Zabajona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zabajona
-
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ha ha ha - dobre beti; nie wczuwaj się jednak Słonko zbyt mocno, bo Cię mdłości nie daj Panie złapią :p no i co zrobisz ??? :p -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeśli chodzi o mnie beti - to wniosek przyjęty :-D -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
monik - no własnie o to chodzi, że miałam bóle podbrzusza od około 9 dnia cyklu, czułam jajniki naprzemian i byłam w stanie zidentyfikowac ten ból, poza tym w 11 dc zaczął pojawiać sie sluz, najpier mało, ledwo widoczny, choć uczucie mokrości było, ale od 12 do 15 dc (wczoraj) było go sporo i był wyraźnie wskazujący na płodny (przezroczysty, śliski). Dzisiaj już zanikł. Teoretycznie więc wczorajszy dzień był dniem szczytu śluzu. I tylko ten ból i śluz są dla mnie dziwne, zwłaszcza, ze już dzisiaj jest normalnie. Zobaczymy kiedy dostanę @, wg mnie powinno to być około 6-8 marca, jeśli jednak coś mi pękło, jesli nie to nawet 3-4 marca. Poczekamy zobaczymy. Oczywiście jak wspominałam ten cykl to będzie treningowy, bo praktycznie się nie staramy. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:p miało być matkę Naturę hi hi -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
monik - czyli ten pęcherzyk wcale nie był taki duży na usg ... dobrze zrozumiałam? Bo u mnie z opisu wynika, że mam w 12 dc max. do 9 mm, szczyt śluzu był wczoraj (15 dc, więc pęcherzyk max. 13 mm), tempki nie mierzę. No i przeszły mi bóle w podbrzuszu, a czułam je kilka dni ostatnio i to wcale nie słabo. Jeny, któż zrozumie matkę maturę ? ????? -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No pięknie monik !!!!! :) To są właśnie zagadki natury. Trzymam kciuki za pomyślność w tej sprawie !!! Ja co prawda aż taką optymistką nie jestem, moje pęcherzyki były zbyt małe, żeby mogła być owulacja. Co prawda śluzu było tyle co nigdy, naprawdę nie wiem co się stało, było ewidentnie ślisko, mokro i nie tylko odczuwalnie ale i wizualnie. Ale jesli nawet rosły te moje baloniki, to wczoraj mogły mieć co najwyżej 13 mm, więc nieprawdopodobne jest, by coś wyszło. No i woczrajszy dzień był ostatnim dniem występowania tego śluzu. Dzisiaj mam suchusio jak na Saharze. Więc jak widać i u mnie jakies anomalia są. Na monitoring narazie się nie wybieram, dopiero po @, bo na ten cykl to szkoda mi już kasy. Narazie zamówiłam zioła w aptece na moje jajniko- jajowodo - owulacje. Rety monik - ależ Ty potrafisz cicho wywołać euforię. Ale takie przypadki jak Twój pozwalaja mieć nadzieję, że nic nie jest az tak beznadziejne i że dopóki jest szansa, trzeba wierzyć. Choć to trudne. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nawzajem ;) -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
do podczytującej - odowiem ci tutaj Tak, jeżdże do Olsztyna, ale mieszkam godzinę drogi od niego i to lekarz z mojej miejscowości (miejscowość na M.) to zrobił, a z Olsztyna lekarze ją wyratowali. Tak więc spokojnie możesz się tam leczyć. Ja narazie za wiele nie przeszłam, ale da się odczuć, że ma się do czynienia ze specjalistami. I chce tam pozostać. A leczę sie w poradni w szpitalu wojewódzkim. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki Kobietki za odpowiedź. Będę próbować wykorzystac i ten cykl, choć tak naprawdę mało we mnie wiary, że jakiś jeden się wyrwie i pęknie. No cóż, ale sa następne, prawda? Foli - podpisuję się pod wypowiedziami dziewczyn - zamęczaj nas tu jesli poczujesz potrzebę. A cóż innego my wszystkie tu robimy ?? :p nawzajem siebie męczymy ale w szczytnym celu ... grupa wsparcia jest od tego, a tu jest spora grupa :) I to jest miłe. Życzę Ci wszystkiego najlepszego Foli, niech się spełni ... -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Własnie dziewczyny po to opisałam tą historię, żeby każda w przyszłości wiedziała, że nawet lekkiej opuchlizny (nawet z gorąca) nie wolno lekceważyć. Moja kolezanka nie zlekceważyła, ale lekarz przeszedł sam siebie, skierował ją na oddział i nawet się tam nie pokazał, nie zainteresował się jej stanem. Na jego miejscu złżyłabym rezygnację. A najgorsze jest to, że to jeden z dwóch lekarzy w moim mieście. Drugą jest ta babka do której ja chodzę. Ona z kolei uratowała kilka ciąż, ale do pacjentów podchodzi lekceważąco. Ja narazie mam to szczęście być traktowaną przez nią powaznie, niechętnie dają skierowania, a mnie dała i proponowała inne (dla męża itp.). Nieważne, ja jestem pewna, że jak już uda mi się zaciążyć, to na pewno poprowadzę ciążę w szpitalu, w którym teraz się leczę, jest to specjalistyczny szpital, więc krzywda mi się raczej tam nie stanie. Dodam tylko, że poprowadzę rónolegle prywatnie u lekarza z poradni w której jestem, to niestety konieczność jak widać. Ale wolę zapłacić i mieć spokojną głowę, że jakby co, to mogę i o północy zadzwonić do lekarza i pomoże. Inaczej zostanę sama sobie. A tak z inszej beczki. Dziewczynki - możliwe jest, że pęcherzyki nie rosną, a śluz płodny występuje? Bo na usg w poniedziałej widzac było tylko pęcherzyki max. do 9 mm, ale jajniki cały czas tak jakby pracują, bo je czuję. I mało tego, sluzu mam teraz tyle, że aż w szoku jestem. Nigdy tyle nie było i jest wyraźnie płodny. I sie zastanawiam, czy ja nie jestem jakas anormalna ... Dopuszczam też taką opcję, że po prostu będzie późna owulacja, jesli w 12 dc pęcherzyk miał 9 mm, to zakładając że rośnie 2 mm na dobę, to rozmar 21 mm byłby w 18 dc. Sama nie wiem. Narazie zamówiłam w aptece zioła na mieszankę Ojca Klimuszki, te na pracę jajników, przeciwzrostowe, przeciwzapalne. Od następnej @ piję zioła i dogadam się prywatnie na monitoring całego cyklu, myślę, że 2-3 razy coś nam powie, a dni ustalę z ginką. Poza tym robię hormonki. Twarde postanowienie, ale jak mam mieć hsg to wolę to wszystko przyspieszyć. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie co? Az szlak mnie trafia jak myślę, że mojej koleżanki mogło już na tym świecie nie być . Pamiętacie jak mówiłam, że mojej koleżance musieli rozwiązac ciąże 2 miesiące przed terminem bo były złe wyniki? Okazuje się, że ona jedną nogą była u Św. Piotra i tylko przytomność lekarza (znajomego jej rodziców!!!), który jej ciąży nie prowadził niestety, uratowała zycie jej i dziecku. Chodziła 2 tygodnie do lekarza mówiąc że się źle czuje, że puchną jej nogi i ręce, że boli ją brzuch. A lekarz wiecie co mówił? TO NORMALNE!!!! Dziecko rośnie to brzuch boli, a że jest to dziewczynka to opuchlizna jest też normalna. Proszę się nie przejmować!!! Tyle, że ona naprawdę źle się czuła i poszła znowu. Kazał jej w takim razie iść do szpitala porobić badania. Tam zaczęło się z niej sączyć, jakiś płyn. W ogóle ten szpital nie ma najlepszej opnii w okolicy. Połozyli ją i zajęli się zaplanowanymi obowiązkami. Dziady!!! Aż przyszedł na dyżur ten znajomy i po telefonie rodziców tej kolezanki poleciał po jej wyniki. I się zaczął raban, bo okazało się, ze zatrucie jest daleko posunięte, a dziecko od tygodnia jest niedotlenione !!! A przed tygodnbiem była u lekarza i mówiła, że źle się czuje!!! Szybko ten lekarz dał jej kroplówkę na odtruwanie, opuchlizna zaczęła schodzić. Ale jej stan zaczął się znowu pogarszać i wraz z lekarzem ze szpitala w którym obecnie i ja leczę niepłodność, zadecydowali o przewiezieniu jej do drugiego szpitala. Tam nawet chwili nie czekali - od razu cięli ją i ratowali dziecko. Jej nerki i wątroba były już prawie nieczynne. Wyobrażacie sobie???? Ledwo ją uratowali. Tylko 3 godziny zwłoki, a byłoby za późno!!! I jak o tym myślę to szlak mnie trafia. Ona powoli dochodzi do siebie, ale nie wiadomo co z dzieckiem, bo przecież tydzień było niedotlenione. Nie wiadomo czy będzie w pełni sprawne. I q**** weź zaufaj konowałom!!! Jak nie zabulisz u specjalisty to całą ciążę możesz się martwić i w razie czego jeszcze cię odeslą z kwitkiem do domu. Normalnie pozwałabym tego lekarza do sądu, zwłąszcza, że to jego nie poerwszy przypadek, dwie pacjentki w latach wcześniejszych przez niego zmarły. Jestem oburzona, wsciekła i martwię się o koleżankę i jej dziecko.:( -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień Dobry! Tylko sie przywitam i zabieram się za pracę, sporo dzisiaj mam do zrobienia. Ale będe podczytywała. Miłego dzioneczka. :) -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gratulacje dla kolejnej mamusi !!! Wiecie co Babeczki, postanowiłam, że pójde do apteki po pracy i poproszę o przygotowanie mieszanki Ojca Klimuszki z ziół na pobudzenie pracy jajników. Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale któraś z kobitek chyba tutaj coś takiego pije, ale która. Bo znalazłam w necie skład i proporcję, ale nie bardzo kumam jak to stosować. Może mi przetłumaczycie :) Nie wiem o co biega z tymi przerwami, bo na Bocianie napisali, ze trzeba pić nieprzerwanie cały cykl, no i jak ja mam robić te przerwy, skoro trzeba pić cały cykl ... Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: \"Powróćmy do ziół leczniczych\"), antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego Wszystko po 50 gr.: Szyszka chmielu ziele przywrotnika ziele krwawnika liść ruty ziele nostrzyka żółtego kwiat lawendy kłącze tataraku kwiat nagietka owoc róży Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem. Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja chyba dzisiaj pierwsza. Zacznę od przywitania wszystkich. Fajnie, że są wieści od Estelki, może to i dla niej dobrze zrobi, ja sama wiem, ze jak ograniczam się od internetu w ogóle ( nie wyszukuję dziwnych informacji na temat chorób itp), to lepiej funkcjonuję. Aga - dobrze, że z syniem wszystko w porzadku i że rośnie chłopisko. JEszcze troszkę, a będzie ściągał ci wszystko z półek w zasięgu jego rączek :) A tak w ogóle, to dla Was wszystkich. Wczoraj nie czytałam juz dalej, bo z tych wrażeń odpadłam bardzo wczesnie. Naprawdę, bardziej mi zależało na dobrych wynikach męża, niż na własnych pęcherzykach. Jak widziałam jego napięcie, kiedy trzeba było wyłapać armię do badania, to mi go żal było, że tak na przymus musimy ... no ale postarałam się mu pomóc :p jak tylko mogłam, żeby nie odczuł, że to takie sztuczne w celach naukowych. Zrobiliśmy tylko 3 dni postu, zresztą babka w laoratorium mówiła, żeby zrobic 3 dni (a wiem, że do dolna granica czasu). Zmartwił się, że tak mało \"wyłapaliśmy\". Jak się okazało, wcale nie tak mało, tylko ten pojemniczek był taki duży :p 5,8 ml to nawet sporo jak się okazało. W ogóle był dzielny (musze go pochwalić). Trzy dni bez piwka nawet, nawet łysia małego kremiku (alkoholowego) odmówił mówiąc :a ja tam wolę czystą (wiedząc, że takowej gospodarze nie posiadają :-D . A co do mojego cyklu, to spisałam go i tak na straty już wczesniej jako ten, kiedy ja psychicznie odpoczywam. I naprawdę pomaga psychice ten luz, niemyslenie, czy mam owu, czy nie, który to dzień i w ogóle. Tak więc nawet jesli, to tylko dla naszej włąsnej przyjemności. Nie sądzę by których z pęcherzyków dorósł do przeszło 20 mm, od wczoraj to wypadałoby aż w 18 dc. W sumie wszystko jest możliwe, ale bez zbadania hormonków nie będe wiedziała, czy faktycznie mam za króka II fazę. Bo wychodziłoby, że ma ona 8 dni. Nie, to niemożliwe, ja zawsze miałam cykle nie dłuższe niż 28-29 dni, od samego początku jak tylko zaczęłam okresować. A poza tym odnoszę wrażenie, że śluzówkę mam za cienką jak na 12 dc, miała wczoraj tylko 7 mm. Gin okreslił ją jeszcze jako I fazową, ale czuję, że tak zostanie, tzn. niewiele sie zmieni. Zresztą ostatnia @ była bardzo dziwna i skąpa. Zwalam wszystko na stres, bo od 31 stycznia non stop mam napięcie i nie mogę się go pozbyć, taki dziwny strach przed wszystkim. Wiem, że to niebezpieczne na dłuższą metę, ale co zrobić? -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aśka - to musi być przecudowne ... ależ się rozmarzyłam : Na każdym kroku widzę cięzaróweczki ... aż mi mutno sie robi. Mój mąż dzisiaj przed moim badaniem powiedział \"a może wykryją u Ciebie ciążę\" ... marzenia ... Moja koleżanka ostatnio musiała miec rozwiązaną ciążę w 7 miesiącu przez cc. Mało się nie wykończyła, złe wyniki wątrobowe i nerka wysiadła. Koszmar. Dzieciątko zdrowe, ale z nią kiepsko. Aż smutne. Z tego co mówiła, przyczyną tych złych wyników mogły być piguły anty, które brała niezprzerwanie od ponad 6 lat, zrezygnowała na 2 miesiące przed ciążą. Ponoć Lekarz tak jej powiedział. :-o -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:) Fakt , męzul jest dumny ze swojej armii, choć nabijał się z tych \"żwawych 80 %\". :p Ja chyba bardziej się cieszę niż on, mimo, że u mnie są pęcherzyki ok. 9 mm (wtedy pomyliam się). Mam 12 dc (przy cyklach 26 dniowych ostatnio) i tak naprawdę nie wiem kiedy ja mam owulację, może faktycznie mam późną.W piątek idę do ginki z tą moja nadżerką, żeby posprawdzała, czy coś się złego nie dzieje (bo ja nic nie czuję, w ogle o sluzie w tym cyklu zapomniałam, bo go nie ma, ale jak ma być skoro pęcherzyki takie nijakie). A przy okazji zagadam, zeby zmonitorować mnie kilka razy zanim znowu pojadę do specjalisty, zapłacę jej, widocznie o to jej biega. ale już mam dośc czekania. A jak już wiem, że mężul jest ok, to czas wziąść się w garść i za siebie, bo inaczej to w tym roku oszaleję. Dzięki za miłę słowa. A odnośnie PH, tez odnoszę wrażenie, że jej lekko niskie, norma dolna, to chyba 7,3 (o ile dobrze pamiętam). Ale ogólnie babeczka w laboratorium powiedziała, że wyniki sa dobre. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andzia - zalezy czy ta krecha pojawiła się w czasie podanym przez producenta testu jako czas który można brac pod uwagę. A nawet jesli test zawiódł, to skoro temoka wysoka nadal, to może za małe stężenie w moczu, może lepiej zrób betę z krwi. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie! My po badankach już. No i tak jest, że w tym cyklu z owu nici. Mam kilka pęcherzyków, maksymalnie 8 mm, a to 12 dc :( No a męzuś: objętość nasienia - 5,8 ml ph - 7,0 ilość w 1 ml. - 150 mln. ruch żwawy 80 % zwoniony 20 % ilośc ruchomych 50% patologicznych 10 %. to chyba nie tak źle z nim co? pozdrawiam wszystkie tak w ogóle -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie! Oglądałam niedawno na NG \"W łonie matki\". I jakoś tak normalnie odebrałam ten film, bez większych emocji. W ogóle nie wiem co się dzieje, bardzo boli mnie w dole brzucha, może to oznaki owulacji, nie wiem, jutro się dowiem czy ją w ogóle mam. No i badania nasionek. Cykorka mam, ale coś już się dowiemy. Mam nadzieję, ze u niego jest ok. Pozdrawiam i pa. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie w ten odwilzowy dzień! Ja tylko na \"dzień dobry\", jestem chwilowo sama w domku, gotuję zupke, zachciało mi się kwaśnego kapuśniaczka i taki tez sprawiam sobie. Mężul w pracy dzisiaj akurat i czekam na niego. Powiem wam, ze dużo zrozumiał, bo nawet nie protestuje jak mu mówię, żeby unikał przed badaniem alkoholu. O mało nam się goście ni ewprosili, ale on delikatnie dał do zrozumienia, ze to nie najlepszy dzień :) W ogóle coś w nim pękło i troszkę mnie zaskoczył wczoraj. Miło zaskoczył. Zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Granini - bądź dobrej myśli, musi być dobrze. A jesli Ci ma pomóc, to pisz. Zobacz na moim przykładzie. Mój \"problem\" w porównaniu z tym co ty przezywasz to była błahostka, a wygadałam się i pomogło. Ty tez pisz o tym co czujesz, podziel się bólem, zawsze troszkę ci ulzy. -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam ponownie:) Foliś - trzymam kciuki. Elf - może jakiś mały bokser ci rośnie :) A wszystkim jeszcze raz dziękuję :) Pomogłyście mi swoimi słowami wytrzymac to napięcie. Kurcze teraz wychodze na zołzę, która osiągnęła cel poprzez konflikt. A tak naprawdę my się nie pokłóciliśmy, była wymiana opinii, gdzie on zdecydowanie mówił, że NIE, a ja próbowałam mu tlumaczyć, że to nie tak jak on myśli, że załatwię wszystko, tylko niech się zgodzi. Dzwoniłam do Pani kóra robi badanka nasionek w tym szpitalu i umówiłam się że DOSTARCZYMY materiał do labolatorium, zaplacimy 30 zł i tego samego dnia w drodze powrotnej z mojego badania na które jadę odbierzemy wynik. \"Materiał\" zostanie oddany w domku, wiec ten stres mężowi odpada, dodatkowo JA zaniosę to do labolatorium i JA odbiorę wynik. Wiem, że on i tak się poświęca, ale na szczęście rozumie, ze w słusznej sprawie. Powiedzcie mi jedno jeszcze, czy z tego samego materiału jednoczesnie mozna robić posiew??? Bo się zastanawiam, czy nie warto od razu tego zrobić, tylko pytanie, że skoro my robimy to bez skierowania, to czy wiadomo czego mają szukac opócz badania ogólnego? -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam ponownie:) Foliś - trzymam kciuki. Elf - może jakiś mały bokser ci rośnie :) A wszystkim jeszcze raz dziękuję :) Dzwoniłam do Pani kóra robi badanka nasionek w tym szpitalu i umówiłam się że DOSTARCZYMY materiał do labolatorium, zaplacimy 30 zł i tego samego dnia w drodze powrotnej z mojego badania na które jadę odbierzemy wynik. \"Materiał\" zostanie oddany w domku, wiec ten stres mężowi odpada, dodatkowo JA zaniosę to do labolatorium i JA odbiorę wynik. Wiem, że on i tak się poświęca, ale na szczęście rozumie, ze w słusznej sprawie. Powiedzcie mi jedno jeszcze, czy z tego samego materiału jednoczesnie mozna robić posiew??? Bo się zastanawiam, czy nie warto od razu tego zrobić, tylko pytanie, że skoro my robimy to bez skierowania, to czy wiadomo czego mają szukac opócz badania ogólnego? -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam! Chnurki na niebie się rozstapiły i w unas też zaczyna świecić jaśniej. Co prawda do ideału daleko, ale mąż przemyślał wszystko i zrobi to badanie bez czekania na zalecenie lekarza. Chodzi o to, żebym w marcu miała już jego wynik jadąc do poradni. Znalazłam tez szpital w którym wykonują tą analizę, jest on 20 minut drogi od nas, więc może da się ominąć pobranie nasienia w obcym miejscu, zrobić to w domu i dowieźć przed upływem pół godziny do labolatorium. Może więc coś ruszy. Oczywiście pogadaliśmy sobie jeszcze wczoraj, ale widać intenstywnie myślał, bo nawet kupił truneczek na wieczór, żeby ze mną wypić po lampce. Pozostaje mi prosić nasze forumkowe specjalistki, żebyście mi przypomniały jakie to istotne sa hormonki i kiedy się je bada. To już dla mnie. Będę wdzięczna. Zresztą bardzo wam dziękuję za ciepłe słowa, wsparcie i pocieszanie. Jesteście nieocenione, za co wam dziękuję. Gdyby nie wy to rozniosłoby mnie z nerwów przez te dni, bo nie miałabym komu się wyżalić. Dziekuję!!! -
czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV
Zabajona odpisał Tu Kasia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
enigmuś narazie będę cicho, nie będę już nic mówiła, o nic prosiła, o nic pytała ... postanowiłam sobie twardo zająć się sobą, w tym cyklu na pewne badanka już późno, bo poczatek minął, ale od następnego robię hormonki na włąsna rękę, nie będę czekała aż dostanę na to wszystko skierowania. Porobię, a że akurat postanowiłam odstawić duphaston to i progesteron może nie wyjdzie zafałszowany (bo po cholerę mam go żreć skoro nie wiem czy mi jest potrzebny, wydłużył mi się cykl i zobaczę jak będzie bez leku, zawsze mogę wrócic do niego). Muszę tylko wyłapać w którym dniu cyklu jakie hormonki, narazie wiem o tym LH, FSH (??), prolatyna i progesteron. I zobaczymy, czy ja mam niedomoge, czy moja pani ginekolog ma niewiedzę. Postanowiłazm zająć się nadżerką, myślę, że ona powoduje moje plamienia, więc zrobię cytologię i poproszę o jakieś leki na to, w zalezności, czy lekarz uzna za konieczne. ALe muszę ją mieć pod kontrolą, żeby jakieś dziadostwo się z tego nie rozwinęło. Wiem że są nadżerki na tle hormonalnym, więc może u mnie wszystko jakoś wiąże sie ze sobą. W każdym razie będę narazie skupiała się na sobie, a mąż - jak sobie chce. Ja więcej nie będę prosic i przekonywać, że to dla przyspieszenia słusznej sprawy i czy za rok, czy za dwa kolejność byłaby ta sama, że też by musiał się zbadać, bo tak postępują lekarze. \"Zasrane: walentynki, mój Pan męzuś to nawet nie stara się pamiętac o takim dniu, dobrze jak pamięta o urodzinach i to tez ma problem, czy to jest w tym dniu co mam, czy dzień później. Myślałam, że po ślubie się zmieni, jak wyjdzie spod wpływu matki, ale widzę, że niestety moje starania idą w błoto, on nie zmienia się nic a nic, a jakl ma pretensje to do wszystkich naraz, zamiast do siebie, winni są zawsze inni, nigdy on. Sorki kibitki, ale musze to z siebie wywalić, ten kryzys albo przetrwamy, albo rozpierniczy się wszystko. Małżeństwo do jedność, a u nas jej nie ma, bo mąż nie wykazuje chęci do \"współpracy i współdziałania\", brak ciąży to najwyraźniej mój problem, a jego mam zostawic w spokoju. Więc dobrze. Zostawiam i nie będę już o tym mówić. Nie sądziłam, że do tego dojdzie, że jak tylko przyjdzie czas na leczenie, to on skuli ogon i schowa się jak mysz pod miotlą. Nawet jak czekał ze mną przed drzwiami poradni, to prosił, żebym tylko nie mówiła, że on boerze leki. Kur.a mać! A może to byłaby istotna informacja ! Niby jego lekarz powiedział mu dwa razy, że te leki na nic nie wpływają. Ale może jednak u niego wpływają !!! Kur...... !!!! Ok, już koniec krzyku :(