Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zabajona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zabajona

  1. Foli - najgorsze jest to, ze nie wiem co jeść, a czego nie, przecież teraz dziecku potrzeba wszystkiego. I wolę naprawdę ograniczać tablety (witaminy) na rzecz tych naturalnych. Ponadto wapń teraz jest bardzo potrzebny maluszkowi, więc zamiast odradzanego przez gina mleka jadam jakieś tam serki (Danio, czy inne homo). Już nawet pomyślałam, ze to od środków czystości, ale na plecach ??? Bo ręce owszem, mają styczność, ale reszta ... czyżby proszek do prania ? Grom wie. Zobaczymy co powie mi lekarz jutro, moze zleci jeszcze inne jakieś wyniki. myszka - a jakie masz badanka? Ja na początek miałam do zrobienia morfologię, grupę krwi, wr, glukozę i mocz i za to dałam około 35 zł razem. Potem toksoplazmoza - u nas 18 zł, potem przeciwciała (odczyn Coombsa) - 22 zł, a jak robię podstawowe morfologię z płytkami i mocz to za wsio płacę 14 zł.
  2. Cześć Kobietki! JA mam troszkę zajęć do ponadrabiania \"na zaś\", wiec ... rozumiecie. Andziu - wierzę, ze będzie wszystko dobrze z serduszkiem twojej maleńkiej kruszyny. DObrze, że masz lekarza, który nie lekceważy niczego, a zawsze lepiej sprawdzić dwa razy, tak dla spokoju. Musi być ok. Foli - ty tez nieczęsto ostatnio zaglądasz :) coś w tym jest :) jakieś dyżury mamy chyba na kafeterii :) i to nie ustalone z góry. U mnie ogólnie to nie wiem jak jest. Niby dobrze, ale źle mi jakoś, ciągle zmęczona, ociężała, brzucholek już mi ciązy nieźle, w nocy budze się, bo czasem coś zaboli (chyba więzadła) jak się przewracam z boku na bok. Wyniki wątrobowe mam w normie, więc nie wiem skąd te swędziawki. Na dodatek wczoraj mnie na nadgarstkach wysypało taka swędzącą kaszką. Grom jasny wie co to jest. Może gin jutro mi coś więcej powie, bo ja mam mętlik. Niby może być uczuleniowe, ale ja nie wiem od czego teraz, odstawiłam balsamy, a mimo to jest swędzenie. Nie tylko rąk, ale i nóg i pleców. A najbardziej irytuje mnie swędzenie tuż pod biustem, takie jakby jakiś robalek girkami dawał mi w jedym miejscu, po tym jak się podrapię (a raczej poszuram delikatnie to miejsce) za chwilę znowu to samo. Mam nawet jakies małe krostki. Może to na coś z pokarmu, ale nie wiem co, bo mam naprawdę urozmaiconą dietę, nie przesadzam z nadmiarem ani mięsa, ani owoców, ani nabiału ... staram się jeść wszystkiego po troszku, zeby nie zabrakło niczego w diecie. Nawet hamuję się z zapedami do słodkiego, mimo ogromnych chęci nie pozwalam sobie na zbyt wiele. Głównie ze względu na wagę. Ale także ze wzgledu na dziecko, bo czytałam że jak ja będę się objadała słodkościami, to niestety mogę narazić dziecko na skłonności do cukrzycy, nadwagi, albo innych podobnych \"rewelacji\". Wiec wolę uważać. Emiczko - też życzę, żebyście kupili TAKIE dokładnie łóżeczko. I kupicie, w końcu kupicie. Estelka - ty to masz \"szczęście\". :-o Naprawdę jak nie urok, to przemarsz wojska. :-o A Ana??? Gdzież ona się podziała? Naprawdę dawno jej nie było. Nie wiecie co u niej? No to tyle co u mnie i nie tylko. Sorki jak nie odpisuję na czyjś problem, ale nie doczytałam dokładnie co u kogo.
  3. ale gafa, nie tą buźkę zrobiłam w pierwszym akapicie, oczywiście chodziło mi o tę :(
  4. nadwiślanko - o tamtym to juz nawet nie mówię :-D szkoda chłopca, ale cóż począć, Bóg inaczej to sobie zaplanował. Foli - jesli się słabo czujesz to smigaj do domu, masz prawo tak się czuć. Ja chyba tez zacznę w pracy egzekwować swoje prawo do tego, bo jak dotąd to nkt nie zauważył, że ostatnie 2 tygodnie to się snuję. Skoro przychodzę, to znaczy, ze jest dobrze. A inna laska jeden dzień źle się poczuła ( nie w ciąży) i się spóźniła, to były ochy i achy nad stanem jej zdrowia. To przykre - wiem, ze ciąża nie choroba, ale też niesie ze sobą wiele i różne dolegliwości. Owszem, dziecko będzie moje, ale ludzie powinni być bardziej wyrozumiali. Tak z innej beki: własnie przed chwilką moja dziecinka pierwszy raz stała się dla mnie wyczuwalna dotykiem. Wcisnęła mi (chyba nóżęta, albo główkę, bo nie wiem dalej co ma gdzie) pod same żebra :-D Pogilałam to miejsce i mała zabrała tę częśc swojego ciałka obok, ale ewidentnie się prostowała :) teraz już nie wyczuwam jej - więc chyba się inaczej ułozyła, a to było dosłownie około 15 cm pod piersiami :) super to było :)
  5. Aga - sama widzisz co się dzieje już teraz ?:-D Już przyszłe potencjalne teściowe się rozbijają o zięcia :-D poczekaj parenaście latek, a zobaczysz co się będzie działo :-D Skoro już teraz sa \"zawody\" hi hi :) A swoją drogą najbardziej rozłozyły mnie dwa zdjęcia Paffcia: te z umorusaną masłem buzią i te a'la rapper :)
  6. Ha ha, Foli :) W kwestii wyboru zony to chyba Pafcio sam zadecyduje :-D ale - że tak powiem - przyznasz że wymarzony zięciunio co? :) Estelka - dla równowagi wypadałoby faktycznie troszkę dziewuszek urodzić :)
  7. FAkt - sprawiedliwości nie ma ... ci co dbają o siebie i o zdrowie mają problemy, a takie ochlajtusy :-o to poprzez dotyk potrafią począć kolejne dziecko. Wszystkie bąbelki sa kochane, no i żadne nie jest winne temu kim i jacy sa jego rodzice (piję do tych ochlajtusów), ale widzę także, ze nierówno się to rozkłada. A nie raz i nie dwa tacy rodzice nie doceniają szczęscia, jakie dał im los. Ileż teraz jest strasznych wiadomości o traktowaniu dzieci. Serce się kraje. Ostatnio to mąż zakazał mi okglądania takich informacj, bo sie zryczałam jak głupia (było coś o koszmarnie pobitej dziewczynce, chyba 2-letniej). A jeszcze teraz hormonki działają na dublowanie emocji, to wszystkim przejmuję się podwójnie. :-o Aguś - znowu się powtórzę jak zacieta płyta, ale ten Paffcio to słodki facio, taki do chrupania, całowania i gilgotania. Caly czas buziak uśmiechnięty, te oczęta ... wymarzony zięć dla mojej Oli, he he :-D
  8. Aga - fajnie, że możesz zostać z malutkim w domku. Też chciałabym posiedzieć z maleństwem co najmniej rok w domu, ale to niemożliwe ... po macierzyńskim zaległy urlop i powrót ... takie zycie i czasy. Chyba powinnam dziekować szanownemu rządowi za dodatkowe 2 tygodnie macierzyńskiego (tylko dlaczego 2 tygodnie, a nie 4 czy 6 ? :-o).
  9. nadwiślanko - ja miałam podobne dymelaty \"moralne\" w domku przed badaniem armii, na szczęście moglismy \"wyłapać\" ja w domu. Inaczej mąż chyba by się zameczył psychicznie, ze wszyscy będą wiedzieli, co on tam przed chwilka musiał zrobić ... no w sumie nie dziwię się, ale przeciez inaczej się nie da. ...
  10. nadwiślanko - nie jesteś samotna, u mnie nigdy objawy owulacji (śluzowe) nie zgadzały się z terminem kiedy ona faktycznie była. Zazwyczaj najpierw zauważyłam śladowe ilości śluzu, na drugi dzioeń susza - a wg usg w tym dniu suszy miałam owu. I bądź mądry.
  11. Estelko - dzięki i mam taką sama nadzieję. aaa, jeszcze co do witamin - mój kuzyn jest chemikiem i pamiętam jak mi wrecz odradzał te apteczne witaminy. NIe mówił szczegółowo, ale ogólnie dał do zrozumienia, że to nie do końca tak z nimi jest, ze sa takie super i w ogóle. Jego zona w ciązy nie brała żadnych witamin - mimo zaleceń, jadła tylko dużo owoców i warzyw, dziecko urodziło się zdrowe. Brat nad tym czuwał. Fakt, faktem - on nawet jak choruje, to leczy się ... cytryną, grapefruitami, miodem, malinami i lipą PLUS wysiłek fizyczny na poty. Jak dotąd nigdy nie rozłożyła go żadna poważna infekcja. Moze coś w tym jest.
  12. co do witamin, to mi ginek jak zalecił Feminatal, to mówił, zeby odstawić folik, bo w tym preparacie jest podwójna dawka kwasu foliowego i nie trzeba dublować. Są różne szkoly co do witamin, niektórzy lekarze zalecają, inni wrecz przeciwnie, nakazują kontrolować wyniki i jeśc maksymalnie dużo naturalnych witamin (owoce i warzywa). Grunt to kontrola, jak mama ma złe wyniki, to wiadomo, ze nalezy wspomóc jej organizm witaminkami.
  13. wiem myszko, ze z tym da sie dotrwac do końca na diecie i lekach, ale dopóki człowieka coś nie spotka, to myśli o tym jak o zjawisku paranormalnym. Mam nadzieję, ze mnie jednak to nie spotkało, a to, ze mam co mam to wynik super ucisku na podroby. Niestety muszę czekac do piątku, bo wczesniej nie mam gdzie zrobić wyników, musiałabym gdzieś jechać, a i tak wszędzie się czeka :-o
  14. myszko, ja na zwolnienie wybierałam się juz kilka razy, ale jak była wizyta, to zazwyczaj czułam się świetnie. Trzy razy lekarzowi powiedziałam, ze nie chcę zwolnienia :) Niby praca w miejscu, siedząca, ale moze faktycznie to tez jakoś wpływa na to jak się czuję. Samo to, ze codziennie o 6 rano zryw, z półzamkniętymi oczami, bo nie dosypiam. Kawkę też sama sobie ograniczyłam - piję mało i to taką lurkę, ze aż mi nie smakuje :) Ostatnie 3 dni jadę bez kawy. NIe żeby mi się nie chciało. Jakoś tak samo z siebie ...
  15. Wiem FOli, niestety u nas labolatorium dopiero w piątek, a na jazdy po innych szpitalach nie mam zwyczajnie siły (poza tym u nas wynik w przychodni odbiorę, a tam muszę jechać drugi raz). Muszę do piątku jakoś wytrzymać, wyniki będą w poniedziałek, jesli będą złe to zadzwonię do gina i zapytam go czy nie przełożymy wizyty na wczesniej. MAła się rusza, choć delikatniej. Staram się to tez przypasować pogodzie, bo jak ją wczoraj wieczorem celowo zaczepiałam, to \"odpowiadała\" dość intensywnie :) Mam wrażenie, ze fiknęła główką w dół, bo teraz inne są te kopniaczki i całe te ruszanie się. Niemniej martwię się, bo wydaje mi się, ze brak apetytu to nic dobrego na etapie ciąży, w którym powinnam dostaraczać więcej składników odzywczych malej. Wmuszam jedzenie, ale potem koszmarnie się czuję (już nie tyle zgaga, co ból). Teraz obejrzałam sobie kostki i w mordkę - są obrzęknięte :-o Może to od siedzenia ...
  16. Enigma - jak zwykle z jajem :) lepiej faktycznie ty zakrywaj głowę, bo doktorek jeszcze zapuści armię nie w ta dziura ... no i co wtedy ???? To znowu czekamy enigma ... już nie będę gadać, ze trzymam kciuki, bo to oczywiste. Po prostu trzymam je i już.
  17. Witam! Foli :) Marafatka - nie wiem, czy państwowo cokolwiek w naszym kraju leczą dobrze, ale z tego co kojarzę, to dziecwzyny tu pisały coś o dofinansowaniu inseminacji. Ale dokładnie nie pamiętam, po prostu utkwilo mi to w głowie, bo któraś pisała, ze się sama zaskoczyła. Ale nie pamiętam która. JAk się pojawi więcej babeczek, to pewnie ta właściwa odpowie ci dokładniej.
  18. Andzia - ja przestałam śledzić losy becikowego w chwili, gdy powiedzieli, ze albo podwyżki dla nauczycieli, albo becikowe. Więc od razu wiedziałam, ze pójdzie raczej na podwyżki i dla mnie temat się zamknął. A że chodzi o przyszłoroczny budżet ... wiec nawet nie liczę, przestałam w ogóle myśleć o czymś, co nazywało się \"becikowe\". To było jak kamfora - roczek i wyparowało.
  19. Zgadza się Foli - kiedy się myśli, to swędzą nawet włosy :) Moja znajoma przeszła cholestazę i wiem, że może z nią być różnie. Ona akurat trafiłą na pacana - lekarza, bo sygnalizowała mu złe samopoczucie, a on tłumaczył swędzący brzuch rośnięciem ciąży, a opuchliznę - płcią żeńską dziecka :-o Po którymś razie wymusiła na nim badania. Położył ją na oddział i nawet się nie pokazał, a jej stan był juz kiepski. Enzymy wątrobowe przekroczyły górną alarmującą granicę, lekarze złapali się za głowy, bo żaden z nich nigdy nie widział takiego poziomu. Szybko była przewieziona do lepiej wyposażonego szpitala, idukowali jej poród, ale nie było reakcji na oksytocynę, więc szybko cesarka. Dziecko urodziło się w bezdechu, pół godziny reanimacji zanim podjęła samoczynnie oddech. Leżała w szpitalu 3 tygodnie, dziecko na szczęści szybko doszło do siebie, gorzej było z nią (mamą), bo wątroba bardzo wolno reagowała na leki. Długo po wyjściu ze szpitala musiała jeździć na kontrole. Bali się o małą, bo jednak niedotlenienie mogło poważnie uszkodzić mózg dziecka. Szczęsliwie malutka doszła do siebie i mama też, ale z tego co mówił nam mąż tej dziewczyny, to jedną nogą była u Św. Piotra, razem z dzieckiem. :-o Dlatego jak sobie przypomnę jej historię, to wiem, że czas tu też jest wazny, dlatego nie czekam na to co powie lekarz, tylko sama zrobię w labolatorium te badanie (będą na pewno wiedzieli co nalezy zbadać pod kątem cholestazy). Majac wynik na ręku będę wiedziała, czy muszę zrezygnować z pewnych kosmetyków, czy szybko dzwonić do lekarza. WIem, że są kobietki, które z cholestazą dobiły i 40 tc i wszystko bylo dobrze, bo pod kontrolą i na lekach. Niemniej staram się nie myśleć, ze to dziadostwo mnie dotyczy. Boję się, ale mam nadzieję, ze to tylko jakaś taka alergia, czy suchość skóry powoduje te swędzenie.
  20. HEj foli, nadwiślanko! Foli - ja na szczęście póki co nie miałam problemów z infekcją \"podwozia\", ale od dobrego tygodnia (nawet więcej) mam dziwne uczucie ciezkości w okolicy watroby i żołądka. Mdli mnie i czasami mam wrażenie, że zaraz zwrócę. DO tego doszło upierdliwe swędzenie, nie tylko brzucha, ale także stóp i dłoni, pleców, szyi, podbródka. Doczytałam, ze takie objawy daje cholestaza (i to własnie w III trymestrze) :-o Moja znajoma to miała - niestety zaniedbane przez lekarza - i wolałabym nie powtórzyć jej doświadczenia. W piątek idę robić morfologię, więc poproszę dodatkowo o podstawowe badania wątrobowe. Mam nadzieję, ze to nie to. Wiem, ze pod kontrolą z cholestazą można donosić ciążę do terminu, ale jednak ryzyko dla dziecka jest duże. I mam nadzieję, że tylko z lekka \"panikuję\", ale wolę dmuchać na zimne. Moze zwyczajnie okazać się, ze teraz źle znoszę pewne kosmetyki, albo mam przesuszoną skórę. Mam nadzieję, ze to będzie to. Niemniej chcę sprawdzić. U nas też szykuje się znowu w domu mała rewolucja meblowo-ścianowa, ale na przełomie listopada i grudnia. To już ostatni etap przed porodem, potem już nie będzie czasu na to.
  21. Witam! Tylko aktualizuję, kolejny kilogram do przodu. Ogólnie to źle się czuję dzisiaj, więc marudziła nie będę, bo macie większe problemy. Buźka. TABELA I NICK.....MIASTO....TERMIN........KG NABYTE....PŁEĆ........OBBRZUSIA Gosiaczek26...Szczecin.........26.07.05....Urodziła.......Wiktorię Domi24..........Warszawa.......22.05.05...Urodziła...Wiktorię i Zuzannę Ania79...........Kielce............08.09.05......Urodziła .........Igę Dorota28.......Zielona Góra....30.10.05...Urodziła.........Bartusia Mia26...........Wrocław.........01.11.05....Urodziła.......Mateusza Aga*.............Wrocław.........03.11.05....Urodziła........Pawełka Soul..............Warszawa......10.11.05......Urodziła.....Alę i Maję Ewka 77........Leszno...........28.11.05......Urodziła.............Olę Monika80.......Wrocław.........01.12.05.....Urodziła........Patrycja Anna. Jagoda1977....Rzeszów........17.12.05.......Urodziła....... Olę i Wiki Suzinka.........Tarn.Góry.......22.12.05.......Urodziła.......Mateuszka Sysia1912......Malbork..........03.01.06.......Urodziła........Tomusia Lulka79.........Bytom............03.01.06.......Urodziła.......Majeczkę Tu Kasia........Warszawa.......07.01.06.......Urodziła.......Bartusia Bozina .........Tarn.Góry ......10.01.06.......Urodziła.......Martynkę DIDO76 .....Piekary Śl. .........06.03.06.......Urodziła......Mateuszka li_de ...........Toruń.............03.03.06.......Urodziła.........Filipa olala..........ok Bydgoszczy..21.02.06.......Urodziła ...Magdalena Iga Guśka..........Rzeszów..........17.02.06......Urodziła.........Julię Roza_..........Olsztyn...........17.04.06.......Urodziła ....Maję Elff - ...........Łódź...............08.05.06......Urodziła.....Dominika Gonia78........Poznań...........02.05.06......Urodzila....Oscar..103cm Paula24........Poznań............01.06.06 ......Urodziła .........Patryk Aśka74 .......Trójmiasto.......13.08.06 .....Urodziła...Sandra, Monika Iskierka.........Siedlce...... ...21.10.06.......Urodziła.. ..synuś Eryczek Zabajona........Olsztyn......... 30-31.01.07.....10 kg.......Aleksandra Silve26........Biała Podlaska......09.03.07........2kg............? Foli.............Ostrów Wlkp.........08.03.07.........4kg..............Nadia Andzia77.....Wodzisław Sl........10.03.07.........5kg.............?
  22. Iskierko, jesli tu zaglądasz, to jeszcze raz gratulacje dla ciebie i tatusia, no dużo zdrówka dla Eryczka.
×