Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ejmi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ejmi

  1. a co do mojej poprzedniej wagi to nigdy nie ważyłam mniej niż 65 kg i to była moja najlepsza, optymalna waga, jak zaczęłam brać tabsy trochę przytyłam ale zrzuciłam to przed ślubem kolo 13 kg, no a potem po ślubie znowu przytyłam i znowu schudłam....i tak u mnie jest w kółko. Przez ostatni rok rozjebała mnie kompletnie luteina...całe szczęście duphaston jest dla mnie lepszy nie tyje po nim - wręcz chudnę, biorę go od sierpnia i od sierpnia zwaliłam 9 kg no ale była dieta i nadal są ćwiczenia. Mam zamiar ćwiczyć całą zimę no i pilnować żarcie. A co do ciałka no to cóż - ćwiczenia dużo robią, rzeźbią ciałko. Ale nigdy nie miałam celulitu..raczej woda mi sie w organizmie zatrzymuje:O A Ty bierz się za siebie i efekty bedą niedługo - wystarczy tylko mieć motywacje. Ale nie daj sobie wmówić że jesteś gruba - bo nie jesteś do otyłości to Ci jeszcze bardzo daleko.
  2. A-psik proszę Cie bądź bardziej krytyczna:) ja widzę ogromną różnice na zdjęciach sprzed 2 lat i tego z lipca - właśnie na tle nieba:) Mój mąż mówi że jak tyje to rozkłada się to równomiernie i tego nie widać i tak samo jest z chudnięciem. Tylko waga mówi co innego, 80 kg a 65 to jednak spora różnica:) No a jeśli chodzi o Ciebie to ja też nie widzę drastycznej różnicy:D wychodzi na to że my chyba obie jesteśmy babkami grubszej kości, ale nie ma co sie załamywać:)
  3. Apsik - mam Twoją fotkę - nie widzę u Ciebie nadwagi na tym zdjęciu, wyglądasz zupełnie normalnie:) Moje zdjęcia jeszcze idą.... ale za 10 minut powinnaś je mieć. Pierniczku Tobie też wyślę:)
  4. Apsiku proszę o chwile cierpliwości załadowałam dość sporo zdjęć i one powoli idą....ale mam nadzieję że dojdą.. od Ciebie na razie nic nie dostałam, no ale poczekajmy chwilkę:)
  5. Apsiku - ja wysyłam Ci sporo swoich zdjęc dla porównania wagi - pomożesz mi stwierdzić czy coś widać że schudłam, pierwsza częśc zdjęc juz do Ciebie leci, zaraz zapuszcze drugą... no i sprawdzę czy mam coś od Ciebie:)
  6. dziewczyny podajcie adresy to dziś powysyłam Wam fotki:)
  7. A-psiku - ja jestem jak najbardziej za przesłaniem fotek:) mój adres jest w nicku:)
  8. A-psiku:) jak to zrobiłam? pewnego pięknego dnia stanęłam na wadze i zobaczyłam 80 kg- nigdy tyle nie ważyłam, szlak trafił mnie na miejscu i postanowiłam że choćby skały srały to schudnę!!! No i udało się, był czas kiedy było ciężko ale potem jakoś szło, generalnie mniej żarcia i ćwiczenia. a teraz poszłam do pracy - zmieniłam tryb życia, pewnie też stresik pomógł no i waga zleciała. Chcę jeszcze zwalić 6 kg, myślę że do wiosny się uda. Wtedy miałabym 15 kg mniej- a to już wielki sukces:)
  9. hejka Ja cąły czas do Was zaglądam dziewczynki więc luzik, topik nie umrze:) u mnie w zasadzie nic się nie dzieje, miałam iśc do gina po leki ale wydaje mi sie że to był fałszywy alarm z tym grzybem teraz nic a nic się niedzieje, postanowiłam poczekać, jak coś to pójde w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam Wam a teraz muszę uciekac do pracy. Bużka
  10. Pierniczku - gratuluje @ :) Dobrze że wszystko się stabilizuje:) Markotko - tak tak wiem o tym wszystkim co piszesz, napisałam wcześniej że nie współżyjemy, ja jutro idę do gina po leki na grzyba. Poza tym zawsze prosiłam go też o tabletki dla męża, bo wiem że z grzybem to można tak w kółko, a u facetów on przebiega bezobjawowo. No a poza tym to moje objawy grzybicze ustąpiły, nie mam upławów ani nic mnie nie swędzi i nie piecze - ale leki tak czy siak wezmę:O
  11. Cześć dziewczynki Zuziu - dziękuje za optymistyczne nastawienie:) Postaram się dalej tak myśleć:D Surfitko - zgadza się każda ciąża to cud:D Ale w moim czy naszym przypadku to już będzie podwójny cud:) jak się czujesz? Dopadło Cię rzyganko już? U mnie wpadki raczej w tym miesiącu nei bedzie powstrzymujemy się od przytulania bo ja musze tego grzyba wyleczyć, jutro idę do gina po leki:O Tak więc tego:O życże wszystkim udanej i miłej środy:D
  12. eee tam w piekny pecherzyk to ja nie wierzę...myśle ze bez stymulacji owu nie bede miała samoistnie:O Dlatego nie zabezpieczamy się jakbym zaszła w ciąże naturalnie to byłby cud:)
  13. Zuzia - ło matko, a co mają tampony do PCO?:) uśmiałam sięz Ciebie:D Tampony nie mają nic wspólnego z hormonami uwierz mi:) Ale ogólnie rzecz biorąc to tampony nie są zdrowe, lepiej jets używać podpaski bo wtedy wszystko ładnie się oczyszcza i zmienia się prawidłowo flora bakteryjna. Tamponów nie powinno się zakładać w nocy. Ja nienawidze podpasek i w dzień zawsze zakładam tampon a na noc niestety muszę mieć materac między nogami;) Co do laptopa no to raczej go nigdzie nie bede zabierać bomoja praca jest stacjonarna....ale jest bardzo fajny malutki zgrabniutki i co najwazniejsze spełnia swoją funkcję:) Dziś mój 13 d.c no i kurka podbrzusze daje o sobie znak. No to lece pracować. Miłego dnia Wam życze:)
  14. Zuzia - wszystko jest ok, to że okres przyszedł w 26 d.c to zasługa luteiny, ciesz się że w ogóle na nią reagujesz! Ja zazwyczaj dostawałam @ 3 dni po jej odstawieniu ale każdy może reagować inaczej, po duphastonie mój okres przychodzi różnie, ale po nim zdecydowanie lepiej się czuje niż po tej luteinie. Wszystko jest ok, nie masz się co martwić - grunt że masz miesiączkę:)
  15. cześć dziewczynki Pierniczku - no zgadza sie - grzybek mi się przyplątał:O Musze jakoś wytrzymać do czwartku, oczywiście maść clotrimazolum i lactovaginal są w toku:) Troche to złagodziło objawy, ale największy dyskomfort odczuwam po stosunku:O Poza tym to nie mam innych dolegliwości, ale wiem że w moim przypadku grzybek potrafi sobie istnieć bezobjawowo, dlatego muszę wziąć standardową porcję leków. Nie miałam dość dawno bo ponad rok - ale nawet wiem od czego:O Po tym pobycie w spa - dużo kąpieli i specyfików, koleżanka z którą byłam też złapała, wiec to nie mógł być przypadek:O i nam obu uaktywnił sie po okresie:O Dziewczyny martwię sie moim samopoczuciem, jeszcze nigdy tak mocno nie reagowałam na zmiany pogody, juz 3 dzień czuje sie strasznie otumaniona, dopadają mnie zawroty głowy, najgorzej jest rano kiedy wstaje, potem jak to \"rozchodzę\" to czuje się w miarę ok, ale i tak nie jest tak jak powinno:O Czuję sie tak jakbym dostała czymś po głowie:O Jak będę u gina to mu o tym powiem, może coś mi poradzi, ale mam nadzieję że mi to przejdzie bo bardzo nie lubię się tak czuć. Pierniczku - nie przejmuj się uwagami jakieś pomarańczy, najlepiej rzucić hasło zupełnie wyrwane z kontekstu i dawać dobre rady - zupełnie bez sensu. Ja też mogę napisać że między mną a mężem jest spora różnica wieku i ktoś może wywnioskować że w związku z tym między nami są jakieś nieporozumienia. To po prostu śmieszne i tyle, wiec się nie przejmuj. Ważne że jesteś szczęśliwa:) A no i postanowiłam coś jeszcze.... jak będę u gina poproszę go żeby mi przepisał jednak to CLO. Na razie będzie leżało w szufladzie ale jak podpiszę stałą umowę w pracy to stwierdziłam że zaczniemy próbować... i tak pewnie nie uda się od razu....ale poczucie mijającego czasu mnie motywuje do działania w tym kierunku;) Pozdrawiam:)
  16. Rybcia - powinnaś zrobić wszystkie badania hormonalne w jednym cyklu, takie badania partiami nie wiele pokażą bo ich obraz może się zmieniać co cykl, a badania odczytuje się po wzajemnym stosunku do siebie, tak wiec postaraj się o skierowanie na badania wszystkie w jednym cyklu:) Co do diany to są tabsy które zawieraja dużo hormonów i powinno się je brać 3 miesiące na regulacje, czy zbicie testosteronu ich właściwośc antykoncepcyjna to właściwie skutek uboczny, tak więc ja nie polecam Ci brania tych tabletek dłużej niż 3 miesiące...a tak uogólniając to wcale ich nie powinnaś brać. Ja dziś jestem w 11 d.c i troszke czuje podbrzusze. Moje samopoczucie jest do bani przez przesilenie jesienne ble:( No a mało tego chyba mam stan zapalny (wiecie gdzie) - typowe objawy swędzenie, pieczenie i serek w gaciach:O W czwartek muszę iść do gina po leki:( LIPA!
  17. skoro dziewczyny tak uważacie to może macie racje, ale antyki tutaj nie pomogą tylko ominą problem tak czy siak:O ahhh a ja się coś nie teges czuje:O obudziłam sie w nocy i co chwile było mi zimno i gorąco na przemian - zmierzyłam temp - 36.3 czyli niziutko, rano wstałam i od razu zakręciło mi sie w głowie i potem przez resztę dnia mialam zwolnioną reakcje:O Teraz jak sie polożyłam tez mi sie zakołowało:O Do tego w tym cyklu (jestem w 10 d.c) ciagle czuje podbrzusze i to taki dziwny nęcący ból - martwię się cholercia żeby z tego nie wyszło z tego jakieś cholerstwo. Zastanawiam sie czy to nie wina ciśnienia ja jestem straszna meteopatką - ale kurde żeby az tak? Ble:(
  18. Rybcia - ja uważam, że w ogóle nie powinnaś brać tabletek a już na pewno nie wtedy kiedy po luteinie nie dostaniesz okresu. Powinnaś znaleźć innego lekarza który zleciłby Ci wszystkie badania hormonalne jeszcze raz bo takie rozregulowane miesiączki muszą mieć odbicie w hormonach - nic nie dzieje się bez przyczyny. Ale póki co lepsze będzie dla Ciebie branie progesteronu (luteiny, duphastonu) na regulacje cyklu niz antyki, po ktorych potem możesz mieć jeszcze większe problemy. zazwyczaj jest tak ze jeśli kobieta ma problemy z miesiączką od początku to po odstawieniu tabletek problem sie pogłębia - oczywiście nie jest to reguła, ale zdecydowana większość.
  19. Zuziu - jasne że mam numer gg, ale używam go tylko jak jestem w domu w pracy nie mam możliwości wiec możesz mnie złapać głowie wieczorami. Mój numer to 2406321 jak masz ochote to pisz śmiało:)
  20. Pierniczku - dzięki:) Dorcia - myślę że nie powinnaś brać ani leku na tarczycę ani na prolaktynę, jeśli wyniki nie są ponad norme tylko na granicy to jeszcze nie ma podstawy żeby faszerować się tyloma lekami na raż. Poza tym tak jak PIerniczek pisze - dieta ćwiczenia, trochę rezimu i wyniki badań same się poprawią wraz z utratą kg. Ja straciłam 7 kg i ciągle jade w dół no ale wprowadziłam diete i trzymam się tego, nawet juz mnie nie ciągnie do słodkości, wrecz nie mam ochoty na czekolade a kiedys potrafiłam zjeśc całą na raz. Wszystko jest kwestią podejścia i samozaparcia. Z prolaktyną tez jest tak że teraz nie zwraca sie na nią tak wielkiego znaczenia, bo ten hormon jest bardzo ruchomy, mi wyszła ponad norme ale gin stwierdził że to nie jest jeszcze nic strasznego i moze mi podskoczyła z racji moich ćwiczeń. Wydaje mi się że lekarz przepisał Ci niesamowitą altylerię leków i to mocnych leków....ja podeszła bym do tego z dużym dystansem:O
  21. Surfitko - bardzo się cieszę że z dzidzią jest wszystko dobrze - oby tak dalej:) Bardzo mocno trzymam za Was kciuki i twój przypadek dodał mi jeszcze więcej wiary niż miałam do tej pory:) Po prostu wiem że warto wierzyć. A co do mojego macierzyństwa to ja wiem, że bedę musiała pomóc losowi by móc mieć dziecko i nie bede z tym czekać w nieskończoność, myślę że pod koniec przyszłego roku zacznę stymulacje, a może nawet wczesniej kto wie:) Jestem w pełni świadoma swoich decyzji i mam nadzieję żen ie bedę żałowała. Czekam też na ten inpuls - taką czystą chęć posiadania dziecka prosto z serca, teraz to było takie troche wymuszone - bardzo rozsądne, przekalkulowane, a może będzie lepiej jesli sama poczuje że tego pragnę i tylko tego brakuje mi do szczęścia. Ja mocno wierzę w to że bede miała dziecko:) Dorcia - strasznie dużo leków bierzesz na raz - jestem przerażona tą ilością. To co wydało mi się najdziwniejsze ze strony Twojej lekarki to wynik tarczycy. Możesz napisać ile wyszło?
  22. hej dziewczynki Susu - gratuluje magisterki i witam w gronie magistrów:) A-psiku - wiesz ja jak pomyślałam ostatnio o tym wszystkiem to stwierdziłam, że moj parcie na dziecko wynikało głownie z tego że miałam świadomośc że bede miała problem z zajściem w ciaze i czas działa na moją niekorzyść. Ale to nie była potrzeba wypływająca prosto z serca. Bo jak ktos chce mieć dziecko to nie wykręca się pracą albo sytuacją finansową tylko po prostu sie stara i koniec. A ja podchodziłam do tego troche z innej strony - bo tak miałoby być lepiej. Teraz kiedy mam tą pracę to postanowiłam że chce sie spełnic zawodowo a może taka prawdziwa chęć posiadania dziecka przyjdzie z czasem. Mąż stwierdził że wszystko samo się poukłada, będziemy mieli dzidzie w odpowiednim czasie i w taki sposób żebym ja niczego nie żałowała. Myśle że to jest bardzo rozsądne podejście - żeby być w porządku samemu dla siebie:)
  23. Basiu - też mi się tak wydaje, przecież hormony to nie cukierki które można sobie łykać od tak, tylko po prostu tak się zastanawiałam. Do gina pójdę pewnie jak mi sie Duphaston skończy, on ostatnim razem przecież przepisał mi CLO bo mieliśmy się starać no ale dostałam pracę i teraz bede musiała pójść do niego i powiedzieć że na razie to nic z tego..... pewnie będzie rozczarowany bo on od dawna namawiał mnie na dziecko a ja ciągle mówiłam że chcę skończyć studia, popracować...no a wkońcu kiedy sie zdecydowałam to on aż zacierał rece żeby mi pomóc... Więc pozostaje mi duphaston na ten czas...myśle że co jakiś czas bede robiła sobie przerwy i dawała szansę na samoistne miesiączki - a takie się zdarzały. Dzięki za wypowiedz
  24. Hej dziewczynki. Pierniczku - czekaj spokojnie na @ może się pojawi, w naszym przypadku to nie zbadane są wyrobi Boskie:O Mnie jajniki bolą w bardzo różnych dniach cyklu nie jestem w stanie określić kiedy dlatego w ogóle się tym nie sugeruje...a w ogóle z pco wszystko jest powalone. Mój @ dobiega końca. I tak teraz myślę dziewczyny co ja mam robić. Bo na razie decyzja o dziecku odpada no i zastanawiam się czy samo łykanie Duphastonu będzie ok i czy np nie wrócić do tabletek. Ale sama wiem że po ich odstawieniu może być u mnie tylko gorzej:O Martwie się tymi moimi okresami bo nie są obfite, więc pewnie estradiol jest nadal poniżej normy:O I myślałam np o tym czy by się postymulować CLO tylko żeby nie zachodzic w ciaże tylko troche podregulować moje estrogeny. Nie wiem czy ciągłe łykanie progesteronu jest wskazane w końcu już 1.5 roku z małymi przerwami ciągle jade na progesteronie:O Muszę to sobie przemyśleć ale chyba decyzja o tabsach odpada.... co o tym myślicie? Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
×