Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zabajona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zabajona

  1. Heja z wieczorka! He he, ja ue chciałam żebyście mi pisały, ze dobrze wyglądam, tylko żebyście nie zwracały uwagi na mnie na tych zdjęciach, bo \"roboczo\" tam wyglądam. Potrafię wyglądać ciut lepiej , serio :p ale akuracik to był czas : a) zabawy z małą, więc luźny ciuch wskazany (i taki, który moze zostac obśliniony, zarygany itp.) b) po kąpanku wieczornym. No ale dzięki, pocieszyłyście mnie nieco, choć bardziej chodziło mi o małą, hi hi hi :) Dobra, już nie robię jajec :) Co do spania małej, to u nas na początku był \"problem\", tzn. nie az taki, ale ja przez pierwszy miesiąc notorycznie myliłam noc z dniem, bo nie istniała ta granica. Mała raniutko (około 4) jadła, przdtem przewijanko oczywiście, więc troszkę schodziło. Po jedzeniu spała do 6-7 rano, znou przewijanko i cyckanie. No i jak potem chciałam miec czas na dom, śniadanie, ubranie itp. to musiałam o tej 7 wstać, umyć się, ubrać, a nie było łatwo, bo mała cały czas by przy cycku wisiała. No i potem tak co 2-3 godziny przez cały dzień. WIeczorem po kąpieli zasypiała mi zaraz po odbiciu, kładłam do łózeczka, M robił jakieś jedzenie (około 18.30 i pilnował, żebym zjadła - gdyby nie on, to nie miałabym czasem jak jeść, podtykał mi często jedzenie podczas karmienia). No i potem mała spała spokojnie do 21 góra 22-giej. I ja musiałam w tym czasie szybko się wykąpać, bo niestety około 22-giej zaczynał się krzyk zpowodu kolki, codziennie jak w zegarku i płacz trwał często godzinę. A że przez pierwszy miesiąc życia raczej lekarze nic nie zalecają dzieciom , więc jedyne co mi zostawało to masowanie brzuszka i tylenie małej. Jak się uspokoiła, to dopiero jadła, no i zasypiała około 23-23.30. Potem pobudka około 1.30 i potem o tej 4 rano. A po miesiącu zaczął jej się wydłużac nocny sen, kładllismy ją około 19 spać i budziła się dopiero około 23-ciej, jadła i zasypiała, potem 2 w nocy, 5 rano, itp. W dzień regularnie co 2,5-3 godziny już jadała. Jak skończyła 2 miesiące to zasypiała już 19.30 i spała ciurkiem do 2-3 w nocy, potem cyckała przez sen. Po 4 miesiącu przesypiała mi od 19.30 do 5 rano bez jedzenia. Teraz pora kładzenia jest ta sama, jak w zegareczku po 19 zaczyna się marudzenie, więc bierzemy ja do kapieli, popluska się około 15-20 minut, potem je i zasypia niemal przy butli :) Tak więc u nas to 20-20.30 już mamy czas dla siebie. Czasem się przedłuzy ta pora zasypiania, jak w domu są goście, albo obudzi się własnie jak Nadia Foli około 22 i rześka chce się bawić :) Ale to rzadkość. No, to napisałam jak to u nas jest :)
  2. Jeny ale napisałam, z tą śliczniochą to było o Twojej Nadii Andziu :p bo zabrzmiało jak samochwalstwo :-D
  3. Ana - no prawdziwa małpa z tej @ :-o Sysia - Ciebie też trzeba naprostować. Wszystko jest ok, nie czytaj, nie doszukuj, nie analizuj, bo człowiek potrafi wmówić sobie takie rzeczy że szok. Jest dobrze i już!!! A pomarańcze olewaj, daj spokój, nie warto, czy widzisz jaki jest poziom tejże persony? Szkoda palców na odpisywanie. enigma - nooo dobrze, że to tylko jabłko :p ja szczerze mówiąc nie miałam ciagot do żarcia z nocy :p hi hi. Paulina - mądre dziecko, obce baby na margines :-D Emika - ty przepracowana kobieto ! Kiedy ty zwolnisz tempo?!!! Ludzie!!! :-D
  4. Ana - to jutro mamy nerwówkę :) enigma - to masz wielkoluda :-D a filmik ja chcę, lubię takie filmiki :) i dzięki :) Jeszcze troszkę, a i ty będziesz opowiadała nam o swoim maluchu. Mój pitbulek mały dzisiaj gryzł ojca w ramię :p , potem mój nos (teraz mam czerwone ślady) i brodę (bolałooo); dobrze że cycka ssie na śpiąco, bo jakby tak się skupiła na nim w chwili przypływu chęci gryzienia. Łaaaaaa :p Emiczko - buziak.
  5. Foli - no własnie chyba pominie ten etap, raczej jest do tego niechętna. Próbuje się podciagać jak ma za co złapać, podane palce umie wykorzystać, jak siedzi, to podnosi pupkę i próbuje maksymalnie do przodu się pochylić, nieraz przejdzie z tej pozycji na brzuszek. Tak jakby chciała ruszyć z miejsca, ale brak odwagi chyba :)
  6. Hello! EMiczko - no na ciebie to można liczyć:) jak walniesz posta, to szok ! podziwiam za podzielność uwagi, bo ja po przeczytaniu 10 postów róznych osób zaczynam mieszać fakty i czasem nie piszę za wiele, zeby nie wyszło, ze np. enigma zaraz rodzi :p A co do cyklu to faktycznie dość dziwna reakcja organizmu, ale moze tak się zdarza, mam nadzieję, ze to nic strasznego i że da się to wytłumaczyć logicznie. No i przede wszystkim - juz zaciskam kciuki za kolejny protokół, a i pomodlę się w twojej intencji. enigma - JUŻ 15 tc, zaraz będzie połowa, szok co? Ja pamiętam też jak mi od pewnego momentu tygodnie zaczęły tak szybko uciekać, że nie nadążałam pomyśleć. A z gimnastyka po cc to nie przesadzaj, zgubisz wszystko samoistnie aerobikując się przy maluszku. Wtedy kg polecą w dół błyskawicznie. Ja do swojej wagi doszłam w 4 tygodnie, a kolejne minus 4 kg zgubiłam w kolejne 4 i to się trzyma. No nie powiem - brzuch nie jest taki jędrny jak kiedyś, ale to pewnie wina mojego braku czasu na jakieś ćwiczenia wzmacniające mięśnie. A przydałoby się, oj przydało! Paula - ty \"staruszko\" :p zartuję :) Ana - no dziwna sprawa z piersiami, rzeczywiście tylko lakerz będzie w stanie stwierdzić co jest grane, moze jakieś hormonki w nadmiarze ... co? ;) wiesz o czym mówię ... oby !!! no i buziaki dla reszty estelka, szczęściara, foli, monik, judyta, ana, gosiaczek, sysia, aga i wszystkie których w swojej sklerozie nie wymieniłam :)
  7. Foli :) to dobrze, ze komuś udało się cię wciągnąć tu z powrotem :) Estelko - ja jestem też twoim kibicem teraz i czekam niecierpliwie na same dobre wyniki.
  8. Czeeeeść! Jejku, dopiero teraz zdołałam dokopać sie do kompa, podczytać zaległości (dlatego też zaczynam od Was, bo tu daawno nie byłam). Sporo naskrobałyście, ale widzę, że foli nasza w końcu dała znak życia, a i inne dawno nieobecne forumki się pojawiły. No ale od początku. Foli - alez czas leci, już 7 miesięcy !!! A tak niedawno się urodziła, co? Moja Ola też jest gadułą i też opanowała kilka fajnych umiejętności: przybija piątkę, robi \"sie ma\", pokazuje jaka jest duża, robi zwierzaka (szybko wciaga i wypuszcza powietrze noskiem, mając otwarte usteczka), no przesmiesznie to wygląda :) Emiczko - podziwiam cię i będę podziwiała za pogode ducha i ogrom wiary jaki w sobie nosisz. DLa mnie jesteś przykładem, jak należy podchodzić do życia, tzn. nie podawać się, nie oglądać za siebie, iść do przodu. I ja głęboko wierzę, że w końcu spotka cię nagroda za tak wspaniałą duszyczkę. Buziak dla Ciebie. Anuś - no usłyszałam twój głos i jestem :) Ale naprawdę miałam orkę i w najbliższym czasie nie zapowiada się, że będzie lżej. taki okres. No i jak juz olinek doniósł :) Ola upodobała sobie wstawanie, więc wyobraź sobie co się dzieje w domu. Na podłodze jest wszystko , koce, poduszki, bo brzdąc mały z siedzenia próbuje jednak ruszać się z miejsca (raczkowanie????), a jak poda się jej dwa palce, to chwyta je i zaraz stoi na nózkach, już sztywno. A jak się ja postawi przy oparciu kanapy ... to nawet trzymac jej nie trzeba. No, tyle że oczy we w tyłeczku juz muszą być i naokoło głowy :) Estelko - ja zielona w temacie in vitro - ale czytałam, ze pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, a nawet jeden z głównych jego wyznaczników. Więc uśmiechnij się i mysl pozytywnie, musi się udać, nie ma innej opcji. Enigma :) superancko wyglądasz w nowej fryzi :) serio, nadała ci takiego seksapilu, ze szok! Mnie się podoba bardzo. A dawno cię nie pytałam - rygi minęły, czyli już czujesz się dobrze? A jakies zachcianki smakowe (preferencje), abo zgaga?? (bo u mnie rygi mineli, zgagi przybyli) ;) Asia - wspaniałe, ze potrafiliście tak spontanicznie przygarnąć psiaczka, nie każdy tak umie i dlatego takich ludzi nalezy chwalić. Przecież te zwierzaczki też w dużej mierze sa zlaezne od nas - ludzi, nieraz dla nich okrutnych. A one takie wierne i ufne są, że serce się kraje jak widzi się ich niedolę :( A co do wagi w pokoju - póki co nie ;) Ale jak trzeba będzie, to wyjmę z szafy i zobaczymy jak areakcja będzie ;) póki co małej wystarczy zamachac palcem w kapciu i się już śmieje i chce dorwać \"delikwenta\" :p Granini - Szymuś cud, miód i orzeszki :) Mi także staneły przed oczami pierwsze dni mojej małej na świecie. I prawdę mówiąc - tęskni mi się za odmiennym stanem. No ja ostatnio byłam na przeglądzie podwozia u mojego gina i generalnie wg usg jest idealnie, wsio tak jak powinno być, cudne endometrium i takie tam dyrdymały, jedynie po porodzie jest mała nadżerka (jak pamiętacie pękła mi szyjka delikatnie podczas parcia, no i najprawdopodobniej na tym peknięciu jest ta nadżerka). Narazie do obserwacji, ale że również w następnym roku zamierzam wpisać się do tabelki staraczek po raz drugi, to gin póki co nic nie zaleca z tym robić, tylko obserwować. No i zapomniałam co jeszcze chciałam napisac, tak się rozpisałam. Zapewne w swoim roztargnieniu pominęłam jakiś wazny problem, za co z góry przepsraszam. Aaaa - ja juz kiedyś powiedziałam, ze raczej wiem kim jest ów pomarańczowy ludź, pojawia się czasem zna swietnie sprawy dziewczyn, a że swojego czasu akurat enigma i foli potrafiły kulturalnie powiedzieć tejże osóbce, co sądzą o jej podejściu do życia i pewnych spraw, tudzież kręceniu w pewnych sprawach, tak też teraz owa osóbka niby że przypadkiem wypisuje takie dyrdymały , ze szok. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale trzeba mieć tez cywilną odwagę pokazać przy tym twarz. Bo napisać pod pomarańczowym - to jest tak beznadziejne i tak proste, ze aż szkoda paluszków, by potem odpisywać na takie głupoty. Pomarańczu - bądź szczęśliwa, bo chyba nie do końca jesteś. A jak ci brak czegoś w życiu, to powiedz - może pomożemy ;)
  9. Czeeeeść! Jejku, dopiero teraz zdołałam dokopać sie do kompa, podczytać zaległości (dlatego też zaczynam od Was, bo tu daawno nie byłam). Sporo naskrobałyście, ale widzę, że foli nasza w końcu dała znak życia, a i inne dawno nieobecne forumki się pojawiły. No ale od początku. Foli - alez czas leci, już 7 miesięcy !!! A tak niedawno się urodziła, co? Moja Ola też jest gadułą i też opanowała kilka fajnych umiejętności: przybija piątkę, robi \"sie ma\", pokazuje jaka jest duża, robi zwierzaka (szybko wciaga i wypuszcza powietrze noskiem, mając otwarte usteczka), no przesmiesznie to wygląda :) Emiczko - podziwiam cię i będę podziwiała za pogode ducha i ogrom wiary jaki w sobie nosisz. DLa mnie jesteś przykładem, jak należy podchodzić do życia, tzn. nie podawać się, nie oglądać za siebie, iść do przodu. I ja głęboko wierzę, że w końcu spotka cię nagroda za tak wspaniałą duszyczkę. Buziak dla Ciebie. Anuś - no usłyszałam twój głos i jestem :) Ale naprawdę miałam orkę i w najbliższym czasie nie zapowiada się, że będzie lżej. taki okres. No i jak juz olinek doniósł :) Ola upodobała sobie wstawanie, więc wyobraź sobie co się dzieje w domu. Na podłodze jest wszystko , koce, poduszki, bo brzdąc mały z siedzenia próbuje jednak ruszać się z miejsca (raczkowanie????), a jak poda się jej dwa palce, to chwyta je i zaraz stoi na nózkach, już sztywno. A jak się ja postawi przy oparciu kanapy ... to nawet trzymac jej nie trzeba. No, tyle że oczy we w tyłeczku juz muszą być i naokoło głowy :) Estelko - ja zielona w temacie in vitro - ale czytałam, ze pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, a nawet jeden z głównych jego wyznaczników. Więc uśmiechnij się i mysl pozytywnie, musi się udać, nie ma innej opcji. Enigma :) superancko wyglądasz w nowej fryzi :) serio, nadała ci takiego seksapilu, ze szok! Mnie się podoba bardzo. A dawno cię nie pytałam - rygi minęły, czyli już czujesz się dobrze? A jakies zachcianki smakowe (preferencje), abo zgaga?? (bo u mnie rygi mineli, zgagi przybyli) ;) Asia - wspaniałe, ze potrafiliście tak spontanicznie przygarnąć psiaczka, nie każdy tak umie i dlatego takich ludzi nalezy chwalić. Przecież te zwierzaczki też w dużej mierze sa zlaezne od nas - ludzi, nieraz dla nich okrutnych. A one takie wierne i ufne są, że serce się kraje jak widzi się ich niedolę :( A co do wagi w pokoju - póki co nie ;) Ale jak trzeba będzie, to wyjmę z szafy i zobaczymy jak areakcja będzie ;) póki co małej wystarczy zamachac palcem w kapciu i się już śmieje i chce dorwać \"delikwenta\" :p Granini - Szymuś cud, miód i orzeszki :) Mi także staneły przed oczami pierwsze dni mojej małej na świecie. I prawdę mówiąc - tęskni mi się za odmiennym stanem. No ja ostatnio byłam na przeglądzie podwozia u mojego gina i generalnie wg usg jest idealnie, wsio tak jak powinno być, cudne endometrium i takie tam dyrdymały, jedynie po porodzie jest mała nadżerka (jak pamiętacie pękła mi szyjka delikatnie podczas parcia, no i najprawdopodobniej na tym peknięciu jest ta nadżerka). Narazie do obserwacji, ale że również w następnym roku zamierzam wpisać się do tabelki staraczek po raz drugi, to gin póki co nic nie zaleca z tym robić, tylko obserwować. No i zapomniałam co jeszcze chciałam napisac, tak się rozpisałam. Zapewne w swoim roztargnieniu pominęłam jakiś wazny problem, za co z góry przepsraszam. Aaaa - ja juz kiedyś powiedziałam, ze raczej wiem kim jest ów pomarańczowy ludź, pojawia się czasem zna swietnie sprawy dziewczyn, a że swojego czasu akurat enigma i foli potrafiły kulturalnie powiedzieć tejże osóbce, co sądzą o jej podejściu do życia i pewnych spraw, tudzież kręceniu w pewnych sprawach, tak też teraz owa osóbka niby że przypadkiem wypisuje takie dyrdymały , ze szok. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale trzeba mieć tez cywilną odwagę pokazać przy tym twarz. Bo napisać pod pomarańczowym - to jest tak beznadziejne i tak proste, ze aż szkoda paluszków, by potem odpisywać na takie głupoty. Pomarańczu - bądź szczęśliwa, bo chyba nie do końca jesteś. A jak ci brak czegoś w życiu, to powiedz - może pomożemy ;)
  10. Estelko - jestem ja, rety jaka cisza tutaj. Przykro kurna patrzeć jak mało kadry tu bywa, jeszcze w zeszłym roku gwarno ... a teraz faktycznie cisza :-o Emika niepokojąco milczy ...
  11. Goluś - przytulam! Ja postąpiłabym podobnie chyba ... no cięzko mówić, gdy nie przeżywa się czegoś podobnego, choć i ja pamiętam chmury u nas na początku i tez byłam bliska i nie raz uciekałam do domu rodziców (tyle, ze jeszcze nie z naszego własnego domu a domu rodziców M). Trzymam kciuki za rozwiązanie trudnej sytuacji. Nie wiem jednak czy w sobotę to nie za wcześnie na takie pytanie. Ja chyba poczekałabym, bo sam wniosek o separację nie jest chyba tu najlepszym rozwiązaniem. Może po prostu narazie daj mu czas, nie kontaktując się z nim, niech przemyśli. Uwierz mi, pusty dom, cisza, a także twoje slady w waszym mieszkaniu sprowokują myślenie prędzej czy później. Wstrzymaj się z ostatecznością, na to zawsze jest czas. Spróbuj poczekać ... Ciężko radzić, jedyne co mogę, to trzymac kciuki za was.
  12. enigma :-D ale elaboracik :) hi hi mamuśka :) No Emiczka nei odzywa się, mam nadzieję, ze to oznacza tylko wyciszenie i powrót jej z dobrymi wiadomościami. EMiczko - Estelka -
  13. Jeny, najważniejsze Estelka już przerabia protokół do in-vitro. Jak wszystko dobrze pojdzie, to o ile nie pomieszałam, po weekendzie będzie punkcja (?) Estelko - jak pomerdałam to popraw i wybacz :p gosiaczek -już w 5 miesiacu, czas leci. Jest już na zwolnieniu, a ostatnio miała zmartwienie z powodu choroby córci. Ale już jest ok. No i ma piękny okragły brzuszek :)
  14. Ależ mnie wkurzają te spadające rekalmy ! wrrr :-o enigma - rodziłam na koniec stycznia, a pierwsze spacerki po 3 tygodniach, czyli II połowa lutego i miałam gondolkę, młoda nie była kolosem i długo w niej jeździła. Teraz pozostała tylko ochronka od gondoli, ale niedługo to zdejmiemy, bo już jak wrzuci się kocyk cieplejszy, to ciasno będzie ... planuję w tę sobote już przerobic wózio na spacerówkę :)
  15. Estelko - trzymam mocno kciuki , zielona jestem w temacie in vitro, ale szczerze ci kibicuję. orange - wyluzuj i idź się przewietrzyć:p
  16. enigma - ja także staram się wierzyć i proszę Boga, zeby teg chłopca im nie zabierał. I tak doświadczyło ich zycie kilka miesiecy temu, jaki sprawdzian przeszła ta dziewczyna i ciagle ma drogę przez męke ... ja wiem, ze własnie tych których Bóg mocno kocha to ich doświadcza, tylko ludzkie pojęcie nie jest w stanie ogranąć tego wszystkiego, zrozumieć. Mam nadzieję, ze będzie dobrze. A na lenia w tym stanie nie ma leku :p po prostu tak jest i już :) Minie i jak się rozhusta II trymestr na dobre, to energii ci doleci tyle, że ho ho ... Emiczko - co u ciebie?? gosiaczku - brzusio ślicznie rośnie ... aż marzy mi się znowu ten stan. No ale trza odczekać, bo jedno dziecię za małe ... jeszcze roczek :)
  17. witam! maklady - nie klapa, póbowac możecie, po pregnylu powinny peknąć ... estelka - zuszek :) Aga, sysia - no piszcie piszcie ja poczytam co mnie czeka ;)
  18. Goluś - rozumiem doskonale twoją decyzję i szanuję to. Trzymaj się i dbaj o siebie.
  19. Witajcie! No cóz ja widzę !!! EMiczko - czy ja dobrze się domyślam? nastąpiły jakies komplikacje? bo z tego co widzę in vitro przesunięte :-o kurcze :( Goluś - cokolwiek znaczy ta zmiana ... tulam mocno
  20. Gratulacje dla Granini i Tatusia! Szymuś - witaj po tej stronie :) Ależ fajnie :) Sysia - te zdjęcie to jakies po retuszu chyba, gdzie ja szczupla?? kobieto!!!! :p zdrowa baba ze mnie i już ! Ale nauczyłam sie tym nie przejmować, hi hi. Iwonka - tamte fotki to naprawdę starawe były :p tamten kolor tak naprawdę to była czekolada, ale że światło padało dziwacznie, to ja ruda wyszłam. A teraz mam kawę paloną :p (czekolada plus kawa = przyjemność) :p enigma - to czekam na filmik :) uwielbiam oglądać takowe \"romansidełka\" :) Estelko - odzywaj się nawet jak wg ciebe za wiele się nie dzieje. Pusto tu się zrobiło nieco, a szkoda. Fajnie by było gdyby wróciła większość z tych babek, które pisały na forum. No ale trza zrozumieć, ze świeżo upieczone mamy mogą nie mieć czasu, ja na szczęście mogę sobie pozwolić skrobnąć posta raz na jakiś czas :)
  21. hej! enigma - trzymam kciukasy! A co do mojej Oli - no każdy mi mówi, ze to bardzo pogodne dziecko, że ciągle się śmieje. Płacze głównie przy ubieraniu, bo nienawidzi tarmoszenia :p no chyba, ze cosik jej dolega, albo przestraszy się. Ale tak to nie płacze, bo ma focha np. sysia - ty chudzielec jesteś !!! ja już nie powiem ile ja ważę przy swoich 170 cm :p toć ja przy was jak hipcio :p Paula - no to na swoim jesteś :) Golka - tez trzymam kciuki. EMika - ty wiesz, ze za ciebie też :) Iwonka - posyłam ci fotki mojej małej :)
  22. enigma - toć ja wiem, ze z wrażenia :) a na dobrym usg genetycznym faktycznie możesz juz poznać płeć maluszka. Chyba na naszym topiku była jakaś kobietka, która dość wczesnie wiedziała jaka płeć, własnie z takiego usg :) nie pamiętam jednak czy na pewno tu, czy na Chce mieć dziecko ... ale zyczę ci tego pięknego widoku, nie ważne, przerwa-dzwoneczek, byle zdrowe !!!! Emiczko -ano pogodynka, bo jak ciebie czytam, to mi sie micha uśmiecha, że taka jestes optymistyczna osóbka, az miło ... kojarzysz mi się ze słoneczkiem :) a jak ktoś uważa że pitolę od rzeczy to sorry, ale własnie wypiłam trzecia kawę w celu rozbudzenia ... no i chyba przesadziłam na dziś ... :p u mnie @ czai się, termin mam na niedzielę, ale brzuch ćmi mnie dzisiaj, no wolałabym najwcześniej jutro, bo musze dzisiaj z mężem zrobic \"do widzenia\", bo mi go posyłają na tydzień w delegację :-o
  23. hej! enigma z wrażenia jakies dziwne skróty walisz :) udg - hmmm ... czyżby ujrzeć dupkę i genitalia ?:p ha ha żartuję of kors :) cieszę się, że wszystko w porzo z wielkoludkiem twoim :) teraz bryka bo ma miejsca ze ho ho, potem będzie co najwyżej smyrać mamusie po pęcherzyku, żeberkach, żoladeczku i te pe :) EMika - pogodynko ty nasza :) Golka - cieszę się, że wszystko powoli do przodu. Reszta bebek buziaki.
×