Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zabajona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zabajona

  1. A my z moim \"WREDNYM\" wróciliśmy od znajomych, którzy mają 2,5 roczną córcię, ma na imię tak, jak ewentualnie będzie miała na imię nasza córeczka - Karolinka. No ale ... zanim .. to jeszcze ... No i jutro oni przychodzą z rewizytą ... miło bo z Karolinką:) Mąż nieźle spisuje się w roli \"niani\", tańczył z Małą, budował domki z klocków ... ech ... wredota, to wredota, ale tatkiem będzie dobrym :) jak będzie :( Piszę "WREDOTA" bośmy dzisiaj mieli "krótkie spięcie" i myślę, że tamet wróci, ale damy radę ...
  2. No faktycznie enigma - jak ja bym waliła się po bambolinach, to i mnie by bolały.:-D Odnośnie tempki, to ja też przestałam mierzyć, bo mnie babki przekonały, że nie ma to sensu zwłaszcza, jak się wcina duphaston. Więc ne mierzę. Też nie wiem kiedy i czy w ogóle mam owu. Mogę mieć jedynie subiektywne odczucia (ból brzucha w dole i śluz), które przecież w 100% nie mogą potwierdzić owulacji. Dopieo w momencie kiedy zaczynam odczuwać ból bambolin, to wiem, że już PO, bo bola mnie PO owulacji. Z odczuć subiektywnych mogłam ją mieć w 11 dc tym razemlub w 12 dc, bo w tych dniach miałam wylew :) i ból jajników. Wczoraj miałam \"wylew\" ale białego śluzu. Sorki za szczegółoopisy :p. A chyba biały i nieprzeźroczysty świadczy, że już PO. I z terminu @ mogę wnioskować, że chyba owulację mam w okolicach które podałam, bo cykle mam teraz jakoś 26 dniowe. Policzyłam tez od kiedy mam brac duphaston i w związku z tym, że nie chcę za szybko, to zacznę od niedzieli 17 dc. Chyba będzie odpowiedni czas po owulacji, nie?
  3. Witaski! MAło się odzywam, ale to z braku czasu, mam tak zapełniony dzień, że jak już siadam do kompa, to myślę, co jeszcze muszę zrobić :) U mnie narazie niewiele słychać, cieszę się, że u naszych ciężaróweczek wsio w porzo. Suzinko - to minie, teraz się przemęczysz, ale to dla dobra maluszka i twojego przecież. Będzie okij. J_A_N_A - ja bym zatestowała, nigdy nie wiadomo co się dzieje, a ta podwyższona tempka nie dawałaby mi spokoju. Bo gdyby spadła i pojawiło się krwawienie, to nie miałabym złudzeń. A ty masz ją ciągle podwyższoną, więc zatestuj i potem zasuwaj do lekarza. Każde plamienie musi być zdiagnozowane i kontrolowane. No ... to miłego dzionka. Foli - wypoczywaj na Mazurach (Nidzica jest mi znana, byłam tam raz, choć mieszkam 140 km od niej :) ), Olsztyn już jest mi bliższy, bo i studiowałam tak przez 3 lata, no i mam tam rodzinkę (sama nie mieszkam w samym O. tylko w okolicy). enigma - główka do góry, nawet jeśli (ciiii....), to jestes najbardziej optymistyczną osoba na tym forum i zmuszasz do usmiechu inne osoby. Nie może więc zabraknąć ci tego bez względu na rozwój wydarzeń ...
  4. Moje samopoczucie i humorek są w normie, to znaczy dołów nie ma, ale i euforii brak. Co nie znaczy, że jestem nieszczęśliwa. Po prostu wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać spokojnie na to, co przyniesie los. Gdyby nie wczorajszy ból brzuszka i zwiększona ilość śluzu, to zapewne zapomniałabym, ze to pewnie są te dni. I wiecie co zrobiliśmy z Miśkiem ??? Poszliśmy spać, po prostu !!!! hłe, hłe :) Nie to, że bysmy nie wykrzesali nic z siebie, ale nie chcę by nasza sypialnia zamieniała się w tor wyścigów, bo na tym tracimy my. No cóż, ja zawsze do szaleńców należałam, na nic już nie liczę do lutego, no nawet dalej, bo w lutym to dopiero początek. Ber - fajne załączniki :)
  5. WItam dziewczynki! Troszkę naskrobałyście, ale już przebrnęłam przez zaległości :) Ana - cieszę się, że znowu jesteś z nami, byłam przekonana prawie, że Iskierka Toboe jedynej powiedziała o wyniku testu. Kurcze, co się z nią stało? Tak nagle urwała z nami kontakt ... :-o Widzę też, że sporo z was będzie niemal w jednym czasie oczekiwało \"efektów\" ... trzymam za was kciuki. Ja natomiast już w następny piatek zaczynam nowy etap ... mam nadzieję, że pomogą nam w końcu doczekać się dzidziusia. Podrowionka i buziolki dla wszystkich.
  6. Witajcie! J_A_N_A - no,no, gratuluję \"cierpliwej\" wytrzymałości ... ;) Wiecie co zauważyłam ? Że większość z kobitek jak już kilka razy sie pośpieszyła ... to za którymś razem nie ma nawet testu w dniu @ , żeby go zrobić. Ja to w ogóle chyba jakiś ewenement wśród was, bo nigdy w życiu nie robiłam testu tak na poważnie, raz mi się zdarzyło mieć dwa testy w domu, ale cosik kiepskie były, dołączone do testów owulacyjnych z allegro i zresztą zepsułam jeden ;) bo oderwałam cały pasek szukając tego miejsca które trzeba zanużyć (zorientowana w temacie jak cholera ;) ), a drugi wpadł mi do wody :-D i po ptokach. Raz kupowałam Pre test, ale nie dla siebie - tak więc naprawdę nigdy nie zrobiłam testu ciążowego, bo zawsze jak cholera przekonana byłam, że nie ma po co, szkoda kasy na to, by się zdołować. He he, dlatego test kupię i zrobię jak kiedyś @ spóźni mi się jakieś 3-4 dni.
  7. Ojejku - witajcie ! Foli - cieszę się, że masz dobry nastrój. Ja w sumie wpadam się powitać, bo u mnie to nic nowego. Siedziemy z Miśkiem w chacie bo mróz jak cholera :) Byliśmy tylko odpalić znicze na cemntarzu i z życzeniami umojej babuni. Zabukowaliśmy się w chacie i siedzimy w ciepełku. No i to wsio. CZekam do 3 lutego.
  8. Jezuuu, że takie bestie jeszcze chodzą po tej ziemi!!!! Boże, widzisz i ne grzmisz!!!! Jak słyszę o takich sytuacjach, takich bestialstwach - a w szczególności dotyczących maleńkich noworodków i .... (sory za zestawienie, ale tez mnie rusza jak cholera) ... zwierzątek, to mi się nóż w kieszenie otwiera. Są to bezbronne istoty, żywe, potrzebujące miłości matki i ojca ... a tymczasem taka \"matka\" co robi ???? I czyż los jest sprawiedliwy wobec kobiet, które pragną dziecka, są w stanie przelać na nie całą miłość świata, a nie mogą. A \"patologie\" się mnożą - a teraz to już tak będzie na potęgę, w końcu becikowe dostaną w łąpę ... ... a biedne dzieci ... Jezu, nie mogę normalnie ... no nie mogę pojąć, jak można być takim \"bydlakiem\". Sorki, że tak się wypluwam, ale nie mogę, biedne dziecko !!!!!!!! mam nadzieję, że trafi do dobrej rodziny, która ją pokocha bardzo mocno !!!
  9. myszko - i jeszcze jedno, nie licz daty owulacji od początku cyklu, bo okres pojawia się mniej więcej 14 dni po owulacji. W przypadku zdrowej kobiety. Zatem kilka cykli obserwuj co się dzieje (chyba, że już w następnym wam się uda, czego bardzo życzę). Od daty pierwszego dnia miesiączki odejmij 2 tygodnie i wtedy z reguły wypada owulacja. Chyba że !!! masz za krótką fazę lutealną, wówczas w określeniu dnia owulacji pomoże ci pomiar temperatury (najlepiej usta bądź pochwa - tam gdzie są błony śluzowe), obserwacja śluzu (rozciągliwy i przejrzysty - płodny, biały, grudkowaty - niepłodny). Temperatura w I fazie powinna być niższa od temperatury II fazy (poowulacyjnej lub lutealnej) o średnio 0,3-0,5 stopnia. Może być tak, że od 1 dnia cyklu jest ona na średnim poziomie np. 36,5 i powiedzmy z lekkimi wahaniami utrzyma się tak do 12 dc. W 13 dc może spaść gwałtownie np. do 36,1 (i najprawdopodobniej jest to moment owulacji lub sygnał, że ona się zaczyna). Od 14 dc (jesli była owu) tempka powinna być już wyższa i utrzymywać się na poziomie ok. 36,9 - 37,z hakiem. Oczywiście tempka jest sprawa indywidualną i zalezy od organizmu kobiety, jej fizycznych cech, od miejsca pomiaru (w ustach będzie nieco niższa niż w pochwie). MOże ona ulegać zachwanianiom wskutek choroby, osłabienia, diety, zmęczenia ... dlatego nie powinna być jednoznacznie rozpatrywana do określenia owulacji. Dlatego warto dodatkowo obserwować śluz, można badać szyjkę (niska, łatwo dostępna, miękka - płodne; wysoko, twarda, trudno dostępna - niepłodne). Dodatkowo możesz mieć czuciowe objawy owulacji (ból w obrębie jajników w dniach kiedy teoretycznie powinna ona występować). Myślę, że troszke pomogłam. Mam
  10. Dzięki myszka, niemniej chcę ci z miejsca bardziej zaproawionej w bojach od początku doradzić luz. Ciesz się po prostu bliskością męża bez gumowych i hormonalnych dodatków, a wszystko się ułoży. Chyba że minie kilka cykli waszych intensywnych starań i dalej nic - to wtedy idź do lekarza. Ja pierwszą wizytkę w poradni ds niepłodności mam na poczatku lutego - to pół roku starań (przytulanki co 2-3 dni) i będzie już po 7 cyklu, na początku 8-mego. I mam nadzieję, że jeszcze w tym roku ujrzę upragnione 2 kreski.
  11. A ja będę miała troszkę odsapki. Nieplanowana może więcej pozytywów mi da.
  12. Joanka - gdzieś czytałam, że jeden na 3-4 cykle może być bezowulacyjny, a w innym miejscu, że w każdym roku przeciętna obieta może mieć tylko 4 realne szanse na zajście w ciążę, nie pamiętam, gdzie to było, ale utkwiło mi w pamięci, więc ... może akurat ten cykl taki będzie. W 7 dc powinno coś faktycznie być, powinien już jakiś dominować ... Kiedyś miałam usg w 6 dc i był pęcherzyk dominujący ... a w ogóle to chyba równo jedziemy, bo ja mam 8 dc :)
  13. Wiecie co? Wymyśliłam coś w związku z nieobecnością Iskierki ... Czy zauwazyłyście, że Ana29 tez się nie pojawia ??? Przeciez ona ma z Iskierką kontakt gg ... więc ona pewnie wie, ale nie pojawia się profilaktycznie, żebyśmy nie ciągnęły jej \"za klawiaturę\". Mam nadzieję, że to tylko taka taktyka, by nas przetrzymać i że u Iskierki wszystko ok. Swoją drogą to się zastanawiam, dlaczego ona się nie pojawia, nie pisze ... czyżby nas opuściła naprawdę ???
  14. Odnośnie Iskierki to mam pewne podejrzenie :) Otóż jedna laska z któregoś tematu, na którym udzielałą się nasz Iskierka pojechała na tydzień na narty i bardzo żałowała, że nie dowie się wcześniej. Może Iskierka specjalnie czeka do następnego tygodnia, no bo chyba przecież nie zostawiła nas specjalnie. Poza tym dziewczyna, która ma z nią kontakt też się nie pojawia na forum, a zapewne wie już jaka jest sytuacja, więc myślę, że to z prośby Iskierki. Myślę, że Iskiereczka nas czyta, więc kieruję się do niej: TY ŁOBUZIE !!! :) NIe zapominaj o nas :) Co się dzieje u ciebie? MAmy nadzieję, że wszystko w najlepszym porządku !!! ?
  15. u mnie -23, wieczorem jeszcze zimniej ... brrrrrrr
  16. A mi zostały 2 tygodnie !!!!!!!!!!!!!!! Mam tremę, bo nie byłabym normalna, gdybym jej nie miała. Foli - trzymam kciuki nadal !!!! Wszystko ci się fajnie złożyło, więc ... nie kończę ... mam nadzieję, że wszystkim kobietkom zapaliła się lampeczka jak napisałaś jak było i w ogóle. Życzę CI !!!!!!! (wiesz czego) z całego A poza tym chcę powiedzieć, że wkręcam sobie różne choróbska, bo niestety przyszedł TEN etap. Na szczęście już za 2 tygodnie zacznie się coś, co - mam nadzieję - wszystko wyjaśni i wyprostuje.
  17. myszko - markotka ma rację; przede wszystkim luz i nie myślcie obsesyjnie; ja to przeszłam i zaczynam wchodzić w etap rezygnacji i niewiary, że kiedykolwiek zostanę mamą; to mój 7 cykl starań o dziecko, staramy się robić wszystko jak należy i co ... nic - wręcz sytuacja zaczyna się robić nieciekawa, doszły mi komplikacje i nie wiem czy nie czeka mnie dłuższe leczenie; do młodzików nie nalezę i stąd moje obawy, dawno chciałam być mamą, niestety dopiero teraz stało się to możliwe i kiedy już sytuacja na tyle jest ok, że mogłoby pojawić się maleństwo, ono jeszcze nas nie chce :( myślisz że to łatwe ? przeszłam różne etapy - podpobnie jak większość kobiet na tych topikach, od euforii - że to może już, po zwątpienie i \"doliny\". To nic nie da, choć trudno się oprzeć tym uczuciom. Mierzyłam tempkę, stosowałam testy owulacyjne, uwierz mi - nawet te metody nie są w stanie ci powiedzieć wwzystkiego o twoim cyklu, bo niestety są sprawy których gołym okiem nie zobaczysz - mówię o hormonach. Wybierz się do lekarza, zrób badania, poproś o skierowanie do ginekologa endokrynologa - on zbada ci hormony. Nie trac czasu i pieniędzy na zwykłych ginekologów. Idź od razu do specjalistów. A planowanie zostaw. Gdyby miało być tak jak planowałam, to byłabym już w 4 miesiącu ciąży - a nie jestem :(
  18. ja w Oslo mam znajomego, 3 lata temu wyjechał po ślubie
  19. http://www.resmedica.pl/ffxart2004.html jasno, zwięźle i na temat
  20. znalzłam link i poczytałam na ten temat - nie jest to wykluczone u mnie - w morde :(
  21. enigmaa - nic nie wspominała o endometriozie, czytałam, że objawia się to bardziej drastycznie niż u mnie, ja nie mam okresów ze skrzepami, nie są ani zbyt obfite, ani zbyt skąpe, są normalne i mimo krótszych cykli są możliwie regularne. Poza tym boli mnie głównie w momencie kiedy dostaję @, cały pierwszy dzień, drugi zazwyczaj już tylko ćmi. Poza tym ja mam malutkie pkamienia i wcześniej zaczeły mi się pojawiać dopiero po lekach (duphaston). Więc myślę, że to nie to. Oby! Bo jednak pewności nie będę miała dopóki się nie przebadam.
  22. Olej z wiesiołka działa skórczowo, więc podczas @ lepiej nie brać, lepiej zacząć po skończeniu @ i do owulacji. Po owulacji mógłby zaszkodzić, bo delikatne skórcze macicy mogłyby uniemołżiwić prawidłowe zagnieżdżanie się jajeczka gdyby się udało.
×