Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zanta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zanta

  1. cześć laseczki ;) Dawno się nie odzywałam, ale wynika to z tego ,że wróciłam do pracy. Muszę pozakańczać pewne sprawy zanim na dobre zostanę unieruchomiona przez dzieciaczka w domu, a teraz pogoda jeszcze "nieśliska" i i brzuszek mieści się za kierownicą to mam nadzieje ze ten tydzień, albo 2 jakoś przemęczę :). Maluszek rozpycha się już konkretnie i cały brzuszek w "Górach-dolinach" . W dodatku ułożył się się po prawej stronie , więc z prawej mam brzuch większy- asymetria jest konkretna :D. Keraah powodzenia na skanie. Dziewczynki udanych zakupów, spadam do obowiązków.
  2. no i pożarło mi całego posta grrr Rzeczywiwcie cisza jak makiem zasiał, bo dziewczyny pewnie piorą i prasują ubrNKA I SIĘ rozpływają z zachwytu. Ja z niecierpliwością czekam na powrót mamy od siosry bo ma mi przywieźć całą pakę ubranek i okazało ze moja chrzestna też poczuła tkliwosć i nakupiła mi całą reklamówę ciuchów. Aż się martwie że bedę miala za dużo ubranek, bo dziciaki tak szybko z tych słodziaków wyrastają .... Kupiłam sobie na allegro 2 koszule do karmienia i staniki, bo po spacerze po sklepach stwierdziłąm ze powariowali, nie dosyć że ceny z kosmosu np 89, alb0 150 zł, to jeszcze materiały sztuczne i pranie ręczne albo w 40 stopniach! A tu przeciez mleko się leje, śmierdzi , to trzeba bieliznę wygotować albo przynajmniej na 60 do pralki wrzucić. Ci producenci jacyć tacy nieżyciowi
  3. http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121103/REGION/121109914 ploczytajcie sobie - ciekawy artykół dla nasm Jest z lokalnej gazety, ale rozporządzenie dotyczy kraju. Ale miałam sen.... najpierw byłam u lekarza, skasował mnie za wizytę jak za zboże, przepisał zastrzyki i uciekł z gabinetu , bo się spieszył, a potem wróciłam do domu, zdenerwowałąm się , nakrzyczałam na dzieci i odeszły mi wody! ale jak chlupneło!! na koniec okazało się ze nie ma mnie kt zawieźć do szpitala bo mąż sie spił, a koleżanki nie ma w domu......normalnie cudowny scenariusz :( , ale ponoć we snach rozpracowujemy sytuacje których obawiamy sie ma jawie..... w takim razie ja układam oprócz planu B- koleżanka odwożąca do szpitala, jeszcze C i D i E, oprócz tego się nie denerwuje na dzieci , a małłż ma zakaz zbliżania sie do piffffffka. Tylko co zrobić z odchodzeniem wód i lekarzem hihih???? Pozdrawiam i życze miłego dnia Miri - maluszek pewnie zrobił fikolka w dół i teraz rozpycha się a nie fika- ruchy sa wtedy inne takie hmmm pociągłe, przesuwne i delikatniejsze. No chyba że kolankami zaczyna wierzgać u góry brzucha, wtedy jest energicznie, przynajmniej ja tak mam
  4. Cześć mamusie. Ale mi krzyż dzisiaj napierdziela. Leże wykrzywiona jak paragraf. Mały sie kręci to chyba z zadowolenia bo uszyłam mu dzisiaj pierzynke :) Małż śmieje się , że zanim będzie mu potrzebna upłynie jeszcze kilka wschodów i zachodów słonka tym bardziej że mały będzie spał tradycyjnie tak jak poprzednie dzieciaki z nami w łóżku, ale ja swoje wiem, nie ma to jak mięciutka pierzynka! kołderka, kocyk i rożek są fajne ale nie dają tyle ciepełka co pierzynka. Dzisiaj mój M zrobił mi niespodziankę rano zabrał młodzież do teściowej, a mnie zostawił na stole karteczkę i kaskę "pójdź sobie do fryzjera i zrób se dobrze" - jakkolwiek by ta druga część nie zabrzmiała to uważam że słodkie to było. Poszłam więc sobie do fryzjera i od razu nastrój mi się poprawił :):):). Pozdrawiam was
  5. dobry wieczór mamusie ale miałam intensywne 2 dni....ale najważniejsze fakty to to że mam skończony 29 tydzień, byłam u lekarza i miałam widzenie z maluszkiem. Najpierw trochę mnie lekarz przestraszył, bo przybadaniu dowcipnym rzekł" szyjka srócona, zrobimy usg dopochwowo"a ja już zaczęłam lotem błyskawicy myśleć co Wy pisałyćie o szyjkach, ale po tym badaniu okazało się że szyjka jest w porządku, odpowiednia do wieku ciąży, uffffffff odetchnęłam. Potem fajniejsza część - podglądanie maluszka- co prawda nie pokazał buźki, bo zasłonił się rączkami, ale za to nieźle dołożył ciałka bo z 770 gram zrobiło się 1490gramów chłopa :):). i Generalnie z usg mam już 29 i 4 dni Przeciwciała utrzymują się na niskim poziomie, a przepływy wyszły prawidłowo i mały nie ma anemi, Ciąża przebiega prawidłowo. Tyle tylko że muszę się częściej u lekarza pokazać i badania robić. Następna wizyta za 3 tyg.
  6. foka albo lew morski :):):D:D:D oplułam monitor !! zajebiszcze
  7. Hejka, Znalazłam, poczytałam ( ciągle czyam) i polecam dalej) naprawde wartosciowa rzecz i smieszna i wzruszaja ca i praktyczna- np. recenzje prodoktów. zajefajnie ten artykól tak apropo nasz4go marudzenia :) http://dzieciowo.pl/2012/10/depresja-ciazowa-istnieje-i-trzeba-o-niej-powiedziec.html
  8. hejka rety jak mi dzisaj przy tym zimnie jest gorąco i na dodatek podczas kąpieli odkryłam dzisiaj że zrobił mi mały żylak!!!!! mały ale jest - załamałam się. Gisieńska - mam już dwójkę chłopca i cdziewczynkę - pierwszy raz w ciąży byłam z synkiem 10 lat temu, a 3 lata później z córą. Ciąże zawsze miłąm pod górkę i kończyły się cesarkami. Teraz też tak będzie :( Ja też tak miałam, że po witaminach żygałam jak kot. przestałam brać i jest lepiej, do tego wyniki mi się poprawiły :)
  9. cześć laski! Mimo pogody dzisiaj może być tylko lepiej. Ciepło się ubieramy i idziemy kupować buty zimowe- czytaj- wypłąta przyszła :). Maluszek mi sie z leksza rozpycha takim ruchem robaczkowym - super uczucie, tylko od czasu do czasu zapodaje mi kopa pod żebra- a to już jest mniej przyjemne- tak na podudkę jak sie rozpływam z euforii nad byciem w ciąży. Wiecie wydawało mi się że mam już duuuuży brzuch, ale wczoraj na tej izbie przyjęć patrzyłąm na babeczki i wierzcie mi - jeszcze sporo przed nami.(centymetrów) Salva jak tylko zaszłam w ciążę od razu myślałam- "Jak będzie chłopak ,będzie Antek" po prostu nie było jakiejś innej opcji. Mąż się zgadzał od początku ze mną , że to jest to. Dla dziewczynki imienia nigdy nie wybraliśmy, co prawa córa szukała, podawała propozycje, ale nic nie zostało jednogłośnie klepnięte. Aż na usg lekarz potwierdził że maluszek dysponuje klejnotami i na tym sprawa się rozpukła całkiem.
  10. Kasia - ten zestaw wygląda nawet nieźle, ma certyfikaty i jest tak strasznie korzystny cenowo, że prawie nie wierze..... Sama pościel 11 elementowa może kosztować ze 300 a do tego oferują tu i przewijak i materac i łóżeczko.. sprawdź opinie i zadecydyj. tak piękne, że prawie podejrzane - jeśli będzie okej to daj znać może ktoś się jeszcze skusi?? Ale miałam ciężki dzień zaliczyłam szpital , gdzie naoglądałam się na izbie przyjęć - 4 skierowania na cesarki, jedną z bólami do porodu mamę, jedną mamę zaryczaną, bo dzidziuś się ie ruszał, jedną próbującą się nie ruszć , bo krwawiła i chyba ze dwie babeczki do jakichś zabiegów. Ja ze swoim skierowaniem do labolatorium byłam jakby mało ważna, a śpieszyłam sie jak cholera bo młoda pasowanie na ucznia miąła i co?? i oczywiście nie zdążyłam... wyć mi się chciało ze wściekłości. Co córce powoedzieć?? mamy nie było bo Antoś? nie moze przecież mieć odczucia że jest na 2 planie:( weszłam na sam koniec, tyle tylko że wie że się starałąm dojechać, dotarłam,ale przegapiłam punkt kulminacyjny. poza tym przekonałam się dzisiaj wak wązne jest zycie, jak bezsensowna jest śmierć jak wiele cierpienia przynosi i jak wiele pustki za sobą zostawia. Pogrzeb był niesamowity, jeszcze tylu żałobników nie widziałam , ale co to komu da? czy matce zwróci syna? czy On widział że nie musiał się żegnać z tym światem bo ma wielu przyjaciół i ludzi któryn naprawde na nim zależało?? niczego się nie odwróci i to jest straszne... MŁODA Kacha pytałaś gdzie w Opolu można fajne rzeczy znaleźć - TX MAXX w Karolince ma super rzeczy, żadne masówki, fajne fasony, jakości i ceny nawet sensowne. Salva będzie więc 2 Antonich :) Imię po dziadku w naszym przypadku, a u Was??
  11. madzia skup się na innych rzeczach, nie rozpamiętuj teraz tego, nie próbuj nadawać sensu niezrozumiałemu Tobie zachowaniu, bo możesz się wpędzić w kozi róg i na dodatek całkowicie tkwić w błedzie. Poczytaj jakąś dobrą książkę, zrób zakupy choćby na allegro, albo ostatecznie przygotuj się do rozmowy bez łez i wyrzutów- takiej bardziej naukowej w sensie - chcię zrozumieć jak działasz, nie wiem trzym się ciepło , trzymam kciuki
  12. O madziula, ale mi cię żal, sytuacja patowa bo co masz robić?? postawić sprawę na ostrzu noża?? facet ewidentnie nie czai nic a nic o co tobie tak napraawde chodzi a te "pomocne" koleżanki z pracy... szkoda gadać?? gdzie babska solidarność? Kurczaki co Ci doradzić?? tylko tyle żebyś sie jakoś trzymała, myślę ciepło o Tobie i Twoim maluszku. Faceci to niekiedy po prostu ubodzy są - nie widzieli maluszka to go nie ma, a baba gruba to nieatrakcyjna... rany jaki ograniczony typ Ci się trafił. Jak się takie coś czyta to ma się ochotę jakiś mały elektrowstrząsik na naprowadzenie na normalny tok myśłenia przeprowadzić.... Salva też czekam na wypłatę,żeby ostatnie sprawunki załatwić- małż już tylko głową kręci jak mu wyliczam co jeszcze do załatwienia mamy :) Gosienka płaszczyk sie przyda - widziałaś prognozę pogody?? listopad w pełni:/ Mama a jakie ciasto zapodałaś sobie?? za mną łazi takie ciasto z bezą i galaretką wiśniową , zrobię przy najbliższej okazji. Jeśli chodzi o piratowanie to normalniejakiś szok - pół miasta pozamykali u nas, przeorganizowali ruch i nie ma szansy jechać na pamięć - znaków trzeba wypatrywać tam gdzie ich wcześniej nie było. Nawet dzisiaj nieźle się ubawiam bo jechałam sobie "po staremu" zawieźć córę na tańce, a tu patrze a drogowcy nowy znak zakazu skrętu w lewo stawiają- no ale ja stro migacz bo muszę skręcić i ze mną jeszcze ze 4 auta- jak nas przyuwazyli to znak opuścili a ja myknęłam czując ich rozbawione spojrzenia. Nie powiem zeby mnie to relaksowało ,a le przynajmnie dojechałam tam gdzie miałam:) Mamo bardzo ,bardzo mi przykro z powodu Twojego Aniołka, takie rzeczy nie powinny się dziać, to jest straszne i baszensowne. Współczuję Ci bardzo. Ja dzisiaj dużo załatwiłam -odebrałąm wyniki z labolatorium - całe szczęście glukoza w górnych granicach normy , ale zawsze to norma :), za to przeciwciała do powtórki i mój lekarz skierował mnie do szpitala. Jutro spróbuje jakoś wszystko załatwić- zaliczyć pasowanie na uczniaka i ten szpital, a potem się zobaczy.
  13. Mamo jak się nie stresować, no może złe słowo - nie przeżywać tego wszystkiego skoro chłopak całe życie przed sobą miał a postanowił je sobie odebrać... w niedzielę z nim gadaliśmy a w piątek jego pogrzeb... Biedna jego mama, ja na jej miejscu oszalałabym z rozpaczy, zresztą to i tak tylko cień kobiety :(. Jeśli chodzi o zaprzeczenie to rzeczywiście masz tylko pilka tygodni żeby uregulować sytuację maluszków i tylko Ty ewentualnie prawie eksio możecie to zrobić, ale już wszystko wiesz więc jest dobrze. Szkoda tylko że potem będziesz lawirowała między rozprawami , organizowaniem opieki nad dzieciakami i jakby nie było dodatkowym stresem. Fajne to określenie "skype z dzidzią" podoba mi się - u mnie sesja zaplanowana na środe.
  14. Mamo jak się nie stresować, no może złe słowo - nie przeżywać tego wszystkiego skoro chłopak całe życie przed sobą miał a postanowił je sobie odebrać... w niedzielę z nim gadaliśmy a w piątek jego pogrzeb... Biedna jego mama, ja na jej miejscu oszalałabym z rozpaczy, zresztą to i tak tylko cień kobiety :(. Jeśli chodzi o zaprzeczenie to rzeczywiście masz tylko pilka tygodni żeby uregulować sytuację maluszków i tylko Ty ewentualnie prawie eksio możecie to zrobić, ale już wszystko wiesz więc jest dobrze. Szkoda tylko że potem będziesz lawirowała między rozprawami , organizowaniem opieki nad dzieciakami i jakby nie było dodatkowym stresem. Fajne to określenie "skype z dzidzią" podoba mi się - u mnie sesja zaplanowana na środe.
  15. Mamo jak się nie stresować, no może złe słowo - nie przeżywać tego wszystkiego skoro chłopak całe życie przed sobą miał a postanowił je sobie odebrać... w niedzielę z nim gadaliśmy a w piątek jego pogrzeb... Biedna jego mama, ja na jej miejscu oszalałabym z rozpaczy, zresztą to i tak tylko cień kobiety :(. Jeśli chodzi o zaprzeczenie to rzeczywiście masz tylko pilka tygodni żeby uregulować sytuację maluszków i tylko Ty ewentualnie prawie eksio możecie to zrobić, ale już wszystko wiesz więc jest dobrze. Szkoda tylko że potem będziesz lawirowała między rozprawami , organizowaniem opieki nad dzieciakami i jakby nie było dodatkowym stresem. Fajne to określenie "skype z dzidzią" podoba mi się - u mnie sesja zaplanowana na środe. Trzymajcie się zdrowo, nie chorujcie i olejcie jesienną chandrę :)
  16. cześć dziewczynki:) ale mam przed sobą dzień- musze jechać do labolatorium ( do 14) odebrać te wspaniałe wyniki, potem do lekarza (ale dopiero po 16) po nowe skierowanie i wypadałoby jutro jechać do poradni patologii ciąży żeby na nowo oddać krew i żeby wyniki były do środy na wizyte gotowe, i do pracy po moje RUMA bo inaczej mnie nie przyjmą, tylko przez to całe zamieszaanie rozleciał mi się mój misterny plan bo jutro to muszę pojawić się w szkole o10 na pasowaniu na ucznia młodej, a zielonego pojęcia nie mam ile czasu mi zejdzie w ppc. Mogłabym generalnie jechać po pasowaniu bo tam nie trzeba być na czczo ani nic z tych rzeczy, ale jutro ma być pogrzeb naszego znajomego- należy mu się jakieś pożegnanie..... kurde kurde kurde jak to ogarnąć :/ ? Przykro mi Mama,że nie potoczyło się po Twojej myśli na rozprawie, a to jeszcze przecież nie koniec , Bliźniaki są dziećmi prawie eksmałża?? jeśli nie to czeka Cię jeszcze sprawa o zaprzeczenie ojcostwa..... spoko uszy do góry, a cycki na szpic
  17. Kacha od tego czy Ci to na NFZ zrobią zależy czy chodzisz prywatnie do lekarza , czy lekarz jest państwowy i ma kontrakt podpisany. Ale w końcu to szpital państwowy to możliwe że uznają kontrakty. Zreszta ja płacę za każde badanie , bo mam właśnie prywatnego doka i te podstawowe badania kosztują mnie : mocz 7,65, morfologia 7,65 a test obciążenia glukozą 11,90, czyli za ten komplet zapłacisz 30,60 bo jeszcze policzą za przygotowanie roztworu glukozy. Fajnie że idziesz do szkoły rodzenia, na pewno Ci sie przyda. Ja sobie odpuszczam , bo i tak czeka mnie cesarka ,a poza tym to w końcu 3 bobas, więc wiem z czym to się je :)
  18. No ładnie, dzwoniły do mnie panie z labolatorium i mówią że mam się skontaktować z lekarzem, zeby mi powtórne skierowanie do poradni patologii ciąży wystawił, bo muszą mnie dalej pobadać, a właśnie nie odbiera telefonu już od godziny. Ciekawe co tsm za cuda im powychodziły, że aż za telefon chwyciły.....
  19. No no dzieje się, każda z nas ma swoje troski i radości,ale myślę sobie tak - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i co nas nie zabije, to nas wzmocni. Do wszystkich dziewczyn z troskami o pracę i kasę - moja babka zwykła mówić "Każdy dziedzicek przynosi chlebicek" i mówie Wam coś w tym jest, bo ludzie w obliczu takiej odpowiedzialności jaką biorą na siebie powołując nowego człowieka na ten świat zdolni są do rzeczy o które wcześniej by się nie podejrzewali- czyli pełna mobilizacja :) Będzie dobrze, musi być. Co nie oznacza, że ja też akurrat nie czekam na wypłatę z utęsknieniem ;P . Po prostu trzeba myśleć pozytywnie i już, choć to niewiarygodnie trudne, bo plecy mi na.....( no powiedzmy odmawiają posłuszeństwa), jestem pokłuta po badaniach, lece na pysk bo spać mi się chce jak nie wiem, a z dzieciakami do lekcji trzeba usiąść a i ostatnia rewelacja sprzed 5 minut- pies pożarł mi mięso z obiadu!! fajnie nie?? pożarł 5 mielonych!! a resztę rozbabrał na podłodze w kuchni..... Fajnie Wam te Kruszynki rosną! półtora kilograma bliźniaków już teraz, to wprost cudownie. Ciekawe jak mój robaczek przybiera.. Luteine brałam w 3 miesiącu 3x 1 dopochwowo. Wkładałam palcem wskazującym tak daleko jak siędało i już nigdy nie wypadłą, ani nie wypłynęła. Kacha na glukoze zabierz ze sobą połówkę cytryny i jakąś gazetkę , bo inaczej się wynudzisz, no chyba że zajdziesz na Reymonta- to sobie kupisz w sklepiku szpitalnym lekturę, no i przy okazji obczaj akcesoria niemowlęce. Mają całkiem niezły asortyment - ja kupiłąm tam body z napisem "pępek świata" :). Glukozę sobie kup i ze sobą tam zabierz , bo na miejscu nie mają. NIe wiem jak jest w innych labolatoriach.
  20. całkiem fajne te godziny - szczególnie podoba mi się 22:00 hihi ja się staram raczej nie jeść po 20, ale skoro takie zalecenie masz - korzystaj kobieto!
  21. złośliwcy czychają wszędzie.....ale co się nimi przejmować, tym bardziej że racji nie mają, bo ani to moje pierwsze dziecko, ani nie zlecam sobie sama badań, tylko wszystko po konsultacji lekarskiej sie dzieje. Zresztą to moja pierwsza przygoda z wysokim cukrem więc jakby nie było też jestem nowa w tym temacie. Olać pomarańcze a skoro kilku z nas przydarzyły się w podobnym czasie podobne przypadłości to można chyba o tym pogadać. Po to chyba topik który zrzesza babki w podobnym wieku ciąży, bo bezsensem wydaje się rozmowa 6-cio tygodniowych z np. 34 ciężarówkami. Madziulah - fajny ten komplecik, wydaje się superciepły i przyjemny
  22. Masz rację Salva, myślę że zrobię badanie na hemoglobine glikowaną i z takim bardziej miarodajnym wynikiem pojawie sie u lekarza. Jutro jadę na badanie, bo 31 mam zaplanowaną wizytę. W zwiazku z tym że dodatkowo muszę zrobić oznaczenie miana przeciwciał muszę zrobić to wcześniej, bo czeka sie na te przeciwciala chyba z 5 dni. W ogóle jestem ciekawa jak mi ta wizyta wypadnie, bo dużo zależeć będzie wlasnie od wyniku wysokości miana, lekarz dodatkowo na usg musi obadać tzw przepływy i do tego dochodzi jeszcze ta wysoka glukoza - jak mnie nie położy na kilka dni do szpitala to chyba święta będą w lipcu. Obawiam się trochę bo wtedy cały dom stanie na głowie, dzieci szkołę zawalą, pies z głodu zdechnie, a jak wróce to utonę w praniu- jakaś masakra, a powinnam w spokoju cieszyć się ciążą :).
  23. http://allegro.pl/18-el-lozeczko-z-aplikacja-materac-posciel-16-el-i2730972075.html zakochałam się w tym zestawie, z tym że ja nie kupię łożeczka tylko sam komplet pościeli, ale całość prezentuje się słodko/
  24. no to mnie pocieszyłaś.. Moja glukoza po 2 h wynosiła 142 - wiem że to górna granica, ale miałam nadzieję, że jakoś się prześlizgam,ale biorąc pod uwagę, że ciągle jestem śpiąca, chce mi się pić i ciągle bym pożerała słodkie, a najbardziej nutelle, to że moje poprzednie bobasy były duże ( 4110gr!) i mój wiek.... coś mi sie zdaje że bez poradni diabetologicznej się nie obejdzie. Zobaczymy co mój lekarz powie , ale jakoś instynkt mi mówi że może być cukrzyca. Na razie nie martwie się za bardzo bo ponoć cukrzyca do 30 tygodnia nie jest groźna dla dzidziusia, ale potem to już nie przelewki i trzeba się będzie pilnować. Salva więc może Ci potowarzysze w dietkowaniu?
×