hejka dziewczyny. Nie siedzę już w domu, bo do pracy nadszedł czas!! Ale jestem mamunią, a dzieciaczkom też sie bardzo nudzi, bo mnie nigdy!!!
Fajnie poczytać ze moje problemy są taakie normalne. HiHHhhi . Jakoś raźniej bierze się lekarstwa grupowo
Moje dzieciaczki synek 3 i córcia 1 roczek, też dają popalić jeśli chodzi o zdrowie i wydawania kasy na lekarstwa, ale myślę, że po pierwszym roku w przedszkolu nabyje odporności i wyrośnie Loluś z kichania i prychania i przestanie zarażać siorkę.
Jak skończymy ząbkować i prześpię noce bez gorączki i ryku obolałych gardeł to uznam że jestem w raju!!!!!!!
Brakuje niewiele.....
Zyczę zdrówka wszystkim i wytrwałości w tej dżungli -domu pełnym dzieci