co dzień. Jeśli chodzi o przepisy to polecam Wam stronkę: www.kwestiasmaku.pl po prostu rewelacja, uwielbiam ich przepisy. Moja Rodzinka również ;)
  3. Majowiczka, teraz jest lepiej, ale było koszmarnie i zupełnie inaczej niż w mojej pierwszej ciąży w której czułam się doskonale. Ogólnie cały czas miałam mdłości i wymioty, leżałam zwinięta w kulkę :( od kilku dni jest mi lepiej, ale wciąż jestem bardzo śpiąca. Z dzidzią wszystko ok, ja przytyłam 2 kg, martwię się wagą bo z Synkiem przytyłam tylko 10,5 kg łącznie a tu teraz już 2 kg :( ale to w końcu ciąża i nie każda jest przecież taka sama.
  4. Lady Mia, takich klimatów szukałam :)
  5. Dziewczyny dzięki za przyjęcie mnie do Waszego grona :) Mam na imię Gosia, mieszkam w Poznaniu z mężem i 5,5 letnim Synkiem Oskarem. Mam 33 lata - jestem seniorką w porównaniu z Wami ;) Termin porodu mam wyznaczony na 09 maja. Dzięki z góry za dopisanie do tabelki. Lenistwo ciążowe powoduje, ze nie chce mi się czytać wątku od początku, spróbuję "wejść w klimat" na bieżąco.
  6. Cześć Dziewczyny! Mam termin na 09 maja, to moje drugie dzieciątko przyjmiecie mnie do Grona?
  7. Hej dziewczyny, melduję, że zdjęcia wysłane. Asiu mój Oskar ma 104 cm i waży ok 17,5 kg (ale nie jest gruby). Mieści się w normie. Moim zdaniem jest w miarę wysokim chłopcem (jak patrzę na jego rówieśników w żłobku). Od września pójdzie do przedszkola. Teraz \"urlopuje się\" u moich rodziców - cały miesiąc. Mam trochę czasu tylko dla siebie i męza, co nie powiem jest bardzo miłe. Ale tęsknię za nim. Odnośnie mojej operacji zaakceptowałam fakt, że po prostu muszę to zrobić i staram sie nie przezywać. Jedynie co to chciałabym, aby zadzwonili jeszce w sierpniu, albo we wrześniu, ja jestem taka, że jak można coś zrobić szybciej, to to robię :) Raptus ze mnie ;) Estelko, spróbuj jeszcze raz pomonitorować cykl, może zastanów się nad inseminacją, jest tylko jedno ryzyko - nadmierne nakręcenie się, ale pewnie sobie z tym poradzisz. Jesteś bardzo silną osobą, masz wsparcie męza i rodziny (i nasze), więc dasz radę. Moim zdaniem nadzieja jest zawsze, dopóki coś robimy. Jak przestajemy walczyć nasze nadzieje maleją. Miłego dnia, Gonia
  8. Cześć dziewczyny! Estelko wierzę, że wszystkie dziewczyny mocno Ci kibicują, Ja osobiście myślę, że uda Ci się naturals, no może z małą pomoca (inseminacja). Pamiętaj, wiara czyni cuda. Asiu, pytałaś co u mnie - Oskarek w maju skończył 3 latka i marzy o siostrze :) przydałoby sie pomyśleć o rodzeństwie dla niego, tyle że jak zwykle jest coś nie tak :( w październiku będę miała operację ginekologiczną - zrobia mi 3 rzeczy - usuną guza przy jajniku (lekoodpornego :( , załatają mały przetok przy cewce moczowej (powstały w wyniku długotrwałego porodu, w sumie nieszkodliwy, tyle, ze gin twierdzi że przez to moze u mnie dochodzić do samozakażania :( oraz usuną bliznę w środku, która jest dość gruba i dlatego powoduje ból - lekarz się śmieje, że zrobi mi to gratis ;) Dlatego na razie nici ze statań, po operacji 8 tygodni wstrzemięźliwości, po 6 miesięcąch można myśleć o ciąży, także dopiero w przyszłym roku o tej porze możemy coś planować. Jedynym plusem całej sytuacji jest to, że przy następnej ciaży jestem skazana na cesarkę, co oczywiscie bardzo mi się podoba. Dziewczynki pozdrawiam serdecznie!!! Miłego dnia.
  9. Paula przytula już swojego Adasia. Urodził się wczoraj przez cc o 16:20. Wgaa 3380 10 pkt Pauluś, serdeczne gratulacje
  10. Witajcie kochane dziewczynki! Na początku pozdrowienia dla wszystkich, czytam forum, ale z pisaniem gorzej. Emiczko serdeczne gratulacje, mała jest piekna. Jak czytałam Twój opis to aż mnie dreszcze przeszły, bo wróciły wspomnienia sprzed niemal 3 lat. Rodziłyśmy indentycznie, tyle, że mój lekarz nie przyszedł i nie uratował mnie :( (rodziłam przed terminewm w weekend majowy), dlatego męczyłam się ponad 20 godzin i udało się urodzić naturalnie, na co juz kompletnie nie miałam siły. Dziewczyny na końcówce ciązy - życzę lekkich porodów! Estelko, bardzo mi przykro jak czytam przez co musisz przechodzić, ale z drugiej strony mając tę wiedzę pojawia się nowa nadzieja, nie wiem jak Ty, ale ja lepiej się czuję kiedy mogę dizałać, kiedy pozostaje coś do zrobienia pozostaje nadzieja. Trzymam kciuki za Was i wierzę, że los się dla Ciebie odwróci. Ana - współczuję tego przez co przechodzicie - coraz częściej przekonuje mnie tzw. prawo zwrotu - żeby mały człowiek przyszedł na świat ktoś inny z rodziny musi mu zrobic miejsce, nie wiem czy macie takie doświadczenia, ale u nas tak już w rodzinie sie dzieje :( Co u mnie - Cały czas rozważamy posiadanie drugiego dziecka teraz, ale nie możemy do niczego dojść. Najlepiej gdyby okazało się po prostu że jestem w ciąży. Ja nie zabezpieczam się od 2 lat i nic, co prawda nie staramy się jakoś po wariacku,ale też nic się nie dzieje. Może to przez moje powracające problemy z jajnikami, znowu od 2 miesięcy jestem na hormonach, już mam tego dość. Widać, że jak będize dane nam mieć drugie dziecko to bedziemy je mieć. Wczoraj popłakałam sie w sklepie, jak przy kasie zobaczyłam malutkie 3 tygodniowe niemowlę - mam nadzieję, ze kiedys jeszcze takie cudeńko będziemy mieć. Tymczasem doklejam tabelkę URODZINKI NASZYCH POCIECH 1. Suzinka - Mateusz - 22.12.2005 2. sysia1912 - TOMASZ - 03.01.2006 3. Paula_81 - Patryk - 01.06.2006 4. Andzia77 - Nadia - 14.03.2007 5. Iwona 77- Miłosz - 23.05.2008 6. Gonia78 - Oskar - 02.05.2006
  11. Tak zgadzam się z Tobą Estelko, to przerażające. To 6 tygodni nieustannego stresu. Jednak wczoraj czytałam na kafe wypowiedź mamy, która w ten sposób \"urodziła\" dziecko. Potraktowała to jako kolejne ryzyko jakiemu musiała stawić czoła. Tak na prawdę nie wiem czy zdecydowałabym się na ten krok, pewnie dopóki nas to nie dotyczy mamy niepełne spojrzenie na sprawę, na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że przynajmniej zrobiłabym krok w stronę tego rozwiązania. Mama ktora dała ogłoszenie jest już w 24 tygodniu, w czerwcu urodzi się dziewczynka, a ona sama ma już 2 dzieci. Ja po prostu jestem bardzo niecierpliwa i pewnie to skłoniłoby mnie do tego rozwiązania, choć konsekwencje mogą być na prawdę różne. A może to tak idiotyczna ufność w drugiego człowieka, myślę sobie, ze jak ona zdecydowała się na taki krok to przemyślała to dokładnie ... Nie wiem ...
  12. Estelko, masz rację w 100%. Ja myśląc o Twojm położeniu pomyślałam jak ja bym się zachowała w tej sytuacji. A że jestem niecierpliwa to szukałabym pewnie w ten sposób. Jeżeli są to zdecydowani rodzice to pewnie rozważyłabym tą sytuację. W ten sposób mogłabym mieć dziecko bezpośrednio po porodzie, a maluch nie musiałby przeżywać stresu związanego z długotrwałym brakiem mamy. Jednak z drugiej strony masz rację - nie chciałabym aby nasza rodzina stała się niejako częścią tej pierwszej ... Tak, to trudna decyzja i ryzkowna, ale moze do rozważenia. może warto się z kobietą spotkać i spróbować ocenić jej podejście.
  13. Estelka, dzisiasj o 8:40 dziewczyna dała ogłoszenie, że szuka małżeństwa do adopcji ze wskzazaniem zamieszczam Ci link http://www.adopcjazewskazaniem.pl/forum/viewtopic.php?p=1463&sid=72f25b93e4fa6914089b1e2691b40153#1463
  14. Estelko, gratuluję Wam pięknego, dojrzałego i pełnego miłości podejścia. Jesteś wspaniałą osobą i będizesz cudowną Mamą. Wydaje mi się, że jeśli trafi do Was niemowlę, będzie to z korzyścią dla Was wszystkich. Bardzo Ci kochana dopinguję, i wierzę, że już wkróce będziecie cieszyć się rodzicielstwem.
  15. Emiczko, życzę Ci abyś w kluczowym momencie była rozwarta i gotowa :) łatwiej urodzić :) życzę Ci lekkiego porodu Paula, ale mieliście stres, współczuję, ale jednocześnie cieszę się, że to nie poród, niech maluch sobie jeszce posiedzi u mamy. Estelko Kochanie, trzymam za Was kciuki! Uwierz w Hibernuski, że mają wystarczajaco siły, dodaj im też własnej! właśnie stwierdziłam, ze moja wypowiedź ledwo tzryma się kupy... przepraszam za chaotyczną wypowiedź
  16. W sprawie znieczulenia ZO - bardzo Wam zazdroszczę takiej możliwości - ja jej nie miałam i bardzo tego żałuję. Gdyby było mi dane jeszcze raz rodzić, to na rzęsach stanę, aby sobie taką możlwość zapewnić (tym bardziej, że po pierwszym 20 godzinnym porodzie na prawdę miałam dość) :( A akcja Rodfzić po ludzku to dla mnie bardziej modny slogan niż rzeczywiste działania, choć na szpital w którym rodziłam nie mogę narzekać, chodzi mi bardziej o podejście do porodu w Polsce. Wkurzam się jak słysze polityków w tym kobiety, które twierdzą, że to sama natura i że zwierząt się też nie znieczula i jest ok a nasze babki rodziły bez znieczulenia i też było super. Masakra. O my God, znowu się nakręciłam ;)
  17. Foli, bardzo proszę o przesłanie - oblon2003@o2.pl Estelka - nie mam jak wysłać kochanie, gdyż padł mi laptop w ubiegłym roku i nie mam jak odtworzyć Waszych adresów, ale jak dostanę jakiegoś maila od Was z adresami innych dziewczyn to chętnie prześlę aktualne zdjęcia. Póki co zapraszam na naszą-klasę. Jak się czują nasze brzuchatki? Paula ciekwe jak z przepełnieniem na porodówkach w Poznaniu? Mam nadzieję, ze nie będziesz musiała przeżywać stresu z tego powodu! Miłego dnia!
  18. Foli, melduję że jestem w posiadaniu książki :) Dzięki umiejętności szybkiego czytania ;) mam zamiar ją dziś przeczytać i zacząć działać. Tak czy owak Foli serdecznie dziękuję za inspirację!!! Jak macie dziewczyny jeszcze jakieś sprawdzone metody, to proszę podzielcie się z koleżanką :)
  19. Dziewczyny, mam wyrzuty sumienia, że pojawiam się po tak długiej nieobecności i mój post wywyołuje niepotzrebną dyskusję połączoną z atakami na koleżąnkę :( Foli, przepraszam. Ale mnie zafascynowało to, że Nadia jest taka mała a już widać efekty oraz Twoje zaangazowanie w to działanie. Ja nuczyłam się czytać mając 4,5 roku - sama, uwielbiam czytać i nikt mnie do tego nie zmusza. Dlaczego nie pomóc własnemu dziecku - tym bardziej jeśli sprawia mu to przyjemność? W każdym razie dziękuję, że odpowiedziałaś na mojego posta. Wydaje mi się, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale dzieci któe szybciej czytają, szybciej się też uczą, gdyz wcześniej następują procesy czytania ze zrozumieniem, którego brakuje bardzo wielu wspólczesnym dorosłym Polakom. Trzymam za Was kciuki i gratuluję konsekwencji. Pozdrawiam Was wszystkie babeczki! Miłego dnia
  20. Witajcie dzziewczyny! pomimo tego, że nie piszę, bardzo Wam wszystkim dopinguję! Foli mam pytanie do Ciebie - z jakich materiałów korzystasz odnośnie czytania Nadii? Jestem na prawdę pod ogromnym wrażeniem! Bardzo martwię się o Sysię - bądź dzielna! trzymam kciuki aby wyniki wyszły małemu tak jak trzeba. Iwona77, nie martw sie, taka sytuacja ma według więcej plusów aniżeli minusów - pod warunkiem, ze obie rodziny będą miały neizlaeżne wejscia i za bardzo nie będą się wzajemnie osaczać. Paula, ale Ci mało czasu zostało! Bardzo Wasze ciąże szybko przebiegają - oczywiście dla gapia z boku. Estelka - trzymam kciuki za Ciebie!
  21. Estelko, wierzę, że kiedyś zła passa musi się skończyć, życzę Ci aby Nowy Rok 2009 okazał się przełomowy. Odnośnie pisania na kafe, może uda mi się uaktywnic w nowym roku. Zdjecia z wielką przyjemnośćią bym przesłała, ale mój poprzedni komputer (domowy) zdechł, a z nim adresy mailowe wszystkich dziewczyn. Gdybyś mogla przeslac mi jakiegoś maila z listą dytrybycyjną wszystkich koleżanek, byłabym zobowiązana.
  22. Estelko kochanie, czytam Was, ale nie piszę, bo nie staram się o dzieciaczka, a tak z doskoku to też nie ma sensu. W każdym razie przeżywam razem z Wami niepowodzenia, nie raz płakałam w parcy i ukradkiem wycierałam łzy. Cieszę się z dobrych wiadomości uśmiechając do kompa. Wierzę, że Nowy Rok 2009 przyniesie dla nas wszystkich spełnienie marzeń. U mnie 2008 rok jakoś minął obroniłam doktorat i w sumie tyle. Bardzo Was wszystkie serdecznie pozdrawiam.
  23. Witajcie Dziewczyny. Wszystkim gratuluję bycia w ciąży, to piekny okres. Dbajcie o siebie i swoje maleństwa i pzowólcie sobie i maleństwom wierzyc, że wszytsko przebiegnie dobrze. Ja jestem Mamą 2 letniego Oskara i na razie nie planujemy drugiego dziecka. W zeszłym tygodniu zdecydowałam sie na opublikowanie na blogu mojego ciążowego pamiętnika, który wciąz mnie wzrusza. Jeżeli chciałybyscie poczytać takie ciażowe zapiski to serdecznie zparaszam! http://plodowezyciemojegosynka.blog.onet.pl/ Trzymam za Was wszystkie kciuki! Szczęsliwej ciąży i macierzyństwa, Gonia.
  24. Witam Was kochane dziewczynki, czytam co naskrobiecie, ale ze wzgledu na koniec roku nie mam kiedy napisać, zresztą u mnie nic się nie zmienia - oskarek jest kochany i szybko rośnie. W kazdym razie wpadłam, aby złożyć Wam najlepsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt, chciałabym, aby niezależnie od podejścia do nich byly dla Was pełne spokoju i ciepła... W Bożego Narodzenia dni urocze, Niechaj szczęściem serce gra, Niech zdrowie dobre was otoczy, I na dni przyszłości trwa. Niech te święta przyniosą wam Boże łaski, spokój, radość i dostatek wszelki, A Nowy Rok niech spełni marzenia ukryte na samym dnie serca. Gonia, Przemek i Oskar
×